oj niekoniecznie -gdzieś kiedyś wyczytałem że niestety taka armia składa się ze straży przedniej mającej za zadanie niszczyć poprzedników, siły główne mające zadanie zdobyć ten jeden cel przez tego jednego no i straż tylna walcząca z kolejnymi armiami
Pomijając to, że już rzygam tą anegdotą i nie wiem co to na głównej robi, najwyraźniej DEMOTYWATORY zeszły na psy, to odnosząc się do bardziej naukowego spojrzenia, nie ma czegoś takiego, że "Ty byłeś plemnikiem kiedyś i wygrałeś". Prawda jest taka, że to "Twój ojciec" wygrał ten wyścig a nie Ty. Dopiero po połączeniu 50% materiału genetycznego komórki jajowej i 50% plemnika powstajesz Ty. Zalecam powrót do gimnazjów.
Nie ten, który pierwszy znajdzie się przy komórce jajowej dokonuje zapłodnienia. Samotny plemnik nie byłby w stanie. Nie pamiętam już dokładnie, ale bodajże plemniki wydzielają enzymy czy inny szajs, który sprawia, że otoczka komórki jajowej jest możliwa do spenetrowania, jednakże przez tylko jeden plemnik.
oj niekoniecznie -gdzieś kiedyś wyczytałem że niestety taka armia składa się ze straży przedniej mającej za zadanie niszczyć poprzedników, siły główne mające zadanie zdobyć ten jeden cel przez tego jednego no i straż tylna walcząca z kolejnymi armiami
Nie zmienia to faktu, że jako pierwszy spośród milionów dostałeś się do jajeczka.
Pomijając to, że już rzygam tą anegdotą i nie wiem co to na głównej robi, najwyraźniej DEMOTYWATORY zeszły na psy, to odnosząc się do bardziej naukowego spojrzenia, nie ma czegoś takiego, że "Ty byłeś plemnikiem kiedyś i wygrałeś". Prawda jest taka, że to "Twój ojciec" wygrał ten wyścig a nie Ty. Dopiero po połączeniu 50% materiału genetycznego komórki jajowej i 50% plemnika powstajesz Ty. Zalecam powrót do gimnazjów.
Nie ten, który pierwszy znajdzie się przy komórce jajowej dokonuje zapłodnienia. Samotny plemnik nie byłby w stanie. Nie pamiętam już dokładnie, ale bodajże plemniki wydzielają enzymy czy inny szajs, który sprawia, że otoczka komórki jajowej jest możliwa do spenetrowania, jednakże przez tylko jeden plemnik.
Masakra.. To byla metafora a Wy z tego robicie biologiczny wykład. Troche dystansu ..
Ojjj to jak bardzo leniwi byli pozostali ;)
Co z tego, że byłem pierwszy, jak teraz życie leje na mnie ciepłym moczem...