Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
349 367
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+5 / 11

Prawda stara jak świat, z tym że jeszcze trzeba to wziąć po przez pryzmat marki, np ktoś w smarcie będzie jeździł kulturalniej niż jakiś głąb w BMW wartym 1500zł :D.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
-4 / 6

@rafik54321 Ale głupoty piszesz! Ciekawe, w takim razie, jakim samochodem jeździsz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 10

@Gambini Nie ma znaczenia czym ja jeździłem tudzież jeżdżę. Czemu jakoś nigdy mi tico, albo maluch nie wpieprzył się pod koła? Czemu merc mało nie załatwił mi czołówki? Czemu BMW wpadło mi pod pod maskę? Czemu jakoś te małe auta potrafią być równo zaparkowane, a merce AMG zawsze parkują skośnie zajmując 2 miejsca (może nie całe, ale zawsze)? Bo wąsko? Nie, bo volvo kombi które jest obok jest równo. Ludziom z prestiżowymi i drogimi wozami wydaje się że im wolno więcej, bo są bogatsi. Tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
0 / 4

@rafik54321 Skoro szufladkujemy ludzi na podstawie własnej obserwacji, to ja chciałbym wiedzieć czym jeżdżą tak mądrzy ludzie jak Ty, bo sam chciałbym kupić sobie takie auto żeby wyglądać na inteligentniejszego. To trochę jak założyć okulary, tak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+1 / 3

@rafik54321 Dokładnie to. Ile razy bym nie jechał, nawet żona ma to samo zdanie, marka BMW zobowiązuje. Jak wpuszczę przed siebie, nigdy nie podziękuje awaryjnymi, jak się wepchnie, nie przeprosi, zajmuje dwa pasy bo jeździć nie potrafi i nie mieści się na jednym pasie, prawie zawsze łysy i w okularach przeciwsłonecznych nawet jeśli słońce zaszło. Kiedyś wymusił na mnie łysy w BMW i machnął na przeprosiny, z żoną się śmialiśmy, że zszargał godność kierowcy z BMW :) A co do wartości auta, według moich obserwacji, ci którzy mają droższe auta jeżdżą zdecydowanie z wyższą kulturą niż ci w tanich autach, pomijam już BMW oczywiście, tutaj cena nie gra roli :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 4

@Gambini Czym jeździłem - civiciem. @dawidsznurek przykład BMW to już po prostu masakra po całości. Audi poniekąd z niektórymi modelami też tutaj się powoli zaczyna wpisywać jednakże przy BMW to jeszcze im daleko. Co do cen aut - nie wiem gdzie wy jeździcie XD. Bo na pomorzu im droższa fura tym większe prawdopodobieństwo że siedzi w nim buc ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
0 / 0

@rafik54321 Mieszkam w Radomiu, tutaj każdy jeździ bardzo kulturalnie, co by o tym mieście nie mówić, możemy się śmiać z legendarnego Radomia, ale jest to miasto ultra ciche, spokojne i kulturalne. Rzadko zdarzy się buc na drodze, ale jeśli już, to w jakimś złomie (pomijam BMW, tutaj nie ma różnicy cena). Raz tylko pamiętam jak gość w nowej Skodzie Superb trąbił i się przepychał na drodze, wyglądało to dość groźnie, ale widać było definitywnie, że gościowi się naprawdę spieszyło, nie wiem czy był burakiem, ale mu ustąpiłem, bo jeśli ktoś się pcha i trąbi, być może coś go goni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@dawidsznurek ok - skoro Radom to takie spokojne miasto to tam każdy jeździ grzecznie :) . Masakrycznie jeździło mi się po Bydgoszczy - matko bosko kochono! Utrzymać odstęp 5m od poprzedzającego auta - nie możliwe bo zaraz ktoś się ładuje przed maskę :/ . W Toruniu gdzie mieszkam jest lepiej, ale jednak buce często się zdarzają :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
0 / 0

@rafik54321 Zapraszam do Warszawy, szybko uznasz, że w Bydgoszczy nie jest tak źle :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@dawidsznurek jakoś do stolicy mi nie po drodze :) . Haha. Możliwe - nie chcę tego sprawdzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lawrenc39
+8 / 8

Logiczne,kierowcy w słabszych markach samochodów nie zarabiają tyle kasy żeby mandaty i ubezpieczenia wyższe płacić,jeżdżą ostrożniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PREDEK
0 / 0

@lawrenc39 ale jak chce zaparkowac pod marketem to szukam miejsca między dwoma możliwie najlepszymi samochodami. Właściciele starych zarwańców za nic maja sobie cudzą własnośc, tłuką drzwiami jak leci, bo im tam nie zalezy... natomiast jak ktoś ma zadbany wóz na który naprawde wyłożył czapę pieniędzy to nigdy nie stuknie drzwiami. Dodam tylko że mój samochód jest pełnoletni, ale to nei zmienia faktu że o niego dbam i moge się poświęcic będąc przez chwilę delikatnym żeby nie obtłuc komus lakieru

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jooohncena
+5 / 5

Cóż, mi raz się zdarzyła kompletnie odwrotna sytuacja. Czekałem od kilku minut na przejściu, aż ktoś mnie przepuści. Kto się zatrzymał? Kierowca Porsche.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 4

@jooohncena oczywiście - możliwe, wszędzie znajdą się wyjątki, ale należy to jakoś uśrednić :) . Znowu ja nie dalej niż wczoraj widziałem porsche panamera które sobie gnało lekko 120km/h po mieście :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
-1 / 1

@rafik54321 ale jazda porsche 120 po mieście nic nie znaczy, sam często gnam po ulicach, jeżdżącego mnie z przepisową prędkością nawet na parkingu nie ujrzysz, ale kulturę na drodze zachowuję, nikomu się nie wpycham pod zderzak, jak nawet mnie się zdarzy to mrugnę awaryjnymi na przeprosiny, jak ktoś mnie wpuści również mrugnę na podzienkę. Co ciekawe, częściej jestem przepuszczany przez drogie auta niż tanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@dawidsznurek może dlatego że sam jeździsz droższym autem? Poza tym od kiedy " jazda porsche 120 po mieście nic nie znaczy" - no proszę cię... Idąc tym tokiem rozumowania to motocykliści są święci XD. Osobiście bardzo często właśnie ktoś kto gna lewym pasem ostro, to potem wpycha się na prawy :/ , żeby tylko korek szybciej minąć. Normalnie każdego puszczam na "suwak", ale jak widzę takiego głąba to niech zapomni :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2016 o 16:15

D dawidsznurek
0 / 0

@rafik54321 nie jeżdżę droższym autem, ok nie mam taniego, udało mnie się dorobić i osiągnąć w życiu sukces, mam nowe auto aczkolwiek nie jest to Porsche czy nówka BMW seria 7, Audi A8 czy Mercedes klasy S, ale jednak moje auto to klasa średnia z racji tego, że jestem strasznym gadżeciarzem i żeby nie zbankrutować, auto jak i inne rzeczy muszą mi być do czegoś potrzebne, nic poza potrzeby bo bym zbankrutował. Jednak nawet jak jeździłem starociami niegdyś, jak chyba każdy młody człowiek, auto 20 letnie z rdzą tu i tam, ale grunt że jedzie, pamiętam, że to ci którzy mieli super auta jeździli najbardziej kulturalnie. 120 nie jest niczym chamskim, chamskie jest niewpuszczanie kogoś na suwak na zwężeniu, po to są dwa pasy, żeby nimi jechać, sam jak jadę prawym pasem bo zawsze wolę wcześniej wjechać na prawy, bo zawsze może zdarzyć się szeryf, jedynie tylko w Radomiu nie boję się szeryfów bo tutaj kultura jazdy jest na super poziomie, przynajmniej w porównaniu do Krakowa, nie wspominając o Warszawie, ale nie wyobrażam sobie kogoś nie przepuścić na zwężeniu. Motocykliści nie są święci, czasami przeginają, ale robią to na własną odpowiedzialność, tak samo jak ja zapierdzielam po drogach, robię to na własną odpowiedzialność bo to ja łamię przepisy, ale czy oznacza to, że jeśli ja jadę szybciej, to zaraz cham? Jak ktoś jedzie szybciej niż ja to jeszcze mu pomagam, zjeżdżam na prawy pas, niech jedzie, może mu się gdzieś śpieszy, a może po prostu lubi tak jeździć, jak widzę motocyklistę w korku za mną, zawsze dojeżdżam do krawędzi, niech chłopak sobie mnie wyprzedzi, w końcu może to czemu ma stać za mną. Wystarczy trochę empatii do ludzi, nie jesteś królem dróg i nie należą one tylko do ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@dawidsznurek widzisz - to ty lubisz motocyklistów, ale powszechnie jest inaczej. Niestety u nas na północy jest inaczej :/ . Tutaj na serio im droższa fura tym jest gorzej. Ilekroć wyprzedzają na ciągłej a potem wymuszają aby ich wpuścić przed siebie (bo inaczej będzie miał czołówkę). Osobiście raz miałem akcję że podobną sytuację mi koleś odstawił obok radiowozu - policja zero reakcji, mimo że musiałem hamować prawie z piskiem opon (brak ABS :/ ), żeby mu nie walnąć w zadek... Mi też nie przeszkadza jak ktoś gna, póki ma miejsce aby gnać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
0 / 0

@rafik54321 cała sztuczka polega na tym, że jak się gna kilka razy szybciej niż przepisy pozwalają, to żeby robić to z głową. Jak ja jadę po mieście w porywach do 140 to zakładam, że nikt przede mną nie ma zielonego pojęcia ile jadę więc jak wjedzie mi przed maskę, to moja wina, dlatego każdego traktuję w tym wypadku jak potencjalne zagrożenie i też czasami muszę hamować z piskiem opon ale cóż, nie mogę mieć za złe nikomu jeśli inni jadą przepisowo. Nie to że lubię motocyklistów, ale podchodzę do tego praktycznie, skoro motocykl ma znacznie lepsze przyśpieszenie od samochodu, a do tego jest w stanie przeciskać się między samochodami, to mu zrobię margines, niech sobie przejedzie, przecież z nikim się nie ścigam, a szczególnie z motocyklem który więcej może :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@dawidsznurek Wiesz - spoko, jak ktoś jedzie tam z 140km/h jak jest miejsce. Jego czapka byle nikogo nie zabił... Kłopot w tym, że nadwyraz często wiąrze się to z tym, iż tej "głowy" brakuje. Czemu? Nie mam pojęcia. Z postem powyżej miałen na myśli, iż miałem sporo miejsca przed sobą a BMW mi wspoczyło przed koła i dał dość mocno po hamulcach (wiadomo 8 letnie BMW ma lepsze heble niż 20 Civic XD),a paliło się czerwone na światłach. Mimo iż jechałem przepisowo o mało nie wjechałem mu w zad :/ . I czyja by była wina wg policji? Moja, bo "powinienem zachować odstęp" i jakbym udowodnił? Nijak. Sam jeździłem motocyklem i na serio, zakładając kask staję się "niewidzialny" dla kierowców (i proszę mi nie zarzucać prędkości, na motocyklu klasy 125cm3 ciężko gnać :D). Kiedyś doszło do tak chorej sytuacji, że gdy był korek na krajówce, to ja małym motocyklem starałem się przecisnąć poboczem (bo po co środkiem skoro pobocze ma koło metra?). To jakiś głupek W renówce (nie pamiętam dokładnie jakiej) chciał mi zajechać pobocze i o mało nie wpadł do rowu XD. Przez własną głupotę się zawiesił i dodatkowo doblokował korek :/ . Skąd się tacy ludzie biorą? Przecież gdybym jak on stał w korku to byłby on dłuższy, a jeśli przejadę bokiem to on dłużej nie postoi. Mój zysk =/= jego strata :P . Moja strata =/= jego zysk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
-1 / 1

Jaka kultura?! Zająć miejsce parkingowe taczką? Jakiś cham zamiast ją schować zostawił na środku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~auerghjdsfhgjdfhj
-1 / 3

Uuu, kogoś piecze, że nie stać na porządny samochód. Niestety z tą kulturą jest dokładnie odwrotnie. Janusze w starych szrotach jeżdżą bez kultury, bo jakby hehe w kogoś wjechać, to mu naprawią coś z OC sprawcy. Nikt nowym samochodem nie będzie się tak zachowywał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

weź sobie procentowo. Wiadomo że ilościowo głąbów w szrocie będzie więcej gdyż szroty w PL to około 80% wszystkich pojazdów. Ale ile % z tych 80% to głąby? Co dziesiąty? A w drogim wozie wała odwala co drugi... Sam sobie odpowiedz którzy są gorsi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~2342342342334
0 / 2

Na drodze jest tez taka zasada: Widząc luksusowego Suva włączającego się do ruchu chętniej go wpuszczamy niż starego opla. Wynika to z tego ,że bardziej sie identyfikujemy z bogatymi niż z biedotą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdgfvdjk
-1 / 1

Wynika to z tego, że jak wjedzie w ciebie 2500kg SUV bo wymusi pierwszeństwo, to zostanie z ciebie mokra plama. A stary opel może się rozsypie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hazik
0 / 0

To proste,stare samochody nie mają takiego wyposażenia zapewniającego "restart" po błędzie,a inaczej się jedzie gdy masz świadomość,że po wypadku możesz już nie wysiąść z pojazdu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 0

Wczoraj z córką byłem w mieście. Szukam parkingu. Co widzę, kilku januszy blokujących miejsca. Nie ma jak stanąć. Po co zrobić korektę jak można dwa miejsca zając. O dziwo same auta marki VW. Dalej jadę i zajechałem do Biedry. Co widzę, Januszy parkujących przy wejściu. Zrobiłem zakupy, wychodzę a tu koleś robi fotki i głośno mówi, będziecie za chwilę na FB.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 4mach
0 / 0

kulturę reprezentuje człowiek i nie zależy ona od wartości samochodu, którego jest kierowcą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PROMOqwerty
0 / 0

No i szacunek do prawa też. Widział ktokolwiek kierowcę taczek otrzymującego mandat za przekroczenie prędkości? No właśnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem