Wygląda jak gdyby pisał to facet pod obecny trend: "daj w końcu szansę przyjacielowi, bo taki miły i fajny, a jak nie, to spotka Cię ogromna kara" Ciekawe czy wy faceci dajecie szansę mniej ładnym dziewczynom , bo miłe i fajne czy ganiacie za rozpieszczonymi modelkami. Moim zdaniem jednak to drugie, tylko jakoś faceci mogą otwarcie mówić: chce mieć tą 10/10 a tamtej nie tknę. Ta historia równie dobrze mogłaby mieć inne zakończenie : Wyszła za faceta, którego nigdy nie kochała, bo był pod ręką i żałuje że nie szukała prawdziwego uczucia. Takie scenariusze też są bardzo częste, nic na silę.
@midnight123 przyjaciel taki miły i pomocny a jak się nie jest nim zainteresowaną to od razu wyzywa i traktuje jak gorszą. Ot taki przyjaciel dla korzyści.
@midnight123 jak to nie? POszło w las, czy to żona czy mąż to mają mieć w sobie kochankę i najlepszego przyjaciela jednocześnie, a nie jakiś kretyńsko bananowy związek, tu niby mąż a na boku ma "przyjaciela" któremu zdradza więcej tajemnic niż mężowi... diebilzim i tyle, na taki układ nigdy nie pojde, bo to chore
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2016 o 21:32
@rafalinformatyk czytałam te strony. tam takie bzdury piszą ze glowa mała. Pisałam z nimi, ciołki tępe i nic ne da sie wytłumaczyć. Dla nich jest tak: facet ma pasje i lubi jezdzic po swiecie i nigdy go to nie nudzi, kobieta tego nie lubi a jak juz to za pare lat jej sie zndzi bo woli dzieci chowac. Zadna kobieta nie ma pasji,bo jej zadanie to dzieci. Wiec jej pasja to dzieci kulinaria i kosmetyki. Kazda leci na drania, a jak mowi ze nie, to kłamie, bo oni wiedzą lepiej. Dyskusja na poziomie gimbazy.
@rafalinformatyk demota o czym? nie wiem co tam jest dobre, chyba tylko dowcipy. Przeginaja w kazdą strone i merytorycznie z nimi sie dyskutowac nie da, od razu obrazają jak im sie powie ze nie mają racji.
Z Wami kobietami jest generalnie jeden zasadniczy problem. Nie potraficie przegrywać, przyznać się do porażki. Liczy się dla Was głównie prestiż, status życiowy, to, żeby inne Wam zazdrościły. Często nie mając do zaoferowania zbytnio nic więcej poza urodą szukacie przystojnych, wysokich, wysportowanych samców alfa z bogatych domów, z dobrym wykształceniem i kupą kasy, żeby czuć się lepszymi od innych. Łapiecie się na czułe słówka, idziecie z takim do ołtarza, robicie dzieci, a potem jak po ślubie okaże się, że owa "szóstka w totka" zamienia się w ledwo "trójkę" to przypominają się Wam Ci wszyscy normalni faceci ze złotym sercem, których olałyście, bo czekałyście na księcia z bajki. Oczywiście prawie żadna z Was się do tego nie przyzna, bo tak nie wypada, lepiej udawać szczęśliwy dom, znosić zdradzającego męża, wychowywać dzieci w domu bez miłości, które potem też będą miały problem z tym, aby mieć szczęśliwe rodziny nie mając odpowiednich wzorców za młodu, ale mieć kasę żeby móc się nią pochwalić przed ludźmi. A tak naprawdę wiele z Was ryczy po nocach i zazdrości szczęścia tym nielicznym, które były mądrzejsze i wzięły sobie facetów może nie najbogatszych czy najprzystojniejszych, ale ze złotym sercem i teraz tworzą z nimi szczęśliwe rodziny, w których panuje miłość i szacunek.
@Nighthawk7 Sprawię iż dorośniesz. Po 3 latach związku KAŻDY się zmenia. Facet przestaje się starać, a kobieta dbać o siebie. Prosta zależność. Miłość trzeba pielęgnowac z dwóch stron i ją czuć. Dla każdego miłość to co innego. Jeden nie okaże zbytniej wylewności partnerce, ale nie da złego słowa powiedzieć, a i walczyć będzie jak lew o nią, a drugi w domu będzie przykładny mężuś, słodziutki itp. a przy znajomych zgnoi i ośmieszy wybrankę bo jest "zabawnie", a potem ją będzie w łóżku przepraszał. Ta samo z kobietami. Mogą narzekać na męża, że jest taki i owaki, ale nie da innej osobie złego słowa powiedzieć, tak samo może być przysłowiową "zimną suczką", a pracuje dla rodziny na 2 eatach w pracy, w domu, w ogrodzie i dba o ognisko domowe. I prolem często nie tkwi w drugiej połówce tylko w nas samyc. Człowiek to taka istotka, która wyszukuje problemów na siłę.
