@agronomista Mnie już na studiach uczyli, że co by się na świecie nie działo, ludzie nie zrezygnują z dwóch rzeczy: z leczenia i z rozrywki. Także jak ktoś planuje dobry biznes to albo apteka, albo dyskoteka :)
Taka ciekawostka. . do niedawna, szczególnie w Polsce, gry był uważane, za "rozrywkę dla dzieci" i nie były dostrzegane jako branża o ogromnym potencjale. Polscka ciut zaspała, i podczas gdy wydawaliśmy kasę na niby-promowane kraju za granicą chyba najwiecej obcokrajowców na Zachodzie kojarzy nas obecnie przez CDP i "Wiedźmina"
@lasek0110 Ta. A rodzice mi mówili "Zostaw gry, bo do niczego w życiu nie dojdziesz"." Zostawiłem. Mam szansę zarabiać 1500 na miesiąc. "Słuchaj rodziców to daleko zajedziesz"
@maggdalena18 "Jara" to chyba za mocne słowo. Wątpię, zęby jakaś dziewczyna umówiła się ze mną dlatego, że mam stare karty Pokemon, albo coś. Nawet za Dragnite'a. Po prostu ludziom spodobąła się gierka przypominającą dzieciństwo. Sam pamiętam to napięcie jak na GameBoyu w Blue Edition walczyłem w Liderem po Elitarnej Czwórce i miałem już zdychającą baterię. Te emocje, czy dam radę skończyć i zapisać!
@anetka3142 Chodzisz po mieście łapiąc Pokemony. Zabawa lepsza niz podrywanie dziewczyn. Od razu wiesz, czy Pok jest zajęty i nie musisz wymyślać durnych "głębokich" tekstów.
Decyduje rozrywka. Jaka by ona nie była, ale to ona decyduje, i decyduje również w stopniu zauważalnym, ale niewielkim.
@agronomista Mnie już na studiach uczyli, że co by się na świecie nie działo, ludzie nie zrezygnują z dwóch rzeczy: z leczenia i z rozrywki. Także jak ktoś planuje dobry biznes to albo apteka, albo dyskoteka :)
Taka ciekawostka. . do niedawna, szczególnie w Polsce, gry był uważane, za "rozrywkę dla dzieci" i nie były dostrzegane jako branża o ogromnym potencjale. Polscka ciut zaspała, i podczas gdy wydawaliśmy kasę na niby-promowane kraju za granicą chyba najwiecej obcokrajowców na Zachodzie kojarzy nas obecnie przez CDP i "Wiedźmina"
@lasek0110 Ta. A rodzice mi mówili "Zostaw gry, bo do niczego w życiu nie dojdziesz"." Zostawiłem. Mam szansę zarabiać 1500 na miesiąc. "Słuchaj rodziców to daleko zajedziesz"
ale o ingress już nikt nie wspomni
Wole pikachu niż angelę.
Autor mema jest ignorantem jeżeli uważa, że wzrost akcji Nintendo przełożył się na wzrost całej giełdy japońskiej i amerykańskiej.
Zdecydowane się starzeje, do tej pory nie wiem o co z tym chodzi...
Mam wrażenie, patrząc na fb, że tylko mnie to nie jara. Ewentualnie jeszcze kilku osób.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2016 o 19:10
@maggdalena18 "Jara" to chyba za mocne słowo. Wątpię, zęby jakaś dziewczyna umówiła się ze mną dlatego, że mam stare karty Pokemon, albo coś. Nawet za Dragnite'a. Po prostu ludziom spodobąła się gierka przypominającą dzieciństwo. Sam pamiętam to napięcie jak na GameBoyu w Blue Edition walczyłem w Liderem po Elitarnej Czwórce i miałem już zdychającą baterię. Te emocje, czy dam radę skończyć i zapisać!
@NemoTheEight wiesz, ja nie mam nic przeciwko ludziom, którzy grają w Pokemony, serio. Po prostu nagle tyle tego dookoła...
Moze mi ktos wytlumaczyc o co w tym chodzi?
@anetka3142 Chodzisz po mieście łapiąc Pokemony. Zabawa lepsza niz podrywanie dziewczyn. Od razu wiesz, czy Pok jest zajęty i nie musisz wymyślać durnych "głębokich" tekstów.
@NemoTheEight a skad te pokemony?
@anetka3142 No system je generuje i umieszcza współrzędne w GPSie, czy coś.