nie dosc ze przez ludzi zwierzeta wymieraja to te sie jeszcze poswiecaja dla bachora ktory w przyszlosci moze zajmowac sie mordowaniem zwierząt na jedzenie/skory lub tak hobbystycznie. A jak czlowiek uratuje psa to wielkie ŁUUUUU bo to tylko głupie zwierzę...
Wycwaniły się te kobry od poprzedniej wersji tej historii: wtedy same walczyły i wynik był taki, że wszyscy uczestnicy starcia zginęły a tym razem paskudy ogień podłożyły i piesek był jedyną ofiarą :(. A co do samej historii to oczywiście jest niewiarygodna bo jak niby wytłumaczyć to, że dziecku nic nie jest a pies, który zakrył go swoim ciałem spłonął żywcem? Nie wiem czy autor o tym wie ale ogień jest gorący i gorąco jest również w pobliżu płomieni więc to tylko olejny durny fejk.
Mój psiak to bohater. Mam też kota, który ostatnio przyniósł myszkę do zabawy, jeszcze nie zabił, położył na tarasie i czekał. Mój psiak zauważył, podbiegł, chwycił myszkę za ogon i położył około 2 metry od kota. Zobaczyłam, co ma w pyszczku, mała myszka. Bałam się, że ją zje, więc pogoniłam i kota i psa do domu. Po 5 min wracam a myszki nie ma, uciekła.
Jakie to smutne. Aż mi się chce beczeć ;
Ten uczuć kiedy bardziej szkoda ci piesełka niż dzieciaka
nie dosc ze przez ludzi zwierzeta wymieraja to te sie jeszcze poswiecaja dla bachora ktory w przyszlosci moze zajmowac sie mordowaniem zwierząt na jedzenie/skory lub tak hobbystycznie. A jak czlowiek uratuje psa to wielkie ŁUUUUU bo to tylko głupie zwierzę...
@BlueAlien Ty się zamorduj. Dla dobra ludzkości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 14:06
@BlackWolf120 a ty czemu jeszcze tego nie zrobilas?
I jak tu nie kochać psów
Pożar wybuchł od zionięcia smoka którego brakuje w tej bajce.....
@Morog Jaka szkoda, że to nie jest fejk.
W SE był kiedyś artykuł że kogoś zaatakowała szafa
Jakieś źródło do tej informacji byś podał/a. Bo tak to wychodzi kolejna bajka o bohaterskim czworonogu.
@Deimon http://bfy.tw/7Lb7
kocham zwierzęta.dlatego mam dwa psy i kota.
Wycwaniły się te kobry od poprzedniej wersji tej historii: wtedy same walczyły i wynik był taki, że wszyscy uczestnicy starcia zginęły a tym razem paskudy ogień podłożyły i piesek był jedyną ofiarą :(. A co do samej historii to oczywiście jest niewiarygodna bo jak niby wytłumaczyć to, że dziecku nic nie jest a pies, który zakrył go swoim ciałem spłonął żywcem? Nie wiem czy autor o tym wie ale ogień jest gorący i gorąco jest również w pobliżu płomieni więc to tylko olejny durny fejk.
Mój psiak to bohater. Mam też kota, który ostatnio przyniósł myszkę do zabawy, jeszcze nie zabił, położył na tarasie i czekał. Mój psiak zauważył, podbiegł, chwycił myszkę za ogon i położył około 2 metry od kota. Zobaczyłam, co ma w pyszczku, mała myszka. Bałam się, że ją zje, więc pogoniłam i kota i psa do domu. Po 5 min wracam a myszki nie ma, uciekła.
No ale że jak ten pies uratował dziecko?