Demot przypomniał mi pewien prastary dowcip: Jak powiedzieć kobiecie, że jest "K"? Pani reputacja karze mi przypuszczać, że z jej usług może skorzystać każdy odpowiednio sytuowany gentleman. To jest dawno wymarła kultura słowa. A co do dawnych zwyczajów i zapomnianego już języka... Zamiast stosować najbardziej wulgarne i obelżywe określenie na "K" można wykazać się chociaż odrobiną finezji i użyć np określenia typu: wszetecznica, przechodka, narożnica, jebicha, zamtuźnica, kokotka, córa Koryntu, kobieta lekkich obyczajów itp. Swoją drogą ciekawi mnie, czemu w democie można stosować najbardziej wulgarne słowa, a w komentarzach już nie? Jeżeli kto byłby uprzejmy udzielić mi odpowiedzi....
To. smutne. jaką. macie kulturę
Naucz się pisać, bo to też martwi.
No właśnie, Autorze xD
Demot przypomniał mi pewien prastary dowcip: Jak powiedzieć kobiecie, że jest "K"? Pani reputacja karze mi przypuszczać, że z jej usług może skorzystać każdy odpowiednio sytuowany gentleman. To jest dawno wymarła kultura słowa. A co do dawnych zwyczajów i zapomnianego już języka... Zamiast stosować najbardziej wulgarne i obelżywe określenie na "K" można wykazać się chociaż odrobiną finezji i użyć np określenia typu: wszetecznica, przechodka, narożnica, jebicha, zamtuźnica, kokotka, córa Koryntu, kobieta lekkich obyczajów itp. Swoją drogą ciekawi mnie, czemu w democie można stosować najbardziej wulgarne słowa, a w komentarzach już nie? Jeżeli kto byłby uprzejmy udzielić mi odpowiedzi....
każe* dodalbym jeszcze lambadziara :D
Bycie dżentelmenem nie polega na traktowaniu k..rwy jak damy, tyko na niechodzeniu po burdelach.
Eee... to miało być śmieszne, tak? Pozdrawiam autora.