Serio? Dalej twierdzisz, że nic się nie dzieje i to co robią to środki zapobiegawcze? :D normalnie jak czasem czytam te wasze wypociny o tym, że przecież nie jest tak źle to morda sama mi się śmieje.
Nie napisałem w żadnym miejscu, że nic się nie dzieje, bo wszyscy wiedzą, że się dzieje - ale widać Niemcy szykują się zanim zacznie się dziać więcej i na poważnie. Oni sobie bez naszych rad i troski poradzą jak zwykle, a Polak w swojej bezimigranckiej krainie szczęśliwości dalej będzie harował za grosze, żył w syfie i umierał bez grosza. Niemcy sobie poradzą, zawsze sobie radzili.
Tak wlasnie jest. Nalezy przewidywac i zapobiegac. A nie po szkodzie madrzec.
W tym przypadku chodzi jednak w pierwszej linii o zabezpieczenie sie na wypadek np energetycznego problemu (awaria, oczywiscie tez zamach...) - kiedy zycie pada. Ani pieniedzy dostac, ani zakupy zrobic.
Przewidywanie i dobra organizacja - to dosc silne cechy Niemcow. Moze dlatego Polacy wola zyc tu, a nie Niemcy w Polsce...
Mikielini - Dobrze, ze ci sie "morda sama smieje" - smiech jest zdrowy. Nie wierzysz, ze zyjemy dobrze i spokojnie? Zdajemy sobie sprawe z niepokojow i niebezpieczenstw. Ale wierz mi, nie wszystko jest tak jak opowiada polski internet. Jakos jeszcze Niemcy nie uciekaja przed zagrozeniem do Polski, ale bardzo wielu Polakow zyje tu, bo mimo zagrozenia zyje im sie tu lepiej.
Nieprawda. Chodzi w pierwszej linii o to, zeby ludzie mieli odpowiedni zapas w domu. Chodzi o np. gospodarcze / energetyczne problemy. Wystarczy, ze w miescie wysiadzie prad i zycie lezy absolutnie. Ani nie dostaniesz pieniedzy, ani kasy w sklepach nie funkjonuja, nic nie kupisz, nie zatankujesz itd.
A ze zyjemy w goracych czasach... kto wie, co komu w glowie? Zamach na elektrownie? Z tego nalezy zawsze zdawac sobie sprawe. Rowniez w Polsce. Co? nie ma tam wariatow? Moze tez powinniscie opracowac koncept zapasow?
będzie braterską pomoc młodej polskiej demokracji. bundeswehra już grzeje silniki
Do wojny jeszcze troszke, trzeba poczekać aż Trump troche pomiesza jako prezydent
Można prosić o jakieś anglojęzyczne źródło? Wpisując "Germany" i "rations" dostaję tylko wyniki o racjach żywnościowych w czasie drugiej światowej.
https://www.yahoo.com/news/germany-tell-people-stockpile-food-water-case-attacks-154318206--sector.html
Takie coś znalazłem
Dzięki!
Przezorny zawsze ubezpieczony. Może Niemcy chcą być mądrzy przed szkodą, czyli zachować się w sposób, który w Polsce jest niespotykany.
Serio? Dalej twierdzisz, że nic się nie dzieje i to co robią to środki zapobiegawcze? :D normalnie jak czasem czytam te wasze wypociny o tym, że przecież nie jest tak źle to morda sama mi się śmieje.
Nie napisałem w żadnym miejscu, że nic się nie dzieje, bo wszyscy wiedzą, że się dzieje - ale widać Niemcy szykują się zanim zacznie się dziać więcej i na poważnie. Oni sobie bez naszych rad i troski poradzą jak zwykle, a Polak w swojej bezimigranckiej krainie szczęśliwości dalej będzie harował za grosze, żył w syfie i umierał bez grosza. Niemcy sobie poradzą, zawsze sobie radzili.
Tak wlasnie jest. Nalezy przewidywac i zapobiegac. A nie po szkodzie madrzec.
W tym przypadku chodzi jednak w pierwszej linii o zabezpieczenie sie na wypadek np energetycznego problemu (awaria, oczywiscie tez zamach...) - kiedy zycie pada. Ani pieniedzy dostac, ani zakupy zrobic.
Przewidywanie i dobra organizacja - to dosc silne cechy Niemcow. Moze dlatego Polacy wola zyc tu, a nie Niemcy w Polsce...
Mikielini - Dobrze, ze ci sie "morda sama smieje" - smiech jest zdrowy. Nie wierzysz, ze zyjemy dobrze i spokojnie? Zdajemy sobie sprawe z niepokojow i niebezpieczenstw. Ale wierz mi, nie wszystko jest tak jak opowiada polski internet. Jakos jeszcze Niemcy nie uciekaja przed zagrozeniem do Polski, ale bardzo wielu Polakow zyje tu, bo mimo zagrozenia zyje im sie tu lepiej.
Niemcy biorą się za muzułmanów (zakazują hidżabów, nikabów i innych arabesków), więc szykują się na możliwy opór. Mądrze.
Nieprawda. Chodzi w pierwszej linii o to, zeby ludzie mieli odpowiedni zapas w domu. Chodzi o np. gospodarcze / energetyczne problemy. Wystarczy, ze w miescie wysiadzie prad i zycie lezy absolutnie. Ani nie dostaniesz pieniedzy, ani kasy w sklepach nie funkjonuja, nic nie kupisz, nie zatankujesz itd.
A ze zyjemy w goracych czasach... kto wie, co komu w glowie? Zamach na elektrownie? Z tego nalezy zawsze zdawac sobie sprawe. Rowniez w Polsce. Co? nie ma tam wariatow? Moze tez powinniscie opracowac koncept zapasow?