Ja jestem gotowy zaryzykować stwierdzeniem, że to prawda, ale nikogo to pod żadnym pozorem nie usprawiedliwia. Spójrzcie na w ten sposób - każdy jest "pierwotnie" nieuświadomiony, to dopiero na etapie dojrzewania zdobywa poglądy, nikt się nie rodzi z nienawiścią i uprzedzeniami. Poprzez wpływ innych ludzi rodzi się ten "jad" i co ciekawe ludzie, którzy stoją wyżej w hierarchii się nie wysadzają, dlaczego tego nie robią, skoro jest to takie dobre? A no bo są bardziej świadomi i wykorzystują tych niżej nieświadomych do osiągania własnych celów. Dlaczego zamachy to "zła droga" chyba nie muszę tłumaczyć. Postawione hipoteza jest w 100% prawdziwe, ale pod żadnym pozorem nie może być stosowana do usprawiedliwiania tych "ludzi".
Ja jestem gotowy zaryzykować stwierdzeniem, że to prawda, ale nikogo to pod żadnym pozorem nie usprawiedliwia. Spójrzcie na w ten sposób - każdy jest "pierwotnie" nieuświadomiony, to dopiero na etapie dojrzewania zdobywa poglądy, nikt się nie rodzi z nienawiścią i uprzedzeniami. Poprzez wpływ innych ludzi rodzi się ten "jad" i co ciekawe ludzie, którzy stoją wyżej w hierarchii się nie wysadzają, dlaczego tego nie robią, skoro jest to takie dobre? A no bo są bardziej świadomi i wykorzystują tych niżej nieświadomych do osiągania własnych celów. Dlaczego zamachy to "zła droga" chyba nie muszę tłumaczyć. Postawione hipoteza jest w 100% prawdziwe, ale pod żadnym pozorem nie może być stosowana do usprawiedliwiania tych "ludzi".