Im większe tłoczenia tym mniej papieru trzeba nawinąć aby osiągnąć standardową wielkość rolki. żeby to sprawdzić wystarczy porównać wagę gładkiego i mocno tłoczonego zwykle dużo tańszego papieru, szczególnie dobrze widać to w przypadku papierowych ręczników.
Plotka niesie, że kiedyś w pewnym markecie w USA pojawił się papier toaletowy z jakimiś szlaczkami, na które nikt nie zwrócił uwagi, a po czasie okazało się, że te szlaczki to były najbardziej święte wersety z koranu po arabsku. W Polsce podobno też miała miejsce ostra prowokacja z papierem toaletowym w roli głównej - na jednym z bazarów w Poznaniu sprzedawano papier z podobiznami Lecha Wałęsy. W każdym razie, ja bym wolał jakieś konkretne treści zamiast wzorków.
Bo wzorki to kolor, a kolor to substancja chemiczna, która ma mieć kontakt z Twoim zadem i pracować na Twoje nowotwory, żeby zarobiła sobie następnie farmacja i lekarze.
Dla odbytu to bez różnicy, ale dla oczu kupujących już nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2016 o 19:35
Do dnpy z takimi zielonymi misiami o ośmiu łapach!
Żeby lepiej się nawijało, szare,kolorowe i tak wszystkie są do d...
Im większe tłoczenia tym mniej papieru trzeba nawinąć aby osiągnąć standardową wielkość rolki. żeby to sprawdzić wystarczy porównać wagę gładkiego i mocno tłoczonego zwykle dużo tańszego papieru, szczególnie dobrze widać to w przypadku papierowych ręczników.
było o wzorkach a nie tłoczenia
Bo lepiej się prezentuje w łazience niż szary
@neltisen powiedziałabym jeszcze, że bo tym z wzorkami są milsze doznania.
Jeżeli odbytem odbierasz obraz to twoje pytanie jest jak najbardziej odpowiednie. Ale przeciętny człowiek do tego używa raczej oczu.
Im więcej tłoczeń na papierze tym bardziej on jest chłonny
Dokladnie z tych samych powodow dla ktorych podeszwy butow nie sa plaskie a maja rozmaite wzorki - zwieksza przyczepnosc.
Dla mnie najlepiej aby był bez żadnych wzorów.
Kolor i wzór na talerzu też nie ma znaczenia dla żołądka ale jakoś przyjemniej jeść więc tu chyba chodzi o o samo
Nie zrozumie ten, co niedawno jeszcze dupę sianem wycierał.
Mniej papieru.
Plotka niesie, że kiedyś w pewnym markecie w USA pojawił się papier toaletowy z jakimiś szlaczkami, na które nikt nie zwrócił uwagi, a po czasie okazało się, że te szlaczki to były najbardziej święte wersety z koranu po arabsku. W Polsce podobno też miała miejsce ostra prowokacja z papierem toaletowym w roli głównej - na jednym z bazarów w Poznaniu sprzedawano papier z podobiznami Lecha Wałęsy. W każdym razie, ja bym wolał jakieś konkretne treści zamiast wzorków.
Bo wzorki to kolor, a kolor to substancja chemiczna, która ma mieć kontakt z Twoim zadem i pracować na Twoje nowotwory, żeby zarobiła sobie następnie farmacja i lekarze.
Nie wiem, nigdy nie rozmawiałem z moim odbytem o tym.
Zawsze możesz kupić tani szary papier
A podcierałeś się papierem kredowym?
Zmienisz zdanie na ten temat jak Cię dopadnie taka "dwójka", że nawet stoperan nie będzie wyrabiał
a próbowałeś się kiedyś podetrzeć gładką kartką?? powodzenia ;p