@naprawiaczlaptopow Ok, próbujesz raz, nie wyszło - zdarza się, próbujesz drugi raz, nie wyszło - cóż masz pecha, próbujesz trzeci raz, znowu nie wyszło - zaczynasz wątpić czy to przypadek, próbujesz czwarty raz, nie wyszło ponownie - zaczynasz szukać powodu, próbujesz piąty raz, nie wyszło jak zawsze - zaczynasz uważać że coś z tobą jest nie tak, próbujesz szósty raz, nie wyszło - czujesz się jak trędowaty... To uproszczenie, ale tak właśnie to działa... Każda kolejna nieudana próba zniechęca, a brak wiary skopie ci kolejną próbę :( . To równa pochyła w dół...
@naprawiaczlaptopow naturalnie, z tym że ja miałem na myśli próbowanie z kolejną i kolejną (a nie ciągłe warowanie przy jednej która ma nas w d***). Sam w ciągu ostatnich 3 lat poznałem około 20 kobiet, żadna mi nie dawała szans (nawet najmniejszych). A reakcje były różne od "tylko kolega", po przez "ja nikogo nie chcę teraz" (co mnie najbardziej wnerwiało jak tydzień później wielka miłość), aż po "spieprzaj frajerze" :( ... Wiesz, po którymś razie teksty "nie załamuj się" przestają człowiekowi pomagać, aż w końcu albo wpadniesz w nałogi, albo się powiesisz... Ja już właśnie jestem bardzo bliski temu :(
@naprawiaczlaptopow widzisz, a ja wychodzę, poznaję nowych ludzi, nowe grupki, a efektu brak :( . Znowu też nie chcę spotykać się z 5 kobietami na raz, żeby być fair... Ze mną kłopot jest taki, że nie potrafię być dupkiem (więc nie podniecam), zawsze mi zależy (pewnie za bardzo - ale mimo iż chcę się tym wszystkim bawić to i tak się angażuję). Bo u mnie to wszystko jest trudniejsze (ze względu na tragiczną przeszłość)...
@naprawiaczlaptopow Jest jeszcze jedna przykra sytuacja, kiedy dana kobieta mówi ci "marzę/każda marzy o facecie z twoim charakterem" a gdy ty wykazujesz chęć na coś więcej to wtedy jest "spadaj" albo "tylko kolega"... Heloł! Przecież to JA jestem facetem z moim charakterem... Z w/w powodu przestałem wierzyć że kobiety patrzą na charakter... Z racji iż większość ludzi to dupki, wpadłem na inny pomysł - stworzyć nową grupkę ludzi, złożoną z samych samotników, którzy byliby mi podobni. Ludzi którzy chcieliby mieć z kim rozmawiać a są tak mało towarzyscy czy śmiali że nie potrafią. Pomysł wydaje się być idealny. Organizowałem w internecie i FB takie akcje - bez najmniejszego rezultatu... Jeśli nawet ludzi mi podobni nie chcą ze mną rozmawiać, to człowiek może czuć się przegrany...
@rafik54321 masz rację mało kto potrafi mieć wyjeb.... Ja np. nie potrafię, za dużo wszystkim się przejmuje, za dużo myślę, dążę by wszystko co robię było perfekcyjne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 lipca 2016 o 10:09
@naprawiaczlaptopow doskonale wiem o czym piszesz i próbuję to stosować. Staram się pokazywać im swoją pasję tak jak ja to widzę (chodzi tutaj o motoryzację - nie będę jej przecież gadał o zmiennych fazach rozrządu, czy tym jak działa turbosprężarka, ale mówię o tym jak się człowiek czuje np na motocyklu, gdy dźwięk silnika wydaje się biciem serca mechanicznej istoty...). Wiem że "genetycznie" urodziłem się jako ekstrawertyk, osoba która ma dużo energii, jest towarzyska itp, ale przez przeszłość jestem wyuczonym introwertykiem. Wiem że tak jest bo czasem mam takie "przebłyski" że potrafię każdego przyćmić i skupić na sobie całą damską uwagę. Wiem, że umiem, ale depresja i to wszystko mnie po prostu blokują, a nie potrafię się jej pozbyć sam i takie zamknięte kółko...
A wykonując go wcale nie jest powiedziane że się uda :(
@naprawiaczlaptopow Ok, próbujesz raz, nie wyszło - zdarza się, próbujesz drugi raz, nie wyszło - cóż masz pecha, próbujesz trzeci raz, znowu nie wyszło - zaczynasz wątpić czy to przypadek, próbujesz czwarty raz, nie wyszło ponownie - zaczynasz szukać powodu, próbujesz piąty raz, nie wyszło jak zawsze - zaczynasz uważać że coś z tobą jest nie tak, próbujesz szósty raz, nie wyszło - czujesz się jak trędowaty... To uproszczenie, ale tak właśnie to działa... Każda kolejna nieudana próba zniechęca, a brak wiary skopie ci kolejną próbę :( . To równa pochyła w dół...
@naprawiaczlaptopow czyli "miej wyje****e a będzie ci dane" kłopot w tym że mało kto potrafi mieć wylatane...
@naprawiaczlaptopow naturalnie, z tym że ja miałem na myśli próbowanie z kolejną i kolejną (a nie ciągłe warowanie przy jednej która ma nas w d***). Sam w ciągu ostatnich 3 lat poznałem około 20 kobiet, żadna mi nie dawała szans (nawet najmniejszych). A reakcje były różne od "tylko kolega", po przez "ja nikogo nie chcę teraz" (co mnie najbardziej wnerwiało jak tydzień później wielka miłość), aż po "spieprzaj frajerze" :( ... Wiesz, po którymś razie teksty "nie załamuj się" przestają człowiekowi pomagać, aż w końcu albo wpadniesz w nałogi, albo się powiesisz... Ja już właśnie jestem bardzo bliski temu :(
@naprawiaczlaptopow widzisz, a ja wychodzę, poznaję nowych ludzi, nowe grupki, a efektu brak :( . Znowu też nie chcę spotykać się z 5 kobietami na raz, żeby być fair... Ze mną kłopot jest taki, że nie potrafię być dupkiem (więc nie podniecam), zawsze mi zależy (pewnie za bardzo - ale mimo iż chcę się tym wszystkim bawić to i tak się angażuję). Bo u mnie to wszystko jest trudniejsze (ze względu na tragiczną przeszłość)...
@naprawiaczlaptopow Jest jeszcze jedna przykra sytuacja, kiedy dana kobieta mówi ci "marzę/każda marzy o facecie z twoim charakterem" a gdy ty wykazujesz chęć na coś więcej to wtedy jest "spadaj" albo "tylko kolega"... Heloł! Przecież to JA jestem facetem z moim charakterem... Z w/w powodu przestałem wierzyć że kobiety patrzą na charakter... Z racji iż większość ludzi to dupki, wpadłem na inny pomysł - stworzyć nową grupkę ludzi, złożoną z samych samotników, którzy byliby mi podobni. Ludzi którzy chcieliby mieć z kim rozmawiać a są tak mało towarzyscy czy śmiali że nie potrafią. Pomysł wydaje się być idealny. Organizowałem w internecie i FB takie akcje - bez najmniejszego rezultatu... Jeśli nawet ludzi mi podobni nie chcą ze mną rozmawiać, to człowiek może czuć się przegrany...
@rafik54321 masz rację mało kto potrafi mieć wyjeb.... Ja np. nie potrafię, za dużo wszystkim się przejmuje, za dużo myślę, dążę by wszystko co robię było perfekcyjne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2016 o 10:09
@naprawiaczlaptopow doskonale wiem o czym piszesz i próbuję to stosować. Staram się pokazywać im swoją pasję tak jak ja to widzę (chodzi tutaj o motoryzację - nie będę jej przecież gadał o zmiennych fazach rozrządu, czy tym jak działa turbosprężarka, ale mówię o tym jak się człowiek czuje np na motocyklu, gdy dźwięk silnika wydaje się biciem serca mechanicznej istoty...). Wiem że "genetycznie" urodziłem się jako ekstrawertyk, osoba która ma dużo energii, jest towarzyska itp, ale przez przeszłość jestem wyuczonym introwertykiem. Wiem że tak jest bo czasem mam takie "przebłyski" że potrafię każdego przyćmić i skupić na sobie całą damską uwagę. Wiem, że umiem, ale depresja i to wszystko mnie po prostu blokują, a nie potrafię się jej pozbyć sam i takie zamknięte kółko...
@rafik54321 odkąd pamietam ból po nieudanych próbach leczę tym co lubię.... Czyli gamingiem.
Tobie radzę to samo, nie ma sensu, po co ci pasożyt :D
Ja wykonałem. Mimo iż wydawało się że mam jakieś 70-80 % szans na powodzenie, to niestety... koniec marzeń.
Istnieje także druga myśl, o tym że się nie uda...
I zwykle ona sie spełnia, jak u mnie po raz któryś...