Są dwie teorie na temat tego, skąd się wzięła. Wedle pierwszej, służy do zawieszenia koszuli. Wedle drugiej, kiedyś wykorzystywano ją do wiązania krawata
Służy do wyrównania ciśnień.
Jest to koralik ferrytowy, który tłumi hałas o wysokiej częstotliwości w obwodach elektronicznych.
Choć legenda miejska głosi, że usuwa ślady pióra, to prawda jest taka, że ma służyć do wycierania tego, co zostało zapisane ołówkiem na papierze o większej gęstości i grubości.
Wszystkie inne są pionowe, a te w kołnierzyku poziome. Dlaczego? Żeby się zbyt łatwo nie rozpinały.
Są po to, żeby zapobiegać kontuzjom stopy.
Została tak zaprojektowana, żeby móc odmierzyć nią ilość makaronu potrzebną na przygotowanie jednej porcji.
Części nie znałem, ale większość jest dość powszechnie znana.
@rafik54321 Przede wszystkim, to cześć w ogóle nie odpowiada na pytanie.
Nr 3: Koralik ferrytowy tłumi zakłócenia wysokiej częstotliwości w obwodach a nie "hałas".
@tv_ widocznie autor "wiedział" o czym pisze i nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jest "dobry" z angielskiego...
Tak Google przetłumaczyło, więc tak autor napisał
A jak dziurki w butach zapobiegają kontuzjom? Zawsze wydawało mi się, że służą do przeciągania sznurówek, żeby się nie rozwiązywały podczas biegania...
Sam odpowiedziałeś na pytanie. Nie rozwiążą się sznurówki więc się o nie nie potkniesz i nie uszkodzisz stopy ;)
Ciekawe jak chcesz wiązać krawat używając tej pętli. Szczeciogonie, że w koszulach garniturowych często jej nie ma.
@NemoTheEight A w jakich są? Bo ja mam dwie szafy koszul i nie widziałem tego nigdy.
@Koszowy. Widziałem w paru, ale casualowych, albo wręcz roboczych, robionych z grubego materiału.
Ciekawe.
2. otwór w oknie samolotu do wyrównywania ciśnień - żebyś mógł udusić się na wysokości 10 km
NR 8 Niestety problem ze skuwką jest taki, że otworek szybko się zapcha wydzieliną więc poniekąd jakoś super dużo nie daje. No ale lepsze to niż nic.
1. Dodatkowe dziurki w butach do biegania. Są po to, żeby zapobiegać kontuzjom stopy.
Jakim cudem dziurki same w sobie miałyby zapobiegać kontuzjom? Zdanie źle zbudowane.
2. Materiał dołączony do nowego ubrania. Ma być wykorzystywany do przetestowania środków czyszczących.
A nie do łatania dziur przypadkiem?
@dudi1982 kto ci w dzisiejszych czasach spodnie łata? Nawet jak biedny jesteś to w ciucholandach masz spodnie po 5 zł
@Rafikk222 Nie każdy kupuje w ciucholandach. Skrawki materiałów nie są dodawane do tanich ciuchów tylko porządnych, markowych. Po to żebyś nie musiał kupować nowego garnituru za kilka stów jak ci się mała dziurka zrobi.
@dudi1982 Serio łatasz garnitur? Wow. Aaa, taki "za kilka stów", czyli najtańszy "a ojcem jego węgiel, a matką ropa". Nie piętnuje tego, ale rzadko widać ludzi w połatanych garniturach- jestem pod wrażeniem.
@tytusz - pozwól, że ja Ci odpowiem - tak, łatam garnitur. Kilka lat temu wypadł mi żar z papierosa i wypalił mi dziurę w spodniach od garnituru, kosztującego 600 euro (tak drogich sam nie kupuję, ale ten dostałem w prezencie). Możesz sobie wyrzucać ciuchy za 5 złotych, ale uwierz mi - gajer od Pierre Cardin opłaca się załatać. Tym bardziej, że jeżeli zrobi to fachowiec, to nie ma śladu łatania.
@tytusz "rzadko widać ludzi w połatanych garniturach" - bo specjalista zrobi to tak, że nie będzie śladu.
Z przykrością stwierdzam, że znałem zastosowania wszystkich tych rzeczy. Co więcej, dostrzegam też pewne błędy. Po pierwsze w obwodach elektrycznych nie może rozlegać się hałas, bo hałas to fala akustyczna. To zgrubienie na przewodzie zasilającym to ferrytowy filtr przecizakłóceniowy, który z hałasem nie ma nic wspólnego. Natomiast małe kawałki materiału dołączone do ubrań (najczęściej do garniturów) nie służą do testowania środków piorących, bo do tego jest informacja na metce w czym należy prać, ale do uzupełniania niewielkich ubytków materiału (najczęściej spowodowanych wypaleniem dziury papierosem). Dobry krawiec potrafi zrekonstruować taki ubytek cerując przy użyciu różnego rodzaju nitek, ale jest to usługa dość droga. Znacznie prostsze jest wszycie w brakujące miejsce fragmentu pochodzącego z tej własnie próbki materiału.
Noise przetlumaczono na halas. Tlumaczyl ktos koto nie zna sie na elekstryce. Pewnie jakis Bolek :-)
Jeżeli te rzeczy spotykam na co dzień, a nie są mi do niczego potrzebne, to kto zgadnie co na to mam?
To amerykański demot? Polski nie mógłby być aż tak głupi....