Śmiejemy się z zachodu i z ich poprawności politycznej wobec multi-kulti, sami nazywając ruskimi agentami wszystkich, którzy odważą się mówić że obecne władze Ukrainy oddają hołd Banderze i innym polakożercom
Wolelibyście pomniki, szkoły i ulice imienia Chmielnickiego? Kat jednego narodu może bez problemu być bohaterem innego narodu i tak jest w przypadku Bandery, który - w rozumieniu Ukraińców, jak sądzę - walczył o wolność ich ojczyzny w sumie ze wszystkimi. Ponieważ ukraińska narodowość to dość śliska sprawa (co niektórzy w Polsce bardzo lubią Ukraińcom wypominać, a potem zdziwko, że ci uciekają w nacjonalizm jeszcze bardziej), Ukraińcy nie mają wielu bohaterów, których mogliby nazwać swoimi, a którzy w chwili obecnej - gdy Ukraina walczy z Rosją - byliby, że tak powiem, "do sprzedania". Kult Bandery najbardziej wzmógł się po rosyjskiej inwazji, gdy ukraińscy politycy zrozumieli, że to dobry sposób na zjednoczenie narodu. Wcześniej było to marginalne zjawisko, a partie nacjonalistyczne w sumie nadal stanowią polityczny plankton, choć są głośni i wyszczekani, więc sprawiają wrażenie ważniejszych niż faktycznie są ("Swoboda", która najbardziej nawiązuje do Bandery, w wyborach w 2014 roku nie przekroczyła progu wyborczego, a w swojej politycznej twierdzy, Lwowie, nie uzyskała żadnego mandatu). Na Ukrainie żyją dziś tysiące Polaków i jakoś kult Bandery nie sprawił, że dzieje im się krzywda. Dziwne.
A POlacy myślący penisem robią z siebie idiotów starając sie o związek z Ukrainka. Bo lepiej pomalowana, bo wystylizowana (wiadomo że ma kase to wygląda) bo milsza i łatwiejsza.
Gdy sie mowi o przyczynach Wolynia to wielki wrzask ze to niepoprawne politycznie. Gdy ktos mowi o Zaolziu juz sie pojawiaja osoby wprowadzajace w tlo historyczne. A teraz minusujcie bo to jedyny argument na niewygodne ale prawdziwe stwierdzenia.
@zaymoon No i dodatkowo na Zaolziu Czesi nie mordowali masowo Polaków, jak Polacy Ukraińców na Wołyniu.Ale przecież nie o tym pisał Xar, lecz o wybiórczym podejściu do historii - tam gdzie nam pasuje, abstrahujemy od kontekstu, a tam gdzie nam nie pasuje, bardzo precyzyjnie ów kontekst historyczny malujemy, by się usprawiedliwiać.
Może milion. Ludzie, jara was dopisywanie kolejnych tysięcy 70 lat po wojnie? Udokumentowanych jest 23 tysiące ofiar, szacunki mówią o od 30 do 60 tysięcy. Przy czym Ukraińców też zginęło ponad 20 tysięcy. Dajcie już na luz. Chyba że bierzecie pieniądze z Moskwy, to wtedy inna sprawa.
@Geoffrey - dyżurny anty-Polak na demotach nie byłby sobą, gdyby przy każdej okazji nie spróbował trochę pokłamać na temat historii, prawda? Poproszę źródło szacunków liczby ofiar na poziomie 30 tysięcy, tylko mi nie wrzucaj linka do stronek ukraińskich nacjonalistów, bo tam faktycznie takie szacunki można spotkać, ale ich wiarygodność jest delikatnie mówiąc żadna. Liczbę ofiar szacuje się na co najmniej 50 tysięcy. Niektórzy historycy mówią o 150 tysiącach, ale najbardziej rozpowszechniony jest przedział 50-60 tysięcy. Co do liczby Ukraińców zabitych w akcjach odwetowych AK, szacuje się, że było ich nie więcej niż 3 tysiące. Nie wiem skąd wziąłeś te 20 tysięcy, albo zmyślasz albo do liczby ofiar po stronie Ukraińskiej doliczasz Ukraińców zamordowanych przez samą UPA, co byłoby jeszcze bardziej perfidną manipulacją. Parafrazując Twoją wypowiedź "daj już na luz". Jesteś znany z antypolskich wypowiedzi i zwalczania każdej patriotycznej idei czy inicjatywy w Polsce, więc Twoja wiarygodność jest żadna. Nie wiem za co tak nienawidzisz naszego kraju (dziadziuś został wysiedlony w ramach akcji "Wisła"?) ale to Twoja prywatna sprawa, więc daruj sobie tę nędzną kampanię.
@Quant - czego innego można było się spodziewać? Jeśli ktoś ma inne zdanie, to musi być anty-Polakiem, a może nawet banderowcem, Tymczasem to Ty i tobie podobni prowadzą działalność antypolską, siejąc nienawiść do Ukraińców, którzy są najbardziej na świecie pro-polskim narodem ( potwierdzają to badania opinii publicznej - ponad 60% Ukraińców ma pozytywne nastawienie do Polaków, przy czym Polacy do Ukraińców - 15%). Co do szacunków, to ich największą wadą jest to, że są nie do udowodnienia. Znając skalę zbrodni sowieckiego NKWD, które działało na Wołyniu, oraz działania niemieckich władz okupacyjnych, wcale nie jest łatwo cokolwiek udokumentować - a najłatwiej zwalić wszystko na Ukraińców. Charakterystyczne jest to, że nikt w Polsce nie liczy się - i w ogóle nie czyta źródeł ukraińskich, bo z definicji nazywa się je "banderowskimi" A tylko przez weryfikację z obu stron, można oddzielić udokumentowane zbrodnie od twórczych "szacunków", w których ostatnio prześcigają się co niektórzy polscy nacjonaliści. Mamy szukać prawdy i to prawda jest w najlepszym polskim interesie, a nie dokopanie Ukraińcom.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 lipca 2016 o 13:16
@zaymoon, ja już widziałem i pół miliona i milion. To, co się pojawia, to jest jakieś szaleństwo. Natomiast udokumentowanych jest 23 tys ofiar. Tyle w spisie mają Siemaszkowie, których o poglądy proukraińskie na pewno nie można podejrzewać.
@Geoffrey - Po pierwsze nie chodzi o to, że masz inne zdanie, tylko że manipulujesz danymi. Nie ma takich szacunków, o jakich piszesz. Czytam nie tylko źródła polskie, ukraińskie też. Szacunki ukraińskich historyków opiewają na liczby znacznie poniżej 30 tysięcy i są tak usłane pospolitymi kłamstwami, że szkoda na nie czasu. Jest jeden chlubny wyjątek - Petro Mirczuk, który prowadzi rzetelne badania (swoją drogą Mirczuk szacuje liczbę Ukraińców zamordowanych przez UPA na około 80 tysięcy, ale są to zbrodnie bez związku z Rzezią Wołyńską). Po drugie domaganie się prawdy o ludobójstwie na Wołyniu i protestowanie przeciwko stawianiu pomników oprawcom to nie jest szerzenie nienawiści do Ukraińców. Natomiast zarzucanie szerzenia nienawiści każdemu, kto się dopomina o szacunek dla ofiar zbrodni jest perfidną manipulacją. Po trzecie, nie znam badań z których by wynikało, że 60% Ukraińców ma pozytywne nastawienie do Polaków, ale chętnie o nich poczytam. Podaj mi tylko jakiś link. Nie zamierzam jednak kwestionować tej tezy bo w kontekście tego, ile Polska robi dla Ukrainy nie byłoby w tym niczego dziwnego. Po czwarte wreszcie, pisząc o Tobie "anty-Polak" miałem na myśli całokształt Twojej działalności, nie tylko ten post, na którego teraz odpowiadam. Czytałem wiele Twoich wypowiedzi, dlatego wiem, że odzywasz się w każdym temacie dotyczącym polskiego patriotyzmu bądź ukraińskich zbrodni i zawsze piszesz tak samo: o polskim patriotyzmie źle, a o Ukraińcach dobrze. Za dużo się już naczytałem Twojej antypolskiej propagandy aby wierzyć w Twoje dobre intencje. Nie mam żadnych wątpliwości, że nienawidzisz Polski i Polaków, a dlaczego to już tylko Ty wiesz.
@Quant, bez urazy i bez emocji. Ja naprawdę uważam, że pojednanie polsko-ukraińskie i współpraca, są w najlepszym polskim interesie, a fałszowanie historii przez stronę polską ( i ukraińską też) i forsowanie polskiego, nie do końca udokumentowanego stanowiska, więcej robi Polsce krzywdy, niż pożytku. To naprawdę nie jest tak, że ten, który poda większą liczbę ofiar Rzezi Wołyńskiej, jest większym patriotą. Większym patriotą jest ten, który podaje dane bliższe prawdzie, oraz zapewni lepszą przyszłość swojemu narodowi, wśród sojuszników i przyjaciół. A Ukraina jest najlepszym kandydatem na sojusznika strategicznego, bo jest najbliższa mentalnie i historycznie Polsce. I co tu dużo mówić, nie ma też dużego wyboru, bo Polska jest jedynym sąsiadem, który jest podobnej wielkości i z podobnym potencjałem. Estonia ani Słowacja nie będzie równorzędnym partnerem ani dla Polski, ani Ukrainy. Link do badań opinii publicznej na Ukrainie - dostarczę.
Pamietać ok ale jak ktoś obecnie wrzuca wszystkich Ukraińców do jednego worka, to nie jest mądre. Nakręcanie wiecznie spirali nienawiści niczego nie zmieni ! Wręcz przeciwnie tylko zaszkodzi. Ten czas juz miną a niektórzy sie zachowują jak by miał wrócić czy trwać obecnie, tamte czasy maja dwie strony medalu ukraińska i Polska. Jak można budować przyszłości wiecznie siedząc w przeszłości, dla tego pamietajmy ale żyj y tu i teraz.
@Wed Drugi k*rwa Komorowski Człowieku poczytaj trochę o "Rzezi wołyńskiej" zanim zaczniesz pierd*lic jak potłuczony. Przeczytaj tę listęhttp://dziennik.artystyczny-margines.pl/zestawienie-362-metod-tortur-stosowanych-przez-upa-na-polakach/. Spróbuj to sobie wyobrazić a potem się zastanów czy powinieneś pisać to co piszesz. Idąc twoim tokiem myślenia nie wspominajmy Powstania Warszawskiego, Holokaustu, Kampanii Wrześniowej bo i po co? "Przecież to było" jak to zgrabnie wyraziłeś. Na Wołyniu nie zabijał żołnierz żołnierza co można zrozumieć i przejść nad tym do porządku dziennego. Tam rozcinano ciężarnym kobietom brzuchy i te konając patrzyły jak zbrodniarze roztrzaskiwali noworodki o ściany. Gdzie głowy małych dzieci przybijano gwoździami do stołów czy futryn. Nad tym nie da się przejść do porządku dziennego. I nie piszcie mi że to nie ci sami ukraincy bo w ich żyłach płynie krew tych zbrodniarzy. A oni jeszcze nazywają ich "bohaterami narodowymi i patriotami". Bohaterzy mordujący w bestialski sposób kobiety i dzieci. Nie dość że nie proszą o wybaczenie to jeszcze plują nam w twarz robiąc ze zbrodniarzy bohaterów. Jakbyśmy mieli trochę rozumu to powinniśmy im za to podziękować. Pomóc Rosjanom rozebrać ten kraj.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 lipca 2016 o 22:20
Połowa tej listy to totalne bzdury ("Przebicie lufą karabinu"? Bagnetem jeszcze, ale stoi jak byk: "lufą"), inne spokojnie można by połączyć (po co sztucznie rozdzielać wydłubywanie oczu na wydłubywanie jednego i obu?) i byłoby od razu mniej. Wed ma trochę racji, Polacy przeżywają większość wydarzeń historycznych jakby miały one miejsce wczoraj, inne narody tak do tego nie podchodzą. Choćby przy ostatnim Euro: husaria, drugi Grunwald i inne takie bzdury. Jakoś przy meczu Niemcy-Francja nie widziałem w niemieckojęzycznym necie komentarzy typu "zrobimy im drugi 1871 albo 1940!". Trochę dystansu, bo jak ktoś się ciągle ogląda za siebie, to nie widzi, dokąd zmierza.
@deanthehunter ale co twój komentarz wnosi ? nic wielkie ku**a nic :)
No i co ? a we wszystkich polakach płynie krew zbrodniarzy ? bo polacy też mają swoje za uszami.
Aaa już widzę rusofil tutaj się trafił albo kolejny z kremla bo już nie macie jak spamić to spamicie jedną i tą samą stroną w ogóle ja pierdziele co dzisiejsi ukraińcy mają do tego ?! człowieku weź się stuknij w łeb..
@Wed Kolega daenthrhunter ma racje, do tego ja przypominam o "czarnym lecie" na Ukrainie. To przypadek że ten naród jest taki sadystyczny? Uważacie, ze geny nie maja na to wpływu? "Spirala nienawiści", ktos już pisał, ż eoni banderowców do dziś mają za bohaterów.
Brawo! W końcu admini zdecydowali się wrzucić demot o tej tematyce na główną! Dwa lata się starałem, ale wciąż pomimo dużej ilości mocnych były odrzucane i archiwizowane. Nareszcie jakaś pozytywna zmiana.
@xxx123321
Jeśli już to Rusinów a nie Ukraińców. Mitem założycielskim ukraińskiego nacjonalizmu była właśnie zbrodnia wołyńska, od rusińskiej przeszłości banderowcy się dziś odcinają. A prześladowania mniejszości w IIRP, mimo że podłe, w najmniejszym stopniu nie umywają się do zbrodni masowego ludobójstwa i próby totalnej eksterminacji wszystkich nie-Ukraińców na Wołyniu.
...a na Ukrainie stawiają kolejne pomniki, nazywają szkoły i ulice imionami zbrodniarzy bandery i szuchewycza...
Śmiejemy się z zachodu i z ich poprawności politycznej wobec multi-kulti, sami nazywając ruskimi agentami wszystkich, którzy odważą się mówić że obecne władze Ukrainy oddają hołd Banderze i innym polakożercom
Wiesz, oni podchodza do nich troche jak my do AK. W AK tez nie wszyscy byli czysci ale malo kto ma odwage o tym mowic.
Wolelibyście pomniki, szkoły i ulice imienia Chmielnickiego? Kat jednego narodu może bez problemu być bohaterem innego narodu i tak jest w przypadku Bandery, który - w rozumieniu Ukraińców, jak sądzę - walczył o wolność ich ojczyzny w sumie ze wszystkimi. Ponieważ ukraińska narodowość to dość śliska sprawa (co niektórzy w Polsce bardzo lubią Ukraińcom wypominać, a potem zdziwko, że ci uciekają w nacjonalizm jeszcze bardziej), Ukraińcy nie mają wielu bohaterów, których mogliby nazwać swoimi, a którzy w chwili obecnej - gdy Ukraina walczy z Rosją - byliby, że tak powiem, "do sprzedania". Kult Bandery najbardziej wzmógł się po rosyjskiej inwazji, gdy ukraińscy politycy zrozumieli, że to dobry sposób na zjednoczenie narodu. Wcześniej było to marginalne zjawisko, a partie nacjonalistyczne w sumie nadal stanowią polityczny plankton, choć są głośni i wyszczekani, więc sprawiają wrażenie ważniejszych niż faktycznie są ("Swoboda", która najbardziej nawiązuje do Bandery, w wyborach w 2014 roku nie przekroczyła progu wyborczego, a w swojej politycznej twierdzy, Lwowie, nie uzyskała żadnego mandatu). Na Ukrainie żyją dziś tysiące Polaków i jakoś kult Bandery nie sprawił, że dzieje im się krzywda. Dziwne.
@Xar Już bardziej Żołnierze Wyklęci, AK było grupą która walczyła z okupantami, nie "bawiła" się w ludobójstwa...
od kiedy ulice na ukrainie są nazywane na cześć klaczkiwskiego czy Iwachowca ?
A POlacy myślący penisem robią z siebie idiotów starając sie o związek z Ukrainka. Bo lepiej pomalowana, bo wystylizowana (wiadomo że ma kase to wygląda) bo milsza i łatwiejsza.
Gdy sie mowi o przyczynach Wolynia to wielki wrzask ze to niepoprawne politycznie. Gdy ktos mowi o Zaolziu juz sie pojawiaja osoby wprowadzajace w tlo historyczne. A teraz minusujcie bo to jedyny argument na niewygodne ale prawdziwe stwierdzenia.
@Xar
Na Zaolziu Polacy nie mordowali masowo Czechów, jak banderowcy Polaków na Wołyniu.
@zaymoon No i dodatkowo na Zaolziu Czesi nie mordowali masowo Polaków, jak Polacy Ukraińców na Wołyniu.Ale przecież nie o tym pisał Xar, lecz o wybiórczym podejściu do historii - tam gdzie nam pasuje, abstrahujemy od kontekstu, a tam gdzie nam nie pasuje, bardzo precyzyjnie ów kontekst historyczny malujemy, by się usprawiedliwiać.
@tytusz
NSZ i bandy wyklętych powinny być traktowane tak samo jak banderowcy, tym bardziej że po IIWŚ kolaborowali ze sobą nawzajem.
@zaymoon Ale nie są, tzw "patryjoci" mają wybiórczą pamięć.
Może milion. Ludzie, jara was dopisywanie kolejnych tysięcy 70 lat po wojnie? Udokumentowanych jest 23 tysiące ofiar, szacunki mówią o od 30 do 60 tysięcy. Przy czym Ukraińców też zginęło ponad 20 tysięcy. Dajcie już na luz. Chyba że bierzecie pieniądze z Moskwy, to wtedy inna sprawa.
@Geoffrey Przyganiał kocioł garnkowi, szacuje się 2-3 tysiące Ukraińców
@Geoffrey - dyżurny anty-Polak na demotach nie byłby sobą, gdyby przy każdej okazji nie spróbował trochę pokłamać na temat historii, prawda? Poproszę źródło szacunków liczby ofiar na poziomie 30 tysięcy, tylko mi nie wrzucaj linka do stronek ukraińskich nacjonalistów, bo tam faktycznie takie szacunki można spotkać, ale ich wiarygodność jest delikatnie mówiąc żadna. Liczbę ofiar szacuje się na co najmniej 50 tysięcy. Niektórzy historycy mówią o 150 tysiącach, ale najbardziej rozpowszechniony jest przedział 50-60 tysięcy. Co do liczby Ukraińców zabitych w akcjach odwetowych AK, szacuje się, że było ich nie więcej niż 3 tysiące. Nie wiem skąd wziąłeś te 20 tysięcy, albo zmyślasz albo do liczby ofiar po stronie Ukraińskiej doliczasz Ukraińców zamordowanych przez samą UPA, co byłoby jeszcze bardziej perfidną manipulacją. Parafrazując Twoją wypowiedź "daj już na luz". Jesteś znany z antypolskich wypowiedzi i zwalczania każdej patriotycznej idei czy inicjatywy w Polsce, więc Twoja wiarygodność jest żadna. Nie wiem za co tak nienawidzisz naszego kraju (dziadziuś został wysiedlony w ramach akcji "Wisła"?) ale to Twoja prywatna sprawa, więc daruj sobie tę nędzną kampanię.
@Quant - czego innego można było się spodziewać? Jeśli ktoś ma inne zdanie, to musi być anty-Polakiem, a może nawet banderowcem, Tymczasem to Ty i tobie podobni prowadzą działalność antypolską, siejąc nienawiść do Ukraińców, którzy są najbardziej na świecie pro-polskim narodem ( potwierdzają to badania opinii publicznej - ponad 60% Ukraińców ma pozytywne nastawienie do Polaków, przy czym Polacy do Ukraińców - 15%). Co do szacunków, to ich największą wadą jest to, że są nie do udowodnienia. Znając skalę zbrodni sowieckiego NKWD, które działało na Wołyniu, oraz działania niemieckich władz okupacyjnych, wcale nie jest łatwo cokolwiek udokumentować - a najłatwiej zwalić wszystko na Ukraińców. Charakterystyczne jest to, że nikt w Polsce nie liczy się - i w ogóle nie czyta źródeł ukraińskich, bo z definicji nazywa się je "banderowskimi" A tylko przez weryfikację z obu stron, można oddzielić udokumentowane zbrodnie od twórczych "szacunków", w których ostatnio prześcigają się co niektórzy polscy nacjonaliści. Mamy szukać prawdy i to prawda jest w najlepszym polskim interesie, a nie dokopanie Ukraińcom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2016 o 13:16
@Geoffrey
Pojawiają się liczby pomiędzy 60-200tys.
@zaymoon, ja już widziałem i pół miliona i milion. To, co się pojawia, to jest jakieś szaleństwo. Natomiast udokumentowanych jest 23 tys ofiar. Tyle w spisie mają Siemaszkowie, których o poglądy proukraińskie na pewno nie można podejrzewać.
@Geoffrey - Po pierwsze nie chodzi o to, że masz inne zdanie, tylko że manipulujesz danymi. Nie ma takich szacunków, o jakich piszesz. Czytam nie tylko źródła polskie, ukraińskie też. Szacunki ukraińskich historyków opiewają na liczby znacznie poniżej 30 tysięcy i są tak usłane pospolitymi kłamstwami, że szkoda na nie czasu. Jest jeden chlubny wyjątek - Petro Mirczuk, który prowadzi rzetelne badania (swoją drogą Mirczuk szacuje liczbę Ukraińców zamordowanych przez UPA na około 80 tysięcy, ale są to zbrodnie bez związku z Rzezią Wołyńską). Po drugie domaganie się prawdy o ludobójstwie na Wołyniu i protestowanie przeciwko stawianiu pomników oprawcom to nie jest szerzenie nienawiści do Ukraińców. Natomiast zarzucanie szerzenia nienawiści każdemu, kto się dopomina o szacunek dla ofiar zbrodni jest perfidną manipulacją. Po trzecie, nie znam badań z których by wynikało, że 60% Ukraińców ma pozytywne nastawienie do Polaków, ale chętnie o nich poczytam. Podaj mi tylko jakiś link. Nie zamierzam jednak kwestionować tej tezy bo w kontekście tego, ile Polska robi dla Ukrainy nie byłoby w tym niczego dziwnego. Po czwarte wreszcie, pisząc o Tobie "anty-Polak" miałem na myśli całokształt Twojej działalności, nie tylko ten post, na którego teraz odpowiadam. Czytałem wiele Twoich wypowiedzi, dlatego wiem, że odzywasz się w każdym temacie dotyczącym polskiego patriotyzmu bądź ukraińskich zbrodni i zawsze piszesz tak samo: o polskim patriotyzmie źle, a o Ukraińcach dobrze. Za dużo się już naczytałem Twojej antypolskiej propagandy aby wierzyć w Twoje dobre intencje. Nie mam żadnych wątpliwości, że nienawidzisz Polski i Polaków, a dlaczego to już tylko Ty wiesz.
@Quant, bez urazy i bez emocji. Ja naprawdę uważam, że pojednanie polsko-ukraińskie i współpraca, są w najlepszym polskim interesie, a fałszowanie historii przez stronę polską ( i ukraińską też) i forsowanie polskiego, nie do końca udokumentowanego stanowiska, więcej robi Polsce krzywdy, niż pożytku. To naprawdę nie jest tak, że ten, który poda większą liczbę ofiar Rzezi Wołyńskiej, jest większym patriotą. Większym patriotą jest ten, który podaje dane bliższe prawdzie, oraz zapewni lepszą przyszłość swojemu narodowi, wśród sojuszników i przyjaciół. A Ukraina jest najlepszym kandydatem na sojusznika strategicznego, bo jest najbliższa mentalnie i historycznie Polsce. I co tu dużo mówić, nie ma też dużego wyboru, bo Polska jest jedynym sąsiadem, który jest podobnej wielkości i z podobnym potencjałem. Estonia ani Słowacja nie będzie równorzędnym partnerem ani dla Polski, ani Ukrainy. Link do badań opinii publicznej na Ukrainie - dostarczę.
Pamietać ok ale jak ktoś obecnie wrzuca wszystkich Ukraińców do jednego worka, to nie jest mądre. Nakręcanie wiecznie spirali nienawiści niczego nie zmieni ! Wręcz przeciwnie tylko zaszkodzi. Ten czas juz miną a niektórzy sie zachowują jak by miał wrócić czy trwać obecnie, tamte czasy maja dwie strony medalu ukraińska i Polska. Jak można budować przyszłości wiecznie siedząc w przeszłości, dla tego pamietajmy ale żyj y tu i teraz.
@Wed Drugi k*rwa Komorowski Człowieku poczytaj trochę o "Rzezi wołyńskiej" zanim zaczniesz pierd*lic jak potłuczony. Przeczytaj tę listęhttp://dziennik.artystyczny-margines.pl/zestawienie-362-metod-tortur-stosowanych-przez-upa-na-polakach/. Spróbuj to sobie wyobrazić a potem się zastanów czy powinieneś pisać to co piszesz. Idąc twoim tokiem myślenia nie wspominajmy Powstania Warszawskiego, Holokaustu, Kampanii Wrześniowej bo i po co? "Przecież to było" jak to zgrabnie wyraziłeś. Na Wołyniu nie zabijał żołnierz żołnierza co można zrozumieć i przejść nad tym do porządku dziennego. Tam rozcinano ciężarnym kobietom brzuchy i te konając patrzyły jak zbrodniarze roztrzaskiwali noworodki o ściany. Gdzie głowy małych dzieci przybijano gwoździami do stołów czy futryn. Nad tym nie da się przejść do porządku dziennego. I nie piszcie mi że to nie ci sami ukraincy bo w ich żyłach płynie krew tych zbrodniarzy. A oni jeszcze nazywają ich "bohaterami narodowymi i patriotami". Bohaterzy mordujący w bestialski sposób kobiety i dzieci. Nie dość że nie proszą o wybaczenie to jeszcze plują nam w twarz robiąc ze zbrodniarzy bohaterów. Jakbyśmy mieli trochę rozumu to powinniśmy im za to podziękować. Pomóc Rosjanom rozebrać ten kraj.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2016 o 22:20
Połowa tej listy to totalne bzdury ("Przebicie lufą karabinu"? Bagnetem jeszcze, ale stoi jak byk: "lufą"), inne spokojnie można by połączyć (po co sztucznie rozdzielać wydłubywanie oczu na wydłubywanie jednego i obu?) i byłoby od razu mniej. Wed ma trochę racji, Polacy przeżywają większość wydarzeń historycznych jakby miały one miejsce wczoraj, inne narody tak do tego nie podchodzą. Choćby przy ostatnim Euro: husaria, drugi Grunwald i inne takie bzdury. Jakoś przy meczu Niemcy-Francja nie widziałem w niemieckojęzycznym necie komentarzy typu "zrobimy im drugi 1871 albo 1940!". Trochę dystansu, bo jak ktoś się ciągle ogląda za siebie, to nie widzi, dokąd zmierza.
@deanthehunter ale co twój komentarz wnosi ? nic wielkie ku**a nic :)
No i co ? a we wszystkich polakach płynie krew zbrodniarzy ? bo polacy też mają swoje za uszami.
Aaa już widzę rusofil tutaj się trafił albo kolejny z kremla bo już nie macie jak spamić to spamicie jedną i tą samą stroną w ogóle ja pierdziele co dzisiejsi ukraińcy mają do tego ?! człowieku weź się stuknij w łeb..
@Wed Kolega daenthrhunter ma racje, do tego ja przypominam o "czarnym lecie" na Ukrainie. To przypadek że ten naród jest taki sadystyczny? Uważacie, ze geny nie maja na to wpływu? "Spirala nienawiści", ktos już pisał, ż eoni banderowców do dziś mają za bohaterów.
@Wed
Wszystkich nie. Ci w Donbasie walczą z neobanderowską juntą z Kijowa.
Brawo! W końcu admini zdecydowali się wrzucić demot o tej tematyce na główną! Dwa lata się starałem, ale wciąż pomimo dużej ilości mocnych były odrzucane i archiwizowane. Nareszcie jakaś pozytywna zmiana.
Niech żyje polski naród!
Ilu Ukraińców przez ponad 500 lat wyrżnęli Polacy? Szkoda, że nasza narodowa nekrofilia nie sięga dalej niż nasze podwórko.
@xxx123321
Jeśli już to Rusinów a nie Ukraińców. Mitem założycielskim ukraińskiego nacjonalizmu była właśnie zbrodnia wołyńska, od rusińskiej przeszłości banderowcy się dziś odcinają. A prześladowania mniejszości w IIRP, mimo że podłe, w najmniejszym stopniu nie umywają się do zbrodni masowego ludobójstwa i próby totalnej eksterminacji wszystkich nie-Ukraińców na Wołyniu.