@Nighthawk7 "Liczy się dla Was głównie prestiż, status życiowy, to, żeby inne Wam zazdrościły. Często nie mając do zaoferowania zbytnio nic więcej poza urodą szukacie przystojnych, wysokich, wysportowanych samców alfa z bogatych domów, z dobrym wykształceniem i kupą kasy, żeby czuć się lepszymi od innych." - pyerdolisz. Ja jakos nie szukam wśrod takich facetów, wole jak sie z nim dogaduję i jest mi dobrze z nim rozmawiać a nie zeby sie chalić. Gowno mnie obchodzi opinia innych. Jak masz wokoł siebie same takie wyfiukane pindy które stroszą piórka i lecą na drani to takie masz towarzystwo ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, pisząc ze taki jest z nami problem. Taki problem jest z częścią kobiet, nie ze wszystkimi.
Moja była żona przeżyła dokładnie taką samą historię ale w końcu dojrzałem i uwolniłem ją od siebie. U boku nowego partnera osiągnęła szczęście po 12 latach katorgi ze mną.
Jak to jest, że w opozycji do dobrego chłopaka, który jest tylko przyjacielem zawsze podaje się drania? Najczęściej kobieta wchodzi w związek z równie dobrym chłopakiem, w którym się zakochuje. I to jest własnie różnica między chłopakiem a "tylko przyjacielem".
W sensie, że ten łobuz na motorze już nie rżnie tak jak kiedyś, nie ma motoru czy nie zarabia tak dobrze jak ten od bliźniaków? Bardzo proszę o wyjaśnienie ponieważ chciałbym wiedzieć czego autorce obrazka brakuje. Zauważyłem, że zawsze tego typu historia kończy tym jaki to ten męski zły, a że dobra jakaś pipka która uganiała się za wami latami prosząc o łaskę hahaha przepraszam hyhyh ahah
historia wymyślona, napisana przez sfrustrowanego nerda, któremu daleko do wyglądu prawdziwego mężczyzny. Wygląda to jak błaganie o miłość, kobiecego instynktu nie oszukasz swoją poezją, a nawet jeśli - to na krótko, ponieważ istotą życia jest udoskonalanie. Każdy - posługujący się inteligencją (nie mylić z wiedzą) i intuicją - mężczyzna, pragnie mieć piękną i płodną kobietę, tak samo kobieta pragnie mieć przystojnego i silnego mężczyznę. Brzydka, nieatrakcyjna fizycznie para, będzie mieć potomstwo na swój wzór, a jak wiadomo, takiemu trudno jest znaleźć atrakcyjnego partnera (w przypadku mężczyzn partnerkę). Pieniądze w tym naturalnym cyklu potrafią sporo namieszać, ale tylko wśród istot, które przy wyborze partnera kierują się uwarunkowanym przez system umysłem, stąd biorą się dziwne pary: gruby z piękną i zgrabną, stary z młodą lub odwrotnie. Potomstwo takich par dziedziczy zarówno cechy pozytywne jak i negatywne, które prędzej czy później, w którymś pokoleniu dadzą o sobie znać w postaci jakiejś choroby czy dziwnej mutacji. Ludzkiej natury umysłem nie oszukasz.
Czytając komentarze dochodzę do wniosku, że łatwo jest osądzać. Oczywistym jest, iż do tej dziewczyny chłopak coś czuł i się podkochiwał o czym ta wiedziała. Jeżeli mówiła mu "Ale ja nie odwzajemniam Twoich uczuć, lubię Cię ale nic więcej" to w tym momencie żal mi dziewczyny. Jeżeli bawiła się nim, to dobrze jej tak- została pokarana za zabawę innym człowiekiem. A dlaczego jest jej żal? Najpewniej dlatego, że ten misiaczek, z którym jest nie jest tym gościem, który w niej się podkochiwał. I najpewniej o to właśnie chodzi- ona miała swojego niegrzecznego macho, którego nie udało się jej poskromić. Nie jest łobuzem na komendę. Zamiast tego ma jakieś przeboje i co najwyżej może powyć sobie do poduszki, podczas gdy jej znajomy z dzieciństwa ogarnął życie i ma to życie, którego ona od zawsze pragnęła. Zanim ktoś powie, że "przecież mogła wybrać tego faceta, który się podkochiwał". Owszem, mogła, ale nie wybrała. Dlaczego? Dlatego, że serce nie sługa. Ja będę się żenił z miłości, nie rozsądku - a tymczasem odnoszę wrażenie, że wiele osób uważa, że miłość to powinna iść z rozsądku lub też właściwie wystarczy, jeśli tylko jedna strona kocha. Jej błąd? W zasadzie dwa:1. Uwierzyła, że poskromi łobuza oraz 2. "Pilnowała by nie rozwinęły się żadne uczucia". Co ja mogę rzec? Że dziewczyna ma rację: spieprzyła sobie życie.
Prawdziwe uczucie od kobiety? Ona właśnie chce samca alfa, który ostro puknie, za włosy pociągnie, a i w twarz się dać nie będzie bał. Ten "przyjaciel" to typowy beta - bliźniaki nie są jego, a żona puszcza się z połową osiedla.
Jestem kobietą i śmieszą mnie takie historie a zwłaszcza kobiety. Zwykle to nie jest tak, że kobieta trzyma super fajnego przyjaciela w odstawce a wychodzi za drania. Założę się, że nie chodzi o to, że facet się zmienił tylko dziewczyna po pierwsze ma jakieś wyobrażenie o przyjacielu - ideale a po drugie jej facet pewnie nie jest usłużnym niewolnikiem na skinienie ręki i księżniczka już szuka sobie usłużnego faceta. Mam nadzieję, że przyjaciel kopnie ją w dupę, nie znoszę takich osób jak autorka posta, bo to jest tego typu myślenie, że zawsze widzi zieleńszą trawę po drugiej stronie. Związek tworzą dwie osoby. Nie wiadomo czy przy niej jej przyjaciel też nie zamieniłby się w drania. To taka osoba, która zamiast zajmować się swoim życiem patrzy tylko na szczęśliwe życie innych i nie może znieść czyjegoś szczęścia. W ogóle mi jej nie szkoda, zresztą gdyby miała z facetem naprawdę źle to opisałaby dokładniej a tak nie wiemy co jest z nim nie tak. Może to z nią jest coś nie tak. Inna sprawa, że po stylu pisania wygląda to raczej jak list jakiegoś faceta z friendzone.
Pier..lenie o szopenie. Nic nie czula do typa ale teraz jej zal zwieracze sciska ze mimo wszystko bylby lepszym wyborem jak sie potem okazalo. Ta historia na pewno nie byla o milosci a wy juz ryczycie jak bobry nad rzeka bez drzew.
kyd jak zwykle rostrząsa sie nad idiotkami, ktore myslały cipą a nie głową. Ale to część kobiet tak robi, jednak lepiej wrzucic wszystkie do jednego wora. Ze strony technicznej: Historia ciekawa, mogla zostać okraszona jakimś ciekawym opisem, a tu grubiaństwo i wieśniactwo wylewa się z ekranu: "dla leniwych, jestem młoda głupia, zakochuje sie w łobuzie". Jesli ktos jest leniwy i nie chce mu sie czytac, to nie problem autora demota. Jesli ktos przeczytal demota to zna morał, wiec nie trzeba mu go tak prostacko pod nos podtykać. I ostatnie zdanie prosto z dupy. Napisane na siłe, by wmówić cipeuszom, że baby kochajom samcuff alfa. I ze nie myślą głową. To autor chcial pokazać? Tylko niech nie zapomina że NIE KAŻDA TAK ROBI (np ja :) )
Do Kościoła chodzi? To katol... Mam propozycję - zostań lesbijką... Nie ma faceta, tylko silna kobieta...
Wygląda jak gdyby pisał to facet pod obecny trend: "daj w końcu szansę przyjacielowi, bo taki miły i fajny, a jak nie, to spotka Cię ogromna kara" Ciekawe czy wy faceci dajecie szansę mniej ładnym dziewczynom , bo miłe i fajne czy ganiacie za rozpieszczonymi modelkami. Moim zdaniem jednak to drugie, tylko jakoś faceci mogą otwarcie mówić: chce mieć tą 10/10 a tamtej nie tknę. Ta historia równie dobrze mogłaby mieć inne zakończenie : Wyszła za faceta, którego nigdy nie kochała, bo był pod ręką i żałuje że nie szukała prawdziwego uczucia. Takie scenariusze też są bardzo częste, nic na silę.
@midnight123 przyjaciel taki miły i pomocny a jak się nie jest nim zainteresowaną to od razu wyzywa i traktuje jak gorszą. Ot taki przyjaciel dla korzyści.
@midnight123 Myślałem że mąż ma być jednocześnie najlepszy przyjacielem, a nie jeden kochanek a drugi przyjaciel do płaczenia.. po co mi takie babsko?
@rasim45 Dokładnie, nic na siłę. @rafalinformatyk Twój komentarz nie ma sensu i związku z moją wypowiedzią.
@midnight123 jak to nie? POszło w las, czy to żona czy mąż to mają mieć w sobie kochankę i najlepszego przyjaciela jednocześnie, a nie jakiś kretyńsko bananowy związek, tu niby mąż a na boku ma "przyjaciela" któremu zdradza więcej tajemnic niż mężowi... diebilzim i tyle, na taki układ nigdy nie pojde, bo to chore
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2016 o 21:32
Ja tam głupoty nie żałuje, ani osobników które tę głupotę reprezentują.
Czytajcie książki Marka Kotońskiego pt "co z tymi kobietami?" Najlepsza książka o kobietach w POlsce, a tu suple samczeruno.pl i braciasamcy.pl
@rafalinformatyk czytałam te strony. tam takie bzdury piszą ze glowa mała. Pisałam z nimi, ciołki tępe i nic ne da sie wytłumaczyć. Dla nich jest tak: facet ma pasje i lubi jezdzic po swiecie i nigdy go to nie nudzi, kobieta tego nie lubi a jak juz to za pare lat jej sie zndzi bo woli dzieci chowac. Zadna kobieta nie ma pasji,bo jej zadanie to dzieci. Wiec jej pasja to dzieci kulinaria i kosmetyki. Kazda leci na drania, a jak mowi ze nie, to kłamie, bo oni wiedzą lepiej. Dyskusja na poziomie gimbazy.
@BlueAlien parę jest dobry ale też dureństwa tam są, wystawię demota i cie przywołam.
@rafalinformatyk demota o czym? nie wiem co tam jest dobre, chyba tylko dowcipy. Przeginaja w kazdą strone i merytorycznie z nimi sie dyskutowac nie da, od razu obrazają jak im sie powie ze nie mają racji.
Z Wami kobietami jest generalnie jeden zasadniczy problem. Nie potraficie przegrywać, przyznać się do porażki. Liczy się dla Was głównie prestiż, status życiowy, to, żeby inne Wam zazdrościły. Często nie mając do zaoferowania zbytnio nic więcej poza urodą szukacie przystojnych, wysokich, wysportowanych samców alfa z bogatych domów, z dobrym wykształceniem i kupą kasy, żeby czuć się lepszymi od innych. Łapiecie się na czułe słówka, idziecie z takim do ołtarza, robicie dzieci, a potem jak po ślubie okaże się, że owa "szóstka w totka" zamienia się w ledwo "trójkę" to przypominają się Wam Ci wszyscy normalni faceci ze złotym sercem, których olałyście, bo czekałyście na księcia z bajki. Oczywiście prawie żadna z Was się do tego nie przyzna, bo tak nie wypada, lepiej udawać szczęśliwy dom, znosić zdradzającego męża, wychowywać dzieci w domu bez miłości, które potem też będą miały problem z tym, aby mieć szczęśliwe rodziny nie mając odpowiednich wzorców za młodu, ale mieć kasę żeby móc się nią pochwalić przed ludźmi. A tak naprawdę wiele z Was ryczy po nocach i zazdrości szczęścia tym nielicznym, które były mądrzejsze i wzięły sobie facetów może nie najbogatszych czy najprzystojniejszych, ale ze złotym sercem i teraz tworzą z nimi szczęśliwe rodziny, w których panuje miłość i szacunek.
@Nighthawk7 Sprawię iż dorośniesz. Po 3 latach związku KAŻDY się zmenia. Facet przestaje się starać, a kobieta dbać o siebie. Prosta zależność. Miłość trzeba pielęgnowac z dwóch stron i ją czuć. Dla każdego miłość to co innego. Jeden nie okaże zbytniej wylewności partnerce, ale nie da złego słowa powiedzieć, a i walczyć będzie jak lew o nią, a drugi w domu będzie przykładny mężuś, słodziutki itp. a przy znajomych zgnoi i ośmieszy wybrankę bo jest "zabawnie", a potem ją będzie w łóżku przepraszał. Ta samo z kobietami. Mogą narzekać na męża, że jest taki i owaki, ale nie da innej osobie złego słowa powiedzieć, tak samo może być przysłowiową "zimną suczką", a pracuje dla rodziny na 2 eatach w pracy, w domu, w ogrodzie i dba o ognisko domowe. I prolem często nie tkwi w drugiej połówce tylko w nas samyc. Człowiek to taka istotka, która wyszukuje problemów na siłę.
@Nighthawk7 Wy za to zawsze szukacie odpowiedniej dla siebie, a nie ,,nad wyraz'', pomyślałby kto :D
@Nighthawk7 "Liczy się dla Was głównie prestiż, status życiowy, to, żeby inne Wam zazdrościły. Często nie mając do zaoferowania zbytnio nic więcej poza urodą szukacie przystojnych, wysokich, wysportowanych samców alfa z bogatych domów, z dobrym wykształceniem i kupą kasy, żeby czuć się lepszymi od innych." - pyerdolisz. Ja jakos nie szukam wśrod takich facetów, wole jak sie z nim dogaduję i jest mi dobrze z nim rozmawiać a nie zeby sie chalić. Gowno mnie obchodzi opinia innych. Jak masz wokoł siebie same takie wyfiukane pindy które stroszą piórka i lecą na drani to takie masz towarzystwo ale nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, pisząc ze taki jest z nami problem. Taki problem jest z częścią kobiet, nie ze wszystkimi.
Moja była żona przeżyła dokładnie taką samą historię ale w końcu dojrzałem i uwolniłem ją od siebie. U boku nowego partnera osiągnęła szczęście po 12 latach katorgi ze mną.
Jak to jest, że w opozycji do dobrego chłopaka, który jest tylko przyjacielem zawsze podaje się drania? Najczęściej kobieta wchodzi w związek z równie dobrym chłopakiem, w którym się zakochuje. I to jest własnie różnica między chłopakiem a "tylko przyjacielem".
W sensie, że ten łobuz na motorze już nie rżnie tak jak kiedyś, nie ma motoru czy nie zarabia tak dobrze jak ten od bliźniaków? Bardzo proszę o wyjaśnienie ponieważ chciałbym wiedzieć czego autorce obrazka brakuje. Zauważyłem, że zawsze tego typu historia kończy tym jaki to ten męski zły, a że dobra jakaś pipka która uganiała się za wami latami prosząc o łaskę hahaha przepraszam hyhyh ahah
Piekna zmyslona historia napisana przez goscia z kompleksami ktory nie ma odwagi zagadac do kolezanki
historia wymyślona, napisana przez sfrustrowanego nerda, któremu daleko do wyglądu prawdziwego mężczyzny. Wygląda to jak błaganie o miłość, kobiecego instynktu nie oszukasz swoją poezją, a nawet jeśli - to na krótko, ponieważ istotą życia jest udoskonalanie. Każdy - posługujący się inteligencją (nie mylić z wiedzą) i intuicją - mężczyzna, pragnie mieć piękną i płodną kobietę, tak samo kobieta pragnie mieć przystojnego i silnego mężczyznę. Brzydka, nieatrakcyjna fizycznie para, będzie mieć potomstwo na swój wzór, a jak wiadomo, takiemu trudno jest znaleźć atrakcyjnego partnera (w przypadku mężczyzn partnerkę). Pieniądze w tym naturalnym cyklu potrafią sporo namieszać, ale tylko wśród istot, które przy wyborze partnera kierują się uwarunkowanym przez system umysłem, stąd biorą się dziwne pary: gruby z piękną i zgrabną, stary z młodą lub odwrotnie. Potomstwo takich par dziedziczy zarówno cechy pozytywne jak i negatywne, które prędzej czy później, w którymś pokoleniu dadzą o sobie znać w postaci jakiejś choroby czy dziwnej mutacji. Ludzkiej natury umysłem nie oszukasz.
Czytając komentarze dochodzę do wniosku, że łatwo jest osądzać. Oczywistym jest, iż do tej dziewczyny chłopak coś czuł i się podkochiwał o czym ta wiedziała. Jeżeli mówiła mu "Ale ja nie odwzajemniam Twoich uczuć, lubię Cię ale nic więcej" to w tym momencie żal mi dziewczyny. Jeżeli bawiła się nim, to dobrze jej tak- została pokarana za zabawę innym człowiekiem. A dlaczego jest jej żal? Najpewniej dlatego, że ten misiaczek, z którym jest nie jest tym gościem, który w niej się podkochiwał. I najpewniej o to właśnie chodzi- ona miała swojego niegrzecznego macho, którego nie udało się jej poskromić. Nie jest łobuzem na komendę. Zamiast tego ma jakieś przeboje i co najwyżej może powyć sobie do poduszki, podczas gdy jej znajomy z dzieciństwa ogarnął życie i ma to życie, którego ona od zawsze pragnęła. Zanim ktoś powie, że "przecież mogła wybrać tego faceta, który się podkochiwał". Owszem, mogła, ale nie wybrała. Dlaczego? Dlatego, że serce nie sługa. Ja będę się żenił z miłości, nie rozsądku - a tymczasem odnoszę wrażenie, że wiele osób uważa, że miłość to powinna iść z rozsądku lub też właściwie wystarczy, jeśli tylko jedna strona kocha. Jej błąd? W zasadzie dwa:1. Uwierzyła, że poskromi łobuza oraz 2. "Pilnowała by nie rozwinęły się żadne uczucia". Co ja mogę rzec? Że dziewczyna ma rację: spieprzyła sobie życie.
Prawdziwe uczucie od kobiety? Ona właśnie chce samca alfa, który ostro puknie, za włosy pociągnie, a i w twarz się dać nie będzie bał. Ten "przyjaciel" to typowy beta - bliźniaki nie są jego, a żona puszcza się z połową osiedla.
@Riis a co znasz ich osobiście?
Wyjaśni mi ktoś dlaczego miałaby wiązać się wtedy z tym "przyjacielem" skoro go nie kochała? Miłość to nie jest coś, nad czym się panuje.
Dobrze jej tak!
Jestem kobietą i śmieszą mnie takie historie a zwłaszcza kobiety. Zwykle to nie jest tak, że kobieta trzyma super fajnego przyjaciela w odstawce a wychodzi za drania. Założę się, że nie chodzi o to, że facet się zmienił tylko dziewczyna po pierwsze ma jakieś wyobrażenie o przyjacielu - ideale a po drugie jej facet pewnie nie jest usłużnym niewolnikiem na skinienie ręki i księżniczka już szuka sobie usłużnego faceta. Mam nadzieję, że przyjaciel kopnie ją w dupę, nie znoszę takich osób jak autorka posta, bo to jest tego typu myślenie, że zawsze widzi zieleńszą trawę po drugiej stronie. Związek tworzą dwie osoby. Nie wiadomo czy przy niej jej przyjaciel też nie zamieniłby się w drania. To taka osoba, która zamiast zajmować się swoim życiem patrzy tylko na szczęśliwe życie innych i nie może znieść czyjegoś szczęścia. W ogóle mi jej nie szkoda, zresztą gdyby miała z facetem naprawdę źle to opisałaby dokładniej a tak nie wiemy co jest z nim nie tak. Może to z nią jest coś nie tak. Inna sprawa, że po stylu pisania wygląda to raczej jak list jakiegoś faceta z friendzone.
Pier..lenie o szopenie. Nic nie czula do typa ale teraz jej zal zwieracze sciska ze mimo wszystko bylby lepszym wyborem jak sie potem okazalo. Ta historia na pewno nie byla o milosci a wy juz ryczycie jak bobry nad rzeka bez drzew.
Anonka żoną Minionka
kyd jak zwykle rostrząsa sie nad idiotkami, ktore myslały cipą a nie głową. Ale to część kobiet tak robi, jednak lepiej wrzucic wszystkie do jednego wora. Ze strony technicznej: Historia ciekawa, mogla zostać okraszona jakimś ciekawym opisem, a tu grubiaństwo i wieśniactwo wylewa się z ekranu: "dla leniwych, jestem młoda głupia, zakochuje sie w łobuzie". Jesli ktos jest leniwy i nie chce mu sie czytac, to nie problem autora demota. Jesli ktos przeczytal demota to zna morał, wiec nie trzeba mu go tak prostacko pod nos podtykać. I ostatnie zdanie prosto z dupy. Napisane na siłe, by wmówić cipeuszom, że baby kochajom samcuff alfa. I ze nie myślą głową. To autor chcial pokazać? Tylko niech nie zapomina że NIE KAŻDA TAK ROBI (np ja :) )