@Fragglesik - no dziecko w takim wieku to akurat o wiele wiecej warzyw powinno jesc niz miesa. Chociaz pewnie ty myslisz ze kanapka z szynka to zdrowy, pelnowartosciowy posilek?
@IAMAIT Oczywiście że dla małego dziecka taka dieta jest bardzo niebezpieczna. Przede wszystkim dziecku brakuje białek egzogennych, cholernie ważnych do funkcjonowania organizmu, a soja, mimo że ma takie białka, to jednak toksyczne w takim wieku kwasy oraz izopreny, mogące wpływać negatywnie na rozwój psychiczny pociechy. Dalej. Mamy braki witamin ADEK, przyswajanych jedynie z tłuszczami, niedobory wapnia, kwasów tłuszczowych nasyconych i przede wszystkim CHOLESTEROLU HDL, oczyszczającego żyły, współbudującego błonę komórkową, chroniącego przed anemią oraz tworzącego hormony steroidowe jak progesteron, estrogeny i testosteron, których brak sprzyja rozwoju anoreksji. Zatem tak, weganizm dla małego dziecka jest niemal latalny.
@binka02 @JimaIwo jestescie w bledzie, dieta weganska jest zdrowa, dla dzieci tez. Ba, nawet kobiet ciazy i sportowcow. Tutaj macie wycinek z artykulu od American Dietic Assiociation:"that appropriately planned vegetarian diets, including total vegetarian or vegan diets, are healthful, nutritionally adequate, and may provide health benefits in the prevention and treatment of certain diseases. Well-planned vegetarian diets are appropriate for individuals during all stages of the life cycle, including pregnancy, lactation, infancy, childhood, and adolescence, and for athletes." Jezeli orgnizacja w ktorej sa najlepsi lekarze na swiecie, tak mowi, to ja im wierze. Dodam tez ze Americain Hearth Association (organizacja lekarzy od ktorych w latach 70 prof. Religa uczyl sie przeszczepu serca) mowi dokladnie to samo. Czekam na kontrargumenty. Oczywiscie nie typu "bo jedzenie miesa jest naturalne" czy "jestesmy miesozercami" - bo dyskusja nie o to sie rozwija, a o to czy ta dieta jest zdrowa czy nie. Czekam z niecierpliwoscia!
@binka02 - yyyyy co ty piszesz? ze nie mozna zastepowac mleka matki.... to ty myslisz ze weganie nie karmia swoich dzieci wlasnym mlekiem??????? Weganie nie pija mleka krow tylko, nie maja ZADNYCH problemow z niemowleciem pijacym mleko od matki.... wiec albo nie wiesz o czym piszesz albo ja cie zle rozumiem....
@binka02 - tego sie spodziewalem, zadne argumenty tylko brednie wyssane z palca (bo rownie dobrze mozna powiedziec ze miesozerne dziecko bedzie wybredne i bedzie jadlo tylko frytki z serem i nic wiecej) - dyskusja z toba jest zupelnie bez sensu widze. Przestan bredzic ze dieta weganska jest niezdrowa, bo ci udowodnilem ze nie jest. Nie pozdrawiam.
@IAMAIT Powoływanie się na American Dietetic Assiociation to chyba największa głupota, jaką można zrobić. Polecam zainteresować się tematem kto w zdecydowanej większości należy do ADA oraz kto podpisał się pod tym, że dieta roślinna jest pełnowartościowa i może być najzdrowszą dietą. Wpisz w wyszukiwarkę"final-thoughts-on-the-american-dietetic", ktoś zrobił niezłą robotę, że znalazł to wszystko. Jeżeli komuś nie się chce czytać, to streszczę: Było sobie 3 wegetarian i 1 weganin, wszyscy z nich odrzucili mięso z powodów etycznych. Należeli do Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego i uznali swoją własną dietę za najzdrowszą oraz się pod tym podpisali. Później powołują się na to jako na opinią niezależnego, obiektywnego instytutu... To tak, jakby wziąć członków jednej drużyny piłkarskiej i zrobić z nich przedstawicieli specjalnej komisji, która ma wybrać najlepszą polską drużynę. Ci o dziwo zagłosowali na samych siebie, a ty później powołujesz się na tę opinię...
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO. Dopiero tu masz najlepszych lekarzy na świecie) zaleca podawanie dzieciom produktów odzwierzęcych. Wpisz sobie w google "who 5 keys to healthy diet".
Próbuj dalej konwertować łatwowiernych ludzi na weganizm, ale gdzie indziej.
@LowcaKomedii - przeszukalem cala strone WHO, nie maja jednego statmentu na temat diety wegetarianskiej ani weganskiej. Czyli nigdzie nie napisali aby jej unikac bo jest niezdrowa (a przynajmniej nie znalazlem). Jezelli chodzi o te 5 rzeczy ktore zalecaja dla zdrowia, to strzeliles sobie sam w stope troche. Tylko w jednym punkcie, wspominaja o miesie, GDZIE PISZA ZE JEST GORSZYM zrodlem tluszczow! ("Unsaturated fats (e.g. found in fish, avocado, nuts, sunflower, canola and olive oils) are preferable to saturated fats (e.g. found in fatty meat, butter, palm and coconut oil, cream, cheese, ghee and lard) (3). Industrial trans fats (found in processed food, fast food, snack food, fried food, frozen pizza, pies, cookies, margarines and spreads) are not part of a healthy diet."). Piszesz ze ADA jest "zalozon" przez wegan i probuja promowac weganska diete. Smieszny jestes, ta organizacja pokazuje NAUKOWE BADANIA ktore dokladnie pokazuja ze weganska dieta jest zdrowa, oni sobie tego z palca nie wyssali tylko potwierdzaja to badaniami naukowymi. Ze ktos ich probuje zdyskredytowac, jest normalne bo wiele kasy jest w ameryce w meat industry. Wiec jezeli naprawde chcesz wchodzic ze mna w dyskusje, to nie pisz mi ze "ktos gdzies kiedys napisal ze" TYLKO DAJ MI BADANIE NAUKOWE POKAZUJACE ze dieta weganska jest niezdrowa! - A skoro WHO jest dla ciebei wiekszym autorytetem to patrz co znalazlem u nich na temat diety bezmiesnej: "Households should select predominantly plant-based diets rich in a variety of vegetables and fruits, pulses or legumes, and minimally processed starchy staple foods. The evidence that such diets will prevent or delay a significant proportion of non-communicable chronic diseases is consistent. A predominantly plant-based diet has a low energy density, which may protect against obesity." I jeszcze "Although two-thirds of the world's population depends on cereal or tuber-based diets, the other one-third consumes significant amounts of animal food products. The latter group places an undue demand on land, water, and other resources required for intensive food production, which makes the typical Western diet not only undesirable from the standpoint of health but also environmentally unsustainable. If we balance energy intake with the expenditure required for basal metabolism, physical activity, growth, and repair, we will find that the dietary quality required for health is essentially the same across population groups." (zrodlo: http://www.fao.org/docrep/004/Y2809E/y2809e00.HTM) CZEKAM NA ODPOWIEDZ!!!
@binka02 - Polska to akurat bardzo zly przyklad, bo mi sie to udaje bez najmniejeszego problemu mieszkajac na totalnym zadupiu. Ale masz racje, w wielu miejscach na ziemi dieta weganska jest trudna z powodu braku produktow lub biedy. ALE nie o to rozchodzi sie dyskusja! Nie pytalem sie czy w Polsce lub lepiej w Grenlandii da sie jesc po wegansku, ALE CZY TA DIETA JEST ZDROWA CZY NIE!!!! Dlaczego zmieniasz temat? Podaj mi badanie naukowe mowiace ze dieta weganska nie jest zdrowa (badanie naukowe, nie artykul z jakiejs glupiej gazety) albo przyznaj sie do bledu i nie wypisuj wiecej bzdur ze ta dieta jest niezdrowa!
@LowcaKomedii - poszukalem tez tej informacji ktora dales. Ona jest na stronie "letthemeatmeat.com" - serio? ty serio podales mi info z takiej strone? To tak jak info ze strony "neonazi.com" ze hitler byl jednak dobrym czlowiekiem :) :) :) - i ty w ten sposob chcesz zdyskredytowac ADA???? hahahahahah dobre!! Faktycznie lowca komedii z ciebie :)
@IAMAIT Wegusku sam strzelasz sobie w stopy. Podam ci link, bo widzę, że masz trudności ze znalezieniem http://www.who.int/nutrition/topics/5keys_healthydiet/en/ http://www.who.int/topics/travel/travel_3_fives.pdf
Nieważne jak strona się nazywa, tak btw założona została przez ex-weganina, ważne jak NIEPODWAŻALNE dowody pokazuje. W dodatku zakładają na niej tematy również weganie i wegetarianie, więc nie rozumiem twojego bólu pośladka w związku z jej nazwą.
Tu masz link do kanału prowadzonego przez doktora dietetyki (filmik nt. mięsa) https://www.youtube.com/watch?v=1n2QfUTh7gQ
Jeżeli zaczniesz rzucać teraz nazwiskami typowych wegańskich guru (McDougall, Campbell, Greger, Esselstyn itp.), to bardzo łatwo będzie wszystko podważyć. Mistrzowie manipulacji, przeinaczający badania, wycinający odpowiednie fragmenty, przekręcający fakty. Weganizm to chyba najbardziej zmanipulowany kult dotyczący dietetyki, jaki istnieje. W sumie i tak nic nie przebije dr Caldwell Esselstyn. Żeby wziąć grupkę 18 osób, z czego 9 osób miało niedużo wcześniej operację wszczepiania bajpasów, wszystkim podawać statyny (czyt. leki) i napisać, że poprawa ich stanu zdrowia to efekt diety... https://theskepticalcardiologist.com/2015/08/04/the-incredibly-bad-science-behind-dr-esselstyns-plant-based-diet/
Wbij sobie do główki, że weganizm, nawet wegetarianizm, to twór obrońców praw zwierząt. Nie ma nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem i nie o to w nim chodzi. Sam termin "weganizm" powstał w 1944, założycielem był Donald Watson - rzecznik praw zwierząt. Zasada jest bardzo prosta - pokazujesz brutalna filmiki z rzeźni i działasz na empatię ludzi, jeżeli to nie zadziała, to pokazujesz im zmanipulowane badania i starasz się wmówić, że WSZYSTKIE produkty odzwierzęce są niezdrowe. Zgodnie z zasadą jak nie kijem go, to pałką. Nie podziałał chwyt na sumienie, odwołaj się do troski o własne zdrowie. Chyba nie ze względu na swoje zdrowie googlujecie czy w dane kosmetyki nie były testowane na zwierzętach, czy jakaś kurtka lub buty aby na pewno nie są ze skóry itp.
PS Ty chyba masz kłopoty z angielskim... Gdzie w tym zacytowanym przez ciebie fragmencie napisano, że mięso jest gorszym źródłem tłuszczów?! Wiesz w ogóle czym są tłuszcze trans?
PPS Co do tej "manipulacji przemysłu mięsnego" (przemysł roślinny nie jest przecież zmanipulowany. Różne burgery wegańskie mają kosmiczne ceny, odsetek wegan to ok. 2% ludzkości, wegetarian ok. 5%, więc to oni próbują wbić się na rynek. Zgadnij kto będzie się posuwał do manipulacji, by jakoś zaistnieć. Ten który ma praktycznie monopol, czy może ten kto wchodzi?), to chyba całe Włochy są zmanipulowane. Pracują tam nad projektem ustawy, w której zabraniają karmienia dzieci dietą wegańską, bo ostatnio było wiele przypadków ich hospitalizacji z powodu niedożywienia, a nawet zgonów.
Jak już pisałem wcześniej - idź, i tak nikogo nie "nawrócisz".
@LowcaKomedii - oj oj, kiepsko. Ciagle niepodales mi ani jednego badania pokazujacego ze weganizm jest niezdrowy. Wiesz na temat kto co powiedzial i co uwaza i ktog kogo manipulowal to mozemy pisac w nieskonczonosc. PODAJ MI 1 BADANIE NAUKOWE pokazujace ze weganizm jest niezdrowy, albo nie wtracaj sie do dyskusji. To co WHO sugeruje (jedzenie miesa) dotyczy sie "zwyklej diety" - to wcale nie oznacza ze mieso TRZEBA jesc lub ze nie jedzenia miesa jest NIEZDROWE. PS. Co do Wloch, przestan pisac idiotyzmy, bo po 1sze to ta sprawa dotyczy JEDNEGO dziecka, po drugie, jego rodzice nie byli weganami, a idiotami, BO PRZEZ 2 LATA podawali dziecku tylko i wylacznie mleko matki. Kazdy rodzic wie, ze juz od bodajze 4 czy 6tego miesiaca dzieciom oprocz mleka TRZEBA podawac gotowane warzywa! Oprocz badania pokazujacego szkodliwosc weganizmu, moglbys mi cos jeszcze napisac? Dlaczego jestes tak bardzo anty tego ruchu? Przeciez ci ludzie ci raczej nie przeszkadzaja? Znasz osobiscie jednego weganina chociaz? Nie obchodzi cie los zwierzat? A jezeli nie masz wsobie empatii, to chociaz, srodowiko, przeciez wiesz ze przez nasza diete weganska, ciut mniej zanieczyszczamy swiat, wiec twoje dzieci beda mialy ciut lepiej - juz za tylko to powinines przestac atakowac weganow.
@IAMAIT Jak dieta ta może być zdrowa skoro musisz suplemetnować dziecku B12 tylko dlatego, że ubzdurałeś sobie, że nie będziesz spożywał produktów odzwierzęcych i zadecydowałeś za to dziecko, że będzie robiło to samo?
Poza tym tu masz badania dotyczące spożywania nadmiernej ilości surowych produktów, w które bogata jest dieta wegańska https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10436305
Zastanów się też trochę. Nadmierne spożywanie cukrów, zbyt duża ilość błonnika, czy to może być zdrowe dla dziecka?
Na sam koniec zadajesz dziwne pytanie. Przed chwilą chciałeś nieudolnie wmówić, że spożywanie tłuszczów odzwierzęcych jest niezdrowe (i to na przykładzie, gdzie na pierwszym miejscu polecano ryby...), a później się pytasz dlaczego jestem "anty wege". Właśnie o to chodzi... Nie lubię, jak weganie KŁAMIĄ mówiąc, że absolutnie wszystkie produkty odzwierzęce są niezdrowe, że powinno się ich unikać, powołują się na zmanipulowane badania, przekręcają fakty itd. pomijając w tych swoich pseudo-wywodach coś takiego jak częstotliwość czy ilość spożycia. Prawda jest taka, że wszystko co jemy powinno być spożywane z umiarem. Zazwyczaj właśnie nie mówicie o tym, że chodzi wam o dobro zwierząt, ale próbujecie zamydlić ludziom oczy, że chodzi o ich zdrowie. Zobacz na siebie. Po ilu komentarzach wreszcie zacząłeś pisać o zwierzętach i o środowisku. Nie lubię, jak wegańskie autorytety (czyt. Gary Yourofsky) bojkotują rządowe spotkania, przywiązują się do drzew i do samochodów w ramach protestu, robią rajdy na farmy, rzucają się na dziennikarzy, bo ci noszą skórzane kurtki. Nie lubię jak Leanne Ratcliffe aka Freelee The Banana Girl (700tys. subskrypcji na youtube) mówi, że ludzie, którzy wiedzą jak wygląda przemysł mięsny, ale mimo to spożywają te produkty, nie powinni mieć prawa do życia i że powinno się ich siłą zmuszać do przejścia na weganizm. Wegetarianie są normalni, nie zmuszają innych do swoich przekonań, weganie natomiast to inna bajka. Weganin nie przejdzie obojętnie, gdy ktoś je kurczaka, musi napisać milion komentarzy pod filmikiem dotyczącym diety (w której znajdują się produkty odzwierzęce), specjalnie wchodzi na różne fora/filmiki/strony, aby konwertować i nawracać "innowierców". Już po twoim pierwszym komentarzu wiedziałem, że nie jesteś wegetarianinem a weganinem. Na powszechny brak akceptacji zasłużyliście sobie sami. Bądź sobie weganinem jak chcesz, ja ci nie bronię, ale nie próbuj na siłę nakłaniać ludzi lub kłamać, że jedząc produkty odzwierzęce sami sobie szkodzą.
PS Sprawa Włoch nie dotyczy jednego dziecka.
@LowcaKomedii - czyli ciagle nie potrafisz mi udowodnic ze dieta weganska jest niezdrowa??? Dales link do badania o surowych warzywach, ale nie wiem czy zdajesz sobie zprawe, ze warzywa mozna gotowa smazyc i piec. Ja osobiscie tylko surowa salate i pomidora jem. Wiecej nie. Nie ma czegos takiego jak "nadmierne spozywanie cukrow" w diecie weganskiej. Ja bylem na diecie gdzie jadlem 40g weglowodanow i kolo 200g bialka - po wegansku, czyli jak sie chce to sie da. To samo dotyczy blonnika. BTW, ciekawe jakie choroby moga wyniknac z "nadmiaru" blonnika i ile ludzi na nie umiera, bo z tego co wiem to z powodu ZA MALEJ ilosci blonnika powstaje rak jelita grubege - po raku pluc bodajrze najczesciej zabijajacy rak. CZEKAM CIAGLE NA BADANIE POKAZUJACE ze weganizm jest niezdrowy i TRZEBA SPORZYWAC MIESO.
@IAMAIT Ty nie dałeś żadnego przykładu dlaczego KTOKOLWIEK powinien się ograniczać, przejść na weganizm i zmuszać do suplementowania chociażby B12, a także często żelaza, cynku oraz wielu innych witamin. Wysłałem ci badanie, w którym masz jak byk napisane o produktach surowych (i nie, nie jest ono jedynie o warzywach), a na diecie roślinnej spożywasz je w bardzo dużej ilości. Wyobraź sobie, że nikt nie je kurczaka na surowo. Ty owoce smażysz lub gotujesz? Nie, w większości jesz je na surowo.
Cukry znajdują się w niemal każdym warzywie i owocu i to w dużych ilościach.
Z tym 200 białka i 40 węgli na diecie wegańskiej trochę popłynąłeś z wyobraźnią. Znajdź jakąkolwiek produkt roślinny ubogi w węglowodany a bogaty w białko. Masz tu obszerną listę http://polki.pl/dieta-i-fitness/odchudzanie,tabela-kalorii-i-wartosci-odzywczych-produkty-a-h,10299029,artykul.html
Chyba, że sięgnąłeś po bardzo wegańskie białko serwatkowe i wcinałeś je na sucho... Ciekawi mnie jaki to jadłospis pozwala na wykręcenie takiej proporcji makroskładników na diecie wegańskiej. Byłbym wdzięczny gdybyś mi go podał. Co do tej dużej ilości błonnika, to powoduje ona bóle brzucha i kłopoty trawienne. Wielu wegan skarży się na silne bóle brzucha od czasu do czasu, a dlaczego? Błonnika się nie trawi. https://authoritynutrition.com/top-5-reasons-why-vegan-diets-are-a-terrible-idea/
Powodów zdrowotnych przejścia na weganizm absolutnie nie ma. Droga ta zależy tylko od tego czy chcesz się ograniczać, googlować każdy produkt jaki kupisz (kosmetyki, odzież, tapicerka samochodu, żelatyna w wielu produktach itp.) narażać na dożywotnią suplementację bardzo ważnych składników i bardzo skrupulatnie rozpisywać swój jadłospis. Jak dieta może być zdrowa, skoro jest tak uboga, musisz na niej do końca życia suplementować niektóre składniki (chociażby B12) i aż powstał projekt ustawy, by jej zakazać w przypadku dzieci? Gdybym był złośliwy, to napisałbym, że widocznie z logicznym myśleniem jest u ciebie jak z ortografią. Dzieci powinny mieć wszystkie składniki naturalnie dostarczane, w weganizmie jest to niemożliwe, więc żadnemu dziecku bym tego nie polecił. W dodatku mogą wystąpić u niego problemy trawienne lub kłopoty z jelitami w wyniku spożywania zbyt dużej ilości błonnika. Koniec i kropka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2016 o 23:57
@LowcaKomedii - ja ci nie kaze przechodzic na diete weganska. Sam sie wcioles w dyskusje miedzy mna a binka02, a dyskusja sie zaczela bo binka twierdzi ze dieta weganska jest nie zdrowa. CIAGLE CZEKAM NA BADANIE NAUKOWE ze tak jest, bo odpisywac na twoje glupie argumenty nie mam ani sily ani ochoty. Nie bede ci pisal jak wejsc na keto na diecie weganskiej bo dlaczego mam ci dawac info ktore sam miesiacami szukalem?
@IAMAIT Jakby co to przepraszam za brak odpowiedzi, ale liceum to nie przelewki. Ale wracając do tematu. Dieta wegańska jest bardzo radykalnym sposobem odżywiania, tego się nie da ukryć. Jest ona wbrew budowie ludzkiego organizmu, którego uzębienie jest typowo mięsożerne ze względu na duże kły i małe siekacze, oraz nie trawimy celulozy, gdyż tą zdolność utraciliśmy na przestrzeni ewolucji. Co do kwesti etycznych, fajnie że dzięki temu są chronione zwierzęta, lecz pozostały biotop wcina o wiele więcej zwierząt niż cały nasz gatunek, a przy tym ofiary o wiele bardziej cierpią ze wzgledu na śmiertelne rany czy działanie hemotoksyn. Dalej mamy homeostazę. Rośliny nie maną cholesterolu, niezwykle ważnego izoprenu z grupy karetonoidowej, odpowiadającego za budowę błon biologicznych (komórkowej, cytoplazmatycznej), produkcję hormonów płciowych regulujących naszą osobowość, wzmacnia erytrocyty oraz oczyszcza żyły ze złogów odmiany alotropowej LDL. Dalej, według zaleceń WHO dzieci powinny przyjmować około 80 gram protein, których w roślinach jest mniej oraz nieposiadających wszystkich aminokwasów egzogennych czyli metioniny, waliny, leucyny, izoleucyny, lizyny, tryptafonu, histydyny, fenyloalaniny oraz treoniny, czyli bardzo ważnych aminokwasów potrzebnych do budowy złożonych struktur białkowych, a ich organizm Homo Sapiens nie wytwarza, a ich jedynym źródłem pozazwierzęcym jest soja, lecz mająca ich nie dość że mniej, to i w gorzej przyswajalnej formie. Także witaminy ADEK nie mogą być przyswajane bez udziału tłuszczów, a nieliczne rośliny wytwarzają lipidy nienasycone, co ogranicza przyswajalność. Ostatnią sprawą jest zmuszanie zwierząt domowych do weganizmu. Taki kot NIE MOŻE jeść samych warzyw, gdy jako istota mięsożerna ma nieprzystosowany układ trawienny do trawienia takiego pokarmu, tak samo dzieci, w młodym wieku potrzebują białek, witamin lipidowych, tłuszczy właściwych, izoprenowych i złożonych oraz wapnia, których najwięcej i w najlepszej formie znajdują się w produktach zwierzęcych, inaczej grozi im całkowite rozregulowanie gospodarki hormonalno-komórkowej w późniejszym wieku. Kiedyś nawet przeczytałem raport WHO z 2006 roku, który wskazywał 10-krotny wzrost ryzyka zachorowania na bulimię oraz anoreksję u wegan, o 30-krotny wzrost ryzyka niekorzystnej mutacji na poziomie koagulacyjno-rybosomowym ze względu na braki aminokwasowe.
Reasumując, człowiek jest najbardziej humanitarnym gatunkiem wszystkożernym jeżeli chodzi o zdobywanie pożywienia, oraz jego dieta powinna być zbilansowana, bogata w produkty odzwierzęce takie jak nabiał i jajka, w warzywa i owoce oraz w odpowiednią ilość mięsa w celu pokrycia zapotrzebowania na cholesterol, aminokwasy egzoenergetyczne oraz karetonoidy w celu produkcji hormonów karetonoidowych regulujących osobowość i zdrowie psychiczne.
PS: Mam pytanie dość osobiste, czy jesteś osobą energiczną czy raczej ospałą, cichą i o bladej cerze?
@LowcaKomedii - widze ze bardz osie wysilasz, ale ciagle nie dales mi dowodu o jaki prosilem. Badanie naukowe. Gdzie grupa ponad 100 osob byla badane przez dluzszy czas i u ktorej swtierdzono duze problemy zdrowotne mimo dobrze ustawionej diety. CIAGLE CZEKAM :)
@YourMate - po 1sze, nie musisz suplementowac b12, po 2gie, suplementacja nie jest automatycznie 'niezdrowa', wiele matek w ciazy bierze suplementacje, i co im mowisz wtedy? ze maja przestac bo to jest niezdrowe dla nich i ich dziecka?! ALE NIE O TO CHODZI, znowu ktos tutaj probuje zmienic temat. Pytanie brzmi: czy dieta weganska jest niezdrowa? Wiec czekam na badanie naukowe ktore mowi ze ta dieta jest niezdrowa, mam gleboko w nosie co ty o tym myslisz bo widzac co piszesz chociazby o b12 widze ze NIE MASZ POJECIA na temat na ktory sie wypowiadasz. Wiec albo podaj mi tu linka do jakiegos badania, albo nie pisz juz wiecej. Wiem ze cie wnerwia ze robie cos dla swiata i innych istot bo jestem weganem a ty nie, i dlatego musisz mnie atakowac, jaka mam pisowania jak to sie "osmieszam" - wiem rozumiem. Ale zrozum tez, to nie moja wina, jak masz wyrzuty sumienia ze zabijasz zwierzeta dla wlasnego widzi-mi-sie, to poprostu przestan to robic, to jest naprawde proste.
@YourMate - ale jak to dla swojego dziecka bierze matka w ciazy suplementy? PO CO? skoro moze jesc mase miesa pelnego w witaminy! hahahha dobry jestes! Nie bede cie uczyl synku o b12 i dlaczego musimy ja suplementowac, bo nie jestem twoim ojcem, chcesz sie dowiedziec to sam poszukaj. Suplementacja jednej wit. nie oznacza automatycznie niezdrowej diety! Wielu ludzi je mieso a i tak bierze magnez, witaminy czy wapn! Wole jesc po wegansku i supl. jedna witamine niz jesc mieso i zapychac sobie zyly cholesterolem i zwiekszac ryzyko zachorowania na raka. Skoro taki madry jestes, poszukaj ile cholesterolu WHO zaleca jesc dziennie! Po tem poszukaj ile cholesterolu jest w jednym jajku i napisz mi ile tych jajek mozesz jesc dziennie wedlug WHO:) :) :) NO CI CIAGLE CZEKAM NA BADANIE BO TWOJE WYPOCINY MNIE NIE PRZEKONuJA TYLKO NUDZA
@IAMAIT Miałem już zostawić fanatycznego, ślepego na logiczną argumentację wegusa, ale aż mnie coś bierze jak widzę brednie, które wypisujesz. To ty napisałeś, że weganie nie muszą suplementować b12, a teraz wyjeżdżasz z tekstem, że nie będziesz komuś tłumaczył dlaczego musicie ją suplementować. Macie OGROMNE problemy z tą witaminą: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23356638https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12816782
Aż Niemcy, już drugie państwo, przestrzegają przed waszą dietą: https://www.thelocal.de/20160822/government-warns-of-dangers-of-vegan-diet
Witamina ta jest niezbędna: http://www.drweil.com/vitamins-supplements-herbs/vitamins/vitamin-b12-vitamin-facts/
Tu masz o żelatynie, której nie spożywacie: https://chriskresser.com/5-reasons-why-even-vegetarians-need-gelatin/ śmieszy mnie, gdy jakaś weganeczka pisze, że na diecie wegańskiej poprawiła jej się cera. Powodzenia z kolagenem! W wieku 40 będzie wyglądała na 60.
Tu masz jeszcze badanie na temat zbyt wysokiej konsumpcji błonnika i włókna związanych z bólami brzucha, kłopotami trawiennymi, wzdęciami, krwawieniem z odbytu itp. http://www.drbriffa.com/2013/03/05/study-finds-dietary-fibre-is-more-likely-to-be-cause-of-rather-than-a-cure-for-constipation-and-other-bowel-symptoms/
Jeszcze raz wklejam badanie, z którego wynika, że wegetarianie, a zwłaszcza weganie, cieszą się generalnie gorszym zdrowiem: http://www.nhs.uk/news/2014/04April/Pages/Vegetarians-have-poorer-quality-of-life-study-claims.aspx
Zapychanie żył cholesterolem też jest przestarzałe, ponieważ aktualne badania wykazały, że to cukier w głównej mierze wpływa na choroby układu krwionośnego. A co zalecają lekarze w trakcie ich wystąpienia? Kolega chyba nie słyszał, że to tłuste ryby morskie obniżają poziom złego cholesterolu. Tak, te same, które odrzuciliście ze swojej diety. Na temat jajek dostałeś już ode mnie link do WHO, które samo wspomniało, że powinny być one składnikiem zbilansowanej diety. W przypadku odpowiedniego poziomu konsumpcji w żadnym wypadku nie będą wpływały negatywnie na poziom cholesterolu we krwi, ich spożycie będzie się wiązało jedynie z korzyściami zdrowotnymi. Kolejny mit o jajkach: https://www.hsph.harvard.edu/news/hsph-in-the-news/eggs-fats-and-the-new-dietary-guidelines/
Co do mięsa i raka, to nigdzie nie zostało udowodnione, że są one powiązane i dlatego znajduje się na liście PRAWDOPODOBNIE rakotwórczych, w dodatku dotyczy to jedynie CZERWONEGO mięsa. Białe mięso – indyk, kurczak oraz ryby są zupełnie bezpieczne i nie ma absolutnie żadnego związku między nimi a rakiem, nawet domniemanego. Wy jednak odrzuciliście każdy rodzaj mięsa. To trochę tak, jakby odrzucić wszystkie owoce, bo jagody watykańskie (zmyśliłem nazwę) są szkodliwe. Póki co to właśnie ty nie podałeś absolutnie żadnego źródła, żadnego badania tylko powołujesz się na jakieś prehistoryczne mity lub na śmieszne stanowisko ADA, które jest tak obiektywne i rzetelne, że raczej nikt nie bierze tego na poważnie. Podsumowując – na diecie wegańskiej zmusza się dziecko do tego, by się ograniczało, miało ogromny problem z B12, a także niemały z cynkiem, żelazem, wapniem. Może mieć ono kłopoty trawienne a wszystko tylko dlatego, że dobiłeś sobie do makówki, że będziesz „ratował” zwierzęta hodowlane i gotowy jesteś poświęcić w tym celu zdrowie swojego dziecka. Chore. W dodatku to nieustanne googlowanie czy ten kosmetyk aby na pewno nie był testowany na zwierzętach, czy w tym nie ma śladowej ilości jajek, czy ta skóra aby na pewno jest syntetyczna itp. Jak już pisałem wcześniej – jak sekta. Mimo, że jesteś nawet śmieszny, bo myślisz, że masz rację, to jesteś przy tym strasznie irytujący i chyba to będzie mój ostatni komentarz.
@YourMate - KAZDA DIETA ZLE PROWADZONA JEST NIEZDROWA. Ciagle czekam na badanie, ktore pokazuje ze dieta weganska, normalnie prowadzona jest niezdrowa dla czlowieka! Moze poszukajcie jakichs badan o B12, jak wam sie poszczesci to bedzie pisalo ze suplementacja tej witaminy tez jest niezdrowa hahahahahaha. No dobra, PRZECZYTAJ DOKLADNIE ZE ZROZUMIENIEM: nie obchodzi mnie co TY MYSLISZ na temat suplementacji czy blonnika, obchodzi mnie co na ten temat twierdza LEKARZE. Narazie podkleiles tylko linki badan ZLE prowadzonej diety weganskiej, wiec mnie nie przekonales. Czekam dalej!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 października 2016 o 18:26
@YourMate - aha, czyli widze nie chcesz prowadzic dyskusji na temat czy ta dieta jest zdrowa czy nie? To pisz tak od razu. I nie, nie jemy zwierzat zeby ratowac planete, to jest tylko "efekt uboczny" bycia na tej diecie. Dlaczego ci tak przeszkadza ze nie chce jesc zwierzat?
@IAMAIT Tak się jeszcze wtrącę, bo te twoje wypluje mi w powiadomieniach wyskakują, niestety, i po raz kolejny mnie rozbrajasz głupotą swoich komentarzy. Jaki do cholery "efekt uboczny"? Nie ma absolutnie żadnych powodów zdrowotnych, aby przejść na weganizm, wręcz przeciwnie. Nie mówię tu o osobach chorych, mających jakieś alergie lub nietolerancję laktozy, ale o zdrowych osobach, które się na to decydują. Sprawdzacie kosmetyki, czy nie były testowane na zwierzętach, googlujecie niemal wszystko pod kątem produkcji, czy nie brały w niej udziału i teraz piszesz, że nie o to w tym chodzi... Polecam łyknąć troszeczkę historii w pigułce. Słowo "vegan" zostało stworzone w 1944 roku przez Donalda Watsona, który o dziwo był "animal rights advocate", czyli rzecznikiem praw zwierząt. Wychował się na farmie swojego wujka, widział wiejski (nie mylić z tym w ubojni) ubój świni, co odbiło się na jego podejściu do życia . W weganizmie tylko i wyłącznie chodzi o dobro zwierząt, o nic innego. To dlatego wasi aktywiści przywiązują się do drzew, do samochodów, robią rajdy na jakieś farmy (czyt. Gary Yourofsky, który nawet zaatakował dziennikarza, bo ten miał na sobie skórzaną kurtkę. Zupełnie normalne zachowanie...). Naprawdę zastanów się na przyszłość zanim cokolwiek napiszesz, chociaż odrobinkę...
@YourMate - yyy, nie nie jem zwierzat dla zdrowia, tylko bo nie chce ich zabijac. Proste przeciez? Cos 'nienaturalnego' nie oznacza zaraz 'niezdrrowego' - z tego co wiem w naturze nie ma lekarzy, szpitali czy antybiotykow, takze 'naturalnie' to juz dawno powinienes umrzec, np na ktoras z chorob na ktore byles szczepiony. Przyjmowanie jednej witaminy przez suplementacje nie oznacza ze dieta jest automatycznie nie zdrowa, jezeli tak jest - to udowonij mi to BADANIEM NAUKOWYM:):):) Odpyskowuje takim palantom jak ty i innym atakujacych wegan, bo mam juz was gleboko w nosie, ja sie nie wtracam co lezy na twoim talerzu, a ciebie widze ze krew zalewa bo nie chce zabijac zwierzat. Jak to zwykle bywa z takimi jak ty, nic nowego do dyskusji nie wniosles, nie udowodniles mi ze ta dieta jest niezdrowa, i tylko straciles moj czas. Nie pisz do mnie wiecej bo to nie ma sensu. Nie pozdrawaiam... @LowcaKomedii - "efekt uboczny" o ktory mowilem "to ratowanie swiata" a nie mojego zdrowia! Produkcja jedzenia weganskiego kosztuje mniej wody, mniej ziemi i wytwarza mniej CO² - A tak przy okazji, wiesz ze amerykanscy lekarze, wprowadzaja diete weganska u pacjentow chorych na serce jako czesc terapii???
@IAMAIT Jaki ty jesteś uciążliwy... Ty masz naprawdę kłopoty z myśleniem. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem o tym twoim efekcie ubocznym, bo ty najwyraźniej masz ogromne problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Genialny argument z tym środowiskiem... Zwierzęta hodowlane jedzą zazwyczaj to, co nie nadaje się dla ludzi. Jeżeli ludzie przestali by je hodować, to automatycznie pastwiska zamieniłyby się w pola uprawne. Jedno zastąpisz drugim. W dodatku człowiek kupuje oczami, no chyba że wybierasz w sklepie najbrzydsze owoce i warzywa, więc stosuje się coraz więcej pestycydów. Czym są pestycydy? Trucizną, to ma zabijać szkodniki (bardzo wegańskie). Im ładniejsza roślina, tym więcej pestycydów użyto do jej uprawy. Nawet w owocach czy warzywach EKO są stosowane pestycydy, chociaż na mniejszą skalę niż w żywności konwencjonalnej. W dodatku produkty te są kilkukrotnie droższe, więc ludzie i tak nie będą tylko takich kupować. Jak ty w ogóle zamierzałbyś przetrwać zimę? Kupujesz warzywa i owoce pochodzące z innego kraju, więc przyczyniasz się do rozwoju infrastruktury i zwiększenia zapotrzebowania na transport. Czy to jest takie dobre dla środowiska, że coraz więcej tirów będzie jeździć, wprowadzisz do środowiska więcej spalin? Chyba nawet tobie odpowiedź na to pytanie nie przyjdzie ciężko. Co do tego, że amerykańscy naukowcy wprowadzają dietę wegańską jako element leczenia, to mijasz się z prawdą kolejny raz. Żadni Amerykanie, tylko kilku amerykańskich lekarzy na krzyż, w tym dr Caldwell Esselstyn, który równo skłamał, że dieta wegańska cofa choroby serca, bo przecież nieważne, że połowa jego pacjentów miała operację wszczepiania bajpasów, część przeszła zabieg angioplastyki wieńcowej i że każdemu podawano statyny. Drugim jest John A. McDougall, który przeszedł na weganizm zanim pierwszy raz przekroczył próg uczelni. Na choroby serca lekarze stosowali i w dalszym ciągu stosują statyny. Każdy kardiolog ci to powie. Do sercowej terapii znaczna większość lekarzy, i to nie tylko amerykańskich, zaleca ryby morskie, których wy unikacie jak ognia. Co więc chciałeś mi udowodnić, że znajdzie się kilku lekarzy stosujących dietę wegańską przy chorobach serca? Oczywiście, że się znajdzie, ale co z tego, skoro większość tego nie robi i osiąga przy tym świetne wyniki ratując swoich pacjentów. W produkcji masowej nie ma dobrych rozwiązań, a tylko masówka może wyżywić wszystkich ludzi. Środowisko to nie jest żaden argument. Chcesz czy nie chcesz, za weganizmem nie przemawiają ani czynniki ekologiczne, ani tym bardziej biologiczne (człowiek jest wszystkożercą, tylko wegańscy/wegetariańscy naukowcy próbują wam wmówić, że bliżej nam do fitofagów, co nie jest prawdą). No nic zostańmy przy tym, że dieta, na której PRZYMUSOWA jest suplementacja, bo inaczej trafisz na oddział, jest zdrowa. To, że ludzie mają na niej kłopoty trawienne też nic nie znaczy, bo wystarczy, ograniczyć spożywanie błonnika oraz włókna, więc po prostu będą jedli mniej i zrobią formę na Auschwitz. Nie ważne, że ludzie na tej diecie cieszą się ogólnie gorszym zdrowiem, bo przecież żyją, a to jest najważniejsze. Liczne niedobory załatwi się toną tabletek dziennie i wszystko będzie ok. Weganizm jest także lekiem na wyż demograficzny. Mając bardzo niski współczynnik BMI (częste u wegan) spada twoje libido, pojawiają się kłopoty na tle hormonalnym, kobiety zaczynają tracić miesiączki, dzięki temu ludzie przestaną się tak rozmnażać. Nic tylko wszyscy powinni przejść na weganizm. A te wszystkie krowy i inne zwierzęta, które uratujemy, weźmiemy sobie jako zwierzątka domowe. Zawsze marzyłem o mieszkaniu w bloku i wyprowadzaniu świni na spacer.
@LowcaKomedii - niskie BMI? Forme jak na Auschwitz? :) :) :) Prosze cie, baaaaaardzo cie prosze, zrob sobie zdjecie i wstaw tutaj, bez twarzy oczywiscie, tylko na "gola klate" - a potem ja wstawie swoje zdjecie i porownamy kto sie ma niskie BMI - tylko prooooooosze nie uciekaj od tego wyzwania, bo to bedzie oznaczalo ze jestes zwyklym tchurzem.
@LowcaKomedii - hahaah, troche sie osmieszyles tymi badaniami. 1sze - pokazuje ze miesozercy mieli ponad 24, gdzie 25 jest juz otylosc a weganie 21 - gdzie minimum zdrowego BMI jest 19 - czyli oni byli blizej zdrowej granicy. 2gie badanie "raw-food", nie wiem czy wiesz, ale dieta "raw" jest baaardzo specyficzna i nie o niej tu mowimy a o VEGANSKIEJ diecie:) https://s9.postimg.org/5wj7321in/lol.jpg
@IAMAIT Jaki ty jesteś ciemny... Po pierwsze od 25 BMI zaczyna się nadwaga a nie otyłość (macie niższe? Macie), po drugie czy ja naprawdę mam uwierzyć, że to ty? Bierzesz mnie za idiotę? Pójdź wreszcie po rozum do głowy. Na zdjęciu jest jakiś chłopak w wieku 20-25 lat, a po twojej ortografii, argumentacji mogę ze 100% pewnością stwierdzić, że jesteś grubo poniżej 18 roku życia i masz jakieś 15-16 lat, może mniej. Żadna osoba dorosła nie napisze do kogoś "bo jeśli mi nie odpowiesz, to znaczy że wygrałem" jak ty to robisz. Takie teksty usłyszysz od swoich kolegów w szkole. Wątpię nawet, że w liceum się jeszcze tak zachowują.Kto ci pisze "hahahahaha" lub "oj oj oj oj"? Wiedziałem, że znajdziesz coś w internecie, ale liczyłem na coś bardziej prawdopodobnego niż dorosły gościu z zarostem, którego ty doświadczysz dopiero za kilka ładnych lat. Może od razu trzeba było Lazara wstawić?
@LowcaKomedii - tak jak myslalem, jestes grubym cwaniaczkiem co zza klawiatury tylko potrafi sie panoszyc hahahah - dobra, nie odpisuj mi wiecej bo marnuje tylko czas na ciebie, nie pozdrawiam. PS jestes tchorzem
@IAMAIT No uciekaj wreszcie i nie poniżaj się więcej. Na przyszłość, jak będziesz się gdzieś wykłócał na temat weganizmu, a na pewno będziesz, i będziesz chciał wrzucić komuś "swoje" zdjęcie, to poszukaj w internecie kogoś w swoim wieku. Chyba wiesz ile masz lat? Taka mała rada na przyszłość od starszego kolegi. I nie powołuj się też na ADA, o czym ci wspomniałem na samym początku. Co wyniosłeś z tej całej dyskusji - pomimo tego, że nie zrozumiałeś niemalże wszystkich logicznych i naukowych argumentów, to przynajmniej nauczyłeś się, że wyraz "tchórz" piszemy przez o z kreską. Chociaż taki mały plus. Idź więc walczyć dalej mój ty mały bojowniku o sprawę!
PS Dla twojej wiadomości nie jestem grubaskiem, BMI mam prawidłowe, a twoje "ja wstawie swoje zdjecie i porownamy kto sie ma niskie BMI" brzmi jakbyś chciał mi pokazać, że to właśnie ty jesteś tym grubszym i że wegusy wcale nie są takimi chuderlakami. Z logiką na bakier....
@IAMAIT Jestem tchórzem, bo nie zrobiłem tego co ty, czyli poszukałem zdjęcia jakiegoś 2x starszego kolesia i nie wkleiłem jako swoje? Naprawdę od tego deficytu B12 macie coś z mózgami.
@LowcaKomedii - uwielbiam gasic takich cwaniaczkow jak ty, za klawiatura jestes twardy ale jak przychodzi co do czego to srasz w gacie. Mogles poprosic bym zrobil zdjecie np trzymajac kartke z moim nickiem, ale nie zrobiles tego, wiesz dlaczego? Bo jestes tchorzem. Grubaskiem, co tylko na necie moze sie dowartosciowac. Zal mi ciebei synku
@LowcaKomedii - boze ale z ciebei tchorz! Wiesz co? pamietam czasy jak takich cwaniaczkow jak ty lalo sie pod blokiem po pysku ze miesiacami z domu nie wychodzili, a teraz kazda ofiara zyciowa moze sie "pochwalic" swoja inteligencja na necie.... ohhh co za czasy. Nudzisz mnie juz, albo dajesz swoje zdjecie z kartka, albo nie odpisuj wiecej bo szkoda czasu na takiego tchorza jak ty
@IAMAIT Nie rozumiesz, znowu. Ja bym się naprawdę poważnie zastanowił czy wysłać ci to zdjęcie bez twarzy, tylko że mam pewność, że piszę z jakimś gnojkiem, który mi wstawił zdjęcie grubo starszego kolesia, znalezione w internecie. Dlaczego mam komuś takiemu cokolwiek wysyłać? Ty zachowujesz się i piszesz jak 14-latek. Stosujesz wyrażenia, których znaczenia nie rozumiesz, nie docierają do ciebie logiczne argumenty, zapominasz co pisałeś 5 minut wcześniej, piszesz ludziom "jak się nie odezwiesz, to znaczy że wygrałem i się że ze mną zgadzasz" lub "cofnij te słowa, to dam ci spokój". Proszę cię... Szkoda, że "Chodź na tsa" temu Arborowi nie napisałeś. Kto normalny uwierzy, że jesteś pełnoletni?
@LowcaKomedii - a wiesz czego ja mam pewnosc? ze jestes zwyklym tchorzem, cwaniaczkiem ktory tylko zza klawiatury zgrywa mocnego. Mogles juz z 5 razy podac swoja fotke, wiesz dlaczego tego nie zrobiles? Bo wygladasz jak piz** hahahahah
@JimaIwo Uzyles duzo madrych slow ale niewiele prawdy w tym co mowisz. Uzebienie czlowieka jest bardzo podobne do malp np goryl czy makak krolewski maja bardzo podobne a sa to gatunki typowo roslinozerne a porownaj sobie kly goryla czy makaka do czlowieka. Maja kilka razy wieksze kly. Powyzsze gatunki takze nie trawia celulozy ale tez nie musza, bo to nie liscie czy pedy sa ich glownym pozywieniem a owoce i nasiona. Rosliny cholesterolu nie maja ale nie musza, bo czlowiek i tak potrafi cholesterol sam wytworzyc w watrobie. I gdzie Ci cholesterol oczyszcza zyly z frakcji LDL? Rosliny posiadaja mniej protein? 100g szynki wieprzowej - 22g bialka, 100g soczewicy - 24,9g bialka w tym zawiera i metionine i waline i leucyne, lizyne,tryptofan, histydyne, fenyloalanine, treonine gdzie nawet niektore z tych aminokwasow wystepuja w wiekszej ilosci w soczewicy niz w szynce wieprzowej. Wcale nie tylko soja zawiera te aminowkasy, bo nawet zwykly pomidor je zawiera, wlasciwie prawie kazda roslina je zawiera tylko w roznych ilosciach. Proponuje sobie samemu sprawdzic w tabelach wartosci odzywczych. Pokaz mi te zalecenia WHO wg ktorych dziecko powinno spozywac 80g bialka bardzo jestem ich ciekaw.. Czlowieku dziecko w zaleznosci od wieku powinno spozywac w granicach 1g bialka na kg masy ciala na dobe czyli 20 kg dzieciak potrzebuje w granicach 20g bialka dziennie. Nawet 80kg chlop nie potrzebuje 80g bialka. Wiesz co to sa oleje roslinne lub orzechy czy ziarna? Te produkty zawiera ja mnostwo tluszcow i witaminy ADEK doskonale sie z ich pomoca przyswajaja. Wszelkie Twoje obawy o rozregulowanie gospodarki hormonalne i niedobory sa nietrafne, bo dobrze skomponowana dieta weganska nie bedzie miala zadnych niedoborow. Pokaz mi ten raport WHO co wykazywal taki wzrost ryzyka zachorowania na bulimie i anoreksje i tych niekorzystnych mutacji u wegan. Ja czytalem badania, ktore wykazaly, ze weganizm w porownaniu do innych diet w tym wszystkozernej ma najwyzszy Healthy Eating Index, jednym slowem jest najzdrowsza. Nie ma czegos takiego jak zapotrzebowanie na cholesterol. Zapotrzebowanie na karotenoidy doskonale pokryjesz zrodlami roslinnymi. Proponuje wejsc na jakies forum dla wegan i poczytac zmiany w organizmie jakie zaszly u ludzi po przejsciu na weganizm. Ogromna czesc z nich zauwazyla, ze wrecz maja wiecej energii niz wczesniej na diecie mieszanej z miesem nabialem i tluszczami zwierzecymi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2016 o 10:48
@kiepura Odniosę się do tych najbardziej rażących błędów. Goryle nie jedzą jedynie roślin http://www.berggorilla.org/en/gorillas/general/everyday-life/what-do-gorillas-eat/ Chcesz mi powiedzieć, że człowiek jest roślinożercą? Wszystkie gatunki fitofagów same wytwarzają witaminę B12 w żołądku, dzięki bardzo bogatej florze bakteryjnej. To nie jest dla nich witamina egzogenna, czyli taka, którą muszą przyjmować wraz z pokarmem. Człowiek taki nie jest, nie potrafi sam sobie jej zapewnić, nigdy nie potrafił, więc chcesz mi teraz powiedzieć, że matka natura postanowiła sobie z nas zażartować i stworzyć tak, byśmy nie mogli pozyskać wszystkiego, co jest nam niezbędne, na naszej naturalnej diecie? I nie jest to wcale jedyna różnica. Większość badań przemawia za tym, że człowiek jest wszystkożerny, takie ma również wymagania co do pokarmu, tylko zagorzali fanatycy wegańscy/wegetariańscy twierdzą, a raczej próbują twierdzić, że jest inaczej. Nawet na śmiesznej Wikipedii człowiek figuruje jako przykład gatunku wszystkożernego. Co śmieszniejsze wszyscy, którzy mówią, że człowiek jest z natury roślinożerny, suplementują B12… Co do soczewicy, to mogę ci jedynie pogratulować zręcznej manipulacji. Co za przypadek, że wymieniona przez ciebie wieprzowina ma akurat najmniej białka z mięs... To pewnie zwykły zbieg okoliczności. W porównaniu z twoją soczewicą: indyk 24g/100g, pierś kurczaka nawet do 27g. Weganizm nigdy nie był i nie będzie najzdrowszą dietą z tej prostej przyczyny, że nie potrafi zapewnić ci wszystkich niezbędnych składników odżywczych (no chyba, że to idiotyczne stwierdzenie wysnułeś na podstawie stanowiska ADA’y. Jeżeli tak, to polecam spojrzeć na jeden z pierwszych moich komentarzy w ich sprawie). W dodatku weganie, jakich się spotyka, należą raczej do osób nie cieszących się zbyt dobrym zdrowiem. http://www.independent.co.uk/news/science/vegetarians-are-less-healthy-and-have-a-lower-quality-of-life-than-meat-eaters-scientists-say-9236340.htmlhttps://chriskresser.com/5-reasons-why-even-vegetarians-need-gelatin/https://www.rt.com/news/197896-vegetarians-sperm-quality-research/http://www.drbriffa.com/2013/03/05/study-finds-dietary-fibre-is-more-likely-to-be-cause-of-rather-than-a-cure-for-constipation-and-other-bowel-symptoms/
Pewnie standardowo przyrównałeś weganina, który patrzy co je, unika używek, do zwykłego Kowalskiego, który chce jedynie zapchać swój żołądek i je tylko to, co mu smakuje lub co ma pod ręką. Najzdrowszą i najodpowiedniejszą dietą zawsze była i będzie zbilansowana dieta „wszystkożerców”. Tak samo twierdzi WHO, dlatego sami zalecają produkty odzwierzęce jako klucz do zdrowej diety. Na niej nie potrzeba jakiejkolwiek suplementacji, wszystkie składniki możesz dostarczyć wraz z pożywieniem. Najlepsze zostawiłem sobie na koniec – wegańskie fora, serio? Odsyłasz do fanatyków, którzy piszą, że jest to jedyna dieta, która cofa różne choroby, w tym serca i że można na niej jeść ile się chce i nigdy nie przytyjesz (nadmiar spożytych kalorii magicznie znika?)? Faktycznie, obiektywne i rzetelne źródło informacji… To tak, jakby ktoś nie wiedział czy powinien jeść gruszki, a ty go odsyłasz do miłośników gruszek. Uważaj, bo ktoś tam źle o nich powie. Połowa wegan nawet wmawia sobie pozytywne efekty, których nie ma, chociażby na podstawie głupot, które wyczytali u innych. „Na diecie wegańskiej poznikały wszystkie moje blizny pooperacyjne”, a później „Hmm, moje też są jakby mniejsze. Coś w tym jest”. Nie wiem czy celowo ukrywacie, czy może sami jeszcze nie zrozumieliście, że w weganizmie na pierwszym miejscu są zwierzęta, dopiero później ludzie.
@kiepura Odniosę się do tych najbardziej rażących błędów. Goryle nie jedzą jedynie roślin http://www.berggorilla.org/en/gorillas/general/everyday-life/what-do-gorillas-eat/ Chcesz mi powiedzieć, że człowiek jest roślinożercą? Wszystkie gatunki fitofagów same wytwarzają witaminę B12 w żołądku, dzięki bardzo bogatej florze bakteryjnej. To nie jest dla nich witamina egzogenna, czyli taka, którą muszą przyjmować wraz z pokarmem. Człowiek taki nie jest, nie potrafi sam sobie jej zapewnić, nigdy nie potrafił, więc chcesz mi teraz powiedzieć, że matka natura postanowiła sobie z nas zażartować i stworzyć tak, byśmy nie mogli pozyskać wszystkiego, co jest nam niezbędne, na naszej naturalnej diecie? I nie jest to wcale jedyna różnica. Produkty rozpadu błonnika w przewodzie pokarmowym są dla człowieka toksyczne – u roślinożerców rozkładany jest do kwasu masłowego, u człowieka powstaje kwas octowy i kwas propionowy, który uszkadza np. błonę jelitową. Większość badań przemawia za tym, że człowiek jest wszystkożerny, takie ma również wymagania co do pokarmu, tylko zagorzali fanatycy wegańscy/wegetariańscy twierdzą, a raczej próbują twierdzić, że jest inaczej. Nawet na śmiesznej Wikipedii człowiek figuruje jako przykład gatunku wszystkożernego. Co śmieszniejsze wszyscy, którzy mówią, że człowiek jest z natury roślinożerny, suplementują B12… Co do soczewicy, to mogę ci jedynie pogratulować zręcznej manipulacji. Co za przypadek, że wymieniona przez ciebie wieprzowina ma akurat najmniej białka z mięs... To pewnie zwykły zbieg okoliczności. W porównaniu z twoją soczewicą: indyk 24g/100g, pierś kurczaka nawet do 27g. Weganizm nigdy nie był i nie będzie najzdrowszą dietą z tej prostej przyczyny, że nie potrafi zapewnić ci wszystkich niezbędnych składników odżywczych (no chyba, że to idiotyczne stwierdzenie wysnułeś na podstawie stanowiska ADA’y. Jeżeli tak, to polecam spojrzeć na jeden z pierwszych moich komentarzy w ich sprawie). W dodatku weganie, jakich się spotyka, należą raczej do osób nie cieszących się zbyt dobrym zdrowiem. http://www.independent.co.uk/news/science/vegetarians-are-less-healthy-and-have-a-lower-quality-of-life-than-meat-eaters-scientists-say-9236340.htmlhttps://chriskresser.com/5-reasons-why-even-vegetarians-need-gelatin/https://www.rt.com/news/197896-vegetarians-sperm-quality-research/http://www.drbriffa.com/2013/03/05/study-finds-dietary-fibre-is-more-likely-to-be-cause-of-rather-than-a-cure-for-constipation-and-other-bowel-symptoms/ Pewnie standardowo przyrównałeś weganina, który patrzy co je, unika używek, do zwykłego Kowalskiego, który chce jedynie zapchać swój żołądek i je tylko to, co mu smakuje lub co ma pod ręką. Najzdrowszą i najodpowiedniejszą dietą zawsze była i będzie zbilansowana dieta „wszystkożerców”. Tak samo twierdzi WHO, dlatego sami zalecają produkty odzwierzęce jako klucz do zdrowej diety. Na niej nie potrzeba jakiejkolwiek suplementacji, wszystkie składniki możesz dostarczyć wraz z pożywieniem. Najlepsze zostawiłem sobie na koniec – wegańskie fora, serio? Odsyłasz do fanatyków, którzy piszą, że jest to jedyna dieta, która cofa różne choroby, w tym serca i że można na niej jeść ile się chce i nigdy nie przytyjesz (nadmiar spożytych kalorii magicznie znika?)? Faktycznie, obiektywne i rzetelne źródło informacji… To tak, jakby ktoś nie wiedział czy powinien jeść gruszki, a ty go odsyłasz do miłośników gruszek. Uważaj, bo ktoś tam źle o nich powie. Połowa wegan nawet wmawia sobie pozytywne efekty, których nie ma, chociażby na podstawie głupot, które wyczytali u innych. „Na diecie wegańskiej poznikały wszystkie moje blizny pooperacyjne”, a później „Hmm, moje też są jakby mniejsze. Coś w tym jest”. Nie wiem czy celowo ukrywacie, czy może sami jeszcze nie zrozumieliście, że w weganizmie na pierwszym miejscu są zwierzęta, dopiero później ludzie.
@LowcaKomedii Tak tak goryle jedza takze termity a kly im sa do tego bardzo potrzebne. Temity w diecie goryla to raczej rarytas a nie znaczace zrodlo skladnikow odzywczych. ile takich termitow moze zjesc goryl 50-100 dziennie? Bzdura, ze wszyscy roslinozercy wytwarzaja B12 w zoladku, bo oprocz przezuwaczy zaden roslinozerca nie wytwarza B12 zoladku. Dostarczaja ja z pokarmem zanieczyszczonym ziemia, zjadaja odchody itp. Z reszta w odleglych czasach czlowiek takze tak mogl dostarczac B12, w dzisiejszych czasach czystosci nie jest to mozliwe dlatego weganie musza sie posilkowac suplementami. Po drugie jesli chcesz znalezc B12 tylko roslinozerne to znajdziesz ja w chlorelli naturalnie hodowanej. Ma 100mcg aktywnej witaminy B12 nie analogow w 100g. Kwas octowy i propionowy w ilosciach jakie ich powstaja w jelice podczys fermentacji sa tak male, ze zadne uszkodzenia jelita nie powstana co z reszta potwierdzaja badania. Kwas octowy moze uszkadzac jelito ale w wysokich stezeniach i duzej ilosci, przy czym kwas octowy np z octu jablkowego to znany srodek leczniczy i stosowany od tysiecy lat. Kwas propionowy to doskonaly naturalny antybiotyk, ktory inhibuje przerost szkodliwej flory bakteryjnej w tym E.coli i S. aureus. Zarzucasz mi manipulacje ale sam manipulujesz konfrontujac z soczewica piers indyka i kurczaka hodowlanego, ktore to sa praktycznie samym miesniem bez tluszczu, tkanki lacznej i skory. Porownaj sobie soczewice z innymi czesciami ciala jadalnymi w miesie. Skoro nie pasuje Ci wieprzowina to prosze bardzo wolowina -mozdzek-11g bialka, watroba-20g, Indyk ciemne mieso - 20g, kaczka domowa samo mieso - 23,5g, kaczka dzika, samo mieso z piersi - 19,8g bialka. jak Ci sie podoba inne szersze porownanie? Nadal manipuluje? Poza tym moim celem bylo nie wyszukanie najbogatszego zrodla miesa tylko pokazanie ze sa zrodla roslinne takze bogate a nawet bogatsze w bialko od wielu zrodel miesnych. Jesli uwazasz, ze dieta weganska nie jest i nie bedzie najzdrowsza to polecam doczytac, tu masz wyniki badania stwierdzajacego, ze diat weganska w porownaniu do innych diet ma najwyzszy Healthy Eating Index zas dieta wszystkozerna najnizszy "The vegan diet received the highest index values and the omnivorous the lowest" https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24667136, tutaj masz stanowisko i to dotyczczace dzieci "The American Dietetic Association (2) and the American Academy of Pediatrics (6) state that a well-planned vegan diet can, in fact, support adequate nutrition in the growing child" https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2528709/ Na diecie weganskiej takze nie potrzeba zadnej suplementacji jesli ja dobrze zaplanujesz. Gdybys Ty wiedzial jakie niedobory skl. odzywczych maja ludzie na diecie wszystkozernej to bys sie przerazil. Kluczem na niedobory jest dobrze skomponowana dieta jesli tego ktos nie zrobi to bez znaczenia na jakiej bedzie dziecie bedzie mial niedobory. Przeslales mi jakies artykuliki oparte o badania na malutkich grupkach ludzi i maja czegos dowodzic? Tutaj masz metaanalize, ze blonnik poprawia sytuacje w zaparciach https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23326148 i to jest metaanaliza a nie tak jak Twoje badanie na 6 osobach...smiechu warte. Reszta badan tak samo male grupki i brak wniosku co jest powodem problemu np sklad spermy doszukuje sie winy w diecie z duza iloscia soi lub baku B12. natomiast wielu wegan nie zjada duzo soi a B12 suplementuje. tak jak mowilem kluczem jest dobrze skomponowana dieta. Wszystkozerca tez moze miec w diecie duzo soi lub braki B12.Poza tym patrzac na zalecenia instytucji jak WHO musisz brac pod uwage, ze nie tylko kwestie zdrowotne sa dla nich wazne ale takze, oczekiwania ludzi oraz interes gospodarczy. Wiekszosc ludzi lubi prod miesne a przemysl miesny i mleczarski to ogromna czesc gospodarki dlatego nawet gdyby chcieli nie wydadza zalecen diety weganskiej, bo gospodarka sie zalamie i to nie jest moje zdanie tylko wielu naukowcow takze z samej elity. poczytaj sobie ksiazki chociazby T. Co
@LowcaKomedii obcielo mi post...poczytaj sobie np T.Colin Campbella, naukowca, czlonka i przewodniczacego wielu insytstucji naukowych, ktore takie zalecenia opracowuja. Doskonale opisuje jak wyglada takie ukladanie zalecen oraz co ma na nie wplyw. A no i co do tego badania badajacego Healthy Eating Index to zauwaz, ze ten Index bada diety opierajac sie o oficlane zalecenia, o ktorych mowisz i ktore zawieraja zalecenia dot produktow zwierzecych a mimo to nawet w tej klasyfikacji wszystkozercy sa na samym koncu czyli nawet taka dieta nie potrafi wypelnic swoich wlasnych zalecen a weganie wypelniaja te zalecenia najdokladniej. Przecietny weganin wg tego badania wypelnia lepiej oficjalne zalecenia nawet nie jedzac prod zwierzecych niz przecietny wszystkozerca, jedzacy wszystko i teoretycznie wg Ciebie majacy nazdrowsza diete i wszystkie skladniki odzywcze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 października 2016 o 9:56
@JimaIwo hehe... no widze, ze cie tak zgasila moja wypowiedz i wytkniecie Ci podstawowych bledow w dziedzinie biologii i zywienia, ze skasowales swoj post.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 października 2016 o 12:07
@YourMate Nie chce mu sie uzerac z fanatycznymi weganami dlatego pierwszy do mnie napisal a gdy ja mu odpisalem wytykajac bledy w jego argumentacji, ktore poparlem faktycznymi danymi i oficjalnymi zaleceniami to skasowal swoj post??????? Wow wyedytowalem post bo zjadlo mi slowo i chcialem zeby bylo dobrze czytelne. Straszne. "Nietrafnosc wypowiedzi" jako subiektywna sprawa nie jest tu dobrym stwierdzeniem, bo skoro koles robi kardynalne bledy dotyczace podstaw dietetyki to nie mozna tego nazwac subiektywnym spojrzeniem. No sorry ale jesli tak samo jak Jimalwo uwazasz, ze dziecko powinno spozywac 80g bialka dziennie a w produktach roslinnych nie ma polowy aminokwasow, czlowiek jest miesozerny bo ma kly, rosliny maja za malo bialka, cholesterol musi byc dostarczany z prod zwierzecych, bo inaczej sie rozchorujemy, tluszczow nie ma w roslinach i przez to witaminy ADEK sie nie wchlaniaja, karotenoidy to jedynie w prod zwierzecych znajdziemy a weganizm to bulimia, anoreksja i mutacje chromosomowe i uwazasz, ze powyzsze fakty zalaza od od subiektywnego spojrzenia to gratuluje wiedzy zywieniowej na takim samym poziomie jak Jimalwo. I nigdzie nie napisalem ze zgadzam sie ze wszystkim co napisal IAMAIT
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 października 2016 o 16:13
@YourMate Jakim filmiku o czym Ty mowisz? Moim ataku? To on sam wysunal swoje madrosci pod moim adresem ja tylko odpowiedzialem, a ze on zestrachal sie swoimi glupotami to nie moja wina. Ciebie poinformowalem, bo akurat przeczytalem jak to wychwalasz jego madrosci. I tyle nikogo innego nie informowalem o skasowanych postach. Jakby co to masz te same skasowane madrosci w jego poscie napisane kilka postow wyzej slowo w slowo to samo. Chyba zapomnial, ze tez je tam napisal i nie skasowal wszystkiego. Nigdy nie napisalem, ze czlowiek to na pewno roslinozerca tylko, ze cechy, ktore mylnie przypisywane wszystkozercom lub miesozercom posiadaja takze inni roslinozercy innych gatunkow wiec nie jest to zaden dowod, reszta faktow we wspomnianym skasowanym poscie tyczyla sie w wiekszosci podstaw dietetyki a nie weganizmu lub roslinozernosci. Cytat z jego postu, ktory takze jest powyzej " JimaIwo 2 października 2016 o 2:07
@IAMAIT Jakby co to przepraszam za brak odpowiedzi, ale liceum to nie przelewki. Ale wracając do tematu. Dieta wegańska jest bardzo radykalnym sposobem odżywiania, tego się nie da ukryć. Jest ona wbrew budowie ludzkiego organizmu, którego uzębienie jest typowo mięsożerne ze względu na duże kły i małe siekacze, oraz nie trawimy celulozy, gdyż tą zdolność utraciliśmy na przestrzeni ewolucji." Poki co udaje mi sie logicznie skontrargumentowac, kazdy argument mowiacy, ze czlowiek nie jest fitofagiem i tej rzekomej biologii, ktora za tym stoi. Rosliny wcale nie sa ubogie w bialko i napisalem na to prosty dowod np w postaci soczewicy, ktora majac 24,5g/100g bialka jest o wiele bogatszym zrodlem bialka niz wiekszosc zrodel zwierzecych w tym mieso. nie bede sie powtarzal, kilka postow wyzej podalem przyklady wielu gatunkow mies, ktore sa sporo ubozsze w bialko od soczewicy. Jak ktos porowna salate z piersia kurczaka to pewnie, ze mu wyjdzie, ze jaka to roslinnosc jest uboga w bialko. Jednak znajomosc tabel wartosci odzywczych od razu weryfikuje to mylne przekonanie. Nizsze BMI o niczym ie swiadczy, bo BMI to jest najprostszy wskaznik traktowany jako orientacyjny i nigdzie w diagnostyce klinicznej nie uzywa sie go do diagnozy nadwagi, niedowagi itp. Nie uwzglednia wielu waznych czynnikow niezbednych do oszacowania prawidlowej masy ciala. Do tego sa znacznie bardziej skomplikowane wzory i pomiary. O stereotypach nie bede sie wypowiadal, bo to zaden dowod. jacys aktywisci, filmiki na YT. Sorry ale to zaden dowod, ja sie opieram o literature naukowa w takich sprawach. Rownie dobrze moge powiedziec, ze sa takze sportowcy a nawet strongmeni na diecie weganskiej. Co do edytowania komentow. Wchodze czasem i patrze na okolice moich komentow, bo niektorzy nie potrafia uzywac funcji "odpowiedz" i odpowiadaja a zawiadomienie sie nie pojawia a ze mam pamiec fotograficzna wylapuje katem oka bledy, ktorych nie wylapalem wczesniej szybko piszac i nie patrzac na finalny teks lub nie wylapawszy wszystkich bledow. Zadowolony? Nigdy nie narzucalem swojego zdania innym, wrecz przeciwnie mam w nosie co inny sobie wcina moze sobie nawet same karkowki lub paczki zjadac w ciagu dnia jego zdrowie jego sprawa. Wypowiadam sie jedynie kiedy widze jawne glupoty dotyczace diety, zywienia, czasem weganizmu itp
@YourMate Aha ta osoba nie chce ciagnac juz dyskusji kiedy okazalo sie ze wypisala bzdury ale chwile wczesniej wypisala swoje madrosci chcac wykazac moj brak niewiedzy. Czlowiek zaklasyfikowany jako wszystkozerca ale nie oznacza to, ze nim musi byc, bo nauka nie jest nieomylna a fakt faktem na diecie roslinnej jakims cudem mozna wyleczyc mnostwo chorob czasem ciezkich, ktorych nie wyleczysz na diecie wszystkozernej. Czemu skoro to podobno nie jest naturalny styl odzywiania dla czlowieka? Do tego dochodza cechy czlowieka niby mowiace o roslinozernosci ale tak naprawde sa takze roslinozercy posiadajacy takie cechy wiec wcale nie musza swiadczyc one o tym ze czlowiek jest wszystkozerca. Soczewica to nie wcale zadna jaskolka a jedynie przyklad jak sobie popatrzysz na wszelkie nasiona, orzechy, warzywa straczkowe to kazda roslina w tej grupie jest bogata w bialko a nawet bogatsza od wielu prod miesnych. Jesli wolisz ekstremalny przyklad to masz ziarna soi 39,6g bialka w 100g. Milego szukania bogatszego zrodla bialka wsrod prod miesnych, bo nie znajdziesz produktu zwierzecego z taka iloscia bialka. Co do BMI i wegan, nie wiem o jakim badaniu mowisz ale tutaj masz badanie na 38 000 badanych i weganie maja BMI 22,5 dla mezczyzn i 22 dla kobiet co jest wartoscia w samym srodku przedzialu dla normalnej budowy ciala, natomiast spozywacze miesa sa w gornej granicy normy blisko dla nadwagi. czy mowimy o tym samym badaniu, bo tutaj widac, ze jesli chodzi o budowe ciala i BMI to z weganami wszystko w porzadku. http://www.nature.com/ijo/journal/v27/n6/full/0802300a.html Weganin wcale nie oznacza kogos zwiazanego z ta ideologia. mnostwo wegan to ludzie, ktorzy chca poprostu zdrowiej sie odzywiac.
@kiepura Nie odpisywałem ci, bo szczerze mówiąc postanowiłem cię olać. Nie chce mi się szukać dla ciebie kontrbadań, tłumaczyć, że metanaliza jest jedynie podsumowaniem wielu WYBRANYCH badań, czy uświadamiać cię kim tak naprawdę jest ten bożyszcze wegański - Campbell. Chociaż w sumie o nim jednak coś ci napiszę. Jest bardzo, ale to bardzo nieobiektywnym badaczem i dużym manipulatorem. Chciał dowieść w swoim badaniu, że białko zwierzęce, w szczególności kazeina, przyczynia się do powstawania raka. Nieumyślnie wykazał, że produkty roślinne znacznie bardziej na to wpływają. Fakt ten „pominął”. Jego książka „The China Study” jest dobitnie krytykowana przez wielu ekspertów za przeinaczanie i ukrywanie niewygodnych faktów, manipulację oraz zaprzeczanie samemu sobie w wielu kwestiach: https://chriskresser.com/rest-in-peace-china-study/ https://rawfoodsos.com/2010/07/07/the-china-study-fact-or-fallac/ http://www.cholesterol-and-health.com/China-Study.html http://www.westonaprice.org/health-topics/abcs-of-nutrition/the-china-study-myth/
Tu w bonusie masz jeszcze o innych wegańskich guru: https://pl.wikipedia.org/wiki/John_A._McDougall internista. W wieku 18 lat (w 1965) przeszedł udar mózgu i dzięki dedukcji opartej o swoje naukowe doświadczenie typowego 18-latka doszedł do wniosku, że udar był spowodowany konsumpcją produktów odzwierzęcych, gdyż na Dalekim Wschodzie ludzie jedzą dużo ryżu, w przeciwieństwie do otyłych Amerykanów są szczupli i nie cierpią na takie choroby. Najwyraźniej umknął mu fakt, że tradycyjną potrawą jest sushi (ryby) oraz że wielu z nich je ryż z powodów ekonomicznych. Ludzie z bogatszych sfer spożywają produkty odzwierzęce, jedzą dużo ryb i cieszą się takim samym zdrowiem, ale co tam. Transformował w weganina. W 1968 poszedł na uczelnię medyczną, czyli będąc już 3 lata na diecie wegańskiej i 4 lata później ją ukończył. Kompletnie nieobiektywny. Masa naukowców go krytykuje. https://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Greger ukończył PRZYRODNICZĄ uczelnię. W 1994 r umieścił nieoficjalną publikację nt. krów na swojej stronie. W tym samym roku poszedł do pracy na farmie w stanie Nowy York. Nosiła ona nazwę ”Farm Sanctuary” i należała ona do amerykańskiej organizacji obrońców praw zwierząt. Tam „nawrócił” się i przeszedł na weganizm. Będąc już weganinem poszedł na uczelnię medyczną. Nie jest więc w żadnym wypadku obiektywnym i rzetelnym źródłem informacji. https://en.wikipedia.org/wiki/Caldwell_Esselstyn w swoich badaniu chciał dowieść, że dieta roślinna może przyczynić się do cofnięcia chorób serca. Przeprowadził badanie na porażającej grupie 18 osób (miało być 24, ale 6 „could not comply with the program”), z której 9 miało niedługo wcześniej wszczepiane bajpasy, 2 przeszło zabieg angioplastyki wieńcowej, a wszystkim z nim podawane zostały statyny – leki. Poprawę stanu zdrowia przypisał diecie roślinnej. O Gary'm Y nie muszę chyba nic pisać. Jego wyczyny i wykształcenie mówią same za siebie.
Na przyszłość poszukaj informacji o kimś, na kogo się powołujesz, nie tylko tych wygodnych.
Rozwala mnie, gdy piszesz, że człowiek jest wszystkożercą, ale nie musi nim być. Może zapomnijmy o naszej naturze i zacznijmy zachowywać się jak ptaki? Uwielbiam twoje stwierdzenie "nauka nie jest nieomylna". Oczywiście, jeżeli coś wam nie pasuje, to "nauka nie jest nieomylna"... Było tak napisać, gdy wysyłałeś linki do badań (tak nawiasem mówiąc wszystkie, poza 1, były dziełem wegetarian). Uwielbiam to podpieranie się nauką tylko wtedy, gdy wam odpowiada.
EDYCJA: Ucięło
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 października 2016 o 13:24
@kiepura To chyba mój ostatni komentarz do ciebie, jesteś zbyt męczący. Zwyczajnie nie chce mi się już pisać. Ty mnie do niczego nie przekonasz, ja nie przekonam ciebie. Rób co tam chcesz, mi nic do tego. Googluj skład kosmetyków, unikaj skórzanych rzeczy itp. To pewnie też robicie "dla zdrowia". Pewnie gdzieś tam istnieje badanie, napisane przez jakiegoś weganina/wegetarianina, że skórzane rzeczy przyczyniają się do podrażnień skóry lub uczuleń i że w związku z tym warto ich unikać. Tak swoją drogą włącz logikę na chwilę... Ktoś próbuje wam wmówić, że absolutnie wszystkie produkty odzwierzęce są niezdrowe, wszystkie, chociaż ludzie żywią się nimi od tysięcy lat i dożywają grubo ponad 100. Wszystkie, które pozyskuje się od zwierząt a fakt, że za wszelkimi/wszystkimi organizacjami wegańskimi, różnymi stowarzyszeniami, twórcami terminu "weganizm" stoją obrońcy praw zwierząt, to zwykły zbieg okoliczności. Zastanów się... Dostrzegasz jakikolwiek związek, czy nie? PS Naprawdę rozbawiłeś mnie z tym cofaniem chorób, z którymi nie poradziła sobie dieta wszystkożerna. Na tych psycho-wegańskich forach wypisują takie brednie, że na upartego pewnie można by znaleźć nawet stwierdzenie, że amputowane kończyny zaczynają komuś odrastać, a ty naiwnie wierzysz w takie brednie.
@YourMate Czyli ja pokazujac badania na dobroczynnosc diety weganskiej stosuje podwojne standardy i badania jedynie prowadzone przez wegan ale juz ludzie Waszego pokroju pokazujace badania na szkodliwosc diety weganskiej nie stosuja podwojnych standardow i Wasze badania sa obiektywne, niesponsorowane i poswiecone przez papieza. Skrajny subiektywizm, ktorego nie warto komentowac. Nigdzie nie napisalem, ze cos co mi pasuje moze byc bledne. Potrafie to jedynie trafnie skontrargumentowac. Tak jak mowilem nie chodzi o dwie jaskolki tylko o duze grupy prod spozywczych jak nasiona, orzechy i warzywa straczkowe, ktorych sa setki a nie dwie jaskolki. Nigdzie nie napisalem, ze dieta roslinna ze bogatsza w bialko, chyba sam sobie to dopowiedziales. Przytocz cytat gdzie to napisalem. Co do bialka, blonnika,BMI i zdrowotnosci diety weganskiej.Tutaj masz duze badanie brukselskie, nie robione przez wegan, ktore nie dosc, ze stwierdza iz dieta weganska wsrod wegan ma najwiekszy Healthy Eating Index czyli de facto jest najzdrowsza wsrod reszty diet w tym diety wszystkozernej i to przy zastosowaniu oficjalnych zalecen wlaczajacych prod zwierzece, to ilosc spozywanego bialka byla jak najbardziej w normie mimo, ze najnizsza sposrod diet. I tutaj tez to badanie doskonale pokazuje blednosc Twojego myslenia ktory zacytuje "Dieta wegańska nigdy nie była i nie będzie zdrowsza, no chyba, że chodzi ci o zwierzęta.". To badanie doskonale pokazuje, ze dieta weganska jest najzdrowsza i stwerdzaja to naukowcy z Uniwerstetu w Brukseli nie majacy zwiazku z weganizmem.https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3967195/ Poza tym to ze weganie spozywaja najmniej bialka sposrod innych grup diet to wrecz zaleta, bo nie od dzis wiadomo, ze duzo bialka w diecie nie dosc, ze jest nie potrzebna czlowiekowi to wrecz moze byc szkodliwa. Czlowiek wcale nie potrzebuje duzo bialka. Weganie spozywaja tyle bialka ile jest zalecane wiec nie wiem o co tyle szumu. nawet oficjalne zalecenia zalecaja az 2/3 bialka spozywac w postaci zrodel roslinnych. Problem soi lezy jedynie w przypadku spozywania nadmiernych ilosci niefermentowanej soi, juz fermentowana nie jest niebezpieczna w kwestii ilosci fitoestrogenow. Co do BMI. Tak weganie maja nizsze BMI od reszty ale to jest wrecz zaleta, wiec tez nie wiem o co ta cala sprawa. BMI wegan jest najnizsze ale w normie i to na dodatek w wyzszej polowce normy wiec o co kaman? Co do wlasciwosci leczniczych lub zapobiegawczych w roznych chorobach to nie rozsmieszaj mnie akurat w tej kwestii sa setki badan pokazujacych, ze rosliny maja prozdrowotny wplyw a wszelkie prod zwierzece wrecz przeciwnie. Dieta tradycyjna zawiera skladkniki weganskie ale to dieta weganska zawiera ich wiecej i tu jest kwestia tego, ze jest tak korzystna dla zdrowia. "Nagle pojawiły się badania, które mówią, że każdy produkt odzwierzęcy jest szkodliwy, a ty naiwnie wierzysz, że to zwykły przypadek." To zdanie mnie rozbawilo, bo to, ze wiele produktow zwierzecych w tym tluszczow zwierzecych laczonych jest z rozwojem wielu chorob przewleklych to jest fakt znajdujacy potwierdzenie w oficjalnych zaleceniach i w oficjalnej dietetyce. Ty natomiast uwazasz, ze to spisek i te badania to nie przypadek i wszystkie byly zrobione przez wegan. To jest ciekawy poglad biorac pod uwage, ze takich badan sa nawet nie setki a tysiace i to robione na calym swiecie a tu masz chociazby stanowisko WHO stwierdzajace szkodliwosc czerwonego miesa https://www.iarc.fr/en/media-centre/pr/2015/pdfs/pr240_E.pdf. Moglbym podac wiecej przykladow ale jest tego tak wiele i robione przez tak wiele Instytutow naukowych oraz Uniwersytetow, ze to bezcelowe, bo wystarczy wpisac haslo na PubMed a znajdzie Ci tego setki. Co do reszty Twoich wypocin dotyczacych praw zwierzat, swiadkow Jehowy, i przyczynach edytowania komentarzy, ktore znasz najlepiej, itp nie bede sie wypowiadal, bo szkoda mi czasu na odpowiadanie na totalne bzdury.
@LowcaKomedii Metaanaliza to poki co jednio z najwiarygodniejszych form przeprowadzania badan pokazujace, ze jest wiele badan potwierdzajacych jedna teorie. i jest wiarygodniejsze od jednego badania. Campbell z tego co wiem na zarzuty wobec niego i jego badan odpowiedzial w jednej ze swoich ksiazek. Nawet jesli zrobil jakies bledy to ciezko bez nich zrobic najwieksze tego typu badanie na swiecie. Wystarczy poszukac a zaraz sie znajdzie mnostwo badan potwierdzajacych jego wnioski. Gdzie on wykazal, ze bialko roslinne znacznie bardziej wplywa na rozwoj raka? Wysuwasz bardzo ciekawa teorie, ze ludzie z wyzszych sfer jedzacy wiecej miesa sa tak samo zdrowi jak ci jedzacy mniej. Masz na to jakies dowody naukowe, bo chociazby to badanie stwierdza cos zupelnie odwrotnego http://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/article-abstract/2540540 Dieta roslinna moze cofac choroby sercowo krazeniowe jak np miazdzyce tetnic to wykazal juz Ornish a jego dieta jest uznawana jako alternatywa dla leczenia farmakologicznego przez wiele kas chorych i finansuja kursy diety Ornisha co najlepiej dowodzi jej skutecznosci. Jest to jedyna dieta majaca takie przywileje wsrod kas chorych i zadna dieta wszystkozerna takiego nie ma. Co do guru weganskich, kosmetykow i idealow nie bede sie wypowiadal, bo to nie sa zadne argumenty. Mnie interesuje jedynie kwestia zdrowotna diety weganskiej. najlepszym przykladem, ze dieta weganska nie musi miec zwiazku z idealami weganskimi to np dieta Gersona majaca wylacznie cele czysto zdrowotne. Jesli 2 badania przeze mnie przeslane byly dzielem wegetarian udowodnij. Skad info, ze to wege robili te badania? Powyzsze badanie w tym poscie tez robione przez wegetarian? Nie interesuje mnie kto stoi za organizacjami weganskimi. Mnie onteresuje wplyw diety roslinnej na zdrowie
@kiepura Metaanaliza jest bardzo łatwa do zmanipulowania - wybierz tylko te badania, które ci odpowiadają. Tyle jeśli chodzi o wiarygodność. To tak jakbyś chciał obliczyć średnią całej grupy uczniów i do obliczenia jej wybrał samych matołów. Tu masz przykład http://laboratoria.net/felieton/21983.html Co do tamtych autorów, to wystarczy poszperać w internetach trochę głębiej, popatrzeć na ich inne badania itp. Napisałem, że nie zamierzam z tobą już dłużej dyskutować, a ty mi każesz ponownie wynajdować informacje na temat autorów? Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem? Co do nietrafionego badania Campbella poczytaj więcej, skup się na ludziach, którzy go krytykują, bo widzę że omijasz ich jak ognia. Zdajesz sobie sprawę, że największy rozwój nowotworów miały szczury karmione dietą bogatą w cukry? Mógłbyś też przestać strzelać sobie w stopy lub zdecydować się na jedno (już tłumaczę o co chodzi). Sam wyjeżdżasz mi nagle z dietą Ornisha, w której do produktów, które można jeść bez ograniczeń zalicza się białka jajek i nabiał (o zerowej zawartości tłuszczu). Tu kolejny, ciekawy fakt: "In contrast to Esselstyn, Ornish recommends the consumption of fish oil supplements and does not follow a strict vegetarian diet, allowing for the consumption of occasional animal products". Chciałeś mi powiedzieć, że weganie nie jedzą tego, czego powinni, czy jak? Dieta Gersona (opracowana ponad 60 lat temu tak na marginesie, dobre musieli mieć wtedy badania i sprzęt pomiarowy) zaleca przede wszystkim picie soków z owoców i warzyw - cukry się cieszą. Zaleca picie soku z jabłek (szkoda, że należą one do brudnej czternastki, czyli najbardziej skażonych pestycydami owoców. Tak samo zresztą jak pomidory, brzoskwinie i inne). Wg Gersona z diety powinno wyeliminować niektóre warzywa/owoce, wszystkie orzechy, można spożywać miód itp. Ani dieta Gersona, ani w szczególności Ornisha nie pokrywa się z dietą wegańską. Co więc chciałeś udowodnić pisząc o nich? Zaczyna się to robić komiczne, bo w obronie weganizmu wspominasz o dietach, które nie są z nim zgodne. Mieszasz się. Rozmowa z tobą zaczyna być coraz bardziej bezcelowa.
@LowcaKomedii Poki co nie wynaleziono nic lepszego od metaanalizy i obecnie jest to najwiarygodniejsza forma badania. Zmanipulowac mozna wszystko takze te twoje badania na szkodliwosc diety weganskiej. Skoro moja metaanaliza jest subiektywna i wybiorcza to na pewno jest metaanaliza pokazujaca badania mowiace o szkodliwosci diety weganskiej. Proponuje poszukac, bo jeszcze takiej nie widzialem. Skoro nie ma kontrmetaanalizy o szkodliwosci dieta weganskiej to Twoje wypociny na ten temat sa tylko narzekaniem frustrata. Skoro nie chcesz ze mna pisac to po co wynajdujesz nowe bzdurne teorie, ktorych nie jestes w stanie udowodnic. Gdzie Campbell w swoim badaniu zaobserwowal wiekszy wzrost raka na cukrach? Cukry sa odzywka dla raka ale produkty roslinne zawieraja mnostwo zwiazkow antyrakowych obok cukrow w przeciwienstwie do prod zwierzecych, ktore zawieraja malo cukrow ale za to duzo zwiazkow promujacych rozwoj raka w tym tluszcze nasycone i trans. Poza tym cukry cukrom nie rowne. Glukoza jest niezbedna do prawidlowego funkcjonowania organizmu i nie da sie jej calkowicie wyeliminowac. Poza tym jest cos takiego jak aminokwasy glukogenne i przy niedoborze cukrow organizm sam sobie wytworzy cukry z tych aminokwasow. Z tego co pamietam w wynikach badania Campbela bylo tak, ze na bialku roslinnym wcale nowotwory sie nie rozwijaly, rozwijaly sie jedynie na kazeinie. Co do Ornisha to jest to dieta czesciowo lakto-owo wegetarianska, bo jajka zezwala ale tylko bialko, a prod mleczne beztluszczowe w bardzo malych ilosciach czyli uznaje prod zwierzece za fe a zezwala czesciowo aby dieta byla latwiejsza w uzyciu. On sam podkresla, ze jest to dieta oparta o rosliny "Plant Based Diet". Tutaj masz duze badanie efektow zdrowotnych nie wegentarian, lakto-owo-wegetarian i wegan. Praktycznie w kazdym aspekcie zdrowia oraz zachorowalnosci na rozne choroby, weganie maja korzystniejsze wyniki. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4073139/ Co d diety Gersona to wiesz, ze gdzies dzwoni a nie wiesz w ktorym kosciele. Dieta Gersona to modyfikacja diety weganskiej, poniewaz jej celem jest leczenie raka i w tym kierunku jest zmodyfikowana i opracowana ale jest to dieta weganska z niewielkimi modyfikacjami. To, ze nie mozesz spozywac w niej niektorych produktow roslnnych nie oznacza, ze od razu nie jest dieta weganska, bo dieta weganska to dieta oparta wylacznie o prod roslinne a nie o konkretne grupy produktow roslinych. Mozesz sobie jesc sama salate codziennie i takze jest to dieta weganska. Cukry sie ciesza i zwalczaja raka co zreszta zostalo juz udowodnione w badaniach naukowych a Kliniki Gersona maja pelne oblozenie. Tak samo chyba nie doczytales, ze dieta Gersona wykorzystuje wylacznie w pelni ekologiczne produkty wiec swoja teorie o brudnej czternastce i skazonych pestycydami jablkach mozesz wlozyc miedzy bajki.
@YourMate Tak jak mowilem, to nie moja opinia , ze na powstawanie zalecen maja tez wzgledy ekonomiczne. Tak twierdza niektorzy naukowcy, ktorzy takie zalecenia ukladali wiec oni chyba wiedza lepiej od Ciebie. No widzisz mimo, ze weganie mieli najnizsze spozycie wapnia to i tak wygrali w rywalizacji, przy czym wszystkozercy spozywali sporo za duzo wapnia niz przewiduje norma a zbyt duzo wapnia jest o wiele bardziej niekorzystne dla zdrowia niz jego niedobor. Twoje watpliwosci kto przeprowadzal to badanie ma male znaczenie. jesli uwazasz, ze to weganie robili to badanie to udowodnij to. Tutaj masz chociazby o zbyt duzej ilosci bialka i wplywie na zwiekszone ryzyko choroby sercowo krazeniowej. http://www.bmj.com/content/344/bmj.e4026
@YourMate Smieszny jestes. Czepiasz sie mnie, ze edytuje swoje posty a spójrz na siebie. Kazdy Twoj post jest wklejany dwa razy. Ten dzisiejszy z dzisiejsza data opublikowania widzialem takze wczoraj. Robisz mi balagan w powiadomieniach. Az tak bardzo sie przejmujesz swoimi postami ze publikujesz go wieczorem i czytasz znowu rano, poprawiasz i wkelejasz znowu? Moze Twoja koncentracja lezy jak to sam mowiles o mnie. Ile jeszcze mam badan przeslac, zebys zobaczyl, ze dieta bezmiesna jest korzystniejsza zdrowotnie od miesnej np tu http://ajcn.nutrition.org/content/78/3/526S.long narzekasz na moje zrodla i czepiasz sie kazdego szczegolu ale poki co ani jednego badania nie podales jako dowod na fakt, ze deta niskobialkowa lub weganska jest szkodliwa. Jesli masz pokryte zapotrzebowanie na glukoze aminokwasy nie zostaja przeksztalcone w glukoze, poza tym tylko niektore aminokwasy moga taka przemiane przejsc w przypadku niedoboru glukozy. Nadmiar bialka musi zostac przeksztalcony do mocznika. Obciaza to watrobe oraz nerki, ktore musza to wydalic. Zuzywa energie, enzymy, substraty niezbedne do innych reakcji w organizmie jak np kwas glutaminowy. nadmiar bialka zaburza rownowage osmotyczna w organizmie, zwieksza ryzyko wystapienia kamieni nerkowych. Weganie sa aktywni fizycznie ale w sposob rekreacyjny, ktory poza sportem silowym nie wymaga zwiekszonego zapotrzebowania na bialko. Poza tym ich zapotrzebowanie na bialko jest jak najbardziej w normie, ktora zaleca 10-15%energii z bialka w diecie, weganie maja 12% - 14%, wszystkozerni maja 17-18% czyli za duzo bialka w diecie, zwlaszcza jak to powiedziales, ze sa to kowalscy siedzacy przed telewizorem. https://www.mja.com.au/open/2012/1/2/protein-and-vegetarian-diets zalecnia tworzone przez pryzmat ekonomiczny dotyczy jedynie wszystkozernych, bo tylko takie zalecenia wydaja wielkie agencje w stylu FDA, WHO itp. Nie wydaja zalecen weganskich. Co do wapnia i wegetarian zauwaz, ze sa to wegetarianie ale spozywajacy mleko i jajka co dyskwalifikuje ich jako roslinozercow a o nich mowimy. Wysokie spozycie wapnia wsrod nich spowodowane jest spozywaniem wiekszych ilosci nabialu i jajek. Co do wapnia dla kobiet 50+ to zaleca sie 1200-1300. Przy czym wazny jest stosunek wapnia do fosforu a ten u wszystkozernych zawsze bedzie wypadal gorzej ze wzgledu na spozywanie wysokofosforowych produktow zwierzecych. Dawki zle tolerowane oscyluja w granicach juz pow-2,5g/d przy czym zbyt duze spozycie wapnia nawet w niewielkich granicach jak tutaj 1200g to zwiekszone ryzyko miazdzycy oraz szczawianowo-wapniowych kamieni nerkowych, ktorych ryzyko powstania dodatkowo zwieksza nadmiar bialka, tluszcze zwierzece, oraz sod, ktory jak widac w badaniu jest wielokrotnie wiecej spozywany wsrod wszystkozercow niz u wegetarian i wegan. Najwiecej osob z nadwaga i otylych bylo wsrod wszystkozercow...NO WLASNIE to najlepszy dowod, ze dieta wszytskozerna predysponuje do nadwagi i otylosci i to kolejny dowod na korzysc diety wege. Widzisz sam podajesz mi argumenty przeciwko sobie. Poza tym masa ciala nie byla czynnikiem badanm w klasyfikacji. Nie istnieje idealne badanie epidemiologiczne wiec zarzuty, ze badanie w stosunku do wegan nigdy nie bedzie idealne uwazam za smieszne. Nie wiem czemu narzekasz na nieobiektywnosc badania z powodu aktywnosci fizycznej i spozycia alkoholu skoro HEI-2010 wcale nie brala pod uwage tych czynnikow a MDS tylko alkohol. Na pocieszenie dodam, ze weganie spozywali wiecej pustych kalorii wiec juz nie placz nad tymi grupymi pijacymi wszystkozercami. weganie wygrali zarowno w MDS i HEI-2010. Tyle w temacie. W MDS nie ma nic o masie ciala a roznice w spozyciu alkoholu sa niewielkie i na pewno nie wplynely by na wynik. Mozesz sobie pomazyc, ze gdyby wszystkozernym zabrac alkohol to z ostatniego miejsca wskoczyli by na pierwsze...jasne, jasne. Gdybasz, gdybasz, gdybasz....mazysz o idealnych wszstkozercach...wiesz ja tez sobie bym zmodyfikowal tak wegan, ze w kazdej kategorii by wygywali tylko po co? Ba
@YourMate Juz ktorys raz, zmieniales swoj post a nie tylko dzisiaj. Czepiasz sie literowek???? Straszne zjadlem r w slowie marzenie. No coz czepianie sie literowek to oznaka skrajnego braku argumentacji i czepiania sie byle czego w tym przypadku literowki. Nerki i watroba obciazone bialkiem to zaden mit tylko czysta fizjologia, bo watroba musi przerobic toksyczny amoniak z bialka w mocznik a nerki musza to rozcienczyc i wydalic przy okazji wydalajac sporo innych skladnikow mineralnych. Nie byle powodu u osob z obrzekami konczyn bada sie poziom bialka glownie albumin, wlasnie dlatego ze bialko powoduje obrzeki zwlaszcza u chorych z niewydoloscia krazeniowa ale daleko Ci do pojecia takich tajemnic medycyny. Nadmiar bialka jest wydalany z organizmu ale musisz go najpierw rozcienczyc/zagescic to takze jest ciezka praca dla nerek oraz czynnikiem ryzyka kamicy nerkowej zwlaszcza przy zbyt niskim spozyciu plynow. Pokaz mi te badania o obaleniu teorii obciazajacej watrobe i nerki przez bialko, bo ciagle mowisz o stosach badan ale jeszcze zadnego nie pokazales. Campbel nie jest w porzadku ale doskonale opisuje jak wyglada tworzenie takich zalecen przed agencje typu WHO czy FDA, bo on sam byl naukowcem ukladajacym takie zalecenia i wie z jakimi naciskami to sie laczy. Tak MDS opiera sie o zalecenia diety srodziemnomorskiej i jej stosunku do obnizania ryzyka chorob serca i alkohol w rozsadnych ilosciach jest tu pomocny, bo obniza to ryzyko i nie mowa tu o szklankach wodki, bo zbyt duze ilosci alkoholu wg kryteriow MDS sa traktowane tak samo jak zerowe, (przelicznik jest 100ml daje 12g etanolu czyli wzorem alkoholu jest wino). O wow i Twoim argumentem jest, ze wszystkozercy by wygrali wg przestarzalych kryteriow z 1995r, ktore nie biora po uwage np spozycia bialka, pelnoziarniztych zboz oraz zielonych warzyw oraz straczkowych a bierze pod uwage cholesterol, ktore tak naprawde nie jest problemem. Rzeczywiscie argument godny Ciebie. Jeszcze nie widzialem wegan chlajacych mietkow spod bloku no ale moze Ty takich znasz. Tak na pewno dobierali sobie wegan aby wyszlo jacy oni zdrowi w koncu wszytskie badania na weganach pokazujace, ze to jednak zdrowa dieta sa zmanipulowane i robione przez wegan. W koncu kurczowo musisz sie trzymac swojej wersji czyli 99,99% badan pokazujacych korzysci z weganizmu to badania robione przez wegan okrutnie zmanipulowane. Nigdzie nie napisalem, ze sport i branie o zdrowie nie ma wplywu na efekt koncowy tylko, ze w tym badaniu tego nie badano wiec nie wiem jak to sie ma do badania ale oczywiscie ma sie bardzo duzo do Twojego glownego argumentu jakim jest gdybanie i domysly.
@YourMate Od jakiegos czasu przychodza mi po dwa powiadomienia w odstepach czasowych do Twoich postow. Bardzo dziwna sprawa skoro tylko raz go wklejasz. Druga sprawa jestes smieszny. z braku argumentow czepiasz sie juz ortografii, literowek, edytowania postow i innych dupereli. Zrozum zadne Twoje czepianie sie nie odwroci uwagi od Twojej niekompetencji i braku umiejetnosci prowadzenia merytorycznej dyskusjii. Trzecia sprawa. Rozwaliles mnie zebym sobie sam szukal w google zrodel Twoich wlasnych pokretnych teorii. No to jest genialne podsumowanie Twojego poziomu umyslowego. Ja napisze ze weganie to supermeni zyjacy 200 lat i gwarantuje Ci ze tak jest a teraz poszukaj sobie w google zrodel. Nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Napisalem, ze szczegolnie istotne jest lub mozna to zwlaszcza zauwazyc wsrod ludzi z niektorymi chorobami oraz ze zbyt mala ilosc plynow moze byc dodatkowym czynnikiem ryzyka. Jednak jak zwykle przeinaczasz fakty na swopja pokretna logike. campbell nie jest w porzadku- to byl skrot myslowy z domieszka ironii ale nie bede tlumaczyl jak krowie na rowie o co mi chodzilo, bo znow zrozumiesz to na swoj sposob a mi szkoda czasu na tlumaczenie. Co do stylu zycia to chyba nie doczytales ale otylych wszystkozercow w badaniu bylo jedynie troche ponad 8% a prawie 70% to mialo normalna mase ciala. Poza tym jakich chlejacych to ja tam nie widze, bo grupa wsyzstkozercow pila prawie tyle samo co weganie. Wiem, ze na wszelkie sposoby probujesz nieudolnie podwazyc kazdy szczegol tego badania ale cos Ci nie wychodzi. meczysz mnie juz. jak masz skonczyc pisac to koncz, bo juz takie brednie piszesz, ze szkoda marnowac czas i to czytac. MDS to Indeks pomiaru kwasow tluszczowych w diecie i tylko w tej kwestii ma walidacje szkoda, ze tego nie doczytales. Mieso i mleko dostarcza nasyconych kwasow tluszczowych i dlatego jest negatywnym czynnikiem. Alkohol w niewielkich ilosciach poprawia profil lipidowy dlatego jest czynnikiem lepszym dla MDS. Niestety nie znasz podstaw dietetyki i tak ciezko Ci to zrozumiec. Nie bede wykladal Ci podstaw zywienia.
@YourMate Tak MDS to wskaznik zgodnosci z dieta srodziemnomorska, to chyba oczywiste wystarczy zobaczyc jak brzmi pelna nazwa wskaznika. Alkohol jest nieodlacznym elementem diety srodziemnomorskiej glownie czerwone wino bedace waznym czynnikiem tej diety majacy wplyw na zrdowie ukladu sercowo-naczyniowego. MDS ma walidacje tylko jako narzedzie do badania wplywu diety na profil lipidowy i wlasnie dlatego mleko i mieso sa czynnikami negatywnymi bo pogarszaja profil lipidowy a alkohol go poprawia i dlatego nie jest negatywnym czynnikiem. " Co do googlowania, przecież napisałem ci co powinieneś wpisać w wyszukiwarkę. Z czytaniem ze zrozumieniem to u ciebie tragedia." Tak dokladnie to napisalem, wiec problemy z czytaniem to chyba ty masz i to powazne. Wysmiewalem, ze tworzysz bajkowe teorie i kazesz innym szukac sobie samemu do nich zrodel. I do tego ze slowem "mit". Wow ze slowem "mit" sa zawsze najbardziej profesjonalne naukowe dowody i badania medyczne...hehehe. Wszystkozerni spozywali podobnna ilosc alkoholu w kontekscie punktacji MDS. za spozycie mniej niz 300ml jest 5 pkt, za 300-400ml - 4 pkt. Wszystkozercy spozyli 21g czyli prawie 200ml, weganie 7g czyli okolo 50ml. Jednym slowej obie grupy maja tyle samo pkt za spozycie alkoholu. Otylosc ma konkretna klasyfikacje w tym przypadku BMI i skrotami myslowymi jak chcesz sie poslugiwac to rob to wsrod osob, ktore nie maja pojecia o klasyfikacji a jak chcesz nazywac rzeczy po imieniu to rob to wg klasyfikacji, bo nie wiadomo o co Ci chodzi. Otylosc to otylosc a nie otylosc i nadwaga, bo sobie wymysliles skrot myslowy nazywajacy sie "otylosc". Jak bys sobie robil takie skroty myslowe na egz z zywienia to by Cie wykopali na poprawke. Sprytne zagranie. Wszystkozercy, ktorzy sa otyli i z nadwaga to sie jedynie zle prowadza i ktos zmanipulowal badanie wlaczajac ich do badania ale jak juz weganie maja niedowage, niedobory czy cos innego to juz dowod na to, ze weganizm jest fe. Ja tez moge powiedziec, ze weganie majacy niedowage w tym badaniu, a ktorych jest wiecej niedozywionych niz wszytskozernych, weganie z niedoborami witamin czy skl odzywczych poprostu sie zle prowadza. Sam jestes manipulatorem. Doskonale widac w tym badaniu ze wsrod wegan jest najwiecej ludzi z normalna masa ciala a wsrod wszystkozernych najwiecej otylych i z nadwaga i to jest kolejny dowod na to ze dieta wszystkozerna u przecietnego czlowieka predysponuje do wyzszej masy ciala. I to jest dowod na wyzszosc diety weganskiej a nie zadne zle prowadzenie sie. Na diecie weganskiej latwiej utrzymac normalna mase ciala niz na diecie wszystkozernej. Punkt dla weganizmu i Twoje frustracje i wykrety tego nie zmienia. I nie robili tego badania zadni weganie, zeby zmanipulowac wyniki. Nie udowodnisz tego a poza tym malo to prawdopodobne biorac pod uwage, ze autorami jest 8 osob z 6 roznych Instytutow naukowych.
@YourMate Weź olej tego wegusa. On ci nie da spokoju, on musi mieć ostanie zdanie. Cokolwiek nie napiszesz. Będzie ci podsyłał wegańskie/wegetariańskie badania w nieskończoność. Raz ci znajdzie nowe, a chwilę później sprzed 50 lat, byle tylko potwierdzały jego ideologię. Przecież on musi szerzyć "vegan core message", to jest ich przesłanie! Im więcej ludzi "powstrzyma" od przyczyniania się do cierpienia zwierząt, tym lepiej! Trafi później do sałacianego raju. Nie ważne czy będzie się musiał posuwać do manipulacji, kłamania, ważne, że cel jest szczytny. Ma przecież misję. Jego stwierdzenie "kolejny dowod na to ze dieta wszystkozerna u przecietnego czlowieka predysponuje do wyzszej masy ciala" jest tutaj idealnym przykładem. 3x więcej alko, 3x więcej grubych, a tam, nie ważne. Pewnie na diecie wszystkożernej zalecają spożywanie piwa do obiadu. Czytam te komentarze i śmiać mi się chce. Tak strzela sobie ciągle w stopę. WHO (zalecają nabiał, ryby, białe mięso) złe, bo Campbell powiedział, „dieta wegańska jest ok., bo Ornish twierdzi, że nie powinno się ściśle trzymać diety wegetariańskiej” (chociaż pozwala on na konsumpcję nabiału, ba, zaleca omega-3 z ryb), wskaźnik HEI wskazuje na weganizm, chociaż w polecanych produktach jest nabiał i ryby, MDS też ok., chociaż też zalecają zwiększenie konsumpcji ryb. Najpierw będzie ci pisał, że zalecenia są złe, a chwilę później będzie się odwoływał do wskaźników, które opierają się na zaleceniach. Szczerze mówiąc wszystko, na co się powołał, nie było za absolutnym odstawieniem wszystkich produktów odzwierzęcych, trochę to zabawne. Dosłownie w niczym. Ale co tam, dalej będzie truł swoje. Typowy weganin. Niech tam lepiej zamelduje na jakimś swoim wegańskim forumku, że poniósł porażkę i że nie udało mu się powstrzymać ani jednego mięsożercy. Nie udało mu się zatrzymać tego zwierzęcego holocaustu pod tym demotywatorem.
@LowcaKomedii @YourMate Alez sie masturbujecie przy tym alkoholu. Naprawde nikt z was nie zauwazyl, ze nawet gdyby wszyskozercy spozywali tyle alkoholu co weganie to nic by to nie zmienilo I w klasyfikacji nadal byliby ostatni, bo zyskane punkty nic by nie zmienily? W przypadku MDS takze nie ma to znaczenia nawplyw punktacji, bo mieszcza sie w tym samym przedziale w skali. Jednak rozumiem, ze z braku argumentow szukacie dziur w calym. W calej tej frustracji nie zauwazyliscie, o co chodzi w badaniu. O to, ze przecietni weganie lepiej wypelniaja zalecenia dla wszystkozercow i lepiej sie odzywiaja od przecietnego wszystkozercy. Otylosc to jedynie efekt diety, ktora badamy. Otylosc nie jest badanym czynnikiem. Nie macie argumentow i czepiacie sie glupot, ktore nie maja wplywu na punktacje i wynik koncowy. Nie badamy zalecen ale faktycznych ludzi wypelniajacych te zalecenia i weganie wypadaja najlepiej i zadne Wasze zale tego nie zmienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2016 o 20:07
@kiepura Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ty dalej nie rozumiesz o co chodzi z tym alkoholem i po co on w ogóle o nim wspomina. Nie wiem, musisz chyba zacząć prosić kogoś, aby ci tłumaczył te wszystkie komentarze, bo niestety sprawa cię przerasta. Kupcie sobie na spółę z IMAITEM to omega-3, bardzo się przyda. Nie zapomnijcie też o suplementacji B12, też pozytywnie oddziałuje na mózg. Swoją drogą jeśli to my mamy ból dupy o to jedno badanie, to ciekawe co ty masz czytając te wszystkie zalecenia i wskaźniki? Nie odpisuj, to pytanie retoryczne. To teraz idź walczyć gdzieś indziej i nie zapomnij z 5 razy przeczytać komentarz zanim na niego odpowiesz.
@LowcaKomedii Wiesz co byc moze nie dorastacie do mojego poziomu umyslowego i faktycznie nie rozumiem o co bul d..py z tym calym alkoholem, ktory kompletnie nic nie zmienia i nie wnosi do calej sprawy a wg Was jest sprawca razem z otyloscia przegranej w zawodach. Najbardziej zalosne jest to, ze weganie nie dosc, ze wypelniaja swoje weganskie zalecenia to lepiej od wszystkozercow wypelniaja zalecenia wszystkozerne. I pewnie tu Wam d..pe zal sciska i nie jestescie w stanie tego przelknac i wyszukujecie powodow na taki wynik a nie inny. O poziom omega 3 bym sie raczej u Was martwil, bo znow badania pokazuja, ze weganie maja wyzszy poziom we krwii od wszystkozercow. No ale to pewnie jakies kolejne zmanipulowane badania przez wegan.
@kiepura Oczywiście wegusku, oczywiście. Bardzo mnie boli, że jedno z miliona badań, stworzone w większości przez wegetarian, wyszło na korzyść weganizmu pomimo tego, że wszelkie zalecenia na niebie i ziemi, stworzone przez jakąkolwiek organizację, zawsze zawierają produkty odzwierzęce. Naprawdę, nie mogę tego przełknąć. Teraz wybacz, wygoogluję czy moja podświetlana klawiatura jest w pełni wegańska, bo farba na przyciskach mogła być testowana zwierzętach. Ot tak, dla zdrowia.
PS Masz odnośnie omega-3 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19500961 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11083485 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11083485
Macie najniższe stężenie EPA/DHA (w roślinach macie w zasadzie tylko ALA -> dlatego Ornish zaleca omega-3 z ryb morskich). To tak na koniec. Próbuj szerzyć dalej wegańskie przesłanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2016 o 8:54
@LowcaKomedii Przeslales dwa badania. Jedno chinskie porownujace wszystkozercow z lakto-owo wegetarianami, ktorzy z weganizmem maja tyle wspolnego co LZS Chrząstawa z Realem Madryt. Drugie badanie to przeglad jednego autora z dostepnym jedynie abstraktem, ktory prawie nic nie wnosi. Poza tym na koncu jest wymowne zdanie " There is no evidence of adverse effects on health or cognitive function with lower DHA intake in vegetarians". Niestety nie popisales sie. Popatrz sobie tutaj na porzadne badanie University of Cambridge porownujace rozne diety w tym weganizm. Weganie plci meskiej maja we krwi najwyzszy poziom EPA, DPA na takim poziomie jak zjadacze ryb, wegatarianie za to maja najwyzszy poziom DPA ze wszystkich, DHA wegetarianie maja wyzszy od zjadaczy miesa, DHA weganie maja co prawda najnizszy ale za to rozrzut maja prawie 60mcmol/L co oznacza, ze niektorzy z wegan maja wyzszy poziom DHA od sredniej zjadaczy ryb, miesa i wegetarian. Co dobrze dowodzi, iz poziom zalezy od spozycia ALA a nie od tego na jakiej diecie sie jest. No i oczywiscie weganie maja najwyzszy poziom we krwii ALA i LA. Weganie plci zenskiej sa bardziej ciekawi, bo maja najwyzszy poziom DPA, DHA, ALA, LA oraz calkowity poziom omega-3 we krwii, jedynie EPA maja najnizszy ale pewnie wiecej nie potrzebuja skoro DHA maja na najwyzszym poziomie. Przy czym poziom omega 3 we krwii liczy sie procentowo wszystkich kwasow tluszczowych wiec nawet jesli weganie jakis omega 3 maja mniej to i tak wypadaja lepiej od reszty diet, bo maja znacznie nizszy poziom reszty tluszczow ze wzgledu na brak spozycia zwierzecych nasyconych kwasow tluszczowych oraz cholesterolu oraz niskie spozycie trans. Czyli procent omega-3 w ich krwi zawsze bedzie wyzszy. http://ajcn.nutrition.org/content/92/5/1040/T5.expansion.html I zeby nie byc goloslownym z lepszym profilem lipidowym wsrod wegan i wegetarian tutaj wyniki https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17364116 Oba badania robione obowiazkowo przez wegan i specjalnie zmanipulowane ale mimo wszystko warto zerknac :P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2016 o 11:01
@kiepura Ktoś tu nie odrobił pracy domowej. ALA konwertuje w DHA i EPA na poziomie dziesiątych części procenta http://www.dhaomega3.org/Overview/Conversion-Efficiency-of-ALA-to-DHA-in-Humans
"Subsequent studies by Pawlosky et al. (2001) using similar technology and that more recently by Hussein et al. (2005) showed estimated conversions from ALA to DHA of less than 0.1% and a conversion to EPA plus DHA combined of less than 0.4% efficiency overall". Jeżeli mieli w normie DHA, to znaczy, że brali suplementy. Powtarzam: nie ma roślinnych źródeł, które mogą zapewnić ci DHA i EPA. Co zabawniejsze, spójrz na wikipedię. Nie jest to najpewniejsze źródło informacji, ale może coś ci zaświta https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_t%C5%82uszczowe_omega-3
"Kwasy omega 3 EPA i DHA pełnią niezmiernie ważną rolę w organizmie człowieka, zwłaszcza w przypadku mózgu. Można je pozyskać wyłącznie ze zwierząt. Kwas omega 3 ALA znajduje się w roślinach, a zapotrzebowanie na niego jest niskie. Pewną, niewielką jego część organizm potrafi konwertować do EPA i DHA ale jest to nieefektywne". Choćbyś nie wiem jak płakał, to ryby będą najlepszym źródłem omega-3. Organizmowi potrzeba i ALA, i EPA i DHA. Wegusy po raz kolejny nie mogą dostarczyć bardzo ważnego składnika w swojej diecie.
Swoją drogą badanie, które przesłałeś to istna komedia. Grupa osób 4902, a w nich 5 wegańskich kobiet i 5 mężczyzn, serio? Genialne. Weganie stanowili w tym badaniu 0,002 wszystkich osób! Jak już pisałem, weź jednak to omega-3. Żeby było jeszcze zabawniej, to w tym badaniu wegańscy mężczyźni mieli najwyższy BMI. Teraz przypomnij sobie, jak wcześniej pisałeś "kolejny dowod na to ze dieta wszystkozerna u przecietnego czlowieka predysponuje do wyzszej masy ciala". Jak widać dieta nie ma nic do rzeczy. Chodzi o styl życia, aktywność fizyczną, ilość spożywanych kalorii itp. Chociaż pewnie napiszesz, że nie ma co się tym sugerować, bo grupa jest zbyt mała, ale do stwierdzenia na jej podstawie wyników DHA i EPA już odpowiednia? Oj grunt ci się sypie pod nogami. Cudownie zaczynasz się już mieszać. Naprawdę, przestań już się dalej poniżać, bo to już zaczyna się robić żałosne.
@LowcaKomedii Nie ma zrodel roslinnych zapeniajacych DHA i EPA. W jaki wiec sposob weganie maja tak wysoki poziom EPA i DHA we krwii? Z powietrza? Procent konwersji ALA do EPA i DHA byl badany ale tylko u ludzi na diecie wszystkozernej a wiadomo, ze wiele kwasow tluszczowych konkuruje z omega-3 o te same enzymy. Tutaj masz badania pokazujace juz calkiem spory procent konwersji. The use of ALA labelled with radioisotopes suggested that with a background diet high in saturated fat conversion to long-chain metabolites is approximately 6% for EPA and 3.8% for DHA. With a diet rich in n-6 PUFA, conversion is reduced by 40 to 50%. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9637947 Jednym slowem procent konwersji jest bardzo rozny u roznych ludzi zaleznie od ich diety. Weganie spozywaja mniej tluszczy nasyconych, trans oraz maja zapotrzebowanie na DHA i EPA niedostarczane w gotowej formie dzieki czemu moga miec wyzszy poziom konwersji od zwyklego Kowalskiego. Nawet sporo wyzszy a wyniki badan krwii to potwierdzaja, bo jakim cudem maja takie wyniki bez kompletnie zadnego zrodla EPA i DHA oraz teoretycznie przy konwersji jak mowisz 0,4%? Nierealne a z powietrza im sie nie wytworzylo. Przyjmujac konwersje na poziomie 6% dla EPA i 3,8% dla DHA to wystarczy zjesc lyzeczke od herbaty oleju lnianego aby miec pokryte zapotrzebowanie praktycznie w calosci. jedna lyzeczka oleju lnianego to 7196mg ALA co nam daje przy 6% konwersji okolo 430mg EPA oraz 273mg DHA. Norma na spozycie to 500mg EPA+DHA. Spozyjmy sobie na zapas 2 lyzeczki oleju lnianego i mamy wiecej przekonwertowanych DHA i EPA niz wszystkozercy z tych rybek jedzonych raz dwa razy w tygodniu. To tylko 2 lyzeczki oleju lnianego a gdzie reszta tluszczow, orzechy, warzywa i owoce, nasiona roznego typu. Ja bym sie nie martwil o niedobory DHA i EPA wsrod wegan. Weganscy mezczyzni mieli najwyzsze BMI...parsknalem smiechem roznica na poziomie 0,1-0,3 BMI. Pamietam, ze albo Ty albo Twoj kolega mowiliscie, ze weganie najczesciej uprawiaja duzo sportu jesli wziac pod uwage Wasze wlasne slowa to ocena BMI nie dotyczy wegan, bo BMI nie stosuje sie u osob uprawiajacych duzo sportu, bo BMI nie rozroznia masy miesniowej od tluszczowej wiec rownie dobrze moga to byc dobrze umiesnieni mezczyzni i Twoj argument o wysokim BMI bierze w leb tym bardziej, ze kobiety maja niskie BMI, wyzsze jedynie od wegetarian. Czy grupa mala czy nie obala Twoj argument o niedoborach omega-3 wsrod wegan, ktore brzmialo "Macie najniższe stężenie EPA/DHA". Tutaj masz 165 wegan, ktorzy maja poziom podobny do wszystkozercow pasuje?http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0261561414000764 Ryby sa najbogatszym zrodlem EPA i DHA ale surowe, z przetworzonymi termicznie juz nie jest tak kolorowo tym bardziej, ze przetworzone termicznie przechodza wiele niekorzystnych przemian kwasow tluszczowych jak utlenianie, ktore tworza z nich czasteczki bardziej szkodliwe niz korzystne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2016 o 15:40
@kiepura Przecież sam ci napisałem, że mogli przyjmować suplementy i że ALA się konwertuje, a ty mi zadajesz idiotyczne pytanie skąd mieli DHA i EPA we krwi... Chcę ci też przypomnieć, że wegusów do tego badania znaleźli na stronach: „Subjects were recruited from vegan websites (e.g., vegsource.com, vegnews.com, healthscience.org)”, więc to chyba oczywiste, że robili co tylko można, aby pokazać weganizm w pozytywnym świetle (omega-3 to drugi, po zarzucie z B12, najpopularniejszy argument). Po jakiego grzyba w ogóle wysyłasz mi badanie, w którym w podsumowaniu możemy przeczytać „We conclude that vegans have low baseline omega-3 levels, but not lower than omnivores who also consume very little docosahexaenoic and eicosapentaenoic acid”, czyli że weganie mieli podobny poziom, do osób spożywających ryby bardzo rzadko? Jako przedstawicieli wszystkożerców wzięli amerykańskich żołnierzy z Iraku. Wiesz jak wygląda posiłek żołnierza? W dodatku coś mi się widzi, że ciężko tam było o dostęp do świeżych ryb. Wyszukaj sobie w google jak wygląda posiłek amerykańskiego żołnierza w Iraku. W dodatku jak myślisz, kto mógł się żywić lepiej, oni, czy może ochotnicy z wege-stronek? Masz jeszcze kilka cytatów z tego badania: „Typically, RBC EPA + DHA was about 50–60% lower than in a comparator group of omnivores”, a także wisienka na torcie: „We conclude that a majority of long-term vegans appear to be relatively deficient in DHA and EPA”. Co do surowych ryb, to przy pieczeniu nie ma aż dużych różnic: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23239760 jedynie przy smażeniu na oleju, więc to „jedynie surowe” też możesz sobie wsadzić do kieszeni. Kombinujesz jak możesz, aby bronić tego weganizmu, ale coś ci nie wychodzi. Reasumując: właśnie sam podesłałeś mi badanie, w którym wypadliście gorzej, chociaż sami się do niego zgłosiliście. Naprawdę kończę, bo jesteś nieziemsko irytujący i piszesz przez kilka godzin te swoje śmieszne komentarzyki. Ryby są najlepszym źródłem omega-3 – są, macie z nim problemy – macie. Nawet 4-krotne edytowanie komentarzy tego nie zmieni. Trzymaj się i weź sobie to omega-3.
@kiepura Naprawdę nudzi mnie pisanie z tobą i jest to zupełną stratą czasu. Jesteś zapatrzony w swoją ideologią i uważasz, że weganizm zbawi świat. Nie ma sensu z tobą dłużej pisać. Cokolwiek nie napiszesz, jakkolwiek sobie strzelisz w stopy po raz enty w czasie tych swoich wypocin, już ci nie odpiszę. Rób tam swoje i żyj jak tam chcesz, nie wchrzaniaj się przy tym do życia innych. Powodzenia.
@LowcaKomedii To proponuje doczytac w badaniu, ze nie brali suplementow. Druga sprawa zostali dobrani na stronach na wegan, wiec robili wszystko zeby pokazac wegan w pozytywnym swietle i wlasnie dlatego 40% tych wegusow mezczyzn bylo palaczami... Ok porownywali wegan z grupa spozywajaca malo DHA i EPA a ile niby spozywa statystyczny wszystkozerca? Duzo? Weganie mieli poziom omega-3 3,5%, zolnierze tez 3,5% w tym badaniu na 1386 wszystkozercach ich poziom omega-3 byl w przedziale 1,98%-2,28% czyli sporo nizszym. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4690086/table/nutrients-07-05534-t002/ Niemieccy wegtarianie z tego badania mieli 4,8% http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs11745-005-1442-9 Skoro ci zolnierze spozywali rzadko ryby to jak rzadko spozywala ta grupa ponad 1300 badanych i ile spozywa przecietny wszystkozerca, bo o takich mowimy. Wszystko zalezy jaka grupe wegan lub wegetarian porownasz z jaka grupa wszystkozercow. Fakty sa natomiast takie, ze dobrze prowadzacy sie weganin bez suplementow moze osiagnac poziom optymalny i porownywalny z normalnie spozywajacymi ryby wszystkozercami. Co do ryb to napisalem jedynie, ze surowe sa najbogatszym zrodlem omega-3 a z reszta nie jest juz tak kolorowo zarowno w sensie ilosci omega 3 jak i niekorzystnych przemian. Nigdzie nie napisalem, ze jedynie surowe to zrodlo omega-3. Co do twojego badania to nie dodales, ze badacze napisali iz podczas smazenia sklad tluszczowy zmienil sie kompletnie mimo duzej ilosci omega-3 produkcie koncowym. Poza tym co oni smazyli sardynki i anchovy? Kto normalny takie ryby smazy? Wezmy cos normalnego np tunczyk. Tutaj masz badanie z pieknymi wnioskami: "Cooking of tuna did not result in major destruction of ome-
ga-3 fatty acids (EPA and DHA) while microwave heating
brought losses of 25% EPA and 55% DHA. Canning com-
pletely destroyed these fatty acids, while frying resulted in
about 70% loss of EPA and 85% loss of DHA." Czyli tak naprawde jedynie oplaca sie gotowac rybe lub ostatecznie wsadzic do mikrofali czyli cos czego nie robi wiekszosc ludzi, a najczestszy sposob spozywania ryb czyli smazenie i w puszcze pozostawia nam jedynie wspomnienie po DHA i EPA. Przy czym kazda obrobka wlacznie z gotowaniem znacznie zwiekszyla poziom TBA znacznika peroksydacji lipidow. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3550962/pdf/13197_2010_Article_24.pdf Mozna by tu dodac jeszcze fakt zanieczyszczenia ryb odpadami przemyslowymi i innymi chemikaliami jak PCB czy rtec. Czystych ryb juz wlasciwie nigdzie nie znajdziesz w morzach czy oceanach a takie sie glownie spozywa. Szczerze watpie czy ryby sa najzdrowszym zrodlem omega-3 w obecnych czasach.
@LowcaKomedii A gdzie ja sie wchrzaniam w zycie innych? Prowadzimy swietna dyskusje z niezlymi argumentami i tyle i niech kazdy sie odzywia jak chce. Co to mnie obchodzi co wkladasz do garnka?
@kiepura Miałem ju nic nie pisać, ale generalnie rzecz biorąc nie jesteś złym gościem. Przez to pisanie z tobą sam przeczytałem też sporo przydatnych rzeczy, więc na pewno wyjdzie mi to na dobre. Co do tamtego badania, to są suplementy omega-3 DHA z alg morskich (coś nie widzę, by zawierały one również EPA, chociaż są ze sobą bardzo powiązane). W samym badaniu pisali, że nie pilnowali dokładnie ich suplementacji i że mogło się tak zdarzyć, że niektórzy się suplementowali, ale o tym nie mówili. Być może dlatego weganie mieli przyzwoity poziom DHA, ale bardzo niski EPA, ale to już nie ważne. To tak na marginesie. Generalnie chodzi mi bardziej o to, że jest wegańskie źródło DHA, więc gdybyś kiedyś był zainteresowany suplementacją, to spokojnie możesz znaleźć odpowiednie źródło, tylko czytaj dokładnie skład, bo niektóre kapsułki zawierają żelatynę (i nie jest to "morska żelatyna" - agar, tylko zwierzęca). To tyle. Trzymaj się.
@LowcaKomedii Ja tez sporo ciekawych rzeczy sie dowiedzialem ale wlasnie dlatego rozwijam takie dyskusje zeby pozyskiwac nowa wiedze, poszerzac swoja itp. Czasem dowie sie czlowiek w takich dyskusjach rzeczy, ktorych w normalny sposob pewnie by nie znalazl. Niestety bardzo ciezko znalezc godnego rozmowce jak np Ty. Czasem troche emocje poniosa ale mnie ciezko urazic. I sam weganizm cenie za efekty zdrowotne a moj poglad na cala reszta otoczki, prawa zwierzat itp nie odpiega pewnie od pogladu zwyklego Kowalskiego. Kiedys bylem zwolennikiem diety niskoweglowodanowej ale jakos mi z nia nie szlo kompletnie. Mimo wszystko dzieki za rozmowe.
Ma pełną buzię tej zieleniny więc chyba ją lubi. Mina przedstawia raczej zaskoczenie, świadomość bycia przyłapanym itp. Można dyskutować czy wegetarianizm jest zdrowy (weganizm już raczej nie jest) ale ktoś wychowany w nim od urodzenia może wcale nie tęsknić za mięsem.
Straszycie tymi weganami, a to nadal marginalny problem wobec np. tego jaka ilością słodyczy tuczą nieraz rodzice już małe dzieci. A babcie sądzą, że są dobrymi babciami jeśli na mikołajki kupią dwulatkowi reklamówkę batoników. Pracuję z dziećmi i aż łapię się za głowę jak dużo dzieci pija słodkich napojów, niektóre wcale nie chcą pic zwykłej wody. Już chyba lepsza dieta wegetariańska (nie wegańska) jeśli jest zbalansowana niż taka słodko-tłusta śmieciowa na wzór amerykański.
@IAMAIT Tak się jeszcze wtrącę, bo te twoje wypluje mi w powiadomieniach wyskakują, niestety, i po raz kolejny mnie rozbrajasz głupotą swoich komentarzy. Jaki do cholery "efekt uboczny"? Nie ma absolutnie żadnych powodów zdrowotnych, aby przejść na weganizm, wręcz przeciwnie. Nie mówię tu o osobach chorych, mających jakieś alergie lub nietolerancję laktozy, ale o zdrowych osobach, które się na to decydują. Sprawdzacie kosmetyki, czy nie były testowane na zwierzętach, googlujecie niemal wszystko pod kątem produkcji, czy nie brały w niej udziału i teraz piszesz, że nie o to w tym chodzi... Polecam łyknąć troszeczkę historii w pigułce. Słowo "vegan" zostało stworzone w 1944 roku przez Donalda Watsona, który o dziwo jest "animal rights advocate", czyli rzecznikiem praw zwierząt. W weganizmie tylko i wyłącznie chodzi o dobro zwierząt, o nic innego. To dlatego wasi aktywiści przywiązują się do drzew, do samochodów, robią rajdy na jakieś farmy (czyt. Gary Yourofsky, który nawet zaatakował dziennikarza, bo ten miał na sobie skórzaną kurtkę). Naprawdę zastanów się na przyszłość zanim cokolwiek napiszesz, chociaż odrobinkę...
Katowanie dziecka tylko dlatego, ze samemu się upadło na czerep...:P
@Fragglesik - no dziecko w takim wieku to akurat o wiele wiecej warzyw powinno jesc niz miesa. Chociaz pewnie ty myslisz ze kanapka z szynka to zdrowy, pelnowartosciowy posilek?
@Fragglesik Ci sami ludzie mówią: "Nie powinno się narzucać dzieciom wiary!" I w sumie mają racją, ale po cholerę męczyć dziecko brakiem mięsa?
@binka02 - a czemu nie moglyby zrobic z dziecka wegana? czy ta dieta jest niezdrowa? albo nie nadaje sie dla dzieci?
@IAMAIT Oczywiście że dla małego dziecka taka dieta jest bardzo niebezpieczna. Przede wszystkim dziecku brakuje białek egzogennych, cholernie ważnych do funkcjonowania organizmu, a soja, mimo że ma takie białka, to jednak toksyczne w takim wieku kwasy oraz izopreny, mogące wpływać negatywnie na rozwój psychiczny pociechy. Dalej. Mamy braki witamin ADEK, przyswajanych jedynie z tłuszczami, niedobory wapnia, kwasów tłuszczowych nasyconych i przede wszystkim CHOLESTEROLU HDL, oczyszczającego żyły, współbudującego błonę komórkową, chroniącego przed anemią oraz tworzącego hormony steroidowe jak progesteron, estrogeny i testosteron, których brak sprzyja rozwoju anoreksji. Zatem tak, weganizm dla małego dziecka jest niemal latalny.
@binka02 @JimaIwo jestescie w bledzie, dieta weganska jest zdrowa, dla dzieci tez. Ba, nawet kobiet ciazy i sportowcow. Tutaj macie wycinek z artykulu od American Dietic Assiociation:"that appropriately planned vegetarian diets, including total vegetarian or vegan diets, are healthful, nutritionally adequate, and may provide health benefits in the prevention and treatment of certain diseases. Well-planned vegetarian diets are appropriate for individuals during all stages of the life cycle, including pregnancy, lactation, infancy, childhood, and adolescence, and for athletes." Jezeli orgnizacja w ktorej sa najlepsi lekarze na swiecie, tak mowi, to ja im wierze. Dodam tez ze Americain Hearth Association (organizacja lekarzy od ktorych w latach 70 prof. Religa uczyl sie przeszczepu serca) mowi dokladnie to samo. Czekam na kontrargumenty. Oczywiscie nie typu "bo jedzenie miesa jest naturalne" czy "jestesmy miesozercami" - bo dyskusja nie o to sie rozwija, a o to czy ta dieta jest zdrowa czy nie. Czekam z niecierpliwoscia!
@binka02 - yyyyy co ty piszesz? ze nie mozna zastepowac mleka matki.... to ty myslisz ze weganie nie karmia swoich dzieci wlasnym mlekiem??????? Weganie nie pija mleka krow tylko, nie maja ZADNYCH problemow z niemowleciem pijacym mleko od matki.... wiec albo nie wiesz o czym piszesz albo ja cie zle rozumiem....
@binka02 @JimaIwo ???? tylko minuswac potraficie? gdzie wasze argumenty?
@binka02 - tego sie spodziewalem, zadne argumenty tylko brednie wyssane z palca (bo rownie dobrze mozna powiedziec ze miesozerne dziecko bedzie wybredne i bedzie jadlo tylko frytki z serem i nic wiecej) - dyskusja z toba jest zupelnie bez sensu widze. Przestan bredzic ze dieta weganska jest niezdrowa, bo ci udowodnilem ze nie jest. Nie pozdrawiam.
@IAMAIT Powoływanie się na American Dietetic Assiociation to chyba największa głupota, jaką można zrobić. Polecam zainteresować się tematem kto w zdecydowanej większości należy do ADA oraz kto podpisał się pod tym, że dieta roślinna jest pełnowartościowa i może być najzdrowszą dietą. Wpisz w wyszukiwarkę"final-thoughts-on-the-american-dietetic", ktoś zrobił niezłą robotę, że znalazł to wszystko. Jeżeli komuś nie się chce czytać, to streszczę: Było sobie 3 wegetarian i 1 weganin, wszyscy z nich odrzucili mięso z powodów etycznych. Należeli do Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego i uznali swoją własną dietę za najzdrowszą oraz się pod tym podpisali. Później powołują się na to jako na opinią niezależnego, obiektywnego instytutu... To tak, jakby wziąć członków jednej drużyny piłkarskiej i zrobić z nich przedstawicieli specjalnej komisji, która ma wybrać najlepszą polską drużynę. Ci o dziwo zagłosowali na samych siebie, a ty później powołujesz się na tę opinię...
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO. Dopiero tu masz najlepszych lekarzy na świecie) zaleca podawanie dzieciom produktów odzwierzęcych. Wpisz sobie w google "who 5 keys to healthy diet".
Próbuj dalej konwertować łatwowiernych ludzi na weganizm, ale gdzie indziej.
@LowcaKomedii - przeszukalem cala strone WHO, nie maja jednego statmentu na temat diety wegetarianskiej ani weganskiej. Czyli nigdzie nie napisali aby jej unikac bo jest niezdrowa (a przynajmniej nie znalazlem). Jezelli chodzi o te 5 rzeczy ktore zalecaja dla zdrowia, to strzeliles sobie sam w stope troche. Tylko w jednym punkcie, wspominaja o miesie, GDZIE PISZA ZE JEST GORSZYM zrodlem tluszczow! ("Unsaturated fats (e.g. found in fish, avocado, nuts, sunflower, canola and olive oils) are preferable to saturated fats (e.g. found in fatty meat, butter, palm and coconut oil, cream, cheese, ghee and lard) (3). Industrial trans fats (found in processed food, fast food, snack food, fried food, frozen pizza, pies, cookies, margarines and spreads) are not part of a healthy diet."). Piszesz ze ADA jest "zalozon" przez wegan i probuja promowac weganska diete. Smieszny jestes, ta organizacja pokazuje NAUKOWE BADANIA ktore dokladnie pokazuja ze weganska dieta jest zdrowa, oni sobie tego z palca nie wyssali tylko potwierdzaja to badaniami naukowymi. Ze ktos ich probuje zdyskredytowac, jest normalne bo wiele kasy jest w ameryce w meat industry. Wiec jezeli naprawde chcesz wchodzic ze mna w dyskusje, to nie pisz mi ze "ktos gdzies kiedys napisal ze" TYLKO DAJ MI BADANIE NAUKOWE POKAZUJACE ze dieta weganska jest niezdrowa! - A skoro WHO jest dla ciebei wiekszym autorytetem to patrz co znalazlem u nich na temat diety bezmiesnej: "Households should select predominantly plant-based diets rich in a variety of vegetables and fruits, pulses or legumes, and minimally processed starchy staple foods. The evidence that such diets will prevent or delay a significant proportion of non-communicable chronic diseases is consistent. A predominantly plant-based diet has a low energy density, which may protect against obesity." I jeszcze "Although two-thirds of the world's population depends on cereal or tuber-based diets, the other one-third consumes significant amounts of animal food products. The latter group places an undue demand on land, water, and other resources required for intensive food production, which makes the typical Western diet not only undesirable from the standpoint of health but also environmentally unsustainable. If we balance energy intake with the expenditure required for basal metabolism, physical activity, growth, and repair, we will find that the dietary quality required for health is essentially the same across population groups." (zrodlo: http://www.fao.org/docrep/004/Y2809E/y2809e00.HTM) CZEKAM NA ODPOWIEDZ!!!
@binka02 - Polska to akurat bardzo zly przyklad, bo mi sie to udaje bez najmniejeszego problemu mieszkajac na totalnym zadupiu. Ale masz racje, w wielu miejscach na ziemi dieta weganska jest trudna z powodu braku produktow lub biedy. ALE nie o to rozchodzi sie dyskusja! Nie pytalem sie czy w Polsce lub lepiej w Grenlandii da sie jesc po wegansku, ALE CZY TA DIETA JEST ZDROWA CZY NIE!!!! Dlaczego zmieniasz temat? Podaj mi badanie naukowe mowiace ze dieta weganska nie jest zdrowa (badanie naukowe, nie artykul z jakiejs glupiej gazety) albo przyznaj sie do bledu i nie wypisuj wiecej bzdur ze ta dieta jest niezdrowa!
@LowcaKomedii - poszukalem tez tej informacji ktora dales. Ona jest na stronie "letthemeatmeat.com" - serio? ty serio podales mi info z takiej strone? To tak jak info ze strony "neonazi.com" ze hitler byl jednak dobrym czlowiekiem :) :) :) - i ty w ten sposob chcesz zdyskredytowac ADA???? hahahahahah dobre!! Faktycznie lowca komedii z ciebie :)
@IAMAIT Wegusku sam strzelasz sobie w stopy. Podam ci link, bo widzę, że masz trudności ze znalezieniem
http://www.who.int/nutrition/topics/5keys_healthydiet/en/
http://www.who.int/topics/travel/travel_3_fives.pdf
Nieważne jak strona się nazywa, tak btw założona została przez ex-weganina, ważne jak NIEPODWAŻALNE dowody pokazuje. W dodatku zakładają na niej tematy również weganie i wegetarianie, więc nie rozumiem twojego bólu pośladka w związku z jej nazwą.
Tu masz link do kanału prowadzonego przez doktora dietetyki (filmik nt. mięsa)
https://www.youtube.com/watch?v=1n2QfUTh7gQ
Jeżeli zaczniesz rzucać teraz nazwiskami typowych wegańskich guru (McDougall, Campbell, Greger, Esselstyn itp.), to bardzo łatwo będzie wszystko podważyć. Mistrzowie manipulacji, przeinaczający badania, wycinający odpowiednie fragmenty, przekręcający fakty. Weganizm to chyba najbardziej zmanipulowany kult dotyczący dietetyki, jaki istnieje. W sumie i tak nic nie przebije dr Caldwell Esselstyn. Żeby wziąć grupkę 18 osób, z czego 9 osób miało niedużo wcześniej operację wszczepiania bajpasów, wszystkim podawać statyny (czyt. leki) i napisać, że poprawa ich stanu zdrowia to efekt diety...
https://theskepticalcardiologist.com/2015/08/04/the-incredibly-bad-science-behind-dr-esselstyns-plant-based-diet/
Wbij sobie do główki, że weganizm, nawet wegetarianizm, to twór obrońców praw zwierząt. Nie ma nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem i nie o to w nim chodzi. Sam termin "weganizm" powstał w 1944, założycielem był Donald Watson - rzecznik praw zwierząt. Zasada jest bardzo prosta - pokazujesz brutalna filmiki z rzeźni i działasz na empatię ludzi, jeżeli to nie zadziała, to pokazujesz im zmanipulowane badania i starasz się wmówić, że WSZYSTKIE produkty odzwierzęce są niezdrowe. Zgodnie z zasadą jak nie kijem go, to pałką. Nie podziałał chwyt na sumienie, odwołaj się do troski o własne zdrowie. Chyba nie ze względu na swoje zdrowie googlujecie czy w dane kosmetyki nie były testowane na zwierzętach, czy jakaś kurtka lub buty aby na pewno nie są ze skóry itp.
PS Ty chyba masz kłopoty z angielskim... Gdzie w tym zacytowanym przez ciebie fragmencie napisano, że mięso jest gorszym źródłem tłuszczów?! Wiesz w ogóle czym są tłuszcze trans?
PPS Co do tej "manipulacji przemysłu mięsnego" (przemysł roślinny nie jest przecież zmanipulowany. Różne burgery wegańskie mają kosmiczne ceny, odsetek wegan to ok. 2% ludzkości, wegetarian ok. 5%, więc to oni próbują wbić się na rynek. Zgadnij kto będzie się posuwał do manipulacji, by jakoś zaistnieć. Ten który ma praktycznie monopol, czy może ten kto wchodzi?), to chyba całe Włochy są zmanipulowane. Pracują tam nad projektem ustawy, w której zabraniają karmienia dzieci dietą wegańską, bo ostatnio było wiele przypadków ich hospitalizacji z powodu niedożywienia, a nawet zgonów.
Jak już pisałem wcześniej - idź, i tak nikogo nie "nawrócisz".
@LowcaKomedii - oj oj, kiepsko. Ciagle niepodales mi ani jednego badania pokazujacego ze weganizm jest niezdrowy. Wiesz na temat kto co powiedzial i co uwaza i ktog kogo manipulowal to mozemy pisac w nieskonczonosc. PODAJ MI 1 BADANIE NAUKOWE pokazujace ze weganizm jest niezdrowy, albo nie wtracaj sie do dyskusji. To co WHO sugeruje (jedzenie miesa) dotyczy sie "zwyklej diety" - to wcale nie oznacza ze mieso TRZEBA jesc lub ze nie jedzenia miesa jest NIEZDROWE. PS. Co do Wloch, przestan pisac idiotyzmy, bo po 1sze to ta sprawa dotyczy JEDNEGO dziecka, po drugie, jego rodzice nie byli weganami, a idiotami, BO PRZEZ 2 LATA podawali dziecku tylko i wylacznie mleko matki. Kazdy rodzic wie, ze juz od bodajze 4 czy 6tego miesiaca dzieciom oprocz mleka TRZEBA podawac gotowane warzywa! Oprocz badania pokazujacego szkodliwosc weganizmu, moglbys mi cos jeszcze napisac? Dlaczego jestes tak bardzo anty tego ruchu? Przeciez ci ludzie ci raczej nie przeszkadzaja? Znasz osobiscie jednego weganina chociaz? Nie obchodzi cie los zwierzat? A jezeli nie masz wsobie empatii, to chociaz, srodowiko, przeciez wiesz ze przez nasza diete weganska, ciut mniej zanieczyszczamy swiat, wiec twoje dzieci beda mialy ciut lepiej - juz za tylko to powinines przestac atakowac weganow.
@IAMAIT Jak dieta ta może być zdrowa skoro musisz suplemetnować dziecku B12 tylko dlatego, że ubzdurałeś sobie, że nie będziesz spożywał produktów odzwierzęcych i zadecydowałeś za to dziecko, że będzie robiło to samo?
Poza tym tu masz badania dotyczące spożywania nadmiernej ilości surowych produktów, w które bogata jest dieta wegańska
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10436305
Zastanów się też trochę. Nadmierne spożywanie cukrów, zbyt duża ilość błonnika, czy to może być zdrowe dla dziecka?
Na sam koniec zadajesz dziwne pytanie. Przed chwilą chciałeś nieudolnie wmówić, że spożywanie tłuszczów odzwierzęcych jest niezdrowe (i to na przykładzie, gdzie na pierwszym miejscu polecano ryby...), a później się pytasz dlaczego jestem "anty wege". Właśnie o to chodzi... Nie lubię, jak weganie KŁAMIĄ mówiąc, że absolutnie wszystkie produkty odzwierzęce są niezdrowe, że powinno się ich unikać, powołują się na zmanipulowane badania, przekręcają fakty itd. pomijając w tych swoich pseudo-wywodach coś takiego jak częstotliwość czy ilość spożycia. Prawda jest taka, że wszystko co jemy powinno być spożywane z umiarem. Zazwyczaj właśnie nie mówicie o tym, że chodzi wam o dobro zwierząt, ale próbujecie zamydlić ludziom oczy, że chodzi o ich zdrowie. Zobacz na siebie. Po ilu komentarzach wreszcie zacząłeś pisać o zwierzętach i o środowisku. Nie lubię, jak wegańskie autorytety (czyt. Gary Yourofsky) bojkotują rządowe spotkania, przywiązują się do drzew i do samochodów w ramach protestu, robią rajdy na farmy, rzucają się na dziennikarzy, bo ci noszą skórzane kurtki. Nie lubię jak Leanne Ratcliffe aka Freelee The Banana Girl (700tys. subskrypcji na youtube) mówi, że ludzie, którzy wiedzą jak wygląda przemysł mięsny, ale mimo to spożywają te produkty, nie powinni mieć prawa do życia i że powinno się ich siłą zmuszać do przejścia na weganizm. Wegetarianie są normalni, nie zmuszają innych do swoich przekonań, weganie natomiast to inna bajka. Weganin nie przejdzie obojętnie, gdy ktoś je kurczaka, musi napisać milion komentarzy pod filmikiem dotyczącym diety (w której znajdują się produkty odzwierzęce), specjalnie wchodzi na różne fora/filmiki/strony, aby konwertować i nawracać "innowierców". Już po twoim pierwszym komentarzu wiedziałem, że nie jesteś wegetarianinem a weganinem. Na powszechny brak akceptacji zasłużyliście sobie sami. Bądź sobie weganinem jak chcesz, ja ci nie bronię, ale nie próbuj na siłę nakłaniać ludzi lub kłamać, że jedząc produkty odzwierzęce sami sobie szkodzą.
PS Sprawa Włoch nie dotyczy jednego dziecka.
@LowcaKomedii - czyli ciagle nie potrafisz mi udowodnic ze dieta weganska jest niezdrowa??? Dales link do badania o surowych warzywach, ale nie wiem czy zdajesz sobie zprawe, ze warzywa mozna gotowa smazyc i piec. Ja osobiscie tylko surowa salate i pomidora jem. Wiecej nie. Nie ma czegos takiego jak "nadmierne spozywanie cukrow" w diecie weganskiej. Ja bylem na diecie gdzie jadlem 40g weglowodanow i kolo 200g bialka - po wegansku, czyli jak sie chce to sie da. To samo dotyczy blonnika. BTW, ciekawe jakie choroby moga wyniknac z "nadmiaru" blonnika i ile ludzi na nie umiera, bo z tego co wiem to z powodu ZA MALEJ ilosci blonnika powstaje rak jelita grubege - po raku pluc bodajrze najczesciej zabijajacy rak. CZEKAM CIAGLE NA BADANIE POKAZUJACE ze weganizm jest niezdrowy i TRZEBA SPORZYWAC MIESO.
@IAMAIT Ty nie dałeś żadnego przykładu dlaczego KTOKOLWIEK powinien się ograniczać, przejść na weganizm i zmuszać do suplementowania chociażby B12, a także często żelaza, cynku oraz wielu innych witamin. Wysłałem ci badanie, w którym masz jak byk napisane o produktach surowych (i nie, nie jest ono jedynie o warzywach), a na diecie roślinnej spożywasz je w bardzo dużej ilości. Wyobraź sobie, że nikt nie je kurczaka na surowo. Ty owoce smażysz lub gotujesz? Nie, w większości jesz je na surowo.
Cukry znajdują się w niemal każdym warzywie i owocu i to w dużych ilościach.
Z tym 200 białka i 40 węgli na diecie wegańskiej trochę popłynąłeś z wyobraźnią. Znajdź jakąkolwiek produkt roślinny ubogi w węglowodany a bogaty w białko. Masz tu obszerną listę
http://polki.pl/dieta-i-fitness/odchudzanie,tabela-kalorii-i-wartosci-odzywczych-produkty-a-h,10299029,artykul.html
Chyba, że sięgnąłeś po bardzo wegańskie białko serwatkowe i wcinałeś je na sucho... Ciekawi mnie jaki to jadłospis pozwala na wykręcenie takiej proporcji makroskładników na diecie wegańskiej. Byłbym wdzięczny gdybyś mi go podał. Co do tej dużej ilości błonnika, to powoduje ona bóle brzucha i kłopoty trawienne. Wielu wegan skarży się na silne bóle brzucha od czasu do czasu, a dlaczego? Błonnika się nie trawi.
https://authoritynutrition.com/top-5-reasons-why-vegan-diets-are-a-terrible-idea/
Powodów zdrowotnych przejścia na weganizm absolutnie nie ma. Droga ta zależy tylko od tego czy chcesz się ograniczać, googlować każdy produkt jaki kupisz (kosmetyki, odzież, tapicerka samochodu, żelatyna w wielu produktach itp.) narażać na dożywotnią suplementację bardzo ważnych składników i bardzo skrupulatnie rozpisywać swój jadłospis. Jak dieta może być zdrowa, skoro jest tak uboga, musisz na niej do końca życia suplementować niektóre składniki (chociażby B12) i aż powstał projekt ustawy, by jej zakazać w przypadku dzieci? Gdybym był złośliwy, to napisałbym, że widocznie z logicznym myśleniem jest u ciebie jak z ortografią. Dzieci powinny mieć wszystkie składniki naturalnie dostarczane, w weganizmie jest to niemożliwe, więc żadnemu dziecku bym tego nie polecił. W dodatku mogą wystąpić u niego problemy trawienne lub kłopoty z jelitami w wyniku spożywania zbyt dużej ilości błonnika. Koniec i kropka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2016 o 23:57
@LowcaKomedii - ja ci nie kaze przechodzic na diete weganska. Sam sie wcioles w dyskusje miedzy mna a binka02, a dyskusja sie zaczela bo binka twierdzi ze dieta weganska jest nie zdrowa. CIAGLE CZEKAM NA BADANIE NAUKOWE ze tak jest, bo odpisywac na twoje glupie argumenty nie mam ani sily ani ochoty. Nie bede ci pisal jak wejsc na keto na diecie weganskiej bo dlaczego mam ci dawac info ktore sam miesiacami szukalem?
@IAMAIT Jakby co to przepraszam za brak odpowiedzi, ale liceum to nie przelewki. Ale wracając do tematu. Dieta wegańska jest bardzo radykalnym sposobem odżywiania, tego się nie da ukryć. Jest ona wbrew budowie ludzkiego organizmu, którego uzębienie jest typowo mięsożerne ze względu na duże kły i małe siekacze, oraz nie trawimy celulozy, gdyż tą zdolność utraciliśmy na przestrzeni ewolucji. Co do kwesti etycznych, fajnie że dzięki temu są chronione zwierzęta, lecz pozostały biotop wcina o wiele więcej zwierząt niż cały nasz gatunek, a przy tym ofiary o wiele bardziej cierpią ze wzgledu na śmiertelne rany czy działanie hemotoksyn. Dalej mamy homeostazę. Rośliny nie maną cholesterolu, niezwykle ważnego izoprenu z grupy karetonoidowej, odpowiadającego za budowę błon biologicznych (komórkowej, cytoplazmatycznej), produkcję hormonów płciowych regulujących naszą osobowość, wzmacnia erytrocyty oraz oczyszcza żyły ze złogów odmiany alotropowej LDL. Dalej, według zaleceń WHO dzieci powinny przyjmować około 80 gram protein, których w roślinach jest mniej oraz nieposiadających wszystkich aminokwasów egzogennych czyli metioniny, waliny, leucyny, izoleucyny, lizyny, tryptafonu, histydyny, fenyloalaniny oraz treoniny, czyli bardzo ważnych aminokwasów potrzebnych do budowy złożonych struktur białkowych, a ich organizm Homo Sapiens nie wytwarza, a ich jedynym źródłem pozazwierzęcym jest soja, lecz mająca ich nie dość że mniej, to i w gorzej przyswajalnej formie. Także witaminy ADEK nie mogą być przyswajane bez udziału tłuszczów, a nieliczne rośliny wytwarzają lipidy nienasycone, co ogranicza przyswajalność. Ostatnią sprawą jest zmuszanie zwierząt domowych do weganizmu. Taki kot NIE MOŻE jeść samych warzyw, gdy jako istota mięsożerna ma nieprzystosowany układ trawienny do trawienia takiego pokarmu, tak samo dzieci, w młodym wieku potrzebują białek, witamin lipidowych, tłuszczy właściwych, izoprenowych i złożonych oraz wapnia, których najwięcej i w najlepszej formie znajdują się w produktach zwierzęcych, inaczej grozi im całkowite rozregulowanie gospodarki hormonalno-komórkowej w późniejszym wieku. Kiedyś nawet przeczytałem raport WHO z 2006 roku, który wskazywał 10-krotny wzrost ryzyka zachorowania na bulimię oraz anoreksję u wegan, o 30-krotny wzrost ryzyka niekorzystnej mutacji na poziomie koagulacyjno-rybosomowym ze względu na braki aminokwasowe.
Reasumując, człowiek jest najbardziej humanitarnym gatunkiem wszystkożernym jeżeli chodzi o zdobywanie pożywienia, oraz jego dieta powinna być zbilansowana, bogata w produkty odzwierzęce takie jak nabiał i jajka, w warzywa i owoce oraz w odpowiednią ilość mięsa w celu pokrycia zapotrzebowania na cholesterol, aminokwasy egzoenergetyczne oraz karetonoidy w celu produkcji hormonów karetonoidowych regulujących osobowość i zdrowie psychiczne.
PS: Mam pytanie dość osobiste, czy jesteś osobą energiczną czy raczej ospałą, cichą i o bladej cerze?
@IAMAIT Ale na co ty do jasnej jeszcze czekasz? Już ci z 5 osób napisało dlaczego dieta wegańska nie jest odpowiednia dla dziecka, a do ciebie dalej nie dociera. Weganom robią jakieś pranie mózgów? Uważacie, że WSZYSTKIE produkty odzwierzęce są niezdrowe i szkodzą (nawet na logikę... Czy nie znalazłoby się coś zdrowego?), stawiacie zwierzęta ponad ludzi. Nieważne, że w niektórych krajach ludzie umierają z głodu, są wojny, olać to, powinniśmy się skupić na zwierzętach hodowlanych i tym jak ludzie je traktują... Macie jakieś swoje chore teorie spiskowe i wierzycie, że przemysł mięsny korumpuje rządy, naukowców, że ludzie z nim związani chcą zdyskredytować dietę roślinną, która jest błogosławieństwem, wolnym od jakiegokolwiek zakłamania... Że zalecenia WHO dotyczące zdrowego odżywiania są jedynie dla osób na zbilansowanej diecie wszystkożernej, co sam napisałeś, bo weganie mają najwyraźniej inne organizmy! Jeszcze nie tak dawno jakiś wegus pisał, że dieta wegańska jest jedyną dietą, na której cofają się choroby układu krwionośnego i nowotwory. Wystarczy też wejść na pierwszy lepszy filmik na youtube, w którym ktoś się chwali, że schudł (w przypadku kobiet) lub że nabrał masy mięśniowej (w przypadku mężczyzn). W zasadzie pod każdym filmikiem o odżywaniu się można znaleźć jakiegoś wegusa wypisującego swoje brednie, że możesz np. jeść ile chcesz, a nadwyżka kaloryczna magicznie znika na diecie wegańskiej... Przykład: https://www.youtube.com/watch?v=okMLQHLv-Sw Co do zdrowia:
http://www.nhs.uk/news/2014/04April/Pages/Vegetarians-have-poorer-quality-of-life-study-claims.aspx
https://breakingmuscle.com/nutrition/why-all-humans-need-to-eat-meat-for-health
Ludzi z natury są stworzeni do jedzenia mięsa (badanie) http://www.nature.com/articles/nature16990.epdf?referrer_access_token=tmrz37TmMcE976lGKsszuNRgN0jAjWel9jnR3ZoTv0M8YcVenEcO7CgRz5HSvoTFoxs-22vo5cVzlc-7sejkjL83ZSX8tCP9TAi4GEE5frJaJMgJRLWWJOIVMjH_elhYqsIPOiJI5TaBhYGLDw1ehuU1K2UIiHPW4YNH_3fdRz7Jc-YSMaoXcjRizcb2auLC68GYVBoCtzO84o6PO3Aku8nKukQpvI1GoEBly_PzHX0%3D&tracking_referrer=time.com
http://www.nytimes.com/roomfordebate/2012/04/17/is-veganism-good-for-everyone/meat-is-brain-food
Weganie bardzo często przypominają sektę. Ile byś tu odpowiedzi nie dostał, to ty i tak dalej będziesz ślepo zapatrzony w swój weganizm, więc po cholerę chcesz aby ktoś ci jakiekolwiek badania wysyłał? Gdy je dostaniesz to napiszesz po raz kolejny, że ktoś chce zdyskredytować dietę wegańską i w nie nie uwierzysz... Jaki więc sens wysyłać ci cokolwiek, skoro już sobie zakodowałeś odpowiedź na wszystkie problemy tego świata?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2016 o 11:36
@LowcaKomedii - widze ze bardz osie wysilasz, ale ciagle nie dales mi dowodu o jaki prosilem. Badanie naukowe. Gdzie grupa ponad 100 osob byla badane przez dluzszy czas i u ktorej swtierdzono duze problemy zdrowotne mimo dobrze ustawionej diety. CIAGLE CZEKAM :)
@YourMate - hmmmmm to uczucie, gdy przeciwnik juz nie ma zadnych argumentow wiec czepia sie twojej pisowni:)
@YourMate - po 1sze, nie musisz suplementowac b12, po 2gie, suplementacja nie jest automatycznie 'niezdrowa', wiele matek w ciazy bierze suplementacje, i co im mowisz wtedy? ze maja przestac bo to jest niezdrowe dla nich i ich dziecka?! ALE NIE O TO CHODZI, znowu ktos tutaj probuje zmienic temat. Pytanie brzmi: czy dieta weganska jest niezdrowa? Wiec czekam na badanie naukowe ktore mowi ze ta dieta jest niezdrowa, mam gleboko w nosie co ty o tym myslisz bo widzac co piszesz chociazby o b12 widze ze NIE MASZ POJECIA na temat na ktory sie wypowiadasz. Wiec albo podaj mi tu linka do jakiegos badania, albo nie pisz juz wiecej. Wiem ze cie wnerwia ze robie cos dla swiata i innych istot bo jestem weganem a ty nie, i dlatego musisz mnie atakowac, jaka mam pisowania jak to sie "osmieszam" - wiem rozumiem. Ale zrozum tez, to nie moja wina, jak masz wyrzuty sumienia ze zabijasz zwierzeta dla wlasnego widzi-mi-sie, to poprostu przestan to robic, to jest naprawde proste.
@YourMate - ale jak to dla swojego dziecka bierze matka w ciazy suplementy? PO CO? skoro moze jesc mase miesa pelnego w witaminy! hahahha dobry jestes! Nie bede cie uczyl synku o b12 i dlaczego musimy ja suplementowac, bo nie jestem twoim ojcem, chcesz sie dowiedziec to sam poszukaj. Suplementacja jednej wit. nie oznacza automatycznie niezdrowej diety! Wielu ludzi je mieso a i tak bierze magnez, witaminy czy wapn! Wole jesc po wegansku i supl. jedna witamine niz jesc mieso i zapychac sobie zyly cholesterolem i zwiekszac ryzyko zachorowania na raka. Skoro taki madry jestes, poszukaj ile cholesterolu WHO zaleca jesc dziennie! Po tem poszukaj ile cholesterolu jest w jednym jajku i napisz mi ile tych jajek mozesz jesc dziennie wedlug WHO:) :) :) NO CI CIAGLE CZEKAM NA BADANIE BO TWOJE WYPOCINY MNIE NIE PRZEKONuJA TYLKO NUDZA
@IAMAIT Miałem już zostawić fanatycznego, ślepego na logiczną argumentację wegusa, ale aż mnie coś bierze jak widzę brednie, które wypisujesz. To ty napisałeś, że weganie nie muszą suplementować b12, a teraz wyjeżdżasz z tekstem, że nie będziesz komuś tłumaczył dlaczego musicie ją suplementować. Macie OGROMNE problemy z tą witaminą:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23356638 https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12816782
Aż Niemcy, już drugie państwo, przestrzegają przed waszą dietą: https://www.thelocal.de/20160822/government-warns-of-dangers-of-vegan-diet
Witamina ta jest niezbędna: http://www.drweil.com/vitamins-supplements-herbs/vitamins/vitamin-b12-vitamin-facts/
Tu masz o żelatynie, której nie spożywacie:
https://chriskresser.com/5-reasons-why-even-vegetarians-need-gelatin/ śmieszy mnie, gdy jakaś weganeczka pisze, że na diecie wegańskiej poprawiła jej się cera. Powodzenia z kolagenem! W wieku 40 będzie wyglądała na 60.
Tu masz jeszcze badanie na temat zbyt wysokiej konsumpcji błonnika i włókna związanych z bólami brzucha, kłopotami trawiennymi, wzdęciami, krwawieniem z odbytu itp.
http://www.drbriffa.com/2013/03/05/study-finds-dietary-fibre-is-more-likely-to-be-cause-of-rather-than-a-cure-for-constipation-and-other-bowel-symptoms/
Jeszcze raz wklejam badanie, z którego wynika, że wegetarianie, a zwłaszcza weganie, cieszą się generalnie gorszym zdrowiem:
http://www.nhs.uk/news/2014/04April/Pages/Vegetarians-have-poorer-quality-of-life-study-claims.aspx
Zapychanie żył cholesterolem też jest przestarzałe, ponieważ aktualne badania wykazały, że to cukier w głównej mierze wpływa na choroby układu krwionośnego. A co zalecają lekarze w trakcie ich wystąpienia? Kolega chyba nie słyszał, że to tłuste ryby morskie obniżają poziom złego cholesterolu. Tak, te same, które odrzuciliście ze swojej diety. Na temat jajek dostałeś już ode mnie link do WHO, które samo wspomniało, że powinny być one składnikiem zbilansowanej diety. W przypadku odpowiedniego poziomu konsumpcji w żadnym wypadku nie będą wpływały negatywnie na poziom cholesterolu we krwi, ich spożycie będzie się wiązało jedynie z korzyściami zdrowotnymi. Kolejny mit o jajkach:
https://www.hsph.harvard.edu/news/hsph-in-the-news/eggs-fats-and-the-new-dietary-guidelines/
Co do mięsa i raka, to nigdzie nie zostało udowodnione, że są one powiązane i dlatego znajduje się na liście PRAWDOPODOBNIE rakotwórczych, w dodatku dotyczy to jedynie CZERWONEGO mięsa. Białe mięso – indyk, kurczak oraz ryby są zupełnie bezpieczne i nie ma absolutnie żadnego związku między nimi a rakiem, nawet domniemanego. Wy jednak odrzuciliście każdy rodzaj mięsa. To trochę tak, jakby odrzucić wszystkie owoce, bo jagody watykańskie (zmyśliłem nazwę) są szkodliwe. Póki co to właśnie ty nie podałeś absolutnie żadnego źródła, żadnego badania tylko powołujesz się na jakieś prehistoryczne mity lub na śmieszne stanowisko ADA, które jest tak obiektywne i rzetelne, że raczej nikt nie bierze tego na poważnie. Podsumowując – na diecie wegańskiej zmusza się dziecko do tego, by się ograniczało, miało ogromny problem z B12, a także niemały z cynkiem, żelazem, wapniem. Może mieć ono kłopoty trawienne a wszystko tylko dlatego, że dobiłeś sobie do makówki, że będziesz „ratował” zwierzęta hodowlane i gotowy jesteś poświęcić w tym celu zdrowie swojego dziecka. Chore. W dodatku to nieustanne googlowanie czy ten kosmetyk aby na pewno nie był testowany na zwierzętach, czy w tym nie ma śladowej ilości jajek, czy ta skóra aby na pewno jest syntetyczna itp. Jak już pisałem wcześniej – jak sekta. Mimo, że jesteś nawet śmieszny, bo myślisz, że masz rację, to jesteś przy tym strasznie irytujący i chyba to będzie mój ostatni komentarz.
@YourMate - KAZDA DIETA ZLE PROWADZONA JEST NIEZDROWA. Ciagle czekam na badanie, ktore pokazuje ze dieta weganska, normalnie prowadzona jest niezdrowa dla czlowieka! Moze poszukajcie jakichs badan o B12, jak wam sie poszczesci to bedzie pisalo ze suplementacja tej witaminy tez jest niezdrowa hahahahahaha. No dobra, PRZECZYTAJ DOKLADNIE ZE ZROZUMIENIEM: nie obchodzi mnie co TY MYSLISZ na temat suplementacji czy blonnika, obchodzi mnie co na ten temat twierdza LEKARZE. Narazie podkleiles tylko linki badan ZLE prowadzonej diety weganskiej, wiec mnie nie przekonales. Czekam dalej!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2016 o 18:26
@YourMate - aha, czyli widze nie chcesz prowadzic dyskusji na temat czy ta dieta jest zdrowa czy nie? To pisz tak od razu. I nie, nie jemy zwierzat zeby ratowac planete, to jest tylko "efekt uboczny" bycia na tej diecie. Dlaczego ci tak przeszkadza ze nie chce jesc zwierzat?
@IAMAIT Tak się jeszcze wtrącę, bo te twoje wypluje mi w powiadomieniach wyskakują, niestety, i po raz kolejny mnie rozbrajasz głupotą swoich komentarzy. Jaki do cholery "efekt uboczny"? Nie ma absolutnie żadnych powodów zdrowotnych, aby przejść na weganizm, wręcz przeciwnie. Nie mówię tu o osobach chorych, mających jakieś alergie lub nietolerancję laktozy, ale o zdrowych osobach, które się na to decydują. Sprawdzacie kosmetyki, czy nie były testowane na zwierzętach, googlujecie niemal wszystko pod kątem produkcji, czy nie brały w niej udziału i teraz piszesz, że nie o to w tym chodzi... Polecam łyknąć troszeczkę historii w pigułce. Słowo "vegan" zostało stworzone w 1944 roku przez Donalda Watsona, który o dziwo był "animal rights advocate", czyli rzecznikiem praw zwierząt. Wychował się na farmie swojego wujka, widział wiejski (nie mylić z tym w ubojni) ubój świni, co odbiło się na jego podejściu do życia . W weganizmie tylko i wyłącznie chodzi o dobro zwierząt, o nic innego. To dlatego wasi aktywiści przywiązują się do drzew, do samochodów, robią rajdy na jakieś farmy (czyt. Gary Yourofsky, który nawet zaatakował dziennikarza, bo ten miał na sobie skórzaną kurtkę. Zupełnie normalne zachowanie...). Naprawdę zastanów się na przyszłość zanim cokolwiek napiszesz, chociaż odrobinkę...
@YourMate - yyy, nie nie jem zwierzat dla zdrowia, tylko bo nie chce ich zabijac. Proste przeciez? Cos 'nienaturalnego' nie oznacza zaraz 'niezdrrowego' - z tego co wiem w naturze nie ma lekarzy, szpitali czy antybiotykow, takze 'naturalnie' to juz dawno powinienes umrzec, np na ktoras z chorob na ktore byles szczepiony. Przyjmowanie jednej witaminy przez suplementacje nie oznacza ze dieta jest automatycznie nie zdrowa, jezeli tak jest - to udowonij mi to BADANIEM NAUKOWYM:):):) Odpyskowuje takim palantom jak ty i innym atakujacych wegan, bo mam juz was gleboko w nosie, ja sie nie wtracam co lezy na twoim talerzu, a ciebie widze ze krew zalewa bo nie chce zabijac zwierzat. Jak to zwykle bywa z takimi jak ty, nic nowego do dyskusji nie wniosles, nie udowodniles mi ze ta dieta jest niezdrowa, i tylko straciles moj czas. Nie pisz do mnie wiecej bo to nie ma sensu. Nie pozdrawaiam... @LowcaKomedii - "efekt uboczny" o ktory mowilem "to ratowanie swiata" a nie mojego zdrowia! Produkcja jedzenia weganskiego kosztuje mniej wody, mniej ziemi i wytwarza mniej CO² - A tak przy okazji, wiesz ze amerykanscy lekarze, wprowadzaja diete weganska u pacjentow chorych na serce jako czesc terapii???
@IAMAIT Jaki ty jesteś uciążliwy... Ty masz naprawdę kłopoty z myśleniem. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem o tym twoim efekcie ubocznym, bo ty najwyraźniej masz ogromne problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Genialny argument z tym środowiskiem... Zwierzęta hodowlane jedzą zazwyczaj to, co nie nadaje się dla ludzi. Jeżeli ludzie przestali by je hodować, to automatycznie pastwiska zamieniłyby się w pola uprawne. Jedno zastąpisz drugim. W dodatku człowiek kupuje oczami, no chyba że wybierasz w sklepie najbrzydsze owoce i warzywa, więc stosuje się coraz więcej pestycydów. Czym są pestycydy? Trucizną, to ma zabijać szkodniki (bardzo wegańskie). Im ładniejsza roślina, tym więcej pestycydów użyto do jej uprawy. Nawet w owocach czy warzywach EKO są stosowane pestycydy, chociaż na mniejszą skalę niż w żywności konwencjonalnej. W dodatku produkty te są kilkukrotnie droższe, więc ludzie i tak nie będą tylko takich kupować. Jak ty w ogóle zamierzałbyś przetrwać zimę? Kupujesz warzywa i owoce pochodzące z innego kraju, więc przyczyniasz się do rozwoju infrastruktury i zwiększenia zapotrzebowania na transport. Czy to jest takie dobre dla środowiska, że coraz więcej tirów będzie jeździć, wprowadzisz do środowiska więcej spalin? Chyba nawet tobie odpowiedź na to pytanie nie przyjdzie ciężko. Co do tego, że amerykańscy naukowcy wprowadzają dietę wegańską jako element leczenia, to mijasz się z prawdą kolejny raz. Żadni Amerykanie, tylko kilku amerykańskich lekarzy na krzyż, w tym dr Caldwell Esselstyn, który równo skłamał, że dieta wegańska cofa choroby serca, bo przecież nieważne, że połowa jego pacjentów miała operację wszczepiania bajpasów, część przeszła zabieg angioplastyki wieńcowej i że każdemu podawano statyny. Drugim jest John A. McDougall, który przeszedł na weganizm zanim pierwszy raz przekroczył próg uczelni. Na choroby serca lekarze stosowali i w dalszym ciągu stosują statyny. Każdy kardiolog ci to powie. Do sercowej terapii znaczna większość lekarzy, i to nie tylko amerykańskich, zaleca ryby morskie, których wy unikacie jak ognia. Co więc chciałeś mi udowodnić, że znajdzie się kilku lekarzy stosujących dietę wegańską przy chorobach serca? Oczywiście, że się znajdzie, ale co z tego, skoro większość tego nie robi i osiąga przy tym świetne wyniki ratując swoich pacjentów. W produkcji masowej nie ma dobrych rozwiązań, a tylko masówka może wyżywić wszystkich ludzi. Środowisko to nie jest żaden argument. Chcesz czy nie chcesz, za weganizmem nie przemawiają ani czynniki ekologiczne, ani tym bardziej biologiczne (człowiek jest wszystkożercą, tylko wegańscy/wegetariańscy naukowcy próbują wam wmówić, że bliżej nam do fitofagów, co nie jest prawdą). No nic zostańmy przy tym, że dieta, na której PRZYMUSOWA jest suplementacja, bo inaczej trafisz na oddział, jest zdrowa. To, że ludzie mają na niej kłopoty trawienne też nic nie znaczy, bo wystarczy, ograniczyć spożywanie błonnika oraz włókna, więc po prostu będą jedli mniej i zrobią formę na Auschwitz. Nie ważne, że ludzie na tej diecie cieszą się ogólnie gorszym zdrowiem, bo przecież żyją, a to jest najważniejsze. Liczne niedobory załatwi się toną tabletek dziennie i wszystko będzie ok. Weganizm jest także lekiem na wyż demograficzny. Mając bardzo niski współczynnik BMI (częste u wegan) spada twoje libido, pojawiają się kłopoty na tle hormonalnym, kobiety zaczynają tracić miesiączki, dzięki temu ludzie przestaną się tak rozmnażać. Nic tylko wszyscy powinni przejść na weganizm. A te wszystkie krowy i inne zwierzęta, które uratujemy, weźmiemy sobie jako zwierzątka domowe. Zawsze marzyłem o mieszkaniu w bloku i wyprowadzaniu świni na spacer.
@LowcaKomedii - niskie BMI? Forme jak na Auschwitz? :) :) :) Prosze cie, baaaaaardzo cie prosze, zrob sobie zdjecie i wstaw tutaj, bez twarzy oczywiscie, tylko na "gola klate" - a potem ja wstawie swoje zdjecie i porownamy kto sie ma niskie BMI - tylko prooooooosze nie uciekaj od tego wyzwania, bo to bedzie oznaczalo ze jestes zwyklym tchurzem.
@IAMAIT "Tchurzem" mówisz... Świat działa tak, że jeżeli ty wychodzisz z inicjatywą to ty wrzucasz pierwszy :)
Jako że tego nie zrobisz: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12833118 (próba prawie 40 tys. osób)
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10436305
@LowcaKomedii - hahaah, troche sie osmieszyles tymi badaniami. 1sze - pokazuje ze miesozercy mieli ponad 24, gdzie 25 jest juz otylosc a weganie 21 - gdzie minimum zdrowego BMI jest 19 - czyli oni byli blizej zdrowej granicy. 2gie badanie "raw-food", nie wiem czy wiesz, ale dieta "raw" jest baaardzo specyficzna i nie o niej tu mowimy a o VEGANSKIEJ diecie:) https://s9.postimg.org/5wj7321in/lol.jpg
@IAMAIT Jaki ty jesteś ciemny... Po pierwsze od 25 BMI zaczyna się nadwaga a nie otyłość (macie niższe? Macie), po drugie czy ja naprawdę mam uwierzyć, że to ty? Bierzesz mnie za idiotę? Pójdź wreszcie po rozum do głowy. Na zdjęciu jest jakiś chłopak w wieku 20-25 lat, a po twojej ortografii, argumentacji mogę ze 100% pewnością stwierdzić, że jesteś grubo poniżej 18 roku życia i masz jakieś 15-16 lat, może mniej. Żadna osoba dorosła nie napisze do kogoś "bo jeśli mi nie odpowiesz, to znaczy że wygrałem" jak ty to robisz. Takie teksty usłyszysz od swoich kolegów w szkole. Wątpię nawet, że w liceum się jeszcze tak zachowują.Kto ci pisze "hahahahaha" lub "oj oj oj oj"? Wiedziałem, że znajdziesz coś w internecie, ale liczyłem na coś bardziej prawdopodobnego niż dorosły gościu z zarostem, którego ty doświadczysz dopiero za kilka ładnych lat. Może od razu trzeba było Lazara wstawić?
@LowcaKomedii - tak jak myslalem, jestes grubym cwaniaczkiem co zza klawiatury tylko potrafi sie panoszyc hahahah - dobra, nie odpisuj mi wiecej bo marnuje tylko czas na ciebie, nie pozdrawiam. PS jestes tchorzem
@IAMAIT No uciekaj wreszcie i nie poniżaj się więcej. Na przyszłość, jak będziesz się gdzieś wykłócał na temat weganizmu, a na pewno będziesz, i będziesz chciał wrzucić komuś "swoje" zdjęcie, to poszukaj w internecie kogoś w swoim wieku. Chyba wiesz ile masz lat? Taka mała rada na przyszłość od starszego kolegi. I nie powołuj się też na ADA, o czym ci wspomniałem na samym początku. Co wyniosłeś z tej całej dyskusji - pomimo tego, że nie zrozumiałeś niemalże wszystkich logicznych i naukowych argumentów, to przynajmniej nauczyłeś się, że wyraz "tchórz" piszemy przez o z kreską. Chociaż taki mały plus. Idź więc walczyć dalej mój ty mały bojowniku o sprawę!
PS Dla twojej wiadomości nie jestem grubaskiem, BMI mam prawidłowe, a twoje "ja wstawie swoje zdjecie i porownamy kto sie ma niskie BMI" brzmi jakbyś chciał mi pokazać, że to właśnie ty jesteś tym grubszym i że wegusy wcale nie są takimi chuderlakami. Z logiką na bakier....
@LowcaKomedii - jak zwykly tchorz....
@IAMAIT Jestem tchórzem, bo nie zrobiłem tego co ty, czyli poszukałem zdjęcia jakiegoś 2x starszego kolesia i nie wkleiłem jako swoje? Naprawdę od tego deficytu B12 macie coś z mózgami.
@LowcaKomedii - uwielbiam gasic takich cwaniaczkow jak ty, za klawiatura jestes twardy ale jak przychodzi co do czego to srasz w gacie. Mogles poprosic bym zrobil zdjecie np trzymajac kartke z moim nickiem, ale nie zrobiles tego, wiesz dlaczego? Bo jestes tchorzem. Grubaskiem, co tylko na necie moze sie dowartosciowac. Zal mi ciebei synku
@IAMAIT Więc wstaw zdjęcie jak trzymasz kartkę ze swoim nickiem :)
@LowcaKomedii - to tak nie dziala synku, ja wstawilem swoje, teraz czekam na twoje, z kartka - jak wstawisz to ja zrobie nowe, tez z kartka.
@IAMAIT To czekaj, poszukam coś w internecie. Też musi być ze 2x starszy ode mnie, czy może być w moim wieku?
@LowcaKomedii - boze ale z ciebei tchorz! Wiesz co? pamietam czasy jak takich cwaniaczkow jak ty lalo sie pod blokiem po pysku ze miesiacami z domu nie wychodzili, a teraz kazda ofiara zyciowa moze sie "pochwalic" swoja inteligencja na necie.... ohhh co za czasy. Nudzisz mnie juz, albo dajesz swoje zdjecie z kartka, albo nie odpisuj wiecej bo szkoda czasu na takiego tchorza jak ty
@IAMAIT Nie rozumiesz, znowu. Ja bym się naprawdę poważnie zastanowił czy wysłać ci to zdjęcie bez twarzy, tylko że mam pewność, że piszę z jakimś gnojkiem, który mi wstawił zdjęcie grubo starszego kolesia, znalezione w internecie. Dlaczego mam komuś takiemu cokolwiek wysyłać? Ty zachowujesz się i piszesz jak 14-latek. Stosujesz wyrażenia, których znaczenia nie rozumiesz, nie docierają do ciebie logiczne argumenty, zapominasz co pisałeś 5 minut wcześniej, piszesz ludziom "jak się nie odezwiesz, to znaczy że wygrałem i się że ze mną zgadzasz" lub "cofnij te słowa, to dam ci spokój". Proszę cię... Szkoda, że "Chodź na tsa" temu Arborowi nie napisałeś. Kto normalny uwierzy, że jesteś pełnoletni?
@LowcaKomedii - a wiesz czego ja mam pewnosc? ze jestes zwyklym tchorzem, cwaniaczkiem ktory tylko zza klawiatury zgrywa mocnego. Mogles juz z 5 razy podac swoja fotke, wiesz dlaczego tego nie zrobiles? Bo wygladasz jak piz** hahahahah
@IAMAIT Właśnie o takim zachowaniu między innymi pisałem.
@LowcaKomedii - boze co za tchorz
@JimaIwo Uzyles duzo madrych slow ale niewiele prawdy w tym co mowisz. Uzebienie czlowieka jest bardzo podobne do malp np goryl czy makak krolewski maja bardzo podobne a sa to gatunki typowo roslinozerne a porownaj sobie kly goryla czy makaka do czlowieka. Maja kilka razy wieksze kly. Powyzsze gatunki takze nie trawia celulozy ale tez nie musza, bo to nie liscie czy pedy sa ich glownym pozywieniem a owoce i nasiona. Rosliny cholesterolu nie maja ale nie musza, bo czlowiek i tak potrafi cholesterol sam wytworzyc w watrobie. I gdzie Ci cholesterol oczyszcza zyly z frakcji LDL? Rosliny posiadaja mniej protein? 100g szynki wieprzowej - 22g bialka, 100g soczewicy - 24,9g bialka w tym zawiera i metionine i waline i leucyne, lizyne,tryptofan, histydyne, fenyloalanine, treonine gdzie nawet niektore z tych aminokwasow wystepuja w wiekszej ilosci w soczewicy niz w szynce wieprzowej. Wcale nie tylko soja zawiera te aminowkasy, bo nawet zwykly pomidor je zawiera, wlasciwie prawie kazda roslina je zawiera tylko w roznych ilosciach. Proponuje sobie samemu sprawdzic w tabelach wartosci odzywczych. Pokaz mi te zalecenia WHO wg ktorych dziecko powinno spozywac 80g bialka bardzo jestem ich ciekaw.. Czlowieku dziecko w zaleznosci od wieku powinno spozywac w granicach 1g bialka na kg masy ciala na dobe czyli 20 kg dzieciak potrzebuje w granicach 20g bialka dziennie. Nawet 80kg chlop nie potrzebuje 80g bialka. Wiesz co to sa oleje roslinne lub orzechy czy ziarna? Te produkty zawiera ja mnostwo tluszcow i witaminy ADEK doskonale sie z ich pomoca przyswajaja. Wszelkie Twoje obawy o rozregulowanie gospodarki hormonalne i niedobory sa nietrafne, bo dobrze skomponowana dieta weganska nie bedzie miala zadnych niedoborow. Pokaz mi ten raport WHO co wykazywal taki wzrost ryzyka zachorowania na bulimie i anoreksje i tych niekorzystnych mutacji u wegan. Ja czytalem badania, ktore wykazaly, ze weganizm w porownaniu do innych diet w tym wszystkozernej ma najwyzszy Healthy Eating Index, jednym slowem jest najzdrowsza. Nie ma czegos takiego jak zapotrzebowanie na cholesterol. Zapotrzebowanie na karotenoidy doskonale pokryjesz zrodlami roslinnymi. Proponuje wejsc na jakies forum dla wegan i poczytac zmiany w organizmie jakie zaszly u ludzi po przejsciu na weganizm. Ogromna czesc z nich zauwazyla, ze wrecz maja wiecej energii niz wczesniej na diecie mieszanej z miesem nabialem i tluszczami zwierzecymi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2016 o 10:48
@kiepura Odniosę się do tych najbardziej rażących błędów. Goryle nie jedzą jedynie roślin http://www.berggorilla.org/en/gorillas/general/everyday-life/what-do-gorillas-eat/ Chcesz mi powiedzieć, że człowiek jest roślinożercą? Wszystkie gatunki fitofagów same wytwarzają witaminę B12 w żołądku, dzięki bardzo bogatej florze bakteryjnej. To nie jest dla nich witamina egzogenna, czyli taka, którą muszą przyjmować wraz z pokarmem. Człowiek taki nie jest, nie potrafi sam sobie jej zapewnić, nigdy nie potrafił, więc chcesz mi teraz powiedzieć, że matka natura postanowiła sobie z nas zażartować i stworzyć tak, byśmy nie mogli pozyskać wszystkiego, co jest nam niezbędne, na naszej naturalnej diecie? I nie jest to wcale jedyna różnica. Większość badań przemawia za tym, że człowiek jest wszystkożerny, takie ma również wymagania co do pokarmu, tylko zagorzali fanatycy wegańscy/wegetariańscy twierdzą, a raczej próbują twierdzić, że jest inaczej. Nawet na śmiesznej Wikipedii człowiek figuruje jako przykład gatunku wszystkożernego. Co śmieszniejsze wszyscy, którzy mówią, że człowiek jest z natury roślinożerny, suplementują B12… Co do soczewicy, to mogę ci jedynie pogratulować zręcznej manipulacji. Co za przypadek, że wymieniona przez ciebie wieprzowina ma akurat najmniej białka z mięs... To pewnie zwykły zbieg okoliczności. W porównaniu z twoją soczewicą: indyk 24g/100g, pierś kurczaka nawet do 27g. Weganizm nigdy nie był i nie będzie najzdrowszą dietą z tej prostej przyczyny, że nie potrafi zapewnić ci wszystkich niezbędnych składników odżywczych (no chyba, że to idiotyczne stwierdzenie wysnułeś na podstawie stanowiska ADA’y. Jeżeli tak, to polecam spojrzeć na jeden z pierwszych moich komentarzy w ich sprawie). W dodatku weganie, jakich się spotyka, należą raczej do osób nie cieszących się zbyt dobrym zdrowiem. http://www.independent.co.uk/news/science/vegetarians-are-less-healthy-and-have-a-lower-quality-of-life-than-meat-eaters-scientists-say-9236340.html https://chriskresser.com/5-reasons-why-even-vegetarians-need-gelatin/ https://www.rt.com/news/197896-vegetarians-sperm-quality-research/ http://www.drbriffa.com/2013/03/05/study-finds-dietary-fibre-is-more-likely-to-be-cause-of-rather-than-a-cure-for-constipation-and-other-bowel-symptoms/
Pewnie standardowo przyrównałeś weganina, który patrzy co je, unika używek, do zwykłego Kowalskiego, który chce jedynie zapchać swój żołądek i je tylko to, co mu smakuje lub co ma pod ręką. Najzdrowszą i najodpowiedniejszą dietą zawsze była i będzie zbilansowana dieta „wszystkożerców”. Tak samo twierdzi WHO, dlatego sami zalecają produkty odzwierzęce jako klucz do zdrowej diety. Na niej nie potrzeba jakiejkolwiek suplementacji, wszystkie składniki możesz dostarczyć wraz z pożywieniem. Najlepsze zostawiłem sobie na koniec – wegańskie fora, serio? Odsyłasz do fanatyków, którzy piszą, że jest to jedyna dieta, która cofa różne choroby, w tym serca i że można na niej jeść ile się chce i nigdy nie przytyjesz (nadmiar spożytych kalorii magicznie znika?)? Faktycznie, obiektywne i rzetelne źródło informacji… To tak, jakby ktoś nie wiedział czy powinien jeść gruszki, a ty go odsyłasz do miłośników gruszek. Uważaj, bo ktoś tam źle o nich powie. Połowa wegan nawet wmawia sobie pozytywne efekty, których nie ma, chociażby na podstawie głupot, które wyczytali u innych. „Na diecie wegańskiej poznikały wszystkie moje blizny pooperacyjne”, a później „Hmm, moje też są jakby mniejsze. Coś w tym jest”. Nie wiem czy celowo ukrywacie, czy może sami jeszcze nie zrozumieliście, że w weganizmie na pierwszym miejscu są zwierzęta, dopiero później ludzie.
@kiepura Odniosę się do tych najbardziej rażących błędów. Goryle nie jedzą jedynie roślin http://www.berggorilla.org/en/gorillas/general/everyday-life/what-do-gorillas-eat/ Chcesz mi powiedzieć, że człowiek jest roślinożercą? Wszystkie gatunki fitofagów same wytwarzają witaminę B12 w żołądku, dzięki bardzo bogatej florze bakteryjnej. To nie jest dla nich witamina egzogenna, czyli taka, którą muszą przyjmować wraz z pokarmem. Człowiek taki nie jest, nie potrafi sam sobie jej zapewnić, nigdy nie potrafił, więc chcesz mi teraz powiedzieć, że matka natura postanowiła sobie z nas zażartować i stworzyć tak, byśmy nie mogli pozyskać wszystkiego, co jest nam niezbędne, na naszej naturalnej diecie? I nie jest to wcale jedyna różnica. Produkty rozpadu błonnika w przewodzie pokarmowym są dla człowieka toksyczne – u roślinożerców rozkładany jest do kwasu masłowego, u człowieka powstaje kwas octowy i kwas propionowy, który uszkadza np. błonę jelitową. Większość badań przemawia za tym, że człowiek jest wszystkożerny, takie ma również wymagania co do pokarmu, tylko zagorzali fanatycy wegańscy/wegetariańscy twierdzą, a raczej próbują twierdzić, że jest inaczej. Nawet na śmiesznej Wikipedii człowiek figuruje jako przykład gatunku wszystkożernego. Co śmieszniejsze wszyscy, którzy mówią, że człowiek jest z natury roślinożerny, suplementują B12… Co do soczewicy, to mogę ci jedynie pogratulować zręcznej manipulacji. Co za przypadek, że wymieniona przez ciebie wieprzowina ma akurat najmniej białka z mięs... To pewnie zwykły zbieg okoliczności. W porównaniu z twoją soczewicą: indyk 24g/100g, pierś kurczaka nawet do 27g. Weganizm nigdy nie był i nie będzie najzdrowszą dietą z tej prostej przyczyny, że nie potrafi zapewnić ci wszystkich niezbędnych składników odżywczych (no chyba, że to idiotyczne stwierdzenie wysnułeś na podstawie stanowiska ADA’y. Jeżeli tak, to polecam spojrzeć na jeden z pierwszych moich komentarzy w ich sprawie). W dodatku weganie, jakich się spotyka, należą raczej do osób nie cieszących się zbyt dobrym zdrowiem. http://www.independent.co.uk/news/science/vegetarians-are-less-healthy-and-have-a-lower-quality-of-life-than-meat-eaters-scientists-say-9236340.html https://chriskresser.com/5-reasons-why-even-vegetarians-need-gelatin/ https://www.rt.com/news/197896-vegetarians-sperm-quality-research/ http://www.drbriffa.com/2013/03/05/study-finds-dietary-fibre-is-more-likely-to-be-cause-of-rather-than-a-cure-for-constipation-and-other-bowel-symptoms/ Pewnie standardowo przyrównałeś weganina, który patrzy co je, unika używek, do zwykłego Kowalskiego, który chce jedynie zapchać swój żołądek i je tylko to, co mu smakuje lub co ma pod ręką. Najzdrowszą i najodpowiedniejszą dietą zawsze była i będzie zbilansowana dieta „wszystkożerców”. Tak samo twierdzi WHO, dlatego sami zalecają produkty odzwierzęce jako klucz do zdrowej diety. Na niej nie potrzeba jakiejkolwiek suplementacji, wszystkie składniki możesz dostarczyć wraz z pożywieniem. Najlepsze zostawiłem sobie na koniec – wegańskie fora, serio? Odsyłasz do fanatyków, którzy piszą, że jest to jedyna dieta, która cofa różne choroby, w tym serca i że można na niej jeść ile się chce i nigdy nie przytyjesz (nadmiar spożytych kalorii magicznie znika?)? Faktycznie, obiektywne i rzetelne źródło informacji… To tak, jakby ktoś nie wiedział czy powinien jeść gruszki, a ty go odsyłasz do miłośników gruszek. Uważaj, bo ktoś tam źle o nich powie. Połowa wegan nawet wmawia sobie pozytywne efekty, których nie ma, chociażby na podstawie głupot, które wyczytali u innych. „Na diecie wegańskiej poznikały wszystkie moje blizny pooperacyjne”, a później „Hmm, moje też są jakby mniejsze. Coś w tym jest”. Nie wiem czy celowo ukrywacie, czy może sami jeszcze nie zrozumieliście, że w weganizmie na pierwszym miejscu są zwierzęta, dopiero później ludzie.
@LowcaKomedii Tak tak goryle jedza takze termity a kly im sa do tego bardzo potrzebne. Temity w diecie goryla to raczej rarytas a nie znaczace zrodlo skladnikow odzywczych. ile takich termitow moze zjesc goryl 50-100 dziennie? Bzdura, ze wszyscy roslinozercy wytwarzaja B12 w zoladku, bo oprocz przezuwaczy zaden roslinozerca nie wytwarza B12 zoladku. Dostarczaja ja z pokarmem zanieczyszczonym ziemia, zjadaja odchody itp. Z reszta w odleglych czasach czlowiek takze tak mogl dostarczac B12, w dzisiejszych czasach czystosci nie jest to mozliwe dlatego weganie musza sie posilkowac suplementami. Po drugie jesli chcesz znalezc B12 tylko roslinozerne to znajdziesz ja w chlorelli naturalnie hodowanej. Ma 100mcg aktywnej witaminy B12 nie analogow w 100g. Kwas octowy i propionowy w ilosciach jakie ich powstaja w jelice podczys fermentacji sa tak male, ze zadne uszkodzenia jelita nie powstana co z reszta potwierdzaja badania. Kwas octowy moze uszkadzac jelito ale w wysokich stezeniach i duzej ilosci, przy czym kwas octowy np z octu jablkowego to znany srodek leczniczy i stosowany od tysiecy lat. Kwas propionowy to doskonaly naturalny antybiotyk, ktory inhibuje przerost szkodliwej flory bakteryjnej w tym E.coli i S. aureus. Zarzucasz mi manipulacje ale sam manipulujesz konfrontujac z soczewica piers indyka i kurczaka hodowlanego, ktore to sa praktycznie samym miesniem bez tluszczu, tkanki lacznej i skory. Porownaj sobie soczewice z innymi czesciami ciala jadalnymi w miesie. Skoro nie pasuje Ci wieprzowina to prosze bardzo wolowina -mozdzek-11g bialka, watroba-20g, Indyk ciemne mieso - 20g, kaczka domowa samo mieso - 23,5g, kaczka dzika, samo mieso z piersi - 19,8g bialka. jak Ci sie podoba inne szersze porownanie? Nadal manipuluje? Poza tym moim celem bylo nie wyszukanie najbogatszego zrodla miesa tylko pokazanie ze sa zrodla roslinne takze bogate a nawet bogatsze w bialko od wielu zrodel miesnych. Jesli uwazasz, ze dieta weganska nie jest i nie bedzie najzdrowsza to polecam doczytac, tu masz wyniki badania stwierdzajacego, ze diat weganska w porownaniu do innych diet ma najwyzszy Healthy Eating Index zas dieta wszystkozerna najnizszy "The vegan diet received the highest index values and the omnivorous the lowest" https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24667136, tutaj masz stanowisko i to dotyczczace dzieci "The American Dietetic Association (2) and the American Academy of Pediatrics (6) state that a well-planned vegan diet can, in fact, support adequate nutrition in the growing child" https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2528709/ Na diecie weganskiej takze nie potrzeba zadnej suplementacji jesli ja dobrze zaplanujesz. Gdybys Ty wiedzial jakie niedobory skl. odzywczych maja ludzie na diecie wszystkozernej to bys sie przerazil. Kluczem na niedobory jest dobrze skomponowana dieta jesli tego ktos nie zrobi to bez znaczenia na jakiej bedzie dziecie bedzie mial niedobory. Przeslales mi jakies artykuliki oparte o badania na malutkich grupkach ludzi i maja czegos dowodzic? Tutaj masz metaanalize, ze blonnik poprawia sytuacje w zaparciach https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23326148 i to jest metaanaliza a nie tak jak Twoje badanie na 6 osobach...smiechu warte. Reszta badan tak samo male grupki i brak wniosku co jest powodem problemu np sklad spermy doszukuje sie winy w diecie z duza iloscia soi lub baku B12. natomiast wielu wegan nie zjada duzo soi a B12 suplementuje. tak jak mowilem kluczem jest dobrze skomponowana dieta. Wszystkozerca tez moze miec w diecie duzo soi lub braki B12.Poza tym patrzac na zalecenia instytucji jak WHO musisz brac pod uwage, ze nie tylko kwestie zdrowotne sa dla nich wazne ale takze, oczekiwania ludzi oraz interes gospodarczy. Wiekszosc ludzi lubi prod miesne a przemysl miesny i mleczarski to ogromna czesc gospodarki dlatego nawet gdyby chcieli nie wydadza zalecen diety weganskiej, bo gospodarka sie zalamie i to nie jest moje zdanie tylko wielu naukowcow takze z samej elity. poczytaj sobie ksiazki chociazby T. Co
@LowcaKomedii obcielo mi post...poczytaj sobie np T.Colin Campbella, naukowca, czlonka i przewodniczacego wielu insytstucji naukowych, ktore takie zalecenia opracowuja. Doskonale opisuje jak wyglada takie ukladanie zalecen oraz co ma na nie wplyw. A no i co do tego badania badajacego Healthy Eating Index to zauwaz, ze ten Index bada diety opierajac sie o oficlane zalecenia, o ktorych mowisz i ktore zawieraja zalecenia dot produktow zwierzecych a mimo to nawet w tej klasyfikacji wszystkozercy sa na samym koncu czyli nawet taka dieta nie potrafi wypelnic swoich wlasnych zalecen a weganie wypelniaja te zalecenia najdokladniej. Przecietny weganin wg tego badania wypelnia lepiej oficjalne zalecenia nawet nie jedzac prod zwierzecych niz przecietny wszystkozerca, jedzacy wszystko i teoretycznie wg Ciebie majacy nazdrowsza diete i wszystkie skladniki odzywcze.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2016 o 9:56
@JimaIwo hehe... no widze, ze cie tak zgasila moja wypowiedz i wytkniecie Ci podstawowych bledow w dziedzinie biologii i zywienia, ze skasowales swoj post.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2016 o 12:07
@YourMate Jimalwo To az skasowal swoj post z "trafnymi wypowiedziami" po tym jak wytknalem mu brak wiedzy biologicznej i zywieniowej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2016 o 12:12
@YourMate Nie chce mu sie uzerac z fanatycznymi weganami dlatego pierwszy do mnie napisal a gdy ja mu odpisalem wytykajac bledy w jego argumentacji, ktore poparlem faktycznymi danymi i oficjalnymi zaleceniami to skasowal swoj post??????? Wow wyedytowalem post bo zjadlo mi slowo i chcialem zeby bylo dobrze czytelne. Straszne. "Nietrafnosc wypowiedzi" jako subiektywna sprawa nie jest tu dobrym stwierdzeniem, bo skoro koles robi kardynalne bledy dotyczace podstaw dietetyki to nie mozna tego nazwac subiektywnym spojrzeniem. No sorry ale jesli tak samo jak Jimalwo uwazasz, ze dziecko powinno spozywac 80g bialka dziennie a w produktach roslinnych nie ma polowy aminokwasow, czlowiek jest miesozerny bo ma kly, rosliny maja za malo bialka, cholesterol musi byc dostarczany z prod zwierzecych, bo inaczej sie rozchorujemy, tluszczow nie ma w roslinach i przez to witaminy ADEK sie nie wchlaniaja, karotenoidy to jedynie w prod zwierzecych znajdziemy a weganizm to bulimia, anoreksja i mutacje chromosomowe i uwazasz, ze powyzsze fakty zalaza od od subiektywnego spojrzenia to gratuluje wiedzy zywieniowej na takim samym poziomie jak Jimalwo. I nigdzie nie napisalem ze zgadzam sie ze wszystkim co napisal IAMAIT
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2016 o 16:13
@YourMate Jakim filmiku o czym Ty mowisz? Moim ataku? To on sam wysunal swoje madrosci pod moim adresem ja tylko odpowiedzialem, a ze on zestrachal sie swoimi glupotami to nie moja wina. Ciebie poinformowalem, bo akurat przeczytalem jak to wychwalasz jego madrosci. I tyle nikogo innego nie informowalem o skasowanych postach. Jakby co to masz te same skasowane madrosci w jego poscie napisane kilka postow wyzej slowo w slowo to samo. Chyba zapomnial, ze tez je tam napisal i nie skasowal wszystkiego. Nigdy nie napisalem, ze czlowiek to na pewno roslinozerca tylko, ze cechy, ktore mylnie przypisywane wszystkozercom lub miesozercom posiadaja takze inni roslinozercy innych gatunkow wiec nie jest to zaden dowod, reszta faktow we wspomnianym skasowanym poscie tyczyla sie w wiekszosci podstaw dietetyki a nie weganizmu lub roslinozernosci. Cytat z jego postu, ktory takze jest powyzej " JimaIwo 2 października 2016 o 2:07
@IAMAIT Jakby co to przepraszam za brak odpowiedzi, ale liceum to nie przelewki. Ale wracając do tematu. Dieta wegańska jest bardzo radykalnym sposobem odżywiania, tego się nie da ukryć. Jest ona wbrew budowie ludzkiego organizmu, którego uzębienie jest typowo mięsożerne ze względu na duże kły i małe siekacze, oraz nie trawimy celulozy, gdyż tą zdolność utraciliśmy na przestrzeni ewolucji." Poki co udaje mi sie logicznie skontrargumentowac, kazdy argument mowiacy, ze czlowiek nie jest fitofagiem i tej rzekomej biologii, ktora za tym stoi. Rosliny wcale nie sa ubogie w bialko i napisalem na to prosty dowod np w postaci soczewicy, ktora majac 24,5g/100g bialka jest o wiele bogatszym zrodlem bialka niz wiekszosc zrodel zwierzecych w tym mieso. nie bede sie powtarzal, kilka postow wyzej podalem przyklady wielu gatunkow mies, ktore sa sporo ubozsze w bialko od soczewicy. Jak ktos porowna salate z piersia kurczaka to pewnie, ze mu wyjdzie, ze jaka to roslinnosc jest uboga w bialko. Jednak znajomosc tabel wartosci odzywczych od razu weryfikuje to mylne przekonanie. Nizsze BMI o niczym ie swiadczy, bo BMI to jest najprostszy wskaznik traktowany jako orientacyjny i nigdzie w diagnostyce klinicznej nie uzywa sie go do diagnozy nadwagi, niedowagi itp. Nie uwzglednia wielu waznych czynnikow niezbednych do oszacowania prawidlowej masy ciala. Do tego sa znacznie bardziej skomplikowane wzory i pomiary. O stereotypach nie bede sie wypowiadal, bo to zaden dowod. jacys aktywisci, filmiki na YT. Sorry ale to zaden dowod, ja sie opieram o literature naukowa w takich sprawach. Rownie dobrze moge powiedziec, ze sa takze sportowcy a nawet strongmeni na diecie weganskiej. Co do edytowania komentow. Wchodze czasem i patrze na okolice moich komentow, bo niektorzy nie potrafia uzywac funcji "odpowiedz" i odpowiadaja a zawiadomienie sie nie pojawia a ze mam pamiec fotograficzna wylapuje katem oka bledy, ktorych nie wylapalem wczesniej szybko piszac i nie patrzac na finalny teks lub nie wylapawszy wszystkich bledow. Zadowolony? Nigdy nie narzucalem swojego zdania innym, wrecz przeciwnie mam w nosie co inny sobie wcina moze sobie nawet same karkowki lub paczki zjadac w ciagu dnia jego zdrowie jego sprawa. Wypowiadam sie jedynie kiedy widze jawne glupoty dotyczace diety, zywienia, czasem weganizmu itp
@kiepura - ja nigdy nic do ciebei nie pisalem takze nie wiem o co kaman.
@IAMAIT to nie bylo do Ciebie. Tylko wklejalem cytat w ktorym byles i chyba Ci przez przypadek zawiadomienie przeslalo.
@YourMate Aha ta osoba nie chce ciagnac juz dyskusji kiedy okazalo sie ze wypisala bzdury ale chwile wczesniej wypisala swoje madrosci chcac wykazac moj brak niewiedzy. Czlowiek zaklasyfikowany jako wszystkozerca ale nie oznacza to, ze nim musi byc, bo nauka nie jest nieomylna a fakt faktem na diecie roslinnej jakims cudem mozna wyleczyc mnostwo chorob czasem ciezkich, ktorych nie wyleczysz na diecie wszystkozernej. Czemu skoro to podobno nie jest naturalny styl odzywiania dla czlowieka? Do tego dochodza cechy czlowieka niby mowiace o roslinozernosci ale tak naprawde sa takze roslinozercy posiadajacy takie cechy wiec wcale nie musza swiadczyc one o tym ze czlowiek jest wszystkozerca. Soczewica to nie wcale zadna jaskolka a jedynie przyklad jak sobie popatrzysz na wszelkie nasiona, orzechy, warzywa straczkowe to kazda roslina w tej grupie jest bogata w bialko a nawet bogatsza od wielu prod miesnych. Jesli wolisz ekstremalny przyklad to masz ziarna soi 39,6g bialka w 100g. Milego szukania bogatszego zrodla bialka wsrod prod miesnych, bo nie znajdziesz produktu zwierzecego z taka iloscia bialka. Co do BMI i wegan, nie wiem o jakim badaniu mowisz ale tutaj masz badanie na 38 000 badanych i weganie maja BMI 22,5 dla mezczyzn i 22 dla kobiet co jest wartoscia w samym srodku przedzialu dla normalnej budowy ciala, natomiast spozywacze miesa sa w gornej granicy normy blisko dla nadwagi. czy mowimy o tym samym badaniu, bo tutaj widac, ze jesli chodzi o budowe ciala i BMI to z weganami wszystko w porzadku. http://www.nature.com/ijo/journal/v27/n6/full/0802300a.html Weganin wcale nie oznacza kogos zwiazanego z ta ideologia. mnostwo wegan to ludzie, ktorzy chca poprostu zdrowiej sie odzywiac.
@kiepura Nie odpisywałem ci, bo szczerze mówiąc postanowiłem cię olać. Nie chce mi się szukać dla ciebie kontrbadań, tłumaczyć, że metanaliza jest jedynie podsumowaniem wielu WYBRANYCH badań, czy uświadamiać cię kim tak naprawdę jest ten bożyszcze wegański - Campbell. Chociaż w sumie o nim jednak coś ci napiszę. Jest bardzo, ale to bardzo nieobiektywnym badaczem i dużym manipulatorem. Chciał dowieść w swoim badaniu, że białko zwierzęce, w szczególności kazeina, przyczynia się do powstawania raka. Nieumyślnie wykazał, że produkty roślinne znacznie bardziej na to wpływają. Fakt ten „pominął”. Jego książka „The China Study” jest dobitnie krytykowana przez wielu ekspertów za przeinaczanie i ukrywanie niewygodnych faktów, manipulację oraz zaprzeczanie samemu sobie w wielu kwestiach:
https://chriskresser.com/rest-in-peace-china-study/
https://rawfoodsos.com/2010/07/07/the-china-study-fact-or-fallac/
http://www.cholesterol-and-health.com/China-Study.html
http://www.westonaprice.org/health-topics/abcs-of-nutrition/the-china-study-myth/
Tu w bonusie masz jeszcze o innych wegańskich guru: https://pl.wikipedia.org/wiki/John_A._McDougall internista. W wieku 18 lat (w 1965) przeszedł udar mózgu i dzięki dedukcji opartej o swoje naukowe doświadczenie typowego 18-latka doszedł do wniosku, że udar był spowodowany konsumpcją produktów odzwierzęcych, gdyż na Dalekim Wschodzie ludzie jedzą dużo ryżu, w przeciwieństwie do otyłych Amerykanów są szczupli i nie cierpią na takie choroby. Najwyraźniej umknął mu fakt, że tradycyjną potrawą jest sushi (ryby) oraz że wielu z nich je ryż z powodów ekonomicznych. Ludzie z bogatszych sfer spożywają produkty odzwierzęce, jedzą dużo ryb i cieszą się takim samym zdrowiem, ale co tam. Transformował w weganina. W 1968 poszedł na uczelnię medyczną, czyli będąc już 3 lata na diecie wegańskiej i 4 lata później ją ukończył. Kompletnie nieobiektywny. Masa naukowców go krytykuje. https://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Greger ukończył PRZYRODNICZĄ uczelnię. W 1994 r umieścił nieoficjalną publikację nt. krów na swojej stronie. W tym samym roku poszedł do pracy na farmie w stanie Nowy York. Nosiła ona nazwę ”Farm Sanctuary” i należała ona do amerykańskiej organizacji obrońców praw zwierząt. Tam „nawrócił” się i przeszedł na weganizm. Będąc już weganinem poszedł na uczelnię medyczną. Nie jest więc w żadnym wypadku obiektywnym i rzetelnym źródłem informacji. https://en.wikipedia.org/wiki/Caldwell_Esselstyn w swoich badaniu chciał dowieść, że dieta roślinna może przyczynić się do cofnięcia chorób serca. Przeprowadził badanie na porażającej grupie 18 osób (miało być 24, ale 6 „could not comply with the program”), z której 9 miało niedługo wcześniej wszczepiane bajpasy, 2 przeszło zabieg angioplastyki wieńcowej, a wszystkim z nim podawane zostały statyny – leki. Poprawę stanu zdrowia przypisał diecie roślinnej. O Gary'm Y nie muszę chyba nic pisać. Jego wyczyny i wykształcenie mówią same za siebie.
Na przyszłość poszukaj informacji o kimś, na kogo się powołujesz, nie tylko tych wygodnych.
Rozwala mnie, gdy piszesz, że człowiek jest wszystkożercą, ale nie musi nim być. Może zapomnijmy o naszej naturze i zacznijmy zachowywać się jak ptaki? Uwielbiam twoje stwierdzenie "nauka nie jest nieomylna". Oczywiście, jeżeli coś wam nie pasuje, to "nauka nie jest nieomylna"... Było tak napisać, gdy wysyłałeś linki do badań (tak nawiasem mówiąc wszystkie, poza 1, były dziełem wegetarian). Uwielbiam to podpieranie się nauką tylko wtedy, gdy wam odpowiada.
EDYCJA: Ucięło
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2016 o 13:24
@kiepura To chyba mój ostatni komentarz do ciebie, jesteś zbyt męczący. Zwyczajnie nie chce mi się już pisać. Ty mnie do niczego nie przekonasz, ja nie przekonam ciebie. Rób co tam chcesz, mi nic do tego. Googluj skład kosmetyków, unikaj skórzanych rzeczy itp. To pewnie też robicie "dla zdrowia". Pewnie gdzieś tam istnieje badanie, napisane przez jakiegoś weganina/wegetarianina, że skórzane rzeczy przyczyniają się do podrażnień skóry lub uczuleń i że w związku z tym warto ich unikać. Tak swoją drogą włącz logikę na chwilę... Ktoś próbuje wam wmówić, że absolutnie wszystkie produkty odzwierzęce są niezdrowe, wszystkie, chociaż ludzie żywią się nimi od tysięcy lat i dożywają grubo ponad 100. Wszystkie, które pozyskuje się od zwierząt a fakt, że za wszelkimi/wszystkimi organizacjami wegańskimi, różnymi stowarzyszeniami, twórcami terminu "weganizm" stoją obrońcy praw zwierząt, to zwykły zbieg okoliczności. Zastanów się... Dostrzegasz jakikolwiek związek, czy nie? PS Naprawdę rozbawiłeś mnie z tym cofaniem chorób, z którymi nie poradziła sobie dieta wszystkożerna. Na tych psycho-wegańskich forach wypisują takie brednie, że na upartego pewnie można by znaleźć nawet stwierdzenie, że amputowane kończyny zaczynają komuś odrastać, a ty naiwnie wierzysz w takie brednie.
@YourMate Czyli ja pokazujac badania na dobroczynnosc diety weganskiej stosuje podwojne standardy i badania jedynie prowadzone przez wegan ale juz ludzie Waszego pokroju pokazujace badania na szkodliwosc diety weganskiej nie stosuja podwojnych standardow i Wasze badania sa obiektywne, niesponsorowane i poswiecone przez papieza. Skrajny subiektywizm, ktorego nie warto komentowac. Nigdzie nie napisalem, ze cos co mi pasuje moze byc bledne. Potrafie to jedynie trafnie skontrargumentowac. Tak jak mowilem nie chodzi o dwie jaskolki tylko o duze grupy prod spozywczych jak nasiona, orzechy i warzywa straczkowe, ktorych sa setki a nie dwie jaskolki. Nigdzie nie napisalem, ze dieta roslinna ze bogatsza w bialko, chyba sam sobie to dopowiedziales. Przytocz cytat gdzie to napisalem. Co do bialka, blonnika,BMI i zdrowotnosci diety weganskiej.Tutaj masz duze badanