@rafalinformatyk Chemtrails to prawdopodobnie pierwszy wiarygodny dowód potwierdzający Twój niebocentryzm bo prawdopodobnie te tajemnicze smugi rozciągające się przez niebo w rzeczywistości są sznurkami poprzyczepianymi do brzegów wnętrza skorupy w której żyjemy, które spajają je razem. Gdyby je wszystkie przeciąć wielkimi nożyczkami to Ziemia rozpadła by się na dwie nierówne połowy i wszyscy byśmy zginęli :(.
@Adrian1234 To niema nic wspólnego z NC, te chemtrailsy to taki rozpylacz na gojów, my jesteśmy takimi karaluchami, po drugie chemtrailsy reżim powierdził co to jest i do czego to służy.
Boże ludzie, wejdźcie sobie czasem na flightradar24 com, to będziecie wiedzieć, że to zwykłe rejsowe samoloty robią takie chmury kondensacyjne. Czasem tego lata dużo czasem bardzo mało, czasem latające samoloty nie zostawiają takich smug (nie wiem od czego to zależy, może od pogody, być może tam wyżej jest czasem zimniej albo cieplej)
Za to słowo "chemtsralis" bym każdego tego durnia co to powiedział walił książką od fizyki tak aż by się zesrał pod siebie jak można być takim skończonym idiotom by w to wierzyć ?
@Delta1985 Mam prośbę, jest u mnie w otoczeniu jedna taka panikara, która wierzy we wszystkie takie pierdy i to również, mógłbyś mi to, podając właśnie dokładne prawa fizyki, napisać żebym mógł jej to pokazać i udowodnić, że to bzdura? Z góry dzięki.
@Michciu13 Jeśli chodzi o chemtrails to oczywiście, że mogę trochę w końcu z tymi oszołomami siedzę.
No to tak zacznijmy od początku tutaj jeszcze nie trzeba praw fizyki a więc,oni twierdzą, że dodaje się jakieś substancje do paliwa ale kompletnie pomijają fakt, iż żadna substancja chemiczna nie przetrwa ponad 1600C spalania tego paliwa ale dobrze przypuśćmy co by się stało gdyby jednak faktycznie do paliwa dodawano jakąś trującą substancję, to pierwsi chorowaliby paliwiarze tankujący maszyny. Oni mają bezpośredni kontakt z naftą lotniczą. Czasem zdarza się, że trochę się rozleje. I co wtedy? Ewakuacja portu? Nie. Po prostu bierze się wąż i pod nadzorem straży pożarnej zmywa kałużę do wewnętrznego systemu kanalizacji. Co z pracownikami płytowymi? Padaliby jak muchy, gdyby ich owiał "chuch" z silnika pracującego na jałowym zakresie mocy. Każdy samolot pasażerski ma tzw. APU, jest to mały generator produkujący energię i dostarczający sprężonego powietrza. On również jest zasilany tym paliwem, które jest w zbiornikach. Spaliny wydmuchiwane są zwykle "spod ogona" Samolot stojący powiedzmy 30 minut wytrułby samym APU całą obsługę płytową. Dalej padaliby technicy robiący przeglądy, a nawet kapitan, który musi podczas obchodu maszyny zajrzeć do silnika, a na jego elementach na pewno zostawałoby trochę tej tajemniczej trutki.
----------------------------------------------------
Następne to jest jak taka smuga się tworzy i skąd te "kratownice" otóż kratownice są spowodowane korytarzami lotniczymi w tej chwili gdy to piszę mamy ok.16-17 tyś samolotów w powietrzu,a teraz właściwie co to są smugi a są to chmury piętra wysokiego tworzące się zazwyczaj od 8 do 10km nad ziemią,zbudowana jest kryształków lodu chmura (cirrocumulus aviaticus), powstająca w górnej troposferze i dolnej stratosferze. Chmura taka powstaje poprzez skroplenie pary wodnej utrzymującej się w powietrzu w stanie przechłodzonym.
Dzięki aerozolowi, jakim są spaliny, a ściślej jądrom kondensacji, para wodna wytrąca się w postaci kropelek, po czym natychmiast zamarza tworząc smugi kondensacyjne czy są krótkie czy długie zależy też od temperatury,wysokości i wiatrów wiejących w troposferze.
Wyjaśnie też pojęcie jąder kondensacji są to inaczej, drobne pyłki, mikrokryształki różnych soli, jony gazów i inne mikroskopijnych rozmiarów cząstki stałe zawieszone w powietrzu. Na niedużej wysokości jąder kondensacji jest całe mnóstwo, inaczej nie powstały by chmury czy mgła. Problem zaczyna się wyżej. Tuż nad powierzchnią Ziemi liczba jąder kondensacji w jednym centymetrze sześciennym powietrza jest rzędu tysięcy i dziesiątków tysięcy cząstek, podczas gdy na wysokości 2-3km to zaledwie setki cząsteczek. Na pułapach na jakich latają samoloty ilość cząsteczek ciał stałych jest tak niewielka, lub są tak małe, że nie dochodzi tam do kondensacji nawet jeśli powietrze jest przesycone (przechłodzone) parą wodną. Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, samolot, który emituje spaliny (aerozol), dostarcza jednocześnie jąder kondensacji, więc jeśli para wodna zawarta w powietrzu przekroczyła punkt rosy, dochodzi do powstania chmury jaką spiskowcy lubią najbardziej.
------------------------------------------------------
Przechodzimy teraz do sedna dlaczego pylenie z samolotu byłoby najgłupszym pomysłem w dziejach,dzisiejsza nauka nie zna chemicznej substancji która mogłaby wytrzymać na takiej wysokości i do tego być trującą,po jakimś czasie od spadania a byłoby bardzo powolne zaczełaby się reakcja neutralizacji o czym mówię ? skład chemiczny uległby zmianie dzięki czemu trucizna przestałaby być groźna.
Dodam też od siebie to, że np .Chemtrail wysiany nad moim miastem Gdańskiem opadnie gdzieś w okolicach Kamczatki, lub Morza Kaspijskiego, lub w ogóle poleci i utopi się w cholerę w Atlantyku, Oceanie Indyjskim lub jeszcze gdzie indziej.
Można policzyć jakie stężenie osiągnie kilkanaście ton rozsianego czegokolwiek rozwleczonego na miliony kilometrów kwadratowych niestety nie zrobię tego ponieważ w
Wdychajcie lemingii!! Przecież to ZDROWE!!
@rafalinformatyk Hahaha, omg.... a może tą truciznę rozsyłają ufoludki na zlecenie iluminatów :)
@rafalinformatyk Chemtrails to prawdopodobnie pierwszy wiarygodny dowód potwierdzający Twój niebocentryzm bo prawdopodobnie te tajemnicze smugi rozciągające się przez niebo w rzeczywistości są sznurkami poprzyczepianymi do brzegów wnętrza skorupy w której żyjemy, które spajają je razem. Gdyby je wszystkie przeciąć wielkimi nożyczkami to Ziemia rozpadła by się na dwie nierówne połowy i wszyscy byśmy zginęli :(.
@Adrian1234 To niema nic wspólnego z NC, te chemtrailsy to taki rozpylacz na gojów, my jesteśmy takimi karaluchami, po drugie chemtrailsy reżim powierdził co to jest i do czego to służy.
Widocznie nikt tam w okolicy nie ma rozpraszacza.
Boże ludzie, wejdźcie sobie czasem na flightradar24 com, to będziecie wiedzieć, że to zwykłe rejsowe samoloty robią takie chmury kondensacyjne. Czasem tego lata dużo czasem bardzo mało, czasem latające samoloty nie zostawiają takich smug (nie wiem od czego to zależy, może od pogody, być może tam wyżej jest czasem zimniej albo cieplej)
Mnie nie nabierzesz.
wołać macierewicza i jego święte oddziały !!!
Za to słowo "chemtsralis" bym każdego tego durnia co to powiedział walił książką od fizyki tak aż by się zesrał pod siebie jak można być takim skończonym idiotom by w to wierzyć ?
@Delta1985 Jednak zdarzają się rozsądni ludzie na tym portalu :)
@michciua A weź bo się zarumienie :P
@Delta1985 Mam prośbę, jest u mnie w otoczeniu jedna taka panikara, która wierzy we wszystkie takie pierdy i to również, mógłbyś mi to, podając właśnie dokładne prawa fizyki, napisać żebym mógł jej to pokazać i udowodnić, że to bzdura? Z góry dzięki.
@Michciu13 Jeśli chodzi o chemtrails to oczywiście, że mogę trochę w końcu z tymi oszołomami siedzę.
No to tak zacznijmy od początku tutaj jeszcze nie trzeba praw fizyki a więc,oni twierdzą, że dodaje się jakieś substancje do paliwa ale kompletnie pomijają fakt, iż żadna substancja chemiczna nie przetrwa ponad 1600C spalania tego paliwa ale dobrze przypuśćmy co by się stało gdyby jednak faktycznie do paliwa dodawano jakąś trującą substancję, to pierwsi chorowaliby paliwiarze tankujący maszyny. Oni mają bezpośredni kontakt z naftą lotniczą. Czasem zdarza się, że trochę się rozleje. I co wtedy? Ewakuacja portu? Nie. Po prostu bierze się wąż i pod nadzorem straży pożarnej zmywa kałużę do wewnętrznego systemu kanalizacji. Co z pracownikami płytowymi? Padaliby jak muchy, gdyby ich owiał "chuch" z silnika pracującego na jałowym zakresie mocy. Każdy samolot pasażerski ma tzw. APU, jest to mały generator produkujący energię i dostarczający sprężonego powietrza. On również jest zasilany tym paliwem, które jest w zbiornikach. Spaliny wydmuchiwane są zwykle "spod ogona" Samolot stojący powiedzmy 30 minut wytrułby samym APU całą obsługę płytową. Dalej padaliby technicy robiący przeglądy, a nawet kapitan, który musi podczas obchodu maszyny zajrzeć do silnika, a na jego elementach na pewno zostawałoby trochę tej tajemniczej trutki.
----------------------------------------------------
Następne to jest jak taka smuga się tworzy i skąd te "kratownice" otóż kratownice są spowodowane korytarzami lotniczymi w tej chwili gdy to piszę mamy ok.16-17 tyś samolotów w powietrzu,a teraz właściwie co to są smugi a są to chmury piętra wysokiego tworzące się zazwyczaj od 8 do 10km nad ziemią,zbudowana jest kryształków lodu chmura (cirrocumulus aviaticus), powstająca w górnej troposferze i dolnej stratosferze. Chmura taka powstaje poprzez skroplenie pary wodnej utrzymującej się w powietrzu w stanie przechłodzonym.
Dzięki aerozolowi, jakim są spaliny, a ściślej jądrom kondensacji, para wodna wytrąca się w postaci kropelek, po czym natychmiast zamarza tworząc smugi kondensacyjne czy są krótkie czy długie zależy też od temperatury,wysokości i wiatrów wiejących w troposferze.
Wyjaśnie też pojęcie jąder kondensacji są to inaczej, drobne pyłki, mikrokryształki różnych soli, jony gazów i inne mikroskopijnych rozmiarów cząstki stałe zawieszone w powietrzu. Na niedużej wysokości jąder kondensacji jest całe mnóstwo, inaczej nie powstały by chmury czy mgła. Problem zaczyna się wyżej. Tuż nad powierzchnią Ziemi liczba jąder kondensacji w jednym centymetrze sześciennym powietrza jest rzędu tysięcy i dziesiątków tysięcy cząstek, podczas gdy na wysokości 2-3km to zaledwie setki cząsteczek. Na pułapach na jakich latają samoloty ilość cząsteczek ciał stałych jest tak niewielka, lub są tak małe, że nie dochodzi tam do kondensacji nawet jeśli powietrze jest przesycone (przechłodzone) parą wodną. Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, samolot, który emituje spaliny (aerozol), dostarcza jednocześnie jąder kondensacji, więc jeśli para wodna zawarta w powietrzu przekroczyła punkt rosy, dochodzi do powstania chmury jaką spiskowcy lubią najbardziej.
------------------------------------------------------
Przechodzimy teraz do sedna dlaczego pylenie z samolotu byłoby najgłupszym pomysłem w dziejach,dzisiejsza nauka nie zna chemicznej substancji która mogłaby wytrzymać na takiej wysokości i do tego być trującą,po jakimś czasie od spadania a byłoby bardzo powolne zaczełaby się reakcja neutralizacji o czym mówię ? skład chemiczny uległby zmianie dzięki czemu trucizna przestałaby być groźna.
Dodam też od siebie to, że np .Chemtrail wysiany nad moim miastem Gdańskiem opadnie gdzieś w okolicach Kamczatki, lub Morza Kaspijskiego, lub w ogóle poleci i utopi się w cholerę w Atlantyku, Oceanie Indyjskim lub jeszcze gdzie indziej.
Można policzyć jakie stężenie osiągnie kilkanaście ton rozsianego czegokolwiek rozwleczonego na miliony kilometrów kwadratowych niestety nie zrobię tego ponieważ w
Autor chyba wciągnął o jedną kreskę za dużo :)
Kogo?
Szkoda, że Jezus nie istnieje...
Wyjątkowo słabe jakieś...
Autor demota to idiota.