@mareks6 ja nie straciłam tam nikogo, a i tak nie mogłam powstrzymać łez podczas "wizyty" ( brakuje mi odpowiedniego słowa) w obozie oświęcimskim. te stosy zabawek, bucików dziecinnych, okularów, wejście do komory gazowej- coś niewyobrażalnie bolesnego, jeśli ma się choć odrobinę wyobraźni i empatii.
@lawinia - byłem w Małopolsce na 3-dniowej wycieczce szkolnej. W Oświęcimiu byliśmy ostatniego dnia i o ile zawsze w wycieczkach najwięcej działo się w autobusie w czasie powrotu tak ten jeden jedyny raz doświadczyłem 500 km ciszy...
To brama do głównego obozu Auschwitz. Przerażające miejsce. Tych debili szukających Pokemonów powinni gdzieś zamknąć, najlepiej w komorze gazowej albo w jednym z baraków w Birkenau, może by się nauczyli (po którymś razie).
Też często mam katar. Rozumiem...
jaki burak
ale z was debile, bardzo fanny pokemony
To nie jest Birkenau, to jest główna brama w obozie matce. Jak chcecie opisywać to opisujcie poprawnie
i wyobraźcie sobie, że koło tej biednej kobiety leci banda idiotów szukająca pokemonów w obozie...
Szukająca Żydów* w obozie.
@Snikcerik masz racje wszedzie banda tych debilow co łapią pokemony, rzygam tym juz
@Snikcerik w 1981 roku?
A ja, wam powiem że mi tu nic do śmiechu. Być może ta kobieta straciła tam najbliższych...
@mareks6 Albo w związku z tym również sens i radość życia.
@mareks6 ja nie straciłam tam nikogo, a i tak nie mogłam powstrzymać łez podczas "wizyty" ( brakuje mi odpowiedniego słowa) w obozie oświęcimskim. te stosy zabawek, bucików dziecinnych, okularów, wejście do komory gazowej- coś niewyobrażalnie bolesnego, jeśli ma się choć odrobinę wyobraźni i empatii.
@lawinia - byłem w Małopolsce na 3-dniowej wycieczce szkolnej. W Oświęcimiu byliśmy ostatniego dnia i o ile zawsze w wycieczkach najwięcej działo się w autobusie w czasie powrotu tak ten jeden jedyny raz doświadczyłem 500 km ciszy...
bylo juz to foto.na demotach
Pewnie gre jej zacięło jak miała złapać rzadkiego pokemona.
To brama do głównego obozu Auschwitz. Przerażające miejsce. Tych debili szukających Pokemonów powinni gdzieś zamknąć, najlepiej w komorze gazowej albo w jednym z baraków w Birkenau, może by się nauczyli (po którymś razie).
Wygląda jak jeden z niewielu ocaleńców obozu. To musi być wstrząsające doświadczenie
kiedys musiala bardzo pragnac tam siedziec ...
To uczucie kiedy jesz kebsa przed obozem, a ktoś robi Ci zdjęcie. :/