I znów, jak zwykle, internetowi twardziele spinają poślady, bo biednemu piesełkowi dzieje się krzywda. Szkoda, że zwierzę cierpi, ale zdajcie sobie sprawę, że w takim Hanoi jedzenie psów to tradycja, więc możliwe jest, że ten osobnik po prostu wymknął się zanim został przerobiony na kebsa. Zaklejenie pyska ma natomiast cel oczywisty - ułatwić chałupnicze przechowanie i "obróbkę" materiału. Więcej myślenia, mniej emocji.
@NommaD79 Po pierwsze, przeczytaj sobie powyższe komentarze, w których ludzie są gotowi życzyć komuś śmierci na podstawie wątpliwego przesłania (gdzie źródło do artykułu?) i zastanów się, czy to jest normalne zachowanie. Mój komentarz wydaje Ci się zapewne cyniczny, ale on po prostu mówi jak jest. Komentujący widzą tu biednego piesełka (fakt - okropne), którego ktoś celowo chciał "zagłodzić", ale koleś, który zapewne go serwuje w jakiejś obskurnej knajpie na drugim końcu świata widzi w nim po prostu kolejne 15 kilo mięcha do poćwiartowania. Nie usprawiedliwia to zadawania bezsensownego cierpienia, ale on po prostu optymalizuje swój sposób działania. Na przykład nie ma lodówki, więc zwierzęta muszą być przez jakiś czas żywe, a bycie pokąsanym oznacza brak pracy, co w dalszej kolejności oznacza, że jego dzieci będą głodować. A że płaca marna, to nie ma jak kupić tej lodówki, i koło się zamyka.
@NommaD79 Nie wiem, dlaczego uważasz, że usprawiedliwiam lub pochwalam takie zachowania, skoro tak nie jest. Widać, że masz nadmiar niewyzwolonej agresji, która Cię zaślepia. Masz również rację, że nie będę się tłumaczyć, gdyż nie mam z czego. Poza tym jaki sens tłumaczyć komuś, kto ma problem ze zrozumieniem tekstu? Zdajesz się także nie rozumieć, że to co u nas słusznie uchodzi za niezrozumiałe i okrutne, gdzie indziej jest standardem. Jak tam pojedziesz i powiesz, że to nieludzkie traktowanie, to on zapyta się tylko, czy w takim razie nie będziesz brał dokładki. Taki jest niestety świat - moralnie nihilistyczny i utylitarny. Jedyne, co rozwinięty człowiek może zrobić, to oddziaływać na swoje otoczenie (lokalnie), aby było nieco lepsze. Wołanie "Mam nadzieję, że sprawca spłonie" się do tego nie zalicza, a pokazuje tylko, jak łatwo manipuluje się ludźmi.
@Lolzor: skoro bronisz swoich racji, uzasadniając zachowanie "ludzi" bo TAM to jest normą, to wypierniczaj TAM. TU mamy inne normy i zasady i TU psy nie są żarciem, i TU jest to normalną ludzką reakcją powiedzenie, że ścierwa, które to zrobiły bezbronnemu zwierzęciu powinny zdechnąć w męczarniach. Działać lokalnie? I przymykać oczy na cierpienie bo to się dzieje gdzieś daleko, więc nie ma sensu się przejmować i próbować to zmienić? Niezła znieczulica. Gratuluję nieludzkiego, pozbawionego emocji i szacunku podejścia do życia. Kolejny dowód na to że niektórzy nie powinni się rozmnażać.
@pumciak Więc co TY zrobiłeś, żeby tym zwięrzętom było lepiej, poza rzucaniem obelgami? Dlatego lokalnie, bo na sytuację poza zasięgiem działania NIE MA SIĘ BEZPOŚREDNIEGO WPŁYWU, nawet wtedy, gdy rozwiązania są z Twojej perspektywy oczywiste. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzą różnice kulturowe. Jeżeli nie rozumiesz, jak sytuacja tam wygląda (co wyjaśniają moje komentarze), to JAK CHCESZ JĄ ZMIENIĆ? Awanturując się jak cham i prostak? Jeżeli wiesz, że sąsiad źle traktuje zwierzęta - zgłaszasz służbom - problem (teoretycznie) rozwiązany. Tak samo, uczysz własne dzieci, jak należy obchodzić się ze zwierzętami, przez co one nauczą swoje. W ten sposób zwykły człowiek zmienia się świat na lepsze. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? Z resztą, skoro uważasz, że jest inaczej, to jedź do Wietnamu uratować wszystkie pieski. Pojedziesz? Oczywiście, że nie. A na koniec, zastanów się, co piszesz o szacunku do życia, bo masz z tym dwa problemy 1) zakładasz, że ja go nie szanuję, co jest nieprawdą, 2) to Ty go nie szanujesz, gdyż stosujesz to prawo go wybiórczo (ostatnie zdanie).
niedawno przeczytałam w Internecie wypowiedź jednego Pana który napisał że my ludzie nie jesteśmy wlscicielamu zwierząt i mamy wielki zaszczyt się opiekować tymu stworzeniami. Chyba co niektórzy uderzają inaczej. jakim trzeba być tyranen by dopuścić się takiej rzeczy. brak słów.
Tragiczne jest to, że takie ścierwo na pewno nie ma sobie nic do zarzucenia.
Mam nadzieję, że sprawca spłonie
@NommaD79 zależy jak na to patrzysz :-)
kark bym skrencil za to
I znów, jak zwykle, internetowi twardziele spinają poślady, bo biednemu piesełkowi dzieje się krzywda. Szkoda, że zwierzę cierpi, ale zdajcie sobie sprawę, że w takim Hanoi jedzenie psów to tradycja, więc możliwe jest, że ten osobnik po prostu wymknął się zanim został przerobiony na kebsa. Zaklejenie pyska ma natomiast cel oczywisty - ułatwić chałupnicze przechowanie i "obróbkę" materiału. Więcej myślenia, mniej emocji.
@NommaD79 Po pierwsze, przeczytaj sobie powyższe komentarze, w których ludzie są gotowi życzyć komuś śmierci na podstawie wątpliwego przesłania (gdzie źródło do artykułu?) i zastanów się, czy to jest normalne zachowanie. Mój komentarz wydaje Ci się zapewne cyniczny, ale on po prostu mówi jak jest. Komentujący widzą tu biednego piesełka (fakt - okropne), którego ktoś celowo chciał "zagłodzić", ale koleś, który zapewne go serwuje w jakiejś obskurnej knajpie na drugim końcu świata widzi w nim po prostu kolejne 15 kilo mięcha do poćwiartowania. Nie usprawiedliwia to zadawania bezsensownego cierpienia, ale on po prostu optymalizuje swój sposób działania. Na przykład nie ma lodówki, więc zwierzęta muszą być przez jakiś czas żywe, a bycie pokąsanym oznacza brak pracy, co w dalszej kolejności oznacza, że jego dzieci będą głodować. A że płaca marna, to nie ma jak kupić tej lodówki, i koło się zamyka.
@NommaD79 Nie wiem, dlaczego uważasz, że usprawiedliwiam lub pochwalam takie zachowania, skoro tak nie jest. Widać, że masz nadmiar niewyzwolonej agresji, która Cię zaślepia. Masz również rację, że nie będę się tłumaczyć, gdyż nie mam z czego. Poza tym jaki sens tłumaczyć komuś, kto ma problem ze zrozumieniem tekstu? Zdajesz się także nie rozumieć, że to co u nas słusznie uchodzi za niezrozumiałe i okrutne, gdzie indziej jest standardem. Jak tam pojedziesz i powiesz, że to nieludzkie traktowanie, to on zapyta się tylko, czy w takim razie nie będziesz brał dokładki. Taki jest niestety świat - moralnie nihilistyczny i utylitarny. Jedyne, co rozwinięty człowiek może zrobić, to oddziaływać na swoje otoczenie (lokalnie), aby było nieco lepsze. Wołanie "Mam nadzieję, że sprawca spłonie" się do tego nie zalicza, a pokazuje tylko, jak łatwo manipuluje się ludźmi.
@Lolzor: skoro bronisz swoich racji, uzasadniając zachowanie "ludzi" bo TAM to jest normą, to wypierniczaj TAM. TU mamy inne normy i zasady i TU psy nie są żarciem, i TU jest to normalną ludzką reakcją powiedzenie, że ścierwa, które to zrobiły bezbronnemu zwierzęciu powinny zdechnąć w męczarniach. Działać lokalnie? I przymykać oczy na cierpienie bo to się dzieje gdzieś daleko, więc nie ma sensu się przejmować i próbować to zmienić? Niezła znieczulica. Gratuluję nieludzkiego, pozbawionego emocji i szacunku podejścia do życia. Kolejny dowód na to że niektórzy nie powinni się rozmnażać.
@pumciak Więc co TY zrobiłeś, żeby tym zwięrzętom było lepiej, poza rzucaniem obelgami? Dlatego lokalnie, bo na sytuację poza zasięgiem działania NIE MA SIĘ BEZPOŚREDNIEGO WPŁYWU, nawet wtedy, gdy rozwiązania są z Twojej perspektywy oczywiste. Zwłaszcza, gdy w grę wchodzą różnice kulturowe. Jeżeli nie rozumiesz, jak sytuacja tam wygląda (co wyjaśniają moje komentarze), to JAK CHCESZ JĄ ZMIENIĆ? Awanturując się jak cham i prostak? Jeżeli wiesz, że sąsiad źle traktuje zwierzęta - zgłaszasz służbom - problem (teoretycznie) rozwiązany. Tak samo, uczysz własne dzieci, jak należy obchodzić się ze zwierzętami, przez co one nauczą swoje. W ten sposób zwykły człowiek zmienia się świat na lepsze. Naprawdę tak trudno to zrozumieć? Z resztą, skoro uważasz, że jest inaczej, to jedź do Wietnamu uratować wszystkie pieski. Pojedziesz? Oczywiście, że nie. A na koniec, zastanów się, co piszesz o szacunku do życia, bo masz z tym dwa problemy 1) zakładasz, że ja go nie szanuję, co jest nieprawdą, 2) to Ty go nie szanujesz, gdyż stosujesz to prawo go wybiórczo (ostatnie zdanie).
Chętnie temu gnojowi zrobię to samo!! Bardzo chętnie
niedawno przeczytałam w Internecie wypowiedź jednego Pana który napisał że my ludzie nie jesteśmy wlscicielamu zwierząt i mamy wielki zaszczyt się opiekować tymu stworzeniami. Chyba co niektórzy uderzają inaczej. jakim trzeba być tyranen by dopuścić się takiej rzeczy. brak słów.
Dlaczego?! Po co?! Co kryje się w pustych glowach takich zwyrodnialców?!