Jeśli nie chcesz dziś nigdzie wychodzić, coś się nie podoba, kawa nie smakuje - po prostu o tym powiedz, nikt nie będzie cię oceniał. Nikt nie potrafi czytać w twoich myślach. Coś tak prostego jak rozmowa potrafi uczynić ten świat lepszym.
Jeśli pojawi się jakiś problem, kobiety nie zawsze oczekują, abyś w dwie minuty wszystko rozwiązał. Częściej potrzebują od mężczyzny wsparcia i wysłuchania oraz wspólnie spędzonego czasu.
Najpierw dowiedz się czym dziewczyna się interesuje. Potem spraw, aby jej zainteresowania stały się również twoimi. Zbyt dużo osób próbuje zaimponować swoim hobby i tym, co robi w wolnym czasie. Lepszą metodą jest posiadanie wspólnych pasji.
umarł butach......:)
zorientuj sie jakie ma zainteresowania i spraw by staly sie tez twoimi? chyba troche za daleko pojechal nasz kolega...
@tomkosz To jedna kabarecistka, niemiecka dodam, powiedziała, że przechlapane, jak facet będzie miał jej zainteresowania: ładne torebki, buty i Prosecco?
@tomkosz To pozytywne: gdy dziewczyna np. uwielbia jeździć na nartach, poznawać różne kuchnie świata i czytać (przykład dowolny, mogą być choćby i te torebki, czy kupowanie ubrań na przecenach) to nie musisz czytać jej książek (kupować torebek, chodzić na zakupy...), ale fajnie by było gdybyś czasem zaskoczył ją zabierając do restauracji/kupując ciekawą książkę kucharską/samemu gotując obiad oraz gdybyś chwalił/szczerze krytykował to co ugotuje i gdybyś jeździł z nią na tych nartach... Miej coś swojego. Niech ona ma coś swojego. Ale fajnie mieć coś wspólnego.
Część z tego to stereotypy. A co w sytuacji, kiedy mając telefon do dziewczyny, dzwoni do niej, ale dowiaduje się, że nie jest w jej typie? Choćby się starał, nie uda się mu wtedy "zdobyć" jej uczucia. A jeśli nawet jej czymś zaimponuje, ale nie będzie to silne uczucie, to i tak prędzej czy później się rozstaną. Oby tylko wtedy nie mieli wspólnych zobowiązań. Poza tym z tym imponowaniem to trochę oklepane. Mnie osobiście zaimponował mój Mąż, który jest po ochronie środowiska, ale pracuje jako stolarz. Zaimponował mi projektem kuchni i mebli salonowych, które sam zrobił od początku do końca, łącznie z frezowaniem ozdobnych napisów.
Ale jeżeli ktoś jest umiarkowanie w jej typie, to stosując się do tych rad - ma szanse. Chyba że zrobi coś, co w oczach danej dziewczyny jest niewybaczalne. Ja rzuciłam chłopaka bo spóźnił się godzinę podczas deszczu...
Mnie zawsze zastanawia, dlaczego ludzie wymagają od innych tego czego sami nie robią/reprezentują/umieją...
I dopiero teraz mi to mówicie, że trzeba było iść do zawodówki, a nie na studia?!
#12 do not be ugly
sluchajac tych rad mozna jedynie utknac we friendzone
@yoshimitsu1989 Nope. Dobre rady, uwierz że działają.
nie każdego stać na wynajem/kupno całego mieszkania/kawalerki
Nie stać Cię na apartament w centrum dużego miasta? U wielu dziewczyn jesteś skreślony...
Załamujecie mnie. Naprawdę, trzeba dziś pisać "porady", żeby np. dobrze traktować zwierzęta ? Jeszcze trochę, a bez "lifehacka", że trzeba oddychać umrzecie... Boszsz, co się z tym światem porobiło...
Na wszelki wypadek powinieneś dodać, ze trzeba najpierw tak jakby wciągnąć powietrze do środka ciała, najlepiej ustami, albo nosem (tyłkiem i uszami to dość trudne), a później powoli wydmuchiwać. Na wypadek, jakby ktoś nie wiedział :)
co do drugiego - są mężczyźni, którzy są życzliwi w stosunku do każdej kobiety, bo do majtek każdej kobiety mają ochotę się dobrać ...
"Swoje własne mieszkanie, bez współlokatorów, bardzo czyste i uporządkowane", nie mogło zabraknąć czysto blacharskiej rady, brakuje jeszcze własnego samochodu nie starszego niż 3 lata, czystego i zadbanego.
@Master_Yi Bardziej chodziło o "Czyste i zadbane", niż "własne". Jakby wynajmował czysty i zadbany pokój w akademiku też by było ok.
@NemoTheEight No tak, przecież w akademiku nie ma współlokatorów. Oświecę Cię: współlokator to też ktoś, kto mieszka w pokoju obok, nie tylko razem z Tobą w tym samym pomieszczeniu. Rozumiem że w akademiku jest tylko jeden pokój i tylko jeden wynajmujący?;)
Spełniam prawie wszystko, oprócz ` punktu (ciągle mam zawalone biurko, bo jak pracujesz nad czymś korzystając ze stosu tabel i 3 książek to ciężko trzymać je jedna na drugiej, siła rzeczy muszę mieć je rozłożone, składam jak ktoś ma przyjść). Nie mam dziewczyny. Imponuję im tak, że są zbyt onieśmielone? A i rada mojej byłej (no nie dla mnie, bo ja nie spełniam też ostatniego punktu). "Nie udawaj. Niczego. Jak 5 minut przed poznaniem dziewczyny coś cie nie interesowało, to nie udawaj, że to twoja pasja. W 9 przypadkach na 10 i tak to odkryje. W 1 na 10 jest głupia i ją zostaw. Fajnie jak zainteresujesz się czymś i ją popytasz. Ale udawać, że to tez twoje hobby? W życiu koleś."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2016 o 21:20
W skrócie-bądź ideałem.
Hm, ok, to wymagania by zaimponować już znamy. A co w zamian?
Drżyjcie niewiasty, dzięki tym wskazówkom żadna się nie oprze. Jak dodam do tego jeden prosty trik, który pozwolił mi zarobić 1mln zł w miesiąc, oraz jeden prosty trik, dzięki któremu zbudowałem rzeźbę modela z czasopism w miesiąc bez wyrzeczeń i poświęceń, a także wydawałoby się banalny trik na zbudowanie potężnej pewności siebie, wiem że świat jest mój:P