Mój syn chciał dostać kiełbaski w stylu Pac-Mana. Myślę, że dałem radę.
W swoje 4 urodziny moja córka chciała być Flashem.
Córka chciała być „Księżniczką Darth Vader”. Nie ma problemu.
Samotny tata. Córka poprosiła mnie, żebym wykąpał jej królika. Jest u swojej mamy, więc wysłałem jej to.
Nasi synkowie płakali, kiedy zawalił im się „fort” z koców. Zrobiliśmy im solidniejszy fort.
Mój syn chciał mi zrobić tatuaż.
Jeśli twoja córka prosi cię, żebyś pojeździł na jej rowerku, to jeździsz na jej rowerku.
To się nazywają rodzice z pomysłem, którzy nie mają w odwłoku swoich maluchów.
Pomysły fajne, ale DZIECI POTRZEBUJĄ GŁÓWNIE MIŁOŚCI I CZASU SWOICH RODZICÓW. Nie mylmy potrzeb dziecka z zaspokajaniem go bajerami.
Ci rodzice właśnie poświęcili dzieciom swój czas i pokazali swoją miłość. Miłość to nie tylko przytulanie i gadanie, ale przede wszystkim czyny. Brawa dla tych rodziców.
bajery to by były kostiumy ze sklepu, a tak rodzic poświęcił czas, stworzył coś dla swojego dziecka, a dzieciak do końca życia zapamięta "wow tato/mama zrobili mi takie przebranie jakie chciałem i nikt takiego nie miał"-TO SIĘ NAZYWA MIŁOŚĆ I CZAS POŚWIĘCONY DZIECKU-bo dziecko czuje się kimś ważnym, wysłuchanym i najczęściej te cuda robią wspólnie
Czy Was nie razi użycie słowa "zajebisty" w takim kontekście ? Bo mnie bardzo...
Dziecko się kształtuje a nie zaspokaja. Inaczej rośnie na księżniczkę-terrorystkę, której coraz trudniej dogodzić.
Co złego jest w takich gestach? Wychowywanie dziecka wcale nie koliduje z takimi "bajerami". Może to była ich wspólna praca?
@avantt_ Co dobrego i kształcącego jest w "tatuowaniu" tatusia?
@Octava Jeśli dziecko spytało czy może pokolorować tatuaż to oczywiście powinien "owalić" za "żądanie"? Sprawił dzieciakowi frajdę. Może i nie jest to mega kształcące ale nawet szkoląc psa nie zabraniasz się mu pobawić. Poza tym uważam że jednym z zadań rodzica jest pokazywanie dziecku świata, możliwości zarówno hobby jak i pracy.
PS. Może to moje odczucie ale twój komentarz brzmi trochę jak rodzica-terrorysty hodującego dzieci na mistrzów jakiejś dziedziny.
@Octava A może właśnie okaże się kształcące, może w dziecku zapłonie pasja do malowania lun tatuowania i w przyszłości zostanie genialnym artystą w swoim fachu, bo zaczął już za młodu...
@nisha @~EwaEwaEwaEwa Wychowanie człowieka szlachetnego wygląda zupełnie inaczej, zobaczcie na przedwojenne pokolenia. Tatuowanie jest zwyczajnie samookaleczeniem z wpuszczeniem rakotwórczego barwnika pod skore (sprawdźcie skład chemiczny), dawny rytuał pogański malowania ciał. Gdzie tutaj za****istosc rodzica? Nigdzie PS Czekam na dalsze minusy, bo tylko to tchórze bez argumentów potrafią PPS http://www.bibula.com/?p=89212
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2016 o 10:32