Jeśli Twoja psychika jest na tyle słaba, że potrzebujesz mocnego oparcia w drugiej osobie, czy też taki masz charakter, że zbytnio się przywiązujesz do ludzi... no to faktycznie, problem, jak ich zabraknie. Trzeba pracować nad sobą.
Co za mądre komentarze; myślałem, że prawie wszyscy myślą tak jak autor ;).
Jeżeli sprawiłeś, że jakaś osoba stała się "całym twoim światem", to nie dziw się potem, że kiedy jej zabraknie, poczujesz jakbyś stracił część siebie.
a ja myślę, że widzę zewnętrzne objawy niezaspokojonych wewnętrznych potrzeb rysownika..
Ja tam myślę, ze to schizofreniczka całująca i głaskająca ścianę, ale jak tam sobie chcesz.
Jeśli Twoja psychika jest na tyle słaba, że potrzebujesz mocnego oparcia w drugiej osobie, czy też taki masz charakter, że zbytnio się przywiązujesz do ludzi... no to faktycznie, problem, jak ich zabraknie. Trzeba pracować nad sobą.
Co za mądre komentarze; myślałem, że prawie wszyscy myślą tak jak autor ;).
Jeżeli sprawiłeś, że jakaś osoba stała się "całym twoim światem", to nie dziw się potem, że kiedy jej zabraknie, poczujesz jakbyś stracił część siebie.
Dlatego nie chcę mieć dziewczyny - nie chcę tracić części siebie.