@korelacja @rafalinformatyk Chyba dla faceta. Uwierz mi, jestem kobietą i przy 160 cm wzrostu maksymalna waga to raczej 60 kg i to raczej górna granica, jeśli nie już nadwaga, przy takim niskim wzroście dziewczyny ważą w przedziale 45-52 kg. Umięśniona dziewczyna waży jakieś 60 kg przy takim wzroście. 70 kg to już całkiem spora nadwaga jak na taki wzrost. Ja mam 162 cm i przy 63 kg byłam już grubą kluską, przy czym miałam trochę mięśni, bo w tym czasie regularnie chodziłam na siłownię tyle, że jadłam bardzo niezdrowo, więc nadwaga szybko weszła.
@amelia22 Mam na myśli prawdziwie ćwiczące kobiety a nie jakieś bananowe FIT co sie odchudzają z kości na ości, i te mięśnie to żadne tam kulturyski, tylko są upakowane w środku, wcale na grube nie wyglądają. Ale to moja opinia z doświadczeń tego co widziałem.
@amelia Nie przypominam sobie, żeby normy BMI były ustawiane zależnie od płci. Niemniej jednak rafał znowu chrzani. Kobiety są naturalnie drobniejsze od mężczyzn i maja zazwyczaj niższą masę, mimo tego, że maja więcej tkanki tłuszczowej. Głównie ze wzgledu na większa masę mięśni i kości u mężczyzn. Dobrze zbudowany facet ma 1XX cm wzrostu i co najmniej XX kg masy ciała. Większość facetów z siłki, wg. samego BMI ma nadwagę. Prawda wychodzi dopiero przy badaniu składu masy ciała.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2016 o 21:38
Przy wzroście 160 cm, waga 70 kg to max u kobiet? Moja była dziewczyna mierzyła 169 cm i ubolewała nad tym, że waży 55 kg. Nie była szczupła, ani zbyt gruba. Normalna budowa ciała, może tu i ówdzie odrobinkę za dużo. Ale przy wzroście 160 cm ważyć 70 kilo? Toż to przecież nie dość, że niezdrowe, to okropnie wygląda.
@Industrialny Bo wygląda, jak to jest gruba piłka, co innego gdy to jest atletka, pływaczka albo coś. One wcale nie są grube, one są masywne. @Iorwen Właśnie wiem, dlatego próbuję tu coś "prostować"
@chlorek_potasu BMI jest najprostszym wskaźnikiem i trochę "upośledzonym" bo nie uwzględnia ani płci ani masy mięśni, jedyne co bierze pod uwagę to waga i wzrost.. @NemoTheEight ma rację.
@chlorek_potasu To podaj owo uwzględnienie. Zarówno ramy BMI jak i prawidłowa masa ciała obliczana na szybko dla osób otyłych są liczone i oceniane tak samo u obu płci. Tym bardziej, że o ile trenujący faceci są w górnych granicach normy, a często i powyżej niej (dlatego stosuje się metody określające skład masy ciała odróżniające dobrze zbudowanych od otyłych) to "zwykły" facet nie ma jakoś wielkich mięśni.
@Industrialny Owszem. Przy 160cm wzrost górna granica wagi to 63,7 kg. Powyżej wypadałoby sprawdzić skład masy ciała, bo faktycznie moze być tłuszcz w normie, a mięśnie powyżej. Tylko u kobiet rzadko do tego dochodzi.
@anetaa4 Dokładnie Kłopot w tym, że BMI traktuje mięśnie je tak samo jak wodę, tłuszcz i kości. Znam faceta 2 razy cięższego ode mnie przy tym samym wzroście. Wg. BMI? Ja jestem w normie, on ma otyłość III stopnia. Realia? On ma niceo mniej tkanki tłuszczowej niż ja.
@antylewakantylewak dokładnie. A nastolatki robią z tego problem i naśmiewają się z innych dziewczyn. Jest na to chyba tylko jedna rada. Widziała kiedyś w internecie zdjęcie kobiety z bardzo rozbudowanymi mięśniami brzucha. W pozie jak stoi i jak się zgina. I w żadnej z nim nie miała wałeczka. Więc drogie panie z tym problemem, nie ma co się odchudzać, trzeba ćwiczyć :)
Niech dziewczyny poćwiczą lepiej swoją osobowość, bo to jest najważniejsze w życiu, uroda minie a charakter zostanie do końca życia. Ważne by być szczęśliwym człowiekiem z drugim człowiekiem.
PS. Osobiście wolę się do takiego "lekko pulchnego" brzucha przytulić niż do twardego a umięśnionego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2016 o 12:23
Takie zachowanie to już klasyfikuję się do poradni psychologicznej. Stwierdzą pewnie niską samoocenę itp. . Teraz kładzie się nacisk na wygląd a to co jest najbardziej wartościowe to się olewa, wiem coś o tym ponieważ chciałbym poznać kobietę taką której można w 100% zaufać, mieć potomstwo i by była z tego dumna a nie traktowała jak to dzisiaj ma miejsce "jako kula u nogi". Świat się przewraca do góry nogami i pomija się to co naprawdę ważne, a ubóstwia się to co jest najmniej istotne (opakowanie)
@antylewakantylewak napisałam, że maja poćwiczyć jeśli mają z tym problem. Nie znam osoby, która jest szczęśliwa i zadowolona z życia i nie akceptuje swojego ciała. Każdy ma swoje priorytety. Nie pochwalam spędzania całego życia na dążeniu do idealnego wyglądu, ale jeśli ktoś ma np. problem z grubymi nogami i przez to czuje się zakompleksiony to czemu nie ma zacząć biegać? Zamiast tego ma uczyć się nowego języka i nadal nie potrafić być z siebie zadowolonym? Złoty środek jest najlepszy - rozwój fizyczny i psychiczny.
"gdy siedzę" aha... a może byś tak usiadła normalnie ,a nie jak byś chciała się położyć i na dodatek się wykręcasz do fotki? usiądź prosto to i fałdy będą mniej widoczne
@Kara21 ty to musisz miec jeszcze wiekszy problem, i nudne życie, skoro czepiasz sie akurat mnie o cos, co napisała też osoba nademną... no ale są ludzie i parapety, jednym pozwalają pisać co chcą a drugich sie czepiają bez powodu :o
@Kara21 aha, czyli nie ważne że ~eilen napisał/a "Brzuch jest ok, gorzej z nogami. :-)" czepiając się nóg, gdyby ze 100 osób to napisało też bys siedziała cicho, ważne że ja to napisałam, to już jest pretekst by sie mnie czepiać i ponazywać mnie próżną i interesującą się głupotami (choć nie znasz mnie więc nie wiesz czym się interesuję i czy faktycznie jestem próżna) bo po prostu mnie nie lubisz i ci sie nudzi i chcesz się dowartościować. Bardzo logiczne. Naprawdę musisz mieć nudne życie :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lipca 2016 o 22:01
@Kara21 a wiec eileen pisząc "brzuch ok gorzej z nogami" jest w porzo, nie chce zaistnieć, pisze mądre rzeczy, jest pokorna itp... ja pisząc mniej wiecej to samo juz jestem niepokorna, piszę głupoty, chcę zaistnieć i jestem ogólnie zuaa :D No fuck logic. BTW wyjasnij co to znaczy "liczą sie dla ciebie głupotki" ?
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to, jak dziewczyny narzekają na swoją wagę, nie jest do końca ich winą. Wystarczy spojrzeć, jakąś presję na damskiej części społeczeństwa wywierają media, promując model idealnego, szczuplutkiego ciała, które dla niektórych dziewcząt o innej figurze jest niemal nieosiągalny. I podczas gdy w reklamach pokazana jest kobieta o figurze klepsydry (duże piersi, wydatne pośladki, wąska talia), inna dziewczyna o figurze dzwonu, gruszki, cegły czy jakiejkolwiek innej zastanawia się, co z nią jest nie tak, że wygląda tak czy inaczej. W dodatku dziewczyny często zapominają, że te idealne modelki wcale nie są tak idealne jak się wydają, bo retusz, fotoszop i odpowiednia perspektywa/oświetlenie działają cuda. Dochodzi do tego też presja otoczenia, gdzie nieco pulchniejsze dziewczęta (nie mówię tu o osobach zwyczajnie otyłych z własnej winy, ale czasami przyrost wagi rzeczywiście jest winą uwarunkować genetycznych, figury czy chorób i nie zawsze da się z tym coś zrobić) są piętnowane. W dodatku w domu też nie zawsze bywa kolorowo, bo podczas, gdy powinien się on kojarzyć z bezpiecznym schronieniem, gdzie można być sobą, często nawet rodzice potrafią zarzucić uszczypliwymi uwagami dotyczącymi wyglądu czy wagi, porównywać do innych i tak dalej.
Oczywiście, każda dziewczyna powinna mieć swój własny rozum i wiedzieć, że niektórymi rzeczami po prostu nie można się przejmować - ale jak tego dokonać, gdy ze wszystkich stron otaczają ją jakieś niemożliwe do spełnienia wymagania, presja i naciski, a ona czuje się tym wszystkim przytłoczona?
@TotallyGilbsome klepsydra to ramiona równe biodrom i wcięcie w talii. Tak, ja też długo myslałam, że klepsydra wygląda tak, jak to opisałaś/łeś. I wiele osób tak myśli, a tymczasem duży biust, biodra i wąska talia to chyba wiolonczela, czy coś.
@maggdalena18 Sylwetka wiolonczeli jest w zasadzie bardzo podobna do sylwetki klepsydry, nigdy szczególnie tego nie odróżniałam. Ale faktycznie, dobrze wiedzieć. :)
@TotallyGilbsome ja całe życie myślałam, ze jestem gruszką (chociaż gruszka ma wąskie ramiona, a ja mam właśnie równe biodrom), a tu się okazało, że jestem klepsydrą :P Wiolonczela to po prostu taka klepsydra, tylko określa biust/talię/biodra, a nie ramiona/talię/biodra ;) Klepsydra jest kanciasta (ramiona trochę takie sa), a wiolonczela ma krągłości.
"dbającej o siebie" Aahha dobre żarty, jeżeli ktoś myje nogi i włosy i założy makijaż to według was "Dba o siebie".
Widać brak śladów minimalnych umięśnienia i wciągnięcie brzucha na 1 zdjęciu. Dla mnie to zwykła przeciętna dziewczyna która od 23 roku życia będzie tyć i się leniwić.
Większość kobiet nie lubi widocznych sześciopaków u płci pięknej, więc nie robi rzeźby i masy na mdlę facetów (którym też nie podobają się kaloryfery u dziewczyn). Za chwilę dopiszesz, zę nie ma wielkich bicków i widocznych mięśni klatki.
Pozwólcie że napiszę moją opinię:
Jakby usiadła normalnie to te fałdki nie byłyby aż tak widoczne, specjalnie usiadła tak dosyć "krzywo" żeby pokazać że nawet chudzi to mają, ale cóż, ja takie fałdki to nawet podczas stanie mam, także nie wyszło xD
a ty to skąd możesz wiedzieć?
Właśnie... takie coś nie jest normalne... tak +10 kg i już byłoby normalnie.
A takie najwięcej wyją, że są grube.
@korelacja Apeceptowalna waga dzisiajeszych o wzrosćie 160 to max 70kg, no chyba że to mięśnie sprężyste
@korelacja @rafalinformatyk Chyba dla faceta. Uwierz mi, jestem kobietą i przy 160 cm wzrostu maksymalna waga to raczej 60 kg i to raczej górna granica, jeśli nie już nadwaga, przy takim niskim wzroście dziewczyny ważą w przedziale 45-52 kg. Umięśniona dziewczyna waży jakieś 60 kg przy takim wzroście. 70 kg to już całkiem spora nadwaga jak na taki wzrost. Ja mam 162 cm i przy 63 kg byłam już grubą kluską, przy czym miałam trochę mięśni, bo w tym czasie regularnie chodziłam na siłownię tyle, że jadłam bardzo niezdrowo, więc nadwaga szybko weszła.
@amelia22 Mam na myśli prawdziwie ćwiczące kobiety a nie jakieś bananowe FIT co sie odchudzają z kości na ości, i te mięśnie to żadne tam kulturyski, tylko są upakowane w środku, wcale na grube nie wyglądają. Ale to moja opinia z doświadczeń tego co widziałem.
@amelia Nie przypominam sobie, żeby normy BMI były ustawiane zależnie od płci. Niemniej jednak rafał znowu chrzani. Kobiety są naturalnie drobniejsze od mężczyzn i maja zazwyczaj niższą masę, mimo tego, że maja więcej tkanki tłuszczowej. Głównie ze wzgledu na większa masę mięśni i kości u mężczyzn. Dobrze zbudowany facet ma 1XX cm wzrostu i co najmniej XX kg masy ciała. Większość facetów z siłki, wg. samego BMI ma nadwagę. Prawda wychodzi dopiero przy badaniu składu masy ciała.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2016 o 21:38
@korelacja A dlaczego wyją? Bo liczą na to, że ich słuchacz zaprzeczy i powie: "no coś ty, przecież jesteś chudziutka"...
@NemoTheEight: BMI uwzględnia płeć... Chociażby z tego powodu, o którym piszesz :)
Przy wzroście 160 cm, waga 70 kg to max u kobiet? Moja była dziewczyna mierzyła 169 cm i ubolewała nad tym, że waży 55 kg. Nie była szczupła, ani zbyt gruba. Normalna budowa ciała, może tu i ówdzie odrobinkę za dużo. Ale przy wzroście 160 cm ważyć 70 kilo? Toż to przecież nie dość, że niezdrowe, to okropnie wygląda.
@rafalinformatyk Ale wiesz, że wyćwiczone mięśnie też swoje ważą?
@Industrialny Bo wygląda, jak to jest gruba piłka, co innego gdy to jest atletka, pływaczka albo coś. One wcale nie są grube, one są masywne. @Iorwen Właśnie wiem, dlatego próbuję tu coś "prostować"
@chlorek_potasu BMI jest najprostszym wskaźnikiem i trochę "upośledzonym" bo nie uwzględnia ani płci ani masy mięśni, jedyne co bierze pod uwagę to waga i wzrost.. @NemoTheEight ma rację.
@chlorek_potasu To podaj owo uwzględnienie. Zarówno ramy BMI jak i prawidłowa masa ciała obliczana na szybko dla osób otyłych są liczone i oceniane tak samo u obu płci. Tym bardziej, że o ile trenujący faceci są w górnych granicach normy, a często i powyżej niej (dlatego stosuje się metody określające skład masy ciała odróżniające dobrze zbudowanych od otyłych) to "zwykły" facet nie ma jakoś wielkich mięśni.
@Industrialny Owszem. Przy 160cm wzrost górna granica wagi to 63,7 kg. Powyżej wypadałoby sprawdzić skład masy ciała, bo faktycznie moze być tłuszcz w normie, a mięśnie powyżej. Tylko u kobiet rzadko do tego dochodzi.
@anetaa4 Dokładnie Kłopot w tym, że BMI traktuje mięśnie je tak samo jak wodę, tłuszcz i kości. Znam faceta 2 razy cięższego ode mnie przy tym samym wzroście. Wg. BMI? Ja jestem w normie, on ma otyłość III stopnia. Realia? On ma niceo mniej tkanki tłuszczowej niż ja.
Ale czym przejmowac?
Właśnie. Co tym złego/nienormalnego?
@kedzior50 Jak to co? Wałeczek! Brzydzę się nim!
Oj tam, oj tam
A kto się czyś takim przejmuje ? Przecież wiadomo że ciało się dostosowuje do atulnej pozy, przecież wnętrzności muszą gdzieś się znajdować....
@antylewakantylewak dokładnie. A nastolatki robią z tego problem i naśmiewają się z innych dziewczyn. Jest na to chyba tylko jedna rada. Widziała kiedyś w internecie zdjęcie kobiety z bardzo rozbudowanymi mięśniami brzucha. W pozie jak stoi i jak się zgina. I w żadnej z nim nie miała wałeczka. Więc drogie panie z tym problemem, nie ma co się odchudzać, trzeba ćwiczyć :)
Niech dziewczyny poćwiczą lepiej swoją osobowość, bo to jest najważniejsze w życiu, uroda minie a charakter zostanie do końca życia. Ważne by być szczęśliwym człowiekiem z drugim człowiekiem.
PS. Osobiście wolę się do takiego "lekko pulchnego" brzucha przytulić niż do twardego a umięśnionego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2016 o 12:23
Takie zachowanie to już klasyfikuję się do poradni psychologicznej. Stwierdzą pewnie niską samoocenę itp. . Teraz kładzie się nacisk na wygląd a to co jest najbardziej wartościowe to się olewa, wiem coś o tym ponieważ chciałbym poznać kobietę taką której można w 100% zaufać, mieć potomstwo i by była z tego dumna a nie traktowała jak to dzisiaj ma miejsce "jako kula u nogi". Świat się przewraca do góry nogami i pomija się to co naprawdę ważne, a ubóstwia się to co jest najmniej istotne (opakowanie)
@antylewakantylewak napisałam, że maja poćwiczyć jeśli mają z tym problem. Nie znam osoby, która jest szczęśliwa i zadowolona z życia i nie akceptuje swojego ciała. Każdy ma swoje priorytety. Nie pochwalam spędzania całego życia na dążeniu do idealnego wyglądu, ale jeśli ktoś ma np. problem z grubymi nogami i przez to czuje się zakompleksiony to czemu nie ma zacząć biegać? Zamiast tego ma uczyć się nowego języka i nadal nie potrafić być z siebie zadowolonym? Złoty środek jest najlepszy - rozwój fizyczny i psychiczny.
Czemu dziewczyny stawiają stopy do środka? Koślawią sobie te nogi i jak to wygląda?
No ja ten drugi brzuch mam gdy stoję ;)
Jeśli przy siadaniu robi Ci się ten pierwszy, to to nie jest normalne.
fajnie to wygląda. miętoliłbym
"gdy siedzę" aha... a może byś tak usiadła normalnie ,a nie jak byś chciała się położyć i na dodatek się wykręcasz do fotki? usiądź prosto to i fałdy będą mniej widoczne
I to jest właśnie piękne.
Brzuch jest ok, gorzej z nogami. :-)
Gorzej wyglądają nogi... jakby miała przeprost..
@BlueAlien Chyba większość kobiet ma przeprost paru stawów, co widać głównie po łokciach.
@Kara21 ty to musisz miec jeszcze wiekszy problem, i nudne życie, skoro czepiasz sie akurat mnie o cos, co napisała też osoba nademną... no ale są ludzie i parapety, jednym pozwalają pisać co chcą a drugich sie czepiają bez powodu :o
@Kara21 aha, czyli nie ważne że ~eilen napisał/a "Brzuch jest ok, gorzej z nogami. :-)" czepiając się nóg, gdyby ze 100 osób to napisało też bys siedziała cicho, ważne że ja to napisałam, to już jest pretekst by sie mnie czepiać i ponazywać mnie próżną i interesującą się głupotami (choć nie znasz mnie więc nie wiesz czym się interesuję i czy faktycznie jestem próżna) bo po prostu mnie nie lubisz i ci sie nudzi i chcesz się dowartościować. Bardzo logiczne. Naprawdę musisz mieć nudne życie :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2016 o 22:01
@Kara21 a wiec eileen pisząc "brzuch ok gorzej z nogami" jest w porzo, nie chce zaistnieć, pisze mądre rzeczy, jest pokorna itp... ja pisząc mniej wiecej to samo juz jestem niepokorna, piszę głupoty, chcę zaistnieć i jestem ogólnie zuaa :D No fuck logic. BTW wyjasnij co to znaczy "liczą sie dla ciebie głupotki" ?
Spoko też tak mam. Jestem facetem
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że to, jak dziewczyny narzekają na swoją wagę, nie jest do końca ich winą. Wystarczy spojrzeć, jakąś presję na damskiej części społeczeństwa wywierają media, promując model idealnego, szczuplutkiego ciała, które dla niektórych dziewcząt o innej figurze jest niemal nieosiągalny. I podczas gdy w reklamach pokazana jest kobieta o figurze klepsydry (duże piersi, wydatne pośladki, wąska talia), inna dziewczyna o figurze dzwonu, gruszki, cegły czy jakiejkolwiek innej zastanawia się, co z nią jest nie tak, że wygląda tak czy inaczej. W dodatku dziewczyny często zapominają, że te idealne modelki wcale nie są tak idealne jak się wydają, bo retusz, fotoszop i odpowiednia perspektywa/oświetlenie działają cuda. Dochodzi do tego też presja otoczenia, gdzie nieco pulchniejsze dziewczęta (nie mówię tu o osobach zwyczajnie otyłych z własnej winy, ale czasami przyrost wagi rzeczywiście jest winą uwarunkować genetycznych, figury czy chorób i nie zawsze da się z tym coś zrobić) są piętnowane. W dodatku w domu też nie zawsze bywa kolorowo, bo podczas, gdy powinien się on kojarzyć z bezpiecznym schronieniem, gdzie można być sobą, często nawet rodzice potrafią zarzucić uszczypliwymi uwagami dotyczącymi wyglądu czy wagi, porównywać do innych i tak dalej.
Oczywiście, każda dziewczyna powinna mieć swój własny rozum i wiedzieć, że niektórymi rzeczami po prostu nie można się przejmować - ale jak tego dokonać, gdy ze wszystkich stron otaczają ją jakieś niemożliwe do spełnienia wymagania, presja i naciski, a ona czuje się tym wszystkim przytłoczona?
@TotallyGilbsome klepsydra to ramiona równe biodrom i wcięcie w talii. Tak, ja też długo myslałam, że klepsydra wygląda tak, jak to opisałaś/łeś. I wiele osób tak myśli, a tymczasem duży biust, biodra i wąska talia to chyba wiolonczela, czy coś.
@maggdalena18 Sylwetka wiolonczeli jest w zasadzie bardzo podobna do sylwetki klepsydry, nigdy szczególnie tego nie odróżniałam. Ale faktycznie, dobrze wiedzieć. :)
@TotallyGilbsome ja całe życie myślałam, ze jestem gruszką (chociaż gruszka ma wąskie ramiona, a ja mam właśnie równe biodrom), a tu się okazało, że jestem klepsydrą :P Wiolonczela to po prostu taka klepsydra, tylko określa biust/talię/biodra, a nie ramiona/talię/biodra ;) Klepsydra jest kanciasta (ramiona trochę takie sa), a wiolonczela ma krągłości.
Co to znaczy normalne? W Ameryce dupa rozmiar XXXL jest normalna ale czy jest normalna?
To normalne i bardzo atrakcyjne.
"dbającej o siebie" Aahha dobre żarty, jeżeli ktoś myje nogi i włosy i założy makijaż to według was "Dba o siebie".
Widać brak śladów minimalnych umięśnienia i wciągnięcie brzucha na 1 zdjęciu. Dla mnie to zwykła przeciętna dziewczyna która od 23 roku życia będzie tyć i się leniwić.
Większość kobiet nie lubi widocznych sześciopaków u płci pięknej, więc nie robi rzeźby i masy na mdlę facetów (którym też nie podobają się kaloryfery u dziewczyn). Za chwilę dopiszesz, zę nie ma wielkich bicków i widocznych mięśni klatki.
Ja wyglądam mniej więcej, jak ta dziewczyna i wierz mi, ze jesli ma taką przemianę materii, jak ja, to nie zacznie tyć OD TAK.
Facetów tez tak wygląda :)
No nie wiem zaraz się pojawi jakiś mądraliński i zacznie jechać po bandzie
Pozwólcie że napiszę moją opinię:
Jakby usiadła normalnie to te fałdki nie byłyby aż tak widoczne, specjalnie usiadła tak dosyć "krzywo" żeby pokazać że nawet chudzi to mają, ale cóż, ja takie fałdki to nawet podczas stanie mam, także nie wyszło xD
Ja tak nie mam jak siedzę...