A jaka jest wartość Mazur, Śląska i Ziem Zachodnich? Bo coś tam jednak dostaliśmy od Niemców i byłbym ostrożny w takich działaniach, gdyż ewentualna wypłata odszkodowań otworzyłaby Niemcom drogę do rewizji granic. I nie mówcie mi, że to rekompensata za ziemie utracone na wschodzie bo to nie Niemcy nam je zabrali. Obyśmy tylko nie skończyli w Polsce, która ogranicza się do Poznania, Łodzi, Warszawy i Lublina.
@eol121 Myślę że nie jest to warte więcej niż te 850 mld dolarów. Bo tylko Śląsk ma węgiel, reszta to mało użyteczny grunt. Pamiętajmy że po wojnie ten grunt był jeszcze mniej użyteczny :/ . A trzeba by odliczyć wartość ów gruntu o wartości jaką miał wtedy, a nie dziś...
@eol121 Wschodnie obszary byłej Rzeszy Niemieckiej które zostały przyznane Polsce - zostały de iure uznane przez zjednoczone Niemcy Traktatem między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o potwierdzeniu istniejącej między nimi granicy, podpisanym w Warszawie dnia 14 listopada 1990 r. Ich problem, my nigdy nie zrzekliśmy się reparacji. Nie ma na to skrawka dokumentu.
@eol121 chyba Cię pogięło drogi kolego - od niemiaszków moglibyśmy żądać odszkodowań nie tylko za miliony wymordowanych ludzi, ale i za zabory i za obie wojny. To co insynuujesz brzmi jak tłumaczenie przestępcy, że jak każą mu odpowiadać za gwałt, to zgwałcona dziewczyna będzie musiała mu oddać torebkę, którą jej ukradł, a złapany musiał zwrócić.
@~Jolanta05 sugerujesz że Śląsk był wtedy więcej wart, niż wszystkie straty Polski? Co ty chrzanisz. Druga sprawa że jako agresor, niemcy powinni oddać co zepsuli, czy zapłacić odszkodowania wojenne, ale również zapłacić za samą swoją agresję. I tu zapłacili Śląskiem i całym zachodem wraz z mazurami. Do tego, policz ile ludzi zabili. Za każdego zamordowanego Polaka powinni zapłacić milion złotych. Policz też ile skarbów rzesza skradła do niemiec. Do tego powinni zapłacić za to, co Polska mogłaby osiągnąć gdyby nie wojna (a pamiętajmy że Polska przodowała przed wojną w patentach naukowych). Bardzo prawdopodobne że gdyby nie II WŚ, to Polska byłaby dziś 1. mocarstwem Europy.
@piotrekolszewski0 A ile byś dostał z ubezpieczalni? Zresztą - co to za różnica. Gdyby niemcy mieli nam zapłacić za wszystko to zniszczyli, to musieliby sprzedać wszystko co mają, sprzedać wszystkich obywateli na organy i pewnie jeszcze by zabrakło XD
Przyznanie wschodnich obszarów Rzeszy Polsce zostało uznane de iure, ale de facto Niemcy zostali postawieni przed faktem dokonanym, jako że na to przekazanie nie mieli żadnego wpływu - przerwana została ich ciągłość państwowa, ich rząd po wojnie nie istniał (nie licząc krótkiego epizodu we Flensburgu), a i pierwsze rządy powojenne oficjalnie sprzeciwiały się zmianie granic. Fakt, że ziemie te przekazał Polsce Stalin w ramach "przyjaźni" i rekompensaty za Kresy z punktu widzenia Niemiec nie ma znaczenia, Polska natomiast w zamian za zamieszkane przez Ukraińców czy innych Białorusinów stepy i inne polesia dostała dostęp do morza i tereny o większym potencjale. Bredzenie teraz o odszkodowaniach i reparacjach to tylko wirtualna masturbacja - nie ma realnej szansy na wygraną w tej sprawie, a przeciętnemu Kowalskiemu z tych pieniędzy i tak nie skapnie nawet złamany grosz.
@yankeers Ale Polska niczego nie wygrała. Przegraliśmy wojnę w 1939 napadnięci z dwóch stron, a potem wojna rozstrzygnęła się bez naszego udziału. Wygrani zdecydowali o zabrani Niemcom części ich terytorium i oddaniu ich Polsce, a jednocześnie ci sami wygrani zdecydowali o zabraniu Polsce części terytorium i oddanie go jednemu ze zwycięzców.
@balchutowo10 Więc rozumiem, że mieszkania powinny być liczone od wartości metra kwadratowego - bo poniemieckie? Nie wiem, ile to wyjdzie. Dużo. Bardzo dużo. Uważam, że liczyć powinniśmy odszkodowania za straty w ludziach, albo za sam fakt agresji - bo ziemi swój kawałek za zniszczenia dostaliśmy w budynkach dostaliśmy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 19:28
zaraz, zaraz - to był układ Niemców ze Stalinem: oni mu dadzą "na Polskę" trochę zachodnich ziem, a on sobie zabierze wschodnich. Więc roszczenia takie to do Rosji proszę. Zwłaszcza że jak sie przegrywa wojnę którą się rozpętało to raczej nic do powiedzenia sie nie ma i powinni się cieszyć że Polska nad Menem się nie kończy.
GÓWNO PRAWDA ... za zniszczenie samej Warszawy w IIgą WŚ niemcy powinni zapłacić 1 bilion (1.000.000.000.000) euro odszkodowania Polsce a reszta zniszczeń, mordów etc. w kraju to przynajmniej + 5 razy tyle
@Vreht Głupi Powstańcy? No jasne, Powstańcy burzyli domy a tak w ogóle to przecież Polacy rozpętali IIWŚ. Nie oglądałeś filmu o przygodach Franka Dolasa?
Domy i wszelkie pozostałe zniszczenia zostały dokonane po upadku nieprzemyślanego, źle zorganizowanego powstania, a to nie Niemcy je wywołali. Zamiast wysyłać kosztorys odbudowy Warszawy Niemcom, Kaczyński powinien był go wysłać dowódcom powstania lub jego pomysłodawcom, grzejącym wówczas tyłki w londyńskim ciepełku. Ktoś zaraz rzuci: "Plan Pabsta!" - tak, już widzę, jak zwijająca się na wszystkich frontach Rzesza ma jeszcze czas i środki na realizację tego przedsięwzięcia. Być może Warszawę zamienionoby w twierdzę, być może nie - to już gdybanie, jej zniszczenie w efekcie nieudanego powstania to fakt.
@~Vreht aha, czyli jak ciebie napadną i zbijesz napastnikowi na łbie wazę z dynastii Ming, to niby ty masz zapłacić za szkody?! Brawo ty - logika level polskie sądownictwo XD.
To ja tylko przy tej ogólnej germanofobii przypomnę, że we wrześniu napadły nas nie tylko Niemcy, bądźcie więc internetowymi bohaterami po całości i ujadajcie też pod rosyjskimi drzwiami o jakieś odszkodowania, reparacje czy inne bzdury. O tym, że sprawa tychże reparacji została z Niemcami lata temu załatwiona pisał już nie będę, bo i tak do nikogo nie dotrze. Przecież Poland stronk, nam się należy!
Zacząć trzeba od tego, że to nie Polska ustalała swoje granice w 1945 roku i nie Polska "zabrała" Niemcom terytorium. Tak, jak to nie Ukraina zabrała Polsce tereny wschodnie. To jest wynik zbrodniczej działalności dwóch totalitaryzmów, w szczególności działania niejakiego Stalina. Taką mamy historię. A zmiana stanu istniejącego wymagałaby kolejnych zbrodni, na które po prostu nie ma zgody.
@yankeers , piszę: nie Polska "zabrała" Niemcom terytorium - a Ty pytasz: co im takiego zabraliśmy. Normalnie jak w kabarecie. A jeśli pytasz o Stalina, to owszem, oderwał od państwa niemieckiego Dolny Śląsk, Ziemię Lubuską i Pomorze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 23:49
@yankeers, te ziemie przed wojną były w składzie państwa niemieckiego, a po wojnie w składzie Polski. Gdyby ich Stalin nie przyłączył do Polski, toby ich po prostu w Polsce nie było. I mógłbyś sobie porozmawiać o polskości tych ziem przy piwku z kolegami w niemieckim Breslau. Tak jak teraz możesz sobie pogadać jak to się Polsce "należą" łużyce. Ja uważam, ze mi się należy nagroda nobla, tylko jakoś mi nikt jej nie chce dać.
Dokładnie! Oczywiście, że za obecną sytuację odpowiadają dekady nieodpowiedzialnej (a czasem nawet antypolskiej) władzy, ale faktem jest że z tych pieniędzy bylibyśmy jedynym krajem w Europie bez dziury budżetowej i jeszcze trochę by zostało...
Przegraliśmy wojnę i tyle. Jedyne na co można narzekać, to działania polskich władz, które do tego doprowadziły, a następnie potęgowały straty. Z porażki należy wyciągnąć wnioski, a nie roztrząsać ją w nieskończoność, bo to nie zmieni faktu, że miała miejsce i nie zmieni jej skutków. Natomiast jakiekolwiek roszczenia odszkodowawcze za straty wojenne są po prostu śmieszne jeżeli próbuje się je wytaczać 70 lat po fakcie względem regionalnego mocarstwa.
@K4mil " Jedyne na co można narzekać, to działania polskich władz, które do tego doprowadziły" Nie wiem co miały nasze władze do gadania, gdy nam Niemcy i Sowieci wjechali do kraju. " jeżeli próbuje się je wytaczać 70 lat po fakcie względem regionalnego mocarstwa." Może nie wiesz, ale po wojnie byliśmy trzymani za mordę przez ZSRR więc nie mieliśmy nic do gadania. No ciekaw jestem co to zmienia, że wojna była 70 lat temu? Gdyby była 60 to można by było wytaczać roszczenia? Jak to mierzysz? A pozycja Niemiec nie ma nic do znaczenia, to jest nasze prawo żądać sprawiedliwości.
@grimes - ah, czyli nie dało się nic zrobić i Polacy byli skazani na przegraną? Nawet gdyby w istocie tak przedstawiała się sytuacja, to wolę jednak nastawienie mniej fatalistyczne, bo może ono procentować w wyciągniętych wnioskach. Zrzucenie odpowiedzialności na innych, zwalnia z konieczności jakiegokolwiek pożytecznego wnioskowania. A co do "prawa do żądania sprawiedliwości", to takie żarty można sobie opowiadać w parafialnym kole dyskusyjnym, a nie próbując choć trochę poważnie rozmawiać o polityce międzynarodowej. Tak więc pozycja Niemiec ma znaczenie o tyle, że przesądza ona o tym, że nigdy nic nie dostaniemy. To o czym piszesz to właśnie esencja polskiego spojrzenia na politykę międzynarodową jako gry o sumie zerowej w której liczy się jakaś tam moralność i wynikająca z niej sprawiedliwość. Niemcy nas napadli, a alianci nas zdradzili - powinni odkupić swoje grzechy! Śmieszne i smutne zarazem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 21:03
@K4mil "zyli nie dało się nic zrobić i Polacy byli skazani na przegraną?" Mieliśmy góry na południu i mogliśmy tam się zabunkrować. Mogliśmy wspomóc Czechy zamiast im wbijać nóż w plecy. " Tak więc pozycja Niemiec ma znaczenie o tyle, że przesądza ona o tym, że nigdy nic nie dostaniemy" Możemy im spie*dolić pijar i to mocno, a to zawsze by mnie ucieszyło. "Niemcy nas napadli, a alianci nas zdradzili" Przecież alianci już dostali po dupie za brak pomocy nam w wojnie. Gdyby Wielka Brytania i Francja nam pomogły to moglibyśmy przeorać Niemcy we wszystkich kierunkach, bo na początku wojny byli gównem. I uważasz, że Niemcy nie powinni nam nic oddawać? Pasuje ci wizja, gdzie jeden może drugiemu przeorać kraj, wymordować miliony obywateli i nie ponieść odpowiedzialności?
@grimes - tak, leczmy nasze kompleksy spierając się z regionalnym mocarstwem, bo to na pewno nam przysporzy nam korzyści, świetny pomysł. Nie jest istotne co mi pasuje, a co nie. Istotne jest to co realnie można osiągnąć, a co można stracić. Nie traktuję polityki międzynarodowej jako pola do leczenia własnych kompleksów i przekonywania siebie, że świat powinien być "lepszym" i bardziej "sprawiedliwym" miejscem. Silniejsi i bardziej przebiegli wygrywają, słabsi i nieporadni zbierają baty. Tak było, jest i będzie, bez względu na to jakie są twoje pobożne życzenia w tym zakresie. Chcesz żyć mentalnością ofiary? Proszę bardzo. Nie próbuj jednak przekonać kogokolwiek, że doprowadzi to do czegokolwiek pozytywnego, bo nie doprowadzi. Porażkę należy traktować jak porażkę i wyciągać wnioski, a nie jako powód do zgłaszania absurdalnych roszczeń wobec tych, którzy są silniejsi. Pewnie, można nosić się z myślą o rewanżu, ale wcielać w życie warto ją dopiero wtedy kiedy nie będzie budziła u drugiej strony uśmiechu politowania. Świat nie dzieli się na winnych i niewinnych, ale na silnych i słabych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 21:57
@K4mil Nikt tu nie leczy kompleksów, ludzie chcą sprawiedliwości i to normalne. "Silniejsi i bardziej przebiegli wygrywają, słabsi i nieporadni zbierają baty" Żydzi jakoś umieją walczyć o swoje, a Izrael nie jest jakąś potęgą. "Chcesz żyć mentalnością ofiary?" Ofiary, bo nie chce żyć w świecie, gdzie zabijanie ludzi to przywilej silniejszych i trzeba się z tym pogodzić? "Porażkę należy traktować jak porażkę i wyciągać wnioski, a nie jako powód do zgłaszania absurdalnych roszczeń wobec tych, którzy są silniejsi." To ty jesteś ofiarą skoro bez problemów przyjmujesz rolę słabszego, który nie ma nic do gadania. Niemcy są tylko mocni w gębie, militarnie już dawno zeszli na psy, a ekonomicznie upadają i zadłużają się. Przy pierwszym lepszym kryzysie będą zdychać z głodu. " Świat nie dzieli się na winnych i niewinnych, ale na silnych i słabych." Każdy dzieli świat jak chce, ja respektuje oba podziały.
@grimes - zgodnie z twoim rozumowaniem, jeżeli jesteś w jakimś układzie słabszym, to wcale nie powinieneś zdawać sobie z tego sprawy i działać w swoim najlepszym interesie na podstawie faktycznych przesłanek, a więc rzeczywistego położenia, tylko wmawiać sobie, że to nieprawda i na tym fałszu opierać własne działania. Genialne! A jak zręcznie dowiodłeś, że Niemcy są już na dnie i tylko czekają na to aż Polska zdominuje ich militarnie lub ekonomicznie. Szacun! Polska polityka zagraniczna oparta na tak bezdennie głupim nastawieniu zawsze będzie gówniana i naznaczona pasmem kolejnych porażek. Jest to tak samo oczywiste jak fakt, że nad przepaścią nie można przejść wyimaginowanym mostem. I jeszcze jedno - możesz respektować i miliard najróżniejszych absurdalnych podziałów świata, ale rzeczywistości nie będzie to obchodzić. Choć to właściwie i tak nieistotne, bo przecież zaraz znajdziesz winnych i nadal będziesz mógł napawać się życiem w fikcji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 22:29
@K4mil Nie implikuj mi bzdur. Nikt nie ma sobie wmawiać nieprawdy, ale zmienić ten stan rzeczy i mieć szacunek dla siebie, mimo, że jest słabszy. " Niemcy są już na dnie i tylko czekają na to aż Polska zdominuje ich militarnie lub ekonomicznie" Ja ci uświadamiam, że Niemcy są zwyczajnym krajem, który będzie traktował nas tak jak im pozwolimy. A co do ekonomii to tak, są potwornie zadłużeni i w razie większego kryzysu (który niedługo nadejdzie) się nie pozbierają. ZATKAO KAKAO? " ale rzeczywistości nie będzie to obchodzić" I mówi to największy subiektywista. Ciekawe.
@grimes - szacunek do siebie polega na umiejętności pogodzenia się z tym gdzie się jest, kim się jest i na zdolności oceny swoich realnych możliwości. Nie twierdzę i nigdzie nie twierdziłem, że mamy kogoś za coś przepraszać i się przed kimkolwiek płaszczyć, ale jakiekolwiek żądania reparacji wojennych w obecnej sytuacji politycznej są kompletnie absurdalne i świadczyć mogą co najwyżej o tym, że zamiast żyć teraźniejszością i skupiać się na realnych perspektywach, wolimy, jak to ofiara ma w zwyczaju, rozpamiętywać przeszłość i narzekać jaki to świat jest niesprawiedliwy. To ma być nastawienie, które może do czegokolwiek konstruktywnego doprowadzić? No bez żartów. Jeżeli jesteśmy słabszym graczem, a jesteśmy i nie ma w tym ani nic dziwnego, ani nic upokarzającego, to tylko fakt, który trzeba brać pod uwagę kreując własną politykę, to nie ugramy nic obrażając wszystkich wokół, wygrażając im pustą pięścią i składając absurdalne żądania. Musimy być wciąż kilka kroków przed resztą i zręcznie nadać im role w sztuce, którą napiszemy sami. Gdy sztuka dobiegnie końca i na scenie zostaniemy tylko my, wtedy możemy pozwolić sobie na gest tryumfu. Tyle, że wszystko to wymaga finezji, a nie emocjonalnych odruchów. A z tą sprawiedliwością, to w ogóle jest zabawna sprawa, bo choć cała historia ludzkości jest jedną wielką ilustracją jej braku, to nikomu nie przeszkadza by wciąż się na nią powoływać. Tych, którzy robią to z rozmysłem - rozumiem, ale ci którzy w to wierzą...?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 22:55
@yankeers - za co miała otrzymać odszkodowanie sprzymierzona z Niemcami Finlandia? Cóż, może po prostu poproszę o wiarygodne źródła i wtedy się do tego odniosę. RFN jest regionalnym mocarstwem co najmniej od czasu zjednoczenia Niemiec, mając czwarte PKB na świecie, zaraz po USA, Chinach i Japonii, a do 2010 roku będąc największym eksporterem na globie. W tym świetle teksty o tym, że Niemcy są "bardziej" zadłużeni od Polski brzmią mniej więcej jak wynurzenia kompletnego laika w zakresie ekonomii. Wiesz może, że USA jest ponad dwukrotnie bardziej (w stosunku do PKB) zadłużone niż Polska, Chiny zadłużone są trochę mniej, a Japonia ma dług ponad czterokrotnie większy? (w tym rankingu Niemcy są lepsi od Japończyków i Amerykanów, a gorsi od Chińczyków). Czyżby oznaczało to, że Polska wyrasta na światowe mocarstwo pod względem ekonomicznym? No bez żartów. Dane trzeba umieć czytać i wyciągać z tego odpowiednie wnioski. A i jeszcze jedno. Zadłużenie Niemiec w ostatnich latach (jeżeli chodzi o relację do PKB) spada, a zadłużenie Polski nieustannie rośnie. Generalnie Niemcy mają zresztą jeden z najmniejszych długów publicznych wśród państw wysoko rozwiniętych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 23:35
Polacy i Żydzi to najbardziej poszkodowane narody w wyniku II Wojny Światowej. Po wojnie Polska została bezczelnie sprzedana Stalinowi. Żydzi natomiast utworzyli niepodległe państwo z rekomendacją tych samych krajów które nas zdradziły, mimo iż to Polacy bardziej i efektywniej walczyli z Hitlerem niż Żydzi. I choć Polska jest dziś wolnym krajem to i tak nie jesteśmy traktowani poważnie przez tzw. "Zachód", w przeciwieństwie do Izraela i Żydów. Tak właśnie wygląda XX i XXI wieczna sprawiedliwość ;p
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 20:26
O ile pamiętam, to straty materialne (nie licząc innych), spowodowane przez samą tylko okupację niemiecką (nie licząc sowieckiej) zostały wycenione na 5 bln. dolarów. Coś mi się także przypomina, że wieloletnia szefowa "Związku Wypędzonych", Frau Erika Steinbach przyszła na świat w okupowanej przez Niemców Gdyni i wychowywała się w domu zajmowanym przez jej ojca, oficera Wehrmachtu, z którego uprzednio wyrzucono na bruk polską rodzinę. Stamtąd też uciekła przed zbliżającą się Armią Czerwoną, nikt jej nawet nie zdążył wypędzić. Trzeba mieć niezły tupet, żeby z taką przeszłością występować jako "wypędzona". Kiedyś gdzieś widziałem taki żart obrazkowy - siedzi przy stole czterech szacownych niemieckich emerytów w bawarskich portkach i rozmawiają, popijając piwo z kufli: "Ja to doszedłem aż nad Wołgę, miałem już przydział ziemi uprawnej, ale dzicz azjatycka nas pogoniła"; "No, ja spod Alamein to już prawie widziałem piramidy egipskie, ale cholerni Angole zmusili nas do odwrotu"; "Paryż... żyć nie umierać, wino kobiety i śpiew... Przeklęci jankescy barbarzyńcy i ten pajac DeGaulle, przez nich musiałem to wszystko zostawić"; "No, a ja miałem dla siebie pół kamienicy w Warszawie, w samym centrum, piękny dom. Ale ci polscy bandyci zrobili powstanie i musiałem stamtąd uciekać, nic nawet nie zabrałem..."; "No to, panowie, za związek wypędzonych!".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 22:34
A jaka jest wartość Mazur, Śląska i Ziem Zachodnich? Bo coś tam jednak dostaliśmy od Niemców i byłbym ostrożny w takich działaniach, gdyż ewentualna wypłata odszkodowań otworzyłaby Niemcom drogę do rewizji granic. I nie mówcie mi, że to rekompensata za ziemie utracone na wschodzie bo to nie Niemcy nam je zabrali. Obyśmy tylko nie skończyli w Polsce, która ogranicza się do Poznania, Łodzi, Warszawy i Lublina.
@eol121 Myślę że nie jest to warte więcej niż te 850 mld dolarów. Bo tylko Śląsk ma węgiel, reszta to mało użyteczny grunt. Pamiętajmy że po wojnie ten grunt był jeszcze mniej użyteczny :/ . A trzeba by odliczyć wartość ów gruntu o wartości jaką miał wtedy, a nie dziś...
@eol121 Wschodnie obszary byłej Rzeszy Niemieckiej które zostały przyznane Polsce - zostały de iure uznane przez zjednoczone Niemcy Traktatem między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o potwierdzeniu istniejącej między nimi granicy, podpisanym w Warszawie dnia 14 listopada 1990 r. Ich problem, my nigdy nie zrzekliśmy się reparacji. Nie ma na to skrawka dokumentu.
@eol121 chyba Cię pogięło drogi kolego - od niemiaszków moglibyśmy żądać odszkodowań nie tylko za miliony wymordowanych ludzi, ale i za zabory i za obie wojny. To co insynuujesz brzmi jak tłumaczenie przestępcy, że jak każą mu odpowiadać za gwałt, to zgwałcona dziewczyna będzie musiała mu oddać torebkę, którą jej ukradł, a złapany musiał zwrócić.
@eol121 100/100. Ale spróbuj to im wytłumaczyć. Pretensje o rekompensaty powinniśmy zgłaszać do Ukrainy i Białorusi.
@~Jolanta05 sugerujesz że Śląsk był wtedy więcej wart, niż wszystkie straty Polski? Co ty chrzanisz. Druga sprawa że jako agresor, niemcy powinni oddać co zepsuli, czy zapłacić odszkodowania wojenne, ale również zapłacić za samą swoją agresję. I tu zapłacili Śląskiem i całym zachodem wraz z mazurami. Do tego, policz ile ludzi zabili. Za każdego zamordowanego Polaka powinni zapłacić milion złotych. Policz też ile skarbów rzesza skradła do niemiec. Do tego powinni zapłacić za to, co Polska mogłaby osiągnąć gdyby nie wojna (a pamiętajmy że Polska przodowała przed wojną w patentach naukowych). Bardzo prawdopodobne że gdyby nie II WŚ, to Polska byłaby dziś 1. mocarstwem Europy.
@piotrekolszewski0 A ile byś dostał z ubezpieczalni? Zresztą - co to za różnica. Gdyby niemcy mieli nam zapłacić za wszystko to zniszczyli, to musieliby sprzedać wszystko co mają, sprzedać wszystkich obywateli na organy i pewnie jeszcze by zabrakło XD
Przyznanie wschodnich obszarów Rzeszy Polsce zostało uznane de iure, ale de facto Niemcy zostali postawieni przed faktem dokonanym, jako że na to przekazanie nie mieli żadnego wpływu - przerwana została ich ciągłość państwowa, ich rząd po wojnie nie istniał (nie licząc krótkiego epizodu we Flensburgu), a i pierwsze rządy powojenne oficjalnie sprzeciwiały się zmianie granic. Fakt, że ziemie te przekazał Polsce Stalin w ramach "przyjaźni" i rekompensaty za Kresy z punktu widzenia Niemiec nie ma znaczenia, Polska natomiast w zamian za zamieszkane przez Ukraińców czy innych Białorusinów stepy i inne polesia dostała dostęp do morza i tereny o większym potencjale. Bredzenie teraz o odszkodowaniach i reparacjach to tylko wirtualna masturbacja - nie ma realnej szansy na wygraną w tej sprawie, a przeciętnemu Kowalskiemu z tych pieniędzy i tak nie skapnie nawet złamany grosz.
@yankeers Ale Polska niczego nie wygrała. Przegraliśmy wojnę w 1939 napadnięci z dwóch stron, a potem wojna rozstrzygnęła się bez naszego udziału. Wygrani zdecydowali o zabrani Niemcom części ich terytorium i oddaniu ich Polsce, a jednocześnie ci sami wygrani zdecydowali o zabraniu Polsce części terytorium i oddanie go jednemu ze zwycięzców.
to wylicz ile kosztuje 100 000 kilometrów kwadratowych Śląska, Pomorza i Prus przyłączonych do polski zapewne tysiąc razy więcej.
Akurat. Nie wiem jak to się liczy, po cenach rynkowych od hektara?
@singri wielkość aglomeracji z 45 roku po cenie działki budowlanej a cała reszta od hektara jak rolną
@balchutowo10 Więc rozumiem, że mieszkania powinny być liczone od wartości metra kwadratowego - bo poniemieckie? Nie wiem, ile to wyjdzie. Dużo. Bardzo dużo. Uważam, że liczyć powinniśmy odszkodowania za straty w ludziach, albo za sam fakt agresji - bo ziemi swój kawałek za zniszczenia dostaliśmy w budynkach dostaliśmy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 19:28
zaraz, zaraz - to był układ Niemców ze Stalinem: oni mu dadzą "na Polskę" trochę zachodnich ziem, a on sobie zabierze wschodnich. Więc roszczenia takie to do Rosji proszę. Zwłaszcza że jak sie przegrywa wojnę którą się rozpętało to raczej nic do powiedzenia sie nie ma i powinni się cieszyć że Polska nad Menem się nie kończy.
GÓWNO PRAWDA ... za zniszczenie samej Warszawy w IIgą WŚ niemcy powinni zapłacić 1 bilion (1.000.000.000.000) euro odszkodowania Polsce a reszta zniszczeń, mordów etc. w kraju to przynajmniej + 5 razy tyle
Warszawę bardziej zniszczyli głupi powstańcy niż Niemcy.
@Vreht Głupi Powstańcy? No jasne, Powstańcy burzyli domy a tak w ogóle to przecież Polacy rozpętali IIWŚ. Nie oglądałeś filmu o przygodach Franka Dolasa?
Domy i wszelkie pozostałe zniszczenia zostały dokonane po upadku nieprzemyślanego, źle zorganizowanego powstania, a to nie Niemcy je wywołali. Zamiast wysyłać kosztorys odbudowy Warszawy Niemcom, Kaczyński powinien był go wysłać dowódcom powstania lub jego pomysłodawcom, grzejącym wówczas tyłki w londyńskim ciepełku. Ktoś zaraz rzuci: "Plan Pabsta!" - tak, już widzę, jak zwijająca się na wszystkich frontach Rzesza ma jeszcze czas i środki na realizację tego przedsięwzięcia. Być może Warszawę zamienionoby w twierdzę, być może nie - to już gdybanie, jej zniszczenie w efekcie nieudanego powstania to fakt.
@~Vreht aha, czyli jak ciebie napadną i zbijesz napastnikowi na łbie wazę z dynastii Ming, to niby ty masz zapłacić za szkody?! Brawo ty - logika level polskie sądownictwo XD.
raczej lvl cebulka prażona :)
@rafik54321 Trudno zapłacić za wazę Ming komuś, kto powinien siedzieć za napad. Nie będzie miał jak zdobyć funduszy.
@Cascabel grunt że nie powinna płacić ofiara :)
Przeczytałem staty...
@David33pl to niesamowite, opowiedz nam jeszcze coś równie pasjonującego!
taaa...liczcie sobie dalej, wypominajcie jakies fikcyjne liczby, aby pohuśtać sobie jajka...
To ja tylko przy tej ogólnej germanofobii przypomnę, że we wrześniu napadły nas nie tylko Niemcy, bądźcie więc internetowymi bohaterami po całości i ujadajcie też pod rosyjskimi drzwiami o jakieś odszkodowania, reparacje czy inne bzdury. O tym, że sprawa tychże reparacji została z Niemcami lata temu załatwiona pisał już nie będę, bo i tak do nikogo nie dotrze. Przecież Poland stronk, nam się należy!
sprawa reparacji została rozwiązana z NRD, mógłbyś mi wskazać na jakim obszarze jest teraz Niemiecka Republika Demokratyczna? i jak ma się to do RFN?
Sam widok potwierdza tezę, ze na wojnie lepiej było iść w ślady Czech i Francji
@AlchemistMirage Owszem. Ale to już się dokonało, a zrobili to Niemcy.
Zacząć trzeba od tego, że to nie Polska ustalała swoje granice w 1945 roku i nie Polska "zabrała" Niemcom terytorium. Tak, jak to nie Ukraina zabrała Polsce tereny wschodnie. To jest wynik zbrodniczej działalności dwóch totalitaryzmów, w szczególności działania niejakiego Stalina. Taką mamy historię. A zmiana stanu istniejącego wymagałaby kolejnych zbrodni, na które po prostu nie ma zgody.
@yankeers , a Ty co, Stalin jesteś, czy nie przerabiałeś w szkole czytania ze zrozumieniem?
@yankeers , piszę: nie Polska "zabrała" Niemcom terytorium - a Ty pytasz: co im takiego zabraliśmy. Normalnie jak w kabarecie. A jeśli pytasz o Stalina, to owszem, oderwał od państwa niemieckiego Dolny Śląsk, Ziemię Lubuską i Pomorze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 23:49
@yankeers, te ziemie przed wojną były w składzie państwa niemieckiego, a po wojnie w składzie Polski. Gdyby ich Stalin nie przyłączył do Polski, toby ich po prostu w Polsce nie było. I mógłbyś sobie porozmawiać o polskości tych ziem przy piwku z kolegami w niemieckim Breslau. Tak jak teraz możesz sobie pogadać jak to się Polsce "należą" łużyce. Ja uważam, ze mi się należy nagroda nobla, tylko jakoś mi nikt jej nie chce dać.
@yankeers , niech będzie po Twojemu, "odzyskaliśmy". Ale to nie my, tylko Stalin, a jakby nie on, to byśmy nie "odzyskali".
No to już wiemy, ilu pieniędzy się zrzekliśmy na rzecz ZSRR.
Dokładnie! Oczywiście, że za obecną sytuację odpowiadają dekady nieodpowiedzialnej (a czasem nawet antypolskiej) władzy, ale faktem jest że z tych pieniędzy bylibyśmy jedynym krajem w Europie bez dziury budżetowej i jeszcze trochę by zostało...
Przegraliśmy wojnę i tyle. Jedyne na co można narzekać, to działania polskich władz, które do tego doprowadziły, a następnie potęgowały straty. Z porażki należy wyciągnąć wnioski, a nie roztrząsać ją w nieskończoność, bo to nie zmieni faktu, że miała miejsce i nie zmieni jej skutków. Natomiast jakiekolwiek roszczenia odszkodowawcze za straty wojenne są po prostu śmieszne jeżeli próbuje się je wytaczać 70 lat po fakcie względem regionalnego mocarstwa.
@K4mil " Jedyne na co można narzekać, to działania polskich władz, które do tego doprowadziły" Nie wiem co miały nasze władze do gadania, gdy nam Niemcy i Sowieci wjechali do kraju. " jeżeli próbuje się je wytaczać 70 lat po fakcie względem regionalnego mocarstwa." Może nie wiesz, ale po wojnie byliśmy trzymani za mordę przez ZSRR więc nie mieliśmy nic do gadania. No ciekaw jestem co to zmienia, że wojna była 70 lat temu? Gdyby była 60 to można by było wytaczać roszczenia? Jak to mierzysz? A pozycja Niemiec nie ma nic do znaczenia, to jest nasze prawo żądać sprawiedliwości.
@grimes - ah, czyli nie dało się nic zrobić i Polacy byli skazani na przegraną? Nawet gdyby w istocie tak przedstawiała się sytuacja, to wolę jednak nastawienie mniej fatalistyczne, bo może ono procentować w wyciągniętych wnioskach. Zrzucenie odpowiedzialności na innych, zwalnia z konieczności jakiegokolwiek pożytecznego wnioskowania. A co do "prawa do żądania sprawiedliwości", to takie żarty można sobie opowiadać w parafialnym kole dyskusyjnym, a nie próbując choć trochę poważnie rozmawiać o polityce międzynarodowej. Tak więc pozycja Niemiec ma znaczenie o tyle, że przesądza ona o tym, że nigdy nic nie dostaniemy. To o czym piszesz to właśnie esencja polskiego spojrzenia na politykę międzynarodową jako gry o sumie zerowej w której liczy się jakaś tam moralność i wynikająca z niej sprawiedliwość. Niemcy nas napadli, a alianci nas zdradzili - powinni odkupić swoje grzechy! Śmieszne i smutne zarazem.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 21:03
@K4mil "zyli nie dało się nic zrobić i Polacy byli skazani na przegraną?" Mieliśmy góry na południu i mogliśmy tam się zabunkrować. Mogliśmy wspomóc Czechy zamiast im wbijać nóż w plecy. " Tak więc pozycja Niemiec ma znaczenie o tyle, że przesądza ona o tym, że nigdy nic nie dostaniemy" Możemy im spie*dolić pijar i to mocno, a to zawsze by mnie ucieszyło. "Niemcy nas napadli, a alianci nas zdradzili" Przecież alianci już dostali po dupie za brak pomocy nam w wojnie. Gdyby Wielka Brytania i Francja nam pomogły to moglibyśmy przeorać Niemcy we wszystkich kierunkach, bo na początku wojny byli gównem. I uważasz, że Niemcy nie powinni nam nic oddawać? Pasuje ci wizja, gdzie jeden może drugiemu przeorać kraj, wymordować miliony obywateli i nie ponieść odpowiedzialności?
@grimes - tak, leczmy nasze kompleksy spierając się z regionalnym mocarstwem, bo to na pewno nam przysporzy nam korzyści, świetny pomysł. Nie jest istotne co mi pasuje, a co nie. Istotne jest to co realnie można osiągnąć, a co można stracić. Nie traktuję polityki międzynarodowej jako pola do leczenia własnych kompleksów i przekonywania siebie, że świat powinien być "lepszym" i bardziej "sprawiedliwym" miejscem. Silniejsi i bardziej przebiegli wygrywają, słabsi i nieporadni zbierają baty. Tak było, jest i będzie, bez względu na to jakie są twoje pobożne życzenia w tym zakresie. Chcesz żyć mentalnością ofiary? Proszę bardzo. Nie próbuj jednak przekonać kogokolwiek, że doprowadzi to do czegokolwiek pozytywnego, bo nie doprowadzi. Porażkę należy traktować jak porażkę i wyciągać wnioski, a nie jako powód do zgłaszania absurdalnych roszczeń wobec tych, którzy są silniejsi. Pewnie, można nosić się z myślą o rewanżu, ale wcielać w życie warto ją dopiero wtedy kiedy nie będzie budziła u drugiej strony uśmiechu politowania. Świat nie dzieli się na winnych i niewinnych, ale na silnych i słabych.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 21:57
@K4mil Nikt tu nie leczy kompleksów, ludzie chcą sprawiedliwości i to normalne. "Silniejsi i bardziej przebiegli wygrywają, słabsi i nieporadni zbierają baty" Żydzi jakoś umieją walczyć o swoje, a Izrael nie jest jakąś potęgą. "Chcesz żyć mentalnością ofiary?" Ofiary, bo nie chce żyć w świecie, gdzie zabijanie ludzi to przywilej silniejszych i trzeba się z tym pogodzić? "Porażkę należy traktować jak porażkę i wyciągać wnioski, a nie jako powód do zgłaszania absurdalnych roszczeń wobec tych, którzy są silniejsi." To ty jesteś ofiarą skoro bez problemów przyjmujesz rolę słabszego, który nie ma nic do gadania. Niemcy są tylko mocni w gębie, militarnie już dawno zeszli na psy, a ekonomicznie upadają i zadłużają się. Przy pierwszym lepszym kryzysie będą zdychać z głodu. " Świat nie dzieli się na winnych i niewinnych, ale na silnych i słabych." Każdy dzieli świat jak chce, ja respektuje oba podziały.
@grimes - zgodnie z twoim rozumowaniem, jeżeli jesteś w jakimś układzie słabszym, to wcale nie powinieneś zdawać sobie z tego sprawy i działać w swoim najlepszym interesie na podstawie faktycznych przesłanek, a więc rzeczywistego położenia, tylko wmawiać sobie, że to nieprawda i na tym fałszu opierać własne działania. Genialne! A jak zręcznie dowiodłeś, że Niemcy są już na dnie i tylko czekają na to aż Polska zdominuje ich militarnie lub ekonomicznie. Szacun! Polska polityka zagraniczna oparta na tak bezdennie głupim nastawieniu zawsze będzie gówniana i naznaczona pasmem kolejnych porażek. Jest to tak samo oczywiste jak fakt, że nad przepaścią nie można przejść wyimaginowanym mostem. I jeszcze jedno - możesz respektować i miliard najróżniejszych absurdalnych podziałów świata, ale rzeczywistości nie będzie to obchodzić. Choć to właściwie i tak nieistotne, bo przecież zaraz znajdziesz winnych i nadal będziesz mógł napawać się życiem w fikcji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 22:29
@K4mil Nie implikuj mi bzdur. Nikt nie ma sobie wmawiać nieprawdy, ale zmienić ten stan rzeczy i mieć szacunek dla siebie, mimo, że jest słabszy. " Niemcy są już na dnie i tylko czekają na to aż Polska zdominuje ich militarnie lub ekonomicznie" Ja ci uświadamiam, że Niemcy są zwyczajnym krajem, który będzie traktował nas tak jak im pozwolimy. A co do ekonomii to tak, są potwornie zadłużeni i w razie większego kryzysu (który niedługo nadejdzie) się nie pozbierają. ZATKAO KAKAO? " ale rzeczywistości nie będzie to obchodzić" I mówi to największy subiektywista. Ciekawe.
@grimes - szacunek do siebie polega na umiejętności pogodzenia się z tym gdzie się jest, kim się jest i na zdolności oceny swoich realnych możliwości. Nie twierdzę i nigdzie nie twierdziłem, że mamy kogoś za coś przepraszać i się przed kimkolwiek płaszczyć, ale jakiekolwiek żądania reparacji wojennych w obecnej sytuacji politycznej są kompletnie absurdalne i świadczyć mogą co najwyżej o tym, że zamiast żyć teraźniejszością i skupiać się na realnych perspektywach, wolimy, jak to ofiara ma w zwyczaju, rozpamiętywać przeszłość i narzekać jaki to świat jest niesprawiedliwy. To ma być nastawienie, które może do czegokolwiek konstruktywnego doprowadzić? No bez żartów. Jeżeli jesteśmy słabszym graczem, a jesteśmy i nie ma w tym ani nic dziwnego, ani nic upokarzającego, to tylko fakt, który trzeba brać pod uwagę kreując własną politykę, to nie ugramy nic obrażając wszystkich wokół, wygrażając im pustą pięścią i składając absurdalne żądania. Musimy być wciąż kilka kroków przed resztą i zręcznie nadać im role w sztuce, którą napiszemy sami. Gdy sztuka dobiegnie końca i na scenie zostaniemy tylko my, wtedy możemy pozwolić sobie na gest tryumfu. Tyle, że wszystko to wymaga finezji, a nie emocjonalnych odruchów. A z tą sprawiedliwością, to w ogóle jest zabawna sprawa, bo choć cała historia ludzkości jest jedną wielką ilustracją jej braku, to nikomu nie przeszkadza by wciąż się na nią powoływać. Tych, którzy robią to z rozmysłem - rozumiem, ale ci którzy w to wierzą...?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 22:55
@yankeers - za co miała otrzymać odszkodowanie sprzymierzona z Niemcami Finlandia? Cóż, może po prostu poproszę o wiarygodne źródła i wtedy się do tego odniosę. RFN jest regionalnym mocarstwem co najmniej od czasu zjednoczenia Niemiec, mając czwarte PKB na świecie, zaraz po USA, Chinach i Japonii, a do 2010 roku będąc największym eksporterem na globie. W tym świetle teksty o tym, że Niemcy są "bardziej" zadłużeni od Polski brzmią mniej więcej jak wynurzenia kompletnego laika w zakresie ekonomii. Wiesz może, że USA jest ponad dwukrotnie bardziej (w stosunku do PKB) zadłużone niż Polska, Chiny zadłużone są trochę mniej, a Japonia ma dług ponad czterokrotnie większy? (w tym rankingu Niemcy są lepsi od Japończyków i Amerykanów, a gorsi od Chińczyków). Czyżby oznaczało to, że Polska wyrasta na światowe mocarstwo pod względem ekonomicznym? No bez żartów. Dane trzeba umieć czytać i wyciągać z tego odpowiednie wnioski. A i jeszcze jedno. Zadłużenie Niemiec w ostatnich latach (jeżeli chodzi o relację do PKB) spada, a zadłużenie Polski nieustannie rośnie. Generalnie Niemcy mają zresztą jeden z najmniejszych długów publicznych wśród państw wysoko rozwiniętych.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 23:35
Polacy i Żydzi to najbardziej poszkodowane narody w wyniku II Wojny Światowej. Po wojnie Polska została bezczelnie sprzedana Stalinowi. Żydzi natomiast utworzyli niepodległe państwo z rekomendacją tych samych krajów które nas zdradziły, mimo iż to Polacy bardziej i efektywniej walczyli z Hitlerem niż Żydzi. I choć Polska jest dziś wolnym krajem to i tak nie jesteśmy traktowani poważnie przez tzw. "Zachód", w przeciwieństwie do Izraela i Żydów. Tak właśnie wygląda XX i XXI wieczna sprawiedliwość ;p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 20:26
@redz18 żydzi dostali takie rekompensaty, że już pewnie przewyższyły straty. Wyszedł im ten interes. My Polacy jak zwykle jesteśmy ru*hani
Trzeba było od razu skapitulować a nie udawać bohaterów...wyszlibyśmy na tym lepiej o wiele lepiej..
@naprawiaczlaptopow A to niby czemu "być może" ? Uzasadnij.
Było,minęło.
Patrzcie do przodu.
Czasu nikt nie cofnie.
te 800 mld dolarów to chyba za samą Warszawę a i to tak bardzo oszczędnie licząc
O ile pamiętam, to straty materialne (nie licząc innych), spowodowane przez samą tylko okupację niemiecką (nie licząc sowieckiej) zostały wycenione na 5 bln. dolarów. Coś mi się także przypomina, że wieloletnia szefowa "Związku Wypędzonych", Frau Erika Steinbach przyszła na świat w okupowanej przez Niemców Gdyni i wychowywała się w domu zajmowanym przez jej ojca, oficera Wehrmachtu, z którego uprzednio wyrzucono na bruk polską rodzinę. Stamtąd też uciekła przed zbliżającą się Armią Czerwoną, nikt jej nawet nie zdążył wypędzić. Trzeba mieć niezły tupet, żeby z taką przeszłością występować jako "wypędzona". Kiedyś gdzieś widziałem taki żart obrazkowy - siedzi przy stole czterech szacownych niemieckich emerytów w bawarskich portkach i rozmawiają, popijając piwo z kufli: "Ja to doszedłem aż nad Wołgę, miałem już przydział ziemi uprawnej, ale dzicz azjatycka nas pogoniła"; "No, ja spod Alamein to już prawie widziałem piramidy egipskie, ale cholerni Angole zmusili nas do odwrotu"; "Paryż... żyć nie umierać, wino kobiety i śpiew... Przeklęci jankescy barbarzyńcy i ten pajac DeGaulle, przez nich musiałem to wszystko zostawić"; "No, a ja miałem dla siebie pół kamienicy w Warszawie, w samym centrum, piękny dom. Ale ci polscy bandyci zrobili powstanie i musiałem stamtąd uciekać, nic nawet nie zabrałem..."; "No to, panowie, za związek wypędzonych!".
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 22:34
@marcinqwerty Coś mi się przypomniało, że nie pokazałeś dowodów na to...
Powinni nam to wypłacić. Żyłoby nam się wtedy lepiej.
Wypędzeni Niemcy już otrzymali rekompensatę od Polski, a z odszkodowania zrezygnowaliśmy. Tak dla przypomnienia
ciekaw jestem kto zminusował tę wstawkę...
ZSRR bratnio zainkasował reparacje. Także powodzenia w roszczeniach.