@dudi1982 jak nie ma narządu, to się on nie naprawi sam z niczego ;P a jak są te organy już poważnie uszkodzone to tylko dlatego, iż nie dajemy im szans na uzdrawianie, ale nie chcę się tutaj nad tym rozwlekać o co chodzi.. zainteresowani mogą posłuchać "Sekrety długowieczności - Dariusz Żochowski" - na aspekty New Age można przymknąć oko, jak ktoś tego nie uznaje ;) Dużo jest tych odcinków do słuchania..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2016 o 16:27
@Antymonachomachia Włączyłem pierwszy odcinek i bam: "Nie chciało mi się 5 lat studiować medycyny". Spróbuję posłuchać dalej, ale to już mi się wydaje podejrzane.
@bilirubina tak, bo on jest przeciwny konwencjonalnej medycynie ;P Mi się go fajnie słucha, czasem się rozkręci w rozważaniach P.S. kiedyś mierzyłem zawartość Ciebie całkowitej we krwi i mam 160% lub mniej trochę.. ;)(dawno nie badałem) Choć w sytuacji, która mnie zmusiła do badania miałem 300% ;P
@Antymonachomachia Te studia nie bez powodu tyle trwają, a to i tak bardzo mało, by dogłębnie poznać ludzkie ciało i procesy w nim zachodzące. Potem taki "przeciwnik medycyny konwencjonalnej" jest niezwykle oburzony, że leki przeciwkrzepliwe powodują krwawienia, albo że NLPZ zwiększają ryzyko udarów (nie rozróżniając oczywiście klasycznych NLPZ od tzw. "koksybów"). Nie mówiąc już o leczeniu choroby Hashimoto jodyną albo wiązaniu depresji z serotoniną w jelitach. Dlatego zawsze jestem sceptycznie nastawiony do takich osób, zwłaszcza gdy mówią, że "nie chcą marnować (sic!) 5 lat na naukę medycyny". PS Było tyle nie pić :P (oczywiście żartuję, wiem że mogą być inne powody i zdrowia życzę).
@bilirubina Sceptycyzm zawsze utrzymuje trochę przy ziemi, że nie wszystko jest takie proste.. choć uniwersalne możliwości roślin w profilaktyce zdrowotnej mnie przekonują.. iż działają na pewno, tyle, że dłużej i bardziej wielowymiarowo. Medycyna zachodu wygrywa zaś w nagłych przypadkach ;) Tak, zgadłeś.. po odprawianiu 18 urodzin miałem zatrucie i żółte rogówki ;P ale tylko wtedy, później na studiach już nie, choć i tak stosunkowo rzadko (w porównaniu do reszty) pijałem alkohol pomimo świadomości jaka to trucizna.. no cóż, ale z życia czasem też trzeba trochę skorzystać ;)
Tutaj bardziej chodzi o zachęcenie do wizyt u dentysty. Kiedy pojawi ci się ubytek, to częste mycie nie sprawi, że on zniknie, często mimo tego się pogłębi, dlatego warto nie doprowadzać do takiego stanu, albo leczenia kanałowego, tylko chodzić na kontrole co pół roku.
Wszystko zależy od obrażeń. Części spalone, odmrożone nie odrastają. Tak samo trędowatym nie przywrócisz zniszczonych tkanek. Tu nie chodzi o kości jako takie tylko o formę zadanych im obrażeń.
Powiedz to ludziom bez rąk i nóg.
@Puuc No przecież rany na rękach i nogach się goją, nie chodzi o odrastanie tylko samoleczenie
serio ? to wszyscy inwalidzi to ludzie którzy nie chcą się wyleczyć?
A rdzeń kręgowy?
Ciekawe. Czyli przeszczepiamy ludziom serca, płuca, nerki, wątroby bez sensu?
@dudi1982 jak nie ma narządu, to się on nie naprawi sam z niczego ;P a jak są te organy już poważnie uszkodzone to tylko dlatego, iż nie dajemy im szans na uzdrawianie, ale nie chcę się tutaj nad tym rozwlekać o co chodzi.. zainteresowani mogą posłuchać "Sekrety długowieczności - Dariusz Żochowski" - na aspekty New Age można przymknąć oko, jak ktoś tego nie uznaje ;) Dużo jest tych odcinków do słuchania..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2016 o 16:27
@Antymonachomachia Włączyłem pierwszy odcinek i bam: "Nie chciało mi się 5 lat studiować medycyny". Spróbuję posłuchać dalej, ale to już mi się wydaje podejrzane.
@bilirubina tak, bo on jest przeciwny konwencjonalnej medycynie ;P Mi się go fajnie słucha, czasem się rozkręci w rozważaniach P.S. kiedyś mierzyłem zawartość Ciebie całkowitej we krwi i mam 160% lub mniej trochę.. ;)(dawno nie badałem) Choć w sytuacji, która mnie zmusiła do badania miałem 300% ;P
@Antymonachomachia Te studia nie bez powodu tyle trwają, a to i tak bardzo mało, by dogłębnie poznać ludzkie ciało i procesy w nim zachodzące. Potem taki "przeciwnik medycyny konwencjonalnej" jest niezwykle oburzony, że leki przeciwkrzepliwe powodują krwawienia, albo że NLPZ zwiększają ryzyko udarów (nie rozróżniając oczywiście klasycznych NLPZ od tzw. "koksybów"). Nie mówiąc już o leczeniu choroby Hashimoto jodyną albo wiązaniu depresji z serotoniną w jelitach. Dlatego zawsze jestem sceptycznie nastawiony do takich osób, zwłaszcza gdy mówią, że "nie chcą marnować (sic!) 5 lat na naukę medycyny". PS Było tyle nie pić :P (oczywiście żartuję, wiem że mogą być inne powody i zdrowia życzę).
@bilirubina Sceptycyzm zawsze utrzymuje trochę przy ziemi, że nie wszystko jest takie proste.. choć uniwersalne możliwości roślin w profilaktyce zdrowotnej mnie przekonują.. iż działają na pewno, tyle, że dłużej i bardziej wielowymiarowo. Medycyna zachodu wygrywa zaś w nagłych przypadkach ;) Tak, zgadłeś.. po odprawianiu 18 urodzin miałem zatrucie i żółte rogówki ;P ale tylko wtedy, później na studiach już nie, choć i tak stosunkowo rzadko (w porównaniu do reszty) pijałem alkohol pomimo świadomości jaka to trucizna.. no cóż, ale z życia czasem też trzeba trochę skorzystać ;)
Tutaj bardziej chodzi o zachęcenie do wizyt u dentysty. Kiedy pojawi ci się ubytek, to częste mycie nie sprawi, że on zniknie, często mimo tego się pogłębi, dlatego warto nie doprowadzać do takiego stanu, albo leczenia kanałowego, tylko chodzić na kontrole co pół roku.
a remineralizacja?
Wszystko zależy od obrażeń. Części spalone, odmrożone nie odrastają. Tak samo trędowatym nie przywrócisz zniszczonych tkanek. Tu nie chodzi o kości jako takie tylko o formę zadanych im obrażeń.
jest jeszcze ból dupy
A ząb czasu? Czas leczy rany. Szach mat!
Tak sobie myślę: stary, łap się z książki! Może nie jest jeszcze z późno ?