@NocnyMark i samo określenie "dawca" też nabiera złego nacechowania przez to ;/ Oddawanie i przeszczepianie organów, oddawanie krwi i bycie dawcą szpiku mają moje pełne poparcie :)
Brawa dla Panów. Szkoda że ja nie trafiłam na dżentelmenów jak gumę złapałam. 1,5 godziny się męczyłam ale dałam radę. Pewnie dlatego żaden nie stanął bo dupska nie wypiełam. Ot, taki nasza dżentelmeńka polska postawa.
@pajpa25 fajna, szybka akcja pomocowa, pozytywni ludzie, więc dosram, żeby przypadkiem na jaw nie wyszła prawda, że Polacy to jednak pomocni, uśmiechnięci ludzie...
@Andriej69 @Andriej69 Co ty pieprzysz?! Czym ty się kierujesz? Stereotypami? Opowiedz mi coś o sobie to też cię zmieszam z każdym skojarzonym z tobą stereotypem.
@BlackWolf120 To, że żaden pajac w samochodzie się nie zatrzymał i nie pomógł. Była to tylko i wyłącznie akcja motocyklistów, a przypisywanie zasług "ludziom" jako ogółu rozmija się z prawdą.
@BlackWolf120 Proszę Cię... żeby chęć zabłyśniecie na demotach była ważniejsza od przeczytania komentarza ze zrozumieniem to już jest chyba coś nie tak. Zacytuję sam siebie: "przypisywanie zasług "ludziom" jako ogółu"
Wszyscy ludzie dzielą się jeszcze na różne społeczeństwa, grupy itd.
@Garbolix Sorry, ale kiedy czytam takie pie*dolenie, to nie chce mi się czytać reszty. Gadasz tak, jakby nikt poza motocyklistami nie był w stanie pomóc komukolwiek bezinteresownie.
Normalka wśród motocyklowego społeczeństwa. Takie rzeczy dzieją się na co dzień. Ludzie z zewnątrz zaślepieni stereotypami za dużo zwracają uwagi na to, co im się złego rzuci w oczy - trzech idiotów na stu normalnych.
Byłem ostatnio świadkiem wypadku z udziałem dwóch motocyklistów (nie, żadna brawura, żadna prędkość, po prostu wypadek jakich wiele samochodowych na co dzień, ktoś popełnił błąd) . Trzeci (obcy dla nich) jadący obok, dosłownie rzucił swój motocykl na pobocze (uszkadzając go nieco) i pobiegł pomóc rannym. Było w tym miejscu trochę więcej motocyklistów i każdy z nich wziął udział w pomocy - błyskawicznie, umiejętnie, perfekcyjnie. Kierowcy osobówek (nie wrzucam tutaj wszystkich do jednego worka) siedzieli w samochodach i czekali z niecierpliwieniem na wolny przejazd...
Ktoś kto nie jeździ na motocyklu po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy, że to jest normalność wśród motocyklistów, a nie żaden powód do robienia demotów...
Motocyklowe społeczeństwo, kultura, pomoc och ach. Co do pomocy się nie wypowiadam - ale kultura? Chamy na swoich pierdzących trupach specjalnie piłują silniki na światłach po nocach. A co, żeby wszystkie słyszały że "jode na moturze". Wiosna czy lato? Nie można po pracy w spokoju posiedzieć przy otwartym oknie, co kilka minut jakiś zidiociały baran pierdzi do oporu "swojom maszynom, ptokiem wolności" na niespełmna 60 metrowym odcinku do kolejnych świateł. Przecie nie od dziś wiadomo, że trzeba na maksa cisnąć - choćby przez 5 metrów. 3 nad ranem? A co, bede napierdzielał tak, żeby szyby się trzęsły. Dla mnie są bandą chamów bez wyobraźni i utrapieniem większych miast.
P.S. Nie mówię tu o sebiksach na plastiku. Plagą warszawskiego śródmieścia są kretyni na drogich chopperach, idioci na crossówkach czy drogich ścigałkach.
@sraniePoScianie Nie wiem czy jesteś trollem czy piszesz serio, ale potraktuje Cię poważnie.
Uogólnianie jest bardzo krzywdzące dla wielu osób. Fakt są tacy ludzie o których piszesz, ale jest to mała część wszystkich motocyklistów, ale niestety robią opinie reszcie i uwierz mi, że gdyby motocyklista spotkał osobę o której tutaj wspominasz to zjeb*łby go po całości.
I jak sam zauważyłeś plagą są motocykliści na DROGICH maszynach i z WARSZAWY. Pozdrawiam.
@sraniePoScianie Rozumiem, że jak słyszysz jadący samochód to też się wkurzasz? Albo jak ktoś remont robi niedaleko twojego domu? Chamem można w tej chwili uznać ciebie, bo naskakujesz na motocyklistów jakby ci specjalnie o 2 w nocy pod okna podjeżdżali i kręcili manetką na maksa.
@tuwsatwnick
Opisałem sytuację dokładnie. Jak można inaczej nazwać celowe piłowanie silnika przez stojącego na światłach o 2 czy 4 rano motocykliste? Pełną kulturą? Żeby to jeszcze było sporadyczne a nie regularne. I nie, samochody, autobusy czy roboty drogowe mi nie przeszkadzają. Żeby nie było - całe życie mieszkam w tym mieście w okolicach śródmieścia. Normalne odgłosy miasta mi nie straszne, za to wkurza mnie celowe robienie tzw. bydła w czym brylują warszawscy lub przyjeżdżający przez stolicę cykliści.
ale dla ludzi my nadal bedziemy dawcami, idiotami ktorzy nie szanuja zycia :v
@NocnyMark Niestety w tym przypadku krecią robotę robią wam tabuny półgłówków na plastikowym chłamie szalejących po drogach
szybka jazda po prostej to nuda dla lamusow, mi wiecej adrenaliny sprawia 120 po zakretach niz te magiczne 300 po prostej
@NocnyMark i samo określenie "dawca" też nabiera złego nacechowania przez to ;/ Oddawanie i przeszczepianie organów, oddawanie krwi i bycie dawcą szpiku mają moje pełne poparcie :)
Czy "dentka" to to samo co dętka? A może to słowo pochodzi od "denat"?
@starydziad Za co te minusy? Pisze się "dętka". Czy jest coś czego nie wiemy?
@Malinator Zapytaj tych, co pisze "dentka" ;)
Ja dostrzegłam tu jeszcze jedną rzecz: do tego właśnie powinny służyć media społecznościowe...
szkoda ze jak dzicz gwalcila niemki to nikt sie nie spikna aby pomoc kobietom w opalach... ale brawo dla tych panow! od czegos trzeba zaczac :-)
@tlmundi A co? Wkurzyło cię, że ziomale nie dali znać, że gwałcą? Egoiści...
@tlmundi raczej ciężko byłoby zdążyć dojechać z Polski do Kolonii... chyba, że o czymś nie wiem i gwałcili je u nas?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2016 o 6:21
bezinteresowna by była gdyby sie tym nie chwalili na demotywatorach
Brawa dla Panów. Szkoda że ja nie trafiłam na dżentelmenów jak gumę złapałam. 1,5 godziny się męczyłam ale dałam radę. Pewnie dlatego żaden nie stanął bo dupska nie wypiełam. Ot, taki nasza dżentelmeńka polska postawa.
@pajpa25 A może dlatego, że żadnego nie poprosiłaś o pomoc?
@pajpa25 Co za grażynka xd
@pajpa25 fajna, szybka akcja pomocowa, pozytywni ludzie, więc dosram, żeby przypadkiem na jaw nie wyszła prawda, że Polacy to jednak pomocni, uśmiechnięci ludzie...
Jeszcze nie było żadnego komentarza na motocyklistów-dawców i ukraińskich morderców i śmieci? Kurde, może Polacy zaczęli myśleć.
Motocyklowe bydło! Jednoślady silnikowe powinny być zabronione!
@Andriej69 @Andriej69 Co ty pieprzysz?! Czym ty się kierujesz? Stereotypami? Opowiedz mi coś o sobie to też cię zmieszam z każdym skojarzonym z tobą stereotypem.
Won, ty morderco! Januszu polskich dróg!
Normalna sprawa wśród motocyklistów
Aż się ciepło na sercu robi, że są jednak bezinteresowni ludzie. :)
@BlackWolf120 Bezinteresowni ludzie to motocykliści...
@Garbolix I co w związku z tym?
@BlackWolf120 To, że żaden pajac w samochodzie się nie zatrzymał i nie pomógł. Była to tylko i wyłącznie akcja motocyklistów, a przypisywanie zasług "ludziom" jako ogółu rozmija się z prawdą.
@Garbolix A to motocyklista nie jest człowiekiem? :o
@BlackWolf120 Proszę Cię... żeby chęć zabłyśniecie na demotach była ważniejsza od przeczytania komentarza ze zrozumieniem to już jest chyba coś nie tak. Zacytuję sam siebie: "przypisywanie zasług "ludziom" jako ogółu"
Wszyscy ludzie dzielą się jeszcze na różne społeczeństwa, grupy itd.
@Garbolix Sorry, ale kiedy czytam takie pie*dolenie, to nie chce mi się czytać reszty. Gadasz tak, jakby nikt poza motocyklistami nie był w stanie pomóc komukolwiek bezinteresownie.
nie rozumiem tylko dlaczego dostal zapiekanke i kawe z bp, jak nie ma kasy na jedzenie to moze lepiej niech sprzeda motor i siedzi w domu.
Aż się człowiek dumny robi jak to widzi.
aż serce rośnie
Normalka wśród motocyklowego społeczeństwa. Takie rzeczy dzieją się na co dzień. Ludzie z zewnątrz zaślepieni stereotypami za dużo zwracają uwagi na to, co im się złego rzuci w oczy - trzech idiotów na stu normalnych.
Byłem ostatnio świadkiem wypadku z udziałem dwóch motocyklistów (nie, żadna brawura, żadna prędkość, po prostu wypadek jakich wiele samochodowych na co dzień, ktoś popełnił błąd) . Trzeci (obcy dla nich) jadący obok, dosłownie rzucił swój motocykl na pobocze (uszkadzając go nieco) i pobiegł pomóc rannym. Było w tym miejscu trochę więcej motocyklistów i każdy z nich wziął udział w pomocy - błyskawicznie, umiejętnie, perfekcyjnie. Kierowcy osobówek (nie wrzucam tutaj wszystkich do jednego worka) siedzieli w samochodach i czekali z niecierpliwieniem na wolny przejazd...
Ktoś kto nie jeździ na motocyklu po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy, że to jest normalność wśród motocyklistów, a nie żaden powód do robienia demotów...
Motocyklowe społeczeństwo, kultura, pomoc och ach. Co do pomocy się nie wypowiadam - ale kultura? Chamy na swoich pierdzących trupach specjalnie piłują silniki na światłach po nocach. A co, żeby wszystkie słyszały że "jode na moturze". Wiosna czy lato? Nie można po pracy w spokoju posiedzieć przy otwartym oknie, co kilka minut jakiś zidiociały baran pierdzi do oporu "swojom maszynom, ptokiem wolności" na niespełmna 60 metrowym odcinku do kolejnych świateł. Przecie nie od dziś wiadomo, że trzeba na maksa cisnąć - choćby przez 5 metrów. 3 nad ranem? A co, bede napierdzielał tak, żeby szyby się trzęsły. Dla mnie są bandą chamów bez wyobraźni i utrapieniem większych miast.
P.S. Nie mówię tu o sebiksach na plastiku. Plagą warszawskiego śródmieścia są kretyni na drogich chopperach, idioci na crossówkach czy drogich ścigałkach.
@sraniePoScianie Nie wiem czy jesteś trollem czy piszesz serio, ale potraktuje Cię poważnie.
Uogólnianie jest bardzo krzywdzące dla wielu osób. Fakt są tacy ludzie o których piszesz, ale jest to mała część wszystkich motocyklistów, ale niestety robią opinie reszcie i uwierz mi, że gdyby motocyklista spotkał osobę o której tutaj wspominasz to zjeb*łby go po całości.
I jak sam zauważyłeś plagą są motocykliści na DROGICH maszynach i z WARSZAWY. Pozdrawiam.
@sraniePoScianie Rozumiem, że jak słyszysz jadący samochód to też się wkurzasz? Albo jak ktoś remont robi niedaleko twojego domu? Chamem można w tej chwili uznać ciebie, bo naskakujesz na motocyklistów jakby ci specjalnie o 2 w nocy pod okna podjeżdżali i kręcili manetką na maksa.
@tuwsatwnick
Opisałem sytuację dokładnie. Jak można inaczej nazwać celowe piłowanie silnika przez stojącego na światłach o 2 czy 4 rano motocykliste? Pełną kulturą? Żeby to jeszcze było sporadyczne a nie regularne. I nie, samochody, autobusy czy roboty drogowe mi nie przeszkadzają. Żeby nie było - całe życie mieszkam w tym mieście w okolicach śródmieścia. Normalne odgłosy miasta mi nie straszne, za to wkurza mnie celowe robienie tzw. bydła w czym brylują warszawscy lub przyjeżdżający przez stolicę cykliści.
pomagać dla ukraińca=nigdy
pomagać dla polaka=nigdy!