Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1219 1346
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
Q qqryq123
+98 / 106

Moim zdaniem hejt, jeśli jakiś się pojawia, nie dotyczy samej gry, niech każdy gra sobie w co chce, mam to w nosie, ale bardziej dotyczy to zachowań ludzi, którzy w to grają... kilka dni wystarczyło, żeby zaroiło się od wiadomości o ludziach włażących na prywatne posesje, pukających do prywatnych mieszkań, naruszających strefy zabronione jak lotniska czy bazy wojskowe a także powodujących wypadki (jak pewien głąb, który uderzył samochodem w drzewo bo polował na pokemony prowadząc)... tyle na świecie, czekam na wieści z Polski :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~marudywon
+32 / 40

@qqryq123 do tego teraz jakis terrorysta moze sobie wejść gdzie chce i podłożyć bombę bo powie ze szuka pokemona :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+28 / 32

@qqryq123 Do nas weszło wczoraj i już widziałem stada młodzieży błąkające się po ulicach. Chodzą, ok niech chodzą, ale już bez tego jest pełno debili co wchodzi pod koła nadjeżdżających samochodów bo są zapatrzeni w telefon, teraz ich tylko przybędzie. Bo niestety gra nie ma ograniczeń i nie jest tylko dla odpowiedzialnych, a debili nie brakuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qqryq123
+10 / 12

dla wyjaśnienia, nie szufladkuję ludzi i nie wrzucam do jednego wora wszystkich grających w to czy tamto...
dopóki gra nie szkodzi postronnym osobom to niech sobie każdy gra w co chce...
chodzi mi głównie o umiar w tym co się robi, kiedy zachowania graczy prowadzą do niebezpiecznych sytuacji, naruszają czyjąś prywatność czy godność albo powodują zagrożenie bezpieczeństwa obiektów państwowych, wojskowych czy służb dbających o funkcjonowanie kraju...
Pokemon Go stwarza nowe możliwości ale i nowe zagrożenia poprzez interakcję ze światem rzeczywistym...
dopóki gracze będą o tym pamiętać i respektować prawo i dobre obyczaje to nie powinni raczej obawiać się krytyki...
trzeba zauważyć, że póki co wyśmiewane są skrajne przypadki a nie cała społeczność "pokomonowych trenerów i łowców"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar alewis8
0 / 12

@qqryq123 W tą grę obecnie gra kilka procent populacji całego świata. W takim tłumie NIE MA BATA żeby nie wystąpiły jakieś "ciekawe" przypadki. Media uwielbiają robić z igły widły i napędzać aferę z powodu de facto niczego. 99,99% graczy tego typu zachowań nie popełnia. Wystarczy ten 0,01% który rzuci się w oczy. To samo z islamem. Zamachowców garstka, ale hejt wylewany na 1,6-miliardową społeczność (20% ludności planety!)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~radek_razdwatrzy
0 / 0

@qqryq123 ja ostatnio 2 takich widzialem co autem jezdzili po miescie 20 km/h parkowali jak idioci, na szczescie na rondo wjechali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miloszek12
-1 / 1

Pewien chłopiec już nawet szukał pokemonów tak, że nadepnął na zawleczkę od granata i wysadził budynek w powietrze zabijając tym 133 osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Genesis7
0 / 0

@qqryq123 Polać, polać mu w ch#j!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar janota241
-1 / 1

mam GO, ale chciałbym 3dsa i red:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
-1 / 1

@qqryq123 Niantc będzie stopniowo usuwał pokestopy w kłopotliwych miejscach. Żeby jeszcze nie wyskakiwały na nich pokemony - które wyskakują wszędzie i losowo - musieliby mieć bazę miejsc niedostępnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZephKan
0 / 0

@qqryq123 Jak pajac ma ziemniaka zamiast mózgu to stwarza samą obecnością zagrożenie sobie lub osobą postronnym. Osobiście nie mam nic przeciwko, ale czemu ktoś ma cierpieć z winny jakiegoś niezbyt rozwiniętego umysłowo osobnika? Nie ważne co jest pośrednią czy bezpośrednią przyczyną. Wszystko (w granicach zdrowego rozsądku) jest dla ludzi, sztuką jest znaleźć złoty podział.
Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NemoTheEight
+24 / 32

@Granito Prawdziwi fani przestali grać 10 lat temu. Teraz "prawdziwi fani" to dzieci grajace w 5 generację i nie pamiętajace jak wyglądał Pikach*j.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
0 / 10

@NemoTheEight A jeśli powiem Ci, że nadal są gracze, którzy za cholerę nie potrafią przetrawić V i VI generacji, za to poprzednie nie są im obce ? Normalni gracze raczej nie afiszują się graniem w pokemony, bo to bardziej wstyd, gdy skończyło się te naście lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NemoTheEight
+1 / 11

@Granito Normalni gracze nie afiszują się z graniem w Pokemony, szczególnie jeśli skończyli naście lat? To raczej opis masturbacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NemoTheEight
+3 / 5

@henio115 Nie. Za moich czasów w moich kręgach nazywano Pikach*jem zwykłego Pikachu, szczególnie należącego do Asha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
0 / 4

@NemoTheEight Hahah nie tylko, chodzi mi raczej o to, że granie w pokemony jest dla dzieci, tak w wielkim skrócie. Choć pokemony znają najlepiej nieco starsze roczniki, ot, taki paradoks.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Granito to juz bedac w jakims wieku nie wypada grac w jakas gre bo wstyd? jaki ty sztywny i ograniczony jestes. W dupie mam wstyd, jesli cos lubie to nie patrze na wiek tylko na to czy sprawia mi to frajde, wiec tak o to w wieku 22 lat ogladam Pokemony razem z moim 26-letnim chlopakiem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
-2 / 2

@BlueAlien Człowiekowi wypada kiedyś dorośleć a to, że dzisiejszemu społeczeństwu przychodzi to wolniej to już nie moja wina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Granito bycie doroslym to bycie odpowiedzialnym. pracujacym na siebie, placacym podatki, odpowwiedzialnym za siebie i innych. A nie rezygnujacym z gier i zabaw ktore lubi "bo nie wypada". Dorosly czlowiek ma w dupie co wypada a co nie, nie przejmuje sie zdaniem innych. Robi co chce tak by ich nie krzywdzic. Podejmuje odpowiedzialne madre decyzje, ale moze sobie pozwolic na zabawe jesli ma na to czas. Obowiazki ma ponad przyjemnosciami, ale przyjemnosci wybiera takie jakie chce a nie takie jakie mu wypada. Jesli chce to 50 latek moze sobie zamontowac huśtawke na dzialce i sie huśtać jesli mu czas i zdrowie pozwoli. Ale wedlug ciebie bedzie niedojrzaly. Masz jakies sztywne zasady i pewnie nudne zycie, bo skoro w danym wieku nie wypada ogladac bajek disneya to ich nie ogladasz a ktos kto oglada jest dla ciebie nic nie warty, dziecinny czy nieodpowiedzialny itp. A to nonsens. Bycie doroslym a granie w gry dla dzieci nie musza sie wykluczac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
-1 / 1

@BlueAlien Nie twierdzę, że nie ma czasu na rozrywkę, ale w pewnym czasie człowiek zaczyna się zastanawiać nad samym sensem danej rozrywki. W pewnym sensie dojrzałość powoduje, że przestaje się czerpać radość z rozrywki, bo gdy uświadamiasz sobie jak coś działa to przestaje to być niezwykłe. Tak samo jak sztuka iluzji - myślisz, że to magia dopóki nie zdasz sobie sprawy na jakiej zasadzie to się opiera. Wierz mi - moje życie nie jest nudne. Jest przepełnione rozrywką. Czasem nawet za wysoką cenę, a samodoskonalenie się w grach jest dla mnie nie najwyższym, ale mimo wszystko celem. Jeżeli kogoś kręci granie w dziecinne gry - nie neguję tego, ale jak sama nazwa wskazuje - to dziecinne. No ale jak już mówiłem - o gustach się nie dyskutuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Granito sensem rozrywki jest dawanie rozrywki, wiec cozz tego ze jest dziecinna - grunt ze sprawia frajde. Moze niektorzy dorosli z czasem prestaja czerpac radosc z jakiejs zabawy i przestaja to robic, ale sa tacy co nie przestaja. Niestety ta pierwsa grupa traktuje tę drugą jak uposledzoną. I czesc osob przestaje robic co lubi bo "nie wypada". To tak jakby jedzenie pomidorowki sprawialo ci wielka przyjemnosc, ale przestalbys ją jesc, bo "jest tyle wyszukanych potraw, zostaw pomidorowke poczatkującym kucharzom i malym dzieciom i jedz tylko wyszukane potrawy z odleglych rejonow swiata".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Granito
-1 / 1

@BlueAlien Dążę do tego, aby pokazać, że ze wszystkim trzeba mieć umiar. Zachód bardzo często go nie ma ( i jest przykładem bardzo śmiesznych zakazów, nieprawdaż ? ) a wschód zaczyna naśladować. Robię to co lubię, ale też wiem kiedy mi tego robić nie wypada. Moim jedynym kontrargumentem mógłby (podkreślam, mógłby) być zakaz łapania pokemonów na terenie obozu Auschwitz-Birkenau. Do czego to doszło ? Poza tym - jeszcze gdyby fani Pokemon Go obywali się bez ciągłych aktualizacji swojego dream teamu online, gdyby nie zaśmiecali tym mediów społecznościowych (a nie oszukujmy się - to się nie zmieni, ewentualnie może być uznane za żałosne) to by mi to nie przeszkadzało. Odnośnie samych pokemonów - mam za sobą 4 generacje i naprawdę wiele gier z tym związanych, więc o niewiedzę nie można mnie posądzić. Nie przepadam za ślepym robieniem czegoś, co akurat jest modne, nie interesuje mnie to i uważam to za głupotę. Tak samo było z ice bucket challenge, gdzie moi rówieśnicy nominowali siebie do wylania sobie na głowę kubła zimnej wody. Rozrywka schodzi na drugi plan gdy uświadamiasz sobie, że ludzie nie mają zielonego pojęcia co robią a działa na nich tzw. "efekt stada". Sensem rozrywki nie zawsze jest dawanie rozrywki, nie wszystko jest tak proste na jakie mogłoby wyglądać. To tak jak np. zmienisz podejście do postaci z anime gdy uświadomisz sobie, że zaczęto rysować je w ten sposób po wybuchu bomby atomowej - ludzie z chorobami popromiennymi widzieli ludzi o większych nieproporcjonalnie oczach itp (nie wymienię Ci teraz wszystkich cech anime, bo zwyczajnie ich nie pamiętam). Nie mam nic przeciwko dziecinności, ale ja nawet w temacie tego, co lubię potrafię się zdystansować i być obiektywny, czego niestety wiele zwolenników czegokolwiek nie potrafi, a to już nie podchodzi pod głupotę -to jest zwykły brak logicznego myślenia. Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 1

@Granito hmmm... "Robię to co lubię, ale też wiem kiedy mi tego robić nie wypada." - czyli jesli lubiłbys oglądać My Little Pony, ale jestes przekonany ze w tym wieku nie wypada, to przestajesz to oglądać, nawet jesli nikt sie nie dowie, ze to lubisz? Bo wedlug mnie jesli wiem ze czegos w danym wieku nie wypada - to robie to dalej, ale tak by ludzie ktorzy twierdzą ze nie wypada, tego nie widzieli. " Nie przepadam za ślepym robieniem czegoś, co akurat jest modne, nie interesuje mnie to i uważam to za głupotę" - tez nie przepadam za tym co modne, ale jesli sie tego modnego czegoś sprubuje i sie spodoba, to sie to robi dalej bo sie podoba, a nie dlatego, ze reszta to robi. Mam np wielu znajomych co uwielbiają LOLa, ale ja w to nie gram, bo mi sie nie podoba. Jakby mi sie spodobalo to bym grala i to nie dlatego ze "inni grają" "efekt stada" ale dlatego ze mi sie podoba. "Sensem rozrywki nie zawsze jest dawanie rozrywki," - a co jest sensem rozrywki? "Nie mam nic przeciwko dziecinności, ale ja nawet w temacie tego, co lubię potrafię się zdystansować i być obiektywny, czego niestety wiele zwolenników czegokolwiek nie potrafi, " - jesli sie czlowiek zdystansuje to juz mu to nie sprawia frajdy. Kiedy np wbicie lewelu poprawia mu humor a jak sie zdystansuje to stwierdzi "a po co mi to" i juz nie gra w gre ale juz nie ma niczego co sprawialo by mu frajde, staje sie wiec takim szarym czlowiekiem bez zainteresowan. Zdystansowanie zabija wszelką frajdę w rozrywce. Np gdy rysuję komiks wczuwam sie w to co rysuję, a jak sie zdystansuje to rysuje byle jak i bez sensu. Ja mam takie luźniejsze podejscie do zycia, jesli kogos nie krzywdzę, to robię co lubię, i sprawia przyjemnosc, i nie patrze czy w tym wieku mi wypada czy nie, znam ludzi ktorzy po 40 chodzą do klubu z młodzieżą lat 18, są 40 latkowie co oglądają Dragon Ball, grają w gry... Gdyby tak kazdy sie dystansowal i przestal robic cos co sprawia mu przyjemnosc bo "nie wypada w tym wieku" "za dziecinne" to swiat bylby nudny... ogladalam ostatnio ten film o Małym księciu, i zaczelam rozmyślac nad tym, czy kazdy dorosly musi byc taki sztywny i powazny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szkawadir
+27 / 29

Ehh pokemony to było coś jak się było w podstawówce (pierwsze 150) xD Nie zdziwię się ,że wielu 20-30 latków w to będzie grać, przypominając sobie dawne lata :D ;p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2016 o 0:27

avatar Orochii
+6 / 10

jestem jednym z nich i pokemony toleruje pierwsze 150:-D.
choć Dragon Ball to było coś 100 razy lepsze jak pokemony! ale Pokemony nie są złe :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szaniol
-2 / 6

Ja też. Mnie dopadł wielki sentyment, dzisiaj sobie zainstalowałam i miałam zaciesz jak 15 lat tamu. Dopóki jakiś 60-latek nie zgarnął mi jednego z przed nosa w drodze do kościoła. XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar alewis8
+2 / 4

@szkawadir Ale Pokemon Go! ma chyba właśnie pierwsze 150 pokemonów. Temu jest taki popularny. Mam obecnie 26 lat, jak miałem 10-12 to w szkole był "boom" na pokemony właśnie tejże pierwszej generacji. Dużo graczy jest +/- w moim wieku. Nostalgia ich wzięła. To są te pokemony które uwielbialiśmy. Nie jakieś dziwadła z numerami 600, 700, 800. Stare dobre Pokemony. Do dziś pamiętam nazwy większości pierwszych 150 Pokemon. Widzę nazwę, momentalnie WIEM jaki to Pokemon.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kedzior50
+12 / 14

Pierwsze Pokemony pojawiły się w Polsce w 2000 roku, więc pierwsi ich fani są teraz grubo po 20. zaś obecni "fani" nakręceni burzą medialną rzadko kiedy są nawet pełnoletni :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pan_Talon
+3 / 5

Zdumiewa mnie, z jaką pewnością ludzie p***olą głupoty o tym, że "kiedyś było tak i wszyscy mieli to gdzieś", albo "w innych krajach jest tak i nikt sie nie skarży" itp.. co jest wierutną bzdurą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Frurty
+4 / 6

Też nie do końca to ogarniam - z dnia na dzień pojawiło się nagle od zasrania demotów o tym niby prawdziwym łapaniu pokemonów. Co to kogo obchodzi, kto i w co gra? A nie, zapomniałem - to Demotywatory.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdfasfasfasfasfasf
+4 / 6

Dokładnie. Tutaj prawiczek będzie Ci udzielał porad jak powinno wyglądać Twoje życie seksualne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Janadino
0 / 4

Ja o tej grze dowiedziałam się tylko i wyłacznie z szumu na demotach. I wiecie co? Moje życie nie zmieniło się ani odrobinę, ja nie gram a i też nie wpadają na mnie ludzie przylepieni do telefonów. Gdyby demoty nie robiły takiej reklamy tej grze nikt by tego nawet nie zauważył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+8 / 22

Gdybyś umówił się z dziewczyną na spacer, a ta, zamiast z tobą spacerować, latałaby po parku, żeby zbierać pokemony albo w trakcie oglądania filmu w domu wychodziła da dwór, bo deszcz i ludzi nie ma, i więcej pokemonów do zebrania, to też byś hejtował. Na szczęście nie mój przypadek, a przyjaciółki. XD Generalnie hasełka z poznaniem swojej okolicy i ciekawych ludzi brzmią fajnie, i pewnie jedna na 1000 osób faktycznie coś takiego wyciągnie z tej sytuacji, ale zdecydowana większość osób grających w tę grę zupełnie odlatuje i często nawet nie do końca ogarnia, gdzie jest. I nie myśli o tym, żeby kogoś poznać, tylko ukraść komuś pokemona, czy co się tam z tym robi, bo nie wiem...I wybacz, ale jeśli mówimy o ludziach 16+, to "zamiłowanie" do gry polegającej na bieganiu po osiedlu i łapaniu wirtualnych pokemonów, jest raczej nawet bardzo lamerskie i ja osobiście czuję zażenowanie, kiedy widzę osobę w wieku ponad 20 lat, biegającą po galerii, jak jakiś 10-latek, zostawiając swoją dziewczynę, czy tam kogokolwiek z tym, po co się do tej galerii przyszło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2016 o 10:03

avatar ~dasdsadasdas
+1 / 7

@Arbor no to się urywa kontakt z taką dziewczyną lub daje się jej szanse by zmieniła priorytety. To nie wina gry tylko ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+6 / 12

Tak, dziewczyna rzuci chłopaka, z którym jest w ponad 5-letnim związku, bo pod czerepem mu coś odwaliło, tak, jak tysiącom innym Polakom (jeśli nie dziesiątkom, nie wiem). Nie obwiniam gry, zwracam tylko uwagę, że jest durna. I nie nawołuję do jakiegoś teraz zdelegalizowania "Pokemon Go", tylko do ogarnięcia się ludzi, bo to już naprawdę przechodzi granice zdrowego rozsądku. Jeden człowiek wpada do stawu, bo go nie zauważył, jedna dziewczyna wpada pod koła samochodu, bo nawet nie zorientowała sie, że na ulicę weszła... Tylko czekać, aż ludzie zaczną z okien wypadać, bo kawałek dalej będzie jakiś pokemon i trzeba będzie sie wychylić za nie ciut bardziej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NemoTheEight
-2 / 8

@Arbor Dziewczyna gra w poki - źle. Facet gra w Skyrima - dobrze, dziewczyna powinna zrozumieć. Dziewczyna gra w Skyrima - super. Serio?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 6

@NemoTheEight , nie rozumiem... Ja w ogóle nie gram w nic (czasami się w pasjansa zdarzy) i spędzanie większości dnia na graniu w cokolwiek, przez kogokolwiek jest dla mnie zwyczajnym marnotrawstwem czasu. Płeć nie ma tutaj żadnego znaczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+4 / 4

@Arbor chcę tylko uświadomić, że dnego pokemona jak ci się wyświetli na ekranie poprzedzają WIBRACJE TELEFONU (de fakto nie musisz nawet patrzeć na telefon, wystarczy, że apka będzie włączona), a samego pokemona możesz złapać oddalonego nawet o 50 metrów. Więc teksty i podjudzanie, że ktoś komuś wchodzi do podwórka to legendy, albo nie obycie z nową aplikacją (tak samo jak dasz dziecku widelec, też nie wie na początku jak ma go użyć)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 2

@Loleth , o dziewczynie, która nieświadomie weszła na ulicę i została potrącona przez samochód, czytałem we wiadomościach, więc fejk to nie był. Za tego chłopaka, który wleciał do stawu, już głowy nie daję, ale niespecjalnie by mnie to zdziwiło, biorąc pod uwagę moje osobiste obserwacje. A fakt, iż nie trzeba cały czas patrzeć się na telefon, nie oznacza, że ludzie tego nie robią. Ale mniejsza... Chodzi mi tylko o to, że ludzie dostali świra i nawołuję do rozsądku. I wcale nie uważam, aby- tak, jak uważa autor demota- ta gra w jakiś sposób poszerzała horyzonty, przyczyniała się do poznania wspaniałych miejsc w okolicy, której się mieszka, czy sprzyjała poznaniu nowych, niesamowitych ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L konto usunięte
+1 / 1

@Arbor to o czym opowiadasz to zwykła nieodpowiedzialność i nie neguje ich istnienia, ale to się nazywa selekcja naturalna. Brutalnie nazwane, ale taka prawda. Ludzie robią pełno durnych rzeczy (youtube, wrect, 4chan itp.) i nie da się ich upilnować, nawoływaniem czy zabronieniem czy czymkolwiek powiesz "nie wkładaj palca" to wsadzi całą rękę w ognisko, żeby się przekonać dlaczego nie może. Też pogrywam to, odpalam jak idę i spotkałam wiele osób w punktach "gym"ów i chociaż w moim mieście to przeważnie grube dzieciaki ;P ale chociaż wyszły i czymś się zainteresowały, a nawet sympatycznie się było dzielić moją wiedzą (rocznik 90) o pokemonach z nimi ;P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asfasfasfasf2312312
+5 / 7

Dlaczego tak ludzi obchodzi kto w co gra? Zajmijcie się swoim życiem.
Nie jestem fanem gry, ale co mają mi przeszkadzać ludzie co sobie łażą po mieście i nikomu nic złego nie robią?
Były już wypadki z udziałem gry, ale to są ewenementy które zdarzają się w każdej dziedzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
-5 / 7

ja mam tyle do powiedzenia, że nie życzę sobie aby ktoś celował we mnie z aparatu swego telefonu i tylko tyle. Poza tym jeśli nie osoba jest zarejestrowana w GIODO jako administrator danych osobowych, to jest nielegalne przetwarzanie danych osobowych :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pajpa25
0 / 2

Powiedz mi proszę, że żartujesz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik
-4 / 14

"Poznanie (...) ciekawych ludzi o podobnym zamiłowaniu..." Hmmm, musisz się zdecydować - albo ciekawych, albo o podobnym zamiłowaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sbfuw_cr
+4 / 8

@fiksusik A ci o podobnym zamiłowaniu nie mogą być ciekawi? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik
-1 / 7

@~sbfuw_cr Mówimy o zamiłowaniu do Pokemon Go. Grze, która wyjątkowo skutecznie przyciąga i bez reszty wciąga m.in. wszelkich kretynów - pokroju tych, o których w pierwszym komentarzu pisze qqryq123. Wg moich kryteriów interesujący ludzie mają mniej stadne hobby i nie ulegają zbyt łatwo chwilowym modom. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje - w obrębie stada graczy w Pokemon Go różne osoby mogą się wydać sobie nawzajem interesujące, jednak obiektywnie takimi nie są. Dobra, bo zaczynam się bawić w Sokratesa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2016 o 10:50

F FenrirIbnLaAhad
+10 / 10

"poznawania nowych, ciekawych ludzi" - na serio w to wierzysz? już lepiej jak nerdy siedzą w domu, niż jak mają łazić jak lunatycy z morda w telefonie i stwarzać niebezpieczne sytuacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andriej69
-2 / 6

@FenrirIbnLaAhad HAHAHAHAHAHA, dokładnie, piwniczanie powinni gnić w domach swoich rodziców, nie infekować świat swoim smrodem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~alfaone
+1 / 1

Ingress od 2012 roku pokemon do piet nie dorasta :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mixria
+1 / 9

Pokemon Go jest grą niebezpieczną i uzależniającą. Ludzie patrzą tylko w ekran i nie zwracają uwagi na to, co się dzieje w okolicy. Ciekawe kiedy zaczną się wypadki śmiertelne przez tą grę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
-2 / 4

@Mixria Uzależniającą? CS:GO, LoL, StarCraft II, Overwatch, Dark Souls też może uzależnić. Ludzie patrzą tylko w ekran i nie zwracają uwagi na otoczenie. Ciekawe, kiedy ktoś weźmie do ręki kałacha albo jebutny mieczyk i zaczną się przypadki śmiertelne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lithium222
0 / 4

@ BlackWolf120 I grając w te gry łażą z telefonem przyklejonym do twarzy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iorwen
+1 / 3

@BlackWolf120 Tak, właśnie zacząłem kuć miecz, jutro będę w cosplayu Yasuo zapieprzał po mieście i zabijał ludzi. Jasne. Albo będę Dravenem, moim celem jest rzucać w ludzi toporami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mixria
+2 / 2

@Kruczata Tak, właśnie o to mi chodziło. Fajnie, że chociaż Ty zrozumiałeś. Można zobaczyć pokemona na drugiej stronie ulicy, być tak wciągniętym w ową grę i nie zauważyć samochodu. I wypadek gotowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2016 o 21:09

avatar malaszaramysza
+6 / 8

Dzieciak znajomej, nastolatek, wyciągnął rower i poszedł pojeździć. Bo jak pokona kilka km to mu się jajko w grze wykluje. Dodam że dzieciak z nadwagą z którą znajoma walczy od kilku lat. Tak więc tak jak we wszystkim, są plusy i minusy.
Ale też nie ma nic zabawniejszego niż grupa ludzi dobrze po pięćdziesiątce idąca po deptaku i łapiąca pokemony. Na pytanie co robią, orzekli że chcieli zobaczyć o co taki wielki szum, no i ich wciągnęło:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wojti1234
+4 / 4

Ja wychodziłem z domu jak nie było pokemonów, dalej wolę biegać, jeździć na rowerze, spacerować bez telefonu w ręce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taka_prawda666
+1 / 1

Używanie słowa "hejt" jak i granie w pokemon go jest do dupy... Polacy nie gęsi i swój język mają, a jak chcesz wyjść na dwór to nie potrzeba Ci pokemonów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KorzenBDG
+3 / 3

Mnie smuci fakt, że teraz ludzie potrzebują jakiejś aplikacji na telefon, od którego i tak są już uzależnieni, żeby w ogóle wyjść z domu, żeby poznać swoją okolicę, aby zaznać trochę ruchu i poznać nowych, ciekawych ludzi o podobnych zamiłowaniach, ale to jest tylko moje zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pacio6
+2 / 4

Tak, bo to jest kretyńskie. Łapanie pokemoników w wirtualnej rzeczywistości to coś znacznie głupszego niż, bądź co bądź, logiczne Candy Crush. Chcesz poodkrywać okolicę? Poczytaj o GeoCachingu, znacznie mądrzejsze, ciekawsze i bardziej odkrywcze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~qwertzyas
+4 / 4

Głównie dlatego, że jakaś banda idiotów wali mi ok północy w drzwi, bo koniecznie chce coś tam złapać, chodzą zapatrzeni w telefony nie zwracając uwagi na otoczenie i niebezpieczeństwa, a ilość memów z tym "Pokemon Go" sprawia, że normalnemu człowiekowi robi się już od nich niedobrze. A teoretycznie nawet nie miały jeszcze polskiej premiery z tego co kojarzę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JSW210
+2 / 2

Tak, ma to być lamerskie. Gra terenowa Ingress TYCH SAMYCH TWÓRCÓW istnieje od 2014 (z możliwością własnego wkładu w grę, wysyłając zdjęcia dobrej jakości miejsca do zaimplementowania w grze) i MA TAKĄ SAMĄ ILOŚĆ SZACOWANYCH POBRAŃ. Jednak wszyscy wciąż pieprzyli o tym, jak to młodzież siedzi na dupach przed komputerem i nic nie robi. Jest to ponadto o wiele bezpieczniejsza i (w ogóle jest?) mniej kontrowersyjna gra, niż Pokémon Go. Hejt jest słuszny bo tłumy pajaców się jara tą grą wykorzystującą aparat i żyroskop, jakby to było dzisiejsze cudo techniki i programowania, a sami nie szukali takiej gry, póki o tej się nie dowiedzieli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2016 o 18:33

K KaenV
+2 / 4

Owszem, samo to, że ktoś potrzebuje "pikachu", żeby ruszyć tyłek to jest oznaka totalnego sp... umysłowego. Gra się znudzi i wrócą do siedzenia na tyłku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Colenisja
+2 / 2

Ludzie grają w te Pokemony, a potem się dziwią, że ich samochód potrącił, bo nie rozglądali się trzy razy - jeden raz w tę, dwa razy w tamtą - jak ich mamusia uczyła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zenonkosa
+3 / 3

Szum o tej grze jest spowodowany tym, że niektórzy ludzie jak cielęta łażą za tymi pokemonami i już niejeden się wpakował pod koła jadącego samochodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebecon
+3 / 3

W ogóle jak ktoś potrzebuje gry w telefonie, żeby ruszyć dupę z domu to jest dla mnie debilem. Życzę powodzenia takim lamerom

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2016 o 19:18

avatar mareczek00713
+2 / 2

Są trzy przyczyny - po pierwsze Pokemony to specyficzna marka, utożsamiane są z dziećmi a najczęście, przynajmniej w Polsce, interesują ludzi 30-20 lat którzy pamiętają jeszcze pierwszą serię lecącą w TV i Pokemon Red na gameboyu i emulatorach na PC, po drugie ludziom zdarza się przesadzać (wypadki samochodowe, włamania itd. w trakcie "polowania") oraz czysty hejt gdy samemu jest się zbyt leniwym/obrosło tłuszczem tak że nie jest się w stanie podnieść dupska...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cyrusek87
0 / 0

gra jak gra wciąga i z czasem się nudzi ale jeśli koleś mający 25 do 30 lat zamiast żyć pełnią życia potrzebuję głupiej gry żeby wyjść z domu i dalej być nie obecnym w rzeczywistości, która z czasem i tak się o niego upomni to gdzie tu logika ?? to dobre dla dzieci, które dzięki temu mogą poznać otaczający ich świat ale wiadomo pod opieką dorosłych co by nie popłynęło za bardzo w sztuczny świat. Ludzie, nie wiem jak masz swoje lata chcesz zwiedzić świat wsiądź na rower przejdź się na spacer weź idź nad wodę na piknik, a nie pakuj się komuś do ogródka łapać pikachu bo zamiast tego czyjś pies upoluję Twoją szyneczkę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pikaapikaa
+1 / 1

Ale nieźle się ten świat zmienia. Ja pamiętam jak zbierałem pokemony w chipsach albo same naklejki pokemonów, a teraz ze smartfon itd. No ale fajnie że jest postęp technologiczny i kto chce niech sobie zbiera tylko jakby nie było tyle zbędnego pierd**enia w internetach o tym to by było cudownie. Chyba już więcej memów, kwejków, demotów itp było z pokemonami niż z Pazdanem, a myślałem że to nie możliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~miroslavus
0 / 0

Angry birds, coś tam crusch? WTF is this? Za moich czasów siedziało się na tyłku i grało w Wolfstein 3D i Sid Meier Vivilization 1. Raz w tygodniu, bo wtedy jechałem do kumpla. który miał peceta (a właściwie miał go jego tata). Resztę czasu spędzaliśmy na polu z kolegami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Janadino
0 / 0

Dzisiaj słyszałam w Tv jak lunatycy przychodzą do Obozu Auschwiz by łapać pokemony. Gra grą ake trochę zdrowego rozsądku by się przydało. Jak to ma iść tak dalej to niech włażą do ognia, budynków grożących zawaleniem, wody itp. Selekcja naturalna szybciej nastąpi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wiecejMniej
+2 / 2

Ludzie hejtują bo teraz widza tych graczy na ulicach i na własne oczy. Dopóki gracze robili to w swoich domach to nikomu to nie przeszkadzało. To tak jak z paradami gejów mniej wiecej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Lol_1234
-2 / 2

Ta gra jesyt okropnie glupia ludzie po nocy i calymi dniami szukaja pokemonow i co to za wyjscir na dwor skoro i tak sie siedzi w komorkach po pierwsze a po drugie ludzie wariuja jedna kobieta sie utopila bo chciala zlapac wodnego pokemona a jak sie raz pomylili i dali pokemona na prywatnej dzialce to ludzie przez ogrodzenie skakali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slagen
+1 / 1

Mi się pomysł BARDZO PODOBA i myślę że to będzie nowy trend w grach. Gogle 3d i z kolegami po mieście w strzelankę w ten sposób. Ale będzie jazda :) Ta gra to przełom Jak wejście strzelanek 3d. Jak Doom albo Wolfenstein.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2016 o 22:17

avatar ~ale_macie_problem
+3 / 3

Tyle ekspertów i hejterów a nawet nie zainteresujecie się jak to działa. Gra nie polega na patrzeniu w telefon całą drogę bo telefon wibruje kiedy pojawia się pokemon ... nie trzeba wcale "gapić się bezmyślnie w ekran". Gra jest całkiem sensowna, można się poruszać, spalić kalorie, wyjść na spacer. Nikt nie hejtuje ludzi którzy wstawiają milion info na fb o tym ile to nie przejechali na rowerze itd, chociaż to nikogo nie interesuje, a tu nagle taka agresja w stronę ludzi którzy w niczym wam nie przeszkadzają. W każdej grupie znajda się jacyś gamonie ale żeby zaraz wszystkich do jednego worka ... Pomyślcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aj_waj
0 / 0

Graj sobie w co chcesz. Ale jesli ludzie zachowuja sie jak bydlo, biegaja jak bezglowe kurczaki, wchodza na drogi czy robia sobie wycieczki do takich miejsc jak kl auschwitzto dziekuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar przemowczarski
0 / 0

bo wtedy banda dorosłych przedszkolaków siedziała w domach, a teraz plączą się po ulicach i stwarzają zagrożenie dla ruchu ulicznego itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~XD
0 / 0

Może nie każdy lubi wychodzić z domu i poznawać nowych ludzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar weronika04151
-3 / 5

Nie wyobrażam sobie dorosłej osoby o zdrowych zmysłach szukającej pokemonów... Fakt, że ludzie nie wydobywają się z domu żeby wyjść na spacer i/lub spotkać się ze znajomymi w wolnym czasie, tylko robią to z telefonem w ręku by złapać pokemony, bo ZMUSZA ich do tego gra jest żałosny.
Przeraża mnie też stwierdzenie "spotkać ludzi o podobnym ZAMIŁOWANIU". Rany boskie... Na prawdę nie dowierzam w to, że dożyłam czasów gdzie przejaw cofnięcia rozwoju umysłowego nazywany jest zamiłowaniem.
Niech każdy robi co chce, ale gdybym spotkała znajomego, który na pytanie "dokąd się wybiera" odparł by mi, że "idzie łapać pokemony" automatycznie przestał by nim być. W zamian zyskałby jednak na pewno sympatię mojego 4 letniego dziecka, z którym z pewnością świetnie bawili by się na tym samym poziomie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Sebazdian
+2 / 2

Póki wychodzą ze swoich domów, jest OK. Gorzej, kiedy próbują wchodzić do cudzych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~liseu
0 / 0

dołujące to raczej jest to ze trzeba było wymyślić gierkę z potworkami aby niektorzy w koncu ruszyli dupę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~satjov
-1 / 5

Juz tlumacze dlatego hejtuja. Dzieki Bogu wiekszosc ludzi jest normalna. Zyje wedlug ogolnie przyjetych zasad, regul, praw natury. Jestes gejem to hejt bo jak sie rozmnozysz! no nie dziala, nie jest to normalne, jestes zlodziejem hejt bo to nie jest moralne, siedzisz calymi dniami przed pudlem lub z pudlem w reku zamiast pomoc rodzicom czy zrobic cos sensownego hejt bo jestes darmozjadem i pasozytem. Co za ulomnosc! co za bieda! zeby powodem do wyjscia z domu bylo lapanie wirtualnych fikcyjnych postaci z anime mangi czy innego komiksu!! ludzie na MILY BOG!! gdzie to zmierza. Niedlugo gimberom hipsterom i innym lewakom bedzie potrzebna aplikacja do pojscia na kibel bo i zwyklych potrzeb fizjologicznych nie ogarna... ufff PUENTA: Hejtuja ludzie ktorych poprostu przeraza to jak mozna dac sie oglupic na tyle zeby trwonic tak cenna rzecz jaka jest czas na "granie " w takie cos

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ganjax
+1 / 1

Wiecie co jest smutne? Że ludzie potrzebują POKEMONÓW żeby wyjść z domu.. pokemonów, cyfrowych potworków. A nie przyjaciół, znajomych, LUB chociażby potrzeby wyjścia ruchu, zaczerpnięcia świeżego powietrza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Limak5
0 / 0

Ciekawe, czy się będą bić jak się spotkają, bić naprawdę bo - przejąłeś moją bazę :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ciocia_Helenka2
+1 / 1

Lubię jak autor demota zaczyna od "nie rozumiem..." Przynajmniej nie udaje inteligentnego.
A że nie rozumie, to widać. Nikt nie "hejtuje" gry. W 4 literach mam wszelkie gry.
Mnie sprawia przykrość wychodzący PRZY OKAZJI takiej gry głupota społeczeństw.
Jeden z drugim nie pójdzie normalnie do muzeum. Kiedy ma na to ochotę, czas, kiedy tam jest luz i coś ciekawego.
Ale w noc muzeów będą stać w kolejkach i ścisku. Bo przecież gdyby poszedł normalnie raz na rok, to by od tego poszedł z torbami.

Tu jest to samo - na spacer dla zdrowia i przyjemności nie pójdzie. Ale latać z telefonem w ręku jak debil, za jakimś durnymi wirtualiami - to oczywiście ! W podskokach.

Kretynizm nominowany do mody.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Ginterr
+1 / 1

A ja nie moge grać:(, mam samsunga A5 co ma slaby zasięg(defekt serii A) i GPS czesto ucieka.. Grał bym z sentymentu, a nie jak większość, lemingów co tylko za moda lecą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xqwertyx
+1 / 1

Już wyjaśniam. Lamerskie jest to że dajesz się dobrowolnie szpiegować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~njiohjigyhui
0 / 0

Z tego samego powodu, dla którego gówniara idzie w największy tłum, żeby głośno gadać przez telefon.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlikos1990
+1 / 1

Może dlatego: autentyczny wpis na fb jednego z graczy pokemon go. Specjalnie usunąłem nazwę miejscowości:
"Nie polecam maszynisty, który kierował pociągiem dzisiaj w (...). Było tak że ja także zainteresowałem się Pokemon Go, więc postanowiłem poszukać dzisiaj pokemonów w moim mieście. Zdecydowałem się poszukać w centrum a jakoby mieszkam na osiedlu (...), musiałem przejść przez tory. W tym czasie dostałem powiadomienie że niedaleko mnie jest pokemon, więc kiedy okazało się że jest na torach to stwierdziłem ok, poradzę sobie. Okazało się że mam okazję złapać Squirtle. Wchodzę na tory z telefonem i zamyka się przejazd, ja dalej nie mogę go złapać. Zauważyłem nadjeżdżąjacy pociąg i dalej próbowałem go złapać. Maszynista zaczął gwizdac na mnie i w końcu stwierdziłem że odejdę i musiałem czekać aż łaskawie przejedzie. Ostatecznie z małym procentem baterii złapałem Squirtle. Mimo wszystko nie było miłe doświadczenie.

P.S. mówcie sobie co chcecie ale naprawdę to nie było miłe zdarzenie. Jak ktoś chce mogę mu pokazać mojego Squirtle i resztę pokemonów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Defqon1
-1 / 1

Moim zdaniem gra ta jest tyle zła przez to, że z powodu patrzenia się ciągle w ekran telefonu nie patrzymy się co dzieje się wokół nas przez co jest większe zagrożenie dla siebie i innych , np. Nie patrząc na drogę przechodzimy przez nią, słyszałem nawet o akcji, że jakiś facet zatrzymał się na autostradzie, bo widział tam jakiegoś pokemona.
No i trochę wkurza to ze ludzie dzwonią do prywatnych domach, bo ktoś ma w ogrodzie/balkonie super pokemon, to trochę chore.
Gra i może fajna, wciągająca ale stwarza ogromne zagrożenie dla ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KroplaLodu
0 / 0

100

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcusso1985
-1 / 1

Faktycznie, można dobrze poznać swoją okolicę próbując zebrać najrzadszego pokemona, dostępnego tylko w 3 miejscach na świecie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem