Filemon :) w Łodzi.. na ziemi pod Filemonem jest pomnik Bonifacego :) I w ogóle wiele takich pomników bajkowych tam jest :) Miś Uszatek, Zaczarowany ołówek, Plastuś. Warto pojechać i zobaczyć :)
@wrbatom Jak można nie kojarzyć kota Filemona? To tak jakby nie kojarzyć Reksia, Misia Uszatka, Dobromira, Żwirka i Muchomorka, Smoka Wawelskiego albo Bolka i Lolka. Co by oznaczało, że nie masz skończonych 14 lat. :V
^Nie rozumiem tych ludzi powyżej. Każde pokolenie miało i będzie mieć swoje kreskówki, nie ma w tym nic złego. To tak jakby 90-latkowie mówili "nie pamiętacie II wojny światowej, więc nie wiecie nic o życiu".
A poza tym przykro mi, moi drodzy - tamte kreskówki były dobre, ale nie jakieś szczególnie wybitne. Niektóre dzisiejsze produkcje są bardziej wciągające, taka jest prawda. Nie ma co na siłę udowadniać ich wyższości.
A zanim jakiś hejter mi powie, że nie wiem o czym mówię - widziałem Filemona i niektóre powyżej wymienione bajki, jak i np. Baltazara Gąbkę, Zaczarowany Ołówek, Krecika itp.
Część trzymała pewien poziom... ale w niektórych z nich brakowało nawet aktorów do użyczenia głosu postaciom, więc same postacie były nieme albo wydawały bliżej nieokreślone dźwięki. Więc trzeba było się orientować z ich zachowania, jaki tu jest motyw, o co chodzi w danym odcinku.
Filemon to ten czany.
specjalnie wszedłem zobaczyć, czy ich ktoś pomyli... :D
"Przygody kota Filemona" :-)
"Szare, bure i pstrokate..."
@kedzior50 Wszystkie koty za pan brat!
Jedne duże są
Filemon :) w Łodzi.. na ziemi pod Filemonem jest pomnik Bonifacego :) I w ogóle wiele takich pomników bajkowych tam jest :) Miś Uszatek, Zaczarowany ołówek, Plastuś. Warto pojechać i zobaczyć :)
@Pasqdnik82 a dokąd ta Łódź płynie?
@tihomax na dno
To jest drzazga w dupie Bonifacego.
A jeśli nie, to co? Miałam kiepskie dzieciństwo?
@wrbatom Jak można nie kojarzyć kota Filemona? To tak jakby nie kojarzyć Reksia, Misia Uszatka, Dobromira, Żwirka i Muchomorka, Smoka Wawelskiego albo Bolka i Lolka. Co by oznaczało, że nie masz skończonych 14 lat. :V
Tak.
^Nie rozumiem tych ludzi powyżej. Każde pokolenie miało i będzie mieć swoje kreskówki, nie ma w tym nic złego. To tak jakby 90-latkowie mówili "nie pamiętacie II wojny światowej, więc nie wiecie nic o życiu".
A poza tym przykro mi, moi drodzy - tamte kreskówki były dobre, ale nie jakieś szczególnie wybitne. Niektóre dzisiejsze produkcje są bardziej wciągające, taka jest prawda. Nie ma co na siłę udowadniać ich wyższości.
A zanim jakiś hejter mi powie, że nie wiem o czym mówię - widziałem Filemona i niektóre powyżej wymienione bajki, jak i np. Baltazara Gąbkę, Zaczarowany Ołówek, Krecika itp.
Część trzymała pewien poziom... ale w niektórych z nich brakowało nawet aktorów do użyczenia głosu postaciom, więc same postacie były nieme albo wydawały bliżej nieokreślone dźwięki. Więc trzeba było się orientować z ich zachowania, jaki tu jest motyw, o co chodzi w danym odcinku.
Filemon. W dzieciństwie mogłam go oglądać godzinami.
Uwielbiam tego kota!
Filemon - kot mojego dzieciństwa.
żebrolajki, słabe
Pomnik Filemona z Bajkowej Łodzi
Filemon ! :D
Nawet przedskolaki kojarzą! Bez sensu demot!