Nie zabijam pająków. Dlaczego mam zabijać "coś" bo wygląda "obrzydliwie", "strasznie", "gorzej". Jeśli nie jest pasożytem, nie zagraża czyjemuś życiu lub zdrowiu, i nie jest szkodnikiem to czym mi aż tak przeszkadza by udowodnić na nim swoją wielkość i go rozgnieść??
I dlatego ja nie zabijam pająków. Po są pożyteczne. Mam cztery małe okienka w pokoju, dwa które mam najczęściej otwierane mają od zewnątrz pajęczyny. Nim się tam pająki nie zbudowały, miałem inwazję komarów, a później - pojedynczy od czasu do czasu, nawet jak mam w nocy włączone światło z otwartym oknem :]
@Kasztan528 To tylko fobia. Jeśli chcesz to możesz się z tego wyleczyć. Podobno człowiek zjada kilkanaście pająków w ciągu swojego życia we śnie. I co? Nic. Pająki są bardzo pożyteczne, podobnie jak nietoperze. Pająki podobno zżerają roztocza, komary czy muchy i choćby ten fakt czyni je niezwykle pożytecznymi.
@Paszeko Wiem i miedzy innymi z tego powodu probuje sie z tego wyleczyc. Powoli ale do celu, np mniejsze pajaki juz mi nie przeszkadzaja choc dalej troche trzese portkami jak je zabieram gdzies indziej, najlepiej zebym nie widzial. :) Jesli reinkarnacja jest prawdziwa to pewnie bylem mucha albo komarem. :)
@Kasztan528 Nasoszniki to te pająki co to mają dupkę jak kulka i długie cieniutkie nogi. One są kompletnie nieszkodliwe dla człowieka i można je spotkać w każdym domu. Raczej cię nie ukąsi taki bo nie ma dość mocnych szczęk by przebić naszą skórę. Owszem, są pająki w naszych domach, które potrafią boleśnie ukąsić ale nic ci z ich strony poza tym nie grozi. Tymi kąśliwymi są kątniki ale ich ukąszenie jest niezmiernie rzadkie. Częściej ukąszenia są powodowane przez muchówki, pchły i inne zwyrodnialce. Co ciekawe, kątniki polują na te pasożyty czyli są naszymi rycerzami i obrońcami. Życzę Ci powodzenia w zwalczaniu fobii bo "Szczęśliwy to dom gdzie pająki są"
Ja wolałem swojego "współlokatora" dopóki miał pajęczynę na zewnątrz przy oknie, a nie gdy popierdzielał sobie po nitce wzdłuż mojego pokoju, podczas gdy ja grałem sobie do w pół do 2 w nocy. Strach pomyśleć co robił, gdy spałem.
i patrz jakie ma słodkie oczęta skrzywdziłbyś go? ja pająków nie ruszam, czasem usune pajeczyne ale tez nie zawsze :)
ja tam wypuszczam na pole przyjaciela, choć i tak wiem, że wróci przez okno ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2016 o 17:15
Nie zabijam pająków. Dlaczego mam zabijać "coś" bo wygląda "obrzydliwie", "strasznie", "gorzej". Jeśli nie jest pasożytem, nie zagraża czyjemuś życiu lub zdrowiu, i nie jest szkodnikiem to czym mi aż tak przeszkadza by udowodnić na nim swoją wielkość i go rozgnieść??
Ba, nie tylko nie szkodzą. Są pożyteczne.
Dlatego moja teściowa wciąż żyje
Każdy myśli o sobie tylko ja muszę myśleć o mnie!
Nie zabijam bo sie boje. Prosze dziewczyne zeby zabila. A jak jej nie ma w domu to rzucam klapkiem w strone pajaka badz ide na piwo.
I dlatego ja nie zabijam pająków. Po są pożyteczne. Mam cztery małe okienka w pokoju, dwa które mam najczęściej otwierane mają od zewnątrz pajęczyny. Nim się tam pająki nie zbudowały, miałem inwazję komarów, a później - pojedynczy od czasu do czasu, nawet jak mam w nocy włączone światło z otwartym oknem :]
A czy płacił za mieszkanie ? Jeżeli nie to przebywa tam nielegalnie
@olo555
Jakby Ci podliczył ile wpier**** komarów i much to by się zwróciło
@~Spiderman nie było między nami umowy o wpierw.... komarów i wynagrodzenie więc robił to na darmo...
Jakbys mial arachnofobie to bys inaczej mowil. Juz troche przezwyciezylem i te mniejsze pajaki przynajmniej probuje nie zabijac tylko przeniesc.
@Kasztan528 To tylko fobia. Jeśli chcesz to możesz się z tego wyleczyć. Podobno człowiek zjada kilkanaście pająków w ciągu swojego życia we śnie. I co? Nic. Pająki są bardzo pożyteczne, podobnie jak nietoperze. Pająki podobno zżerają roztocza, komary czy muchy i choćby ten fakt czyni je niezwykle pożytecznymi.
@Paszeko Wiem i miedzy innymi z tego powodu probuje sie z tego wyleczyc. Powoli ale do celu, np mniejsze pajaki juz mi nie przeszkadzaja choc dalej troche trzese portkami jak je zabieram gdzies indziej, najlepiej zebym nie widzial. :) Jesli reinkarnacja jest prawdziwa to pewnie bylem mucha albo komarem. :)
@Kasztan528 Nasoszniki to te pająki co to mają dupkę jak kulka i długie cieniutkie nogi. One są kompletnie nieszkodliwe dla człowieka i można je spotkać w każdym domu. Raczej cię nie ukąsi taki bo nie ma dość mocnych szczęk by przebić naszą skórę. Owszem, są pająki w naszych domach, które potrafią boleśnie ukąsić ale nic ci z ich strony poza tym nie grozi. Tymi kąśliwymi są kątniki ale ich ukąszenie jest niezmiernie rzadkie. Częściej ukąszenia są powodowane przez muchówki, pchły i inne zwyrodnialce. Co ciekawe, kątniki polują na te pasożyty czyli są naszymi rycerzami i obrońcami. Życzę Ci powodzenia w zwalczaniu fobii bo "Szczęśliwy to dom gdzie pająki są"
Ja wolałem swojego "współlokatora" dopóki miał pajęczynę na zewnątrz przy oknie, a nie gdy popierdzielał sobie po nitce wzdłuż mojego pokoju, podczas gdy ja grałem sobie do w pół do 2 w nocy. Strach pomyśleć co robił, gdy spałem.
Mam pająka za oknem, ma z 4 cm wielkości. Nie ruszam go, bo to mój przyjaciel a przyjaciół nie się nie zabija.
Nie zabijam pajaków. Fajne sa. Ogólnie, nie zabijam.
No mógł tylko o tym pomyśleć, prawda zawsze boli.
Mailem takiego współlokatora, dopóki nie urąbał mnie w środku nocy. Wtedy go już nie żałowałem!
ja tez kiedys mialem przyjaciołke, dopóki miała pajęczynę..
To niech się do czynszu dorzuci
A ja zabijam każdego napotkanego... lubię czasem poczuć się jak bóg
Jak chce mieszkac to niech do czynszu sie dorzuca :)
Na jaką kwotę wyceniasz zabicie komara, pchły, muchówki zanim cię taka swołocz ukąsi? Tak kątniki, nasoszniki "dokładają" się do twojego czynszu.
laczkiem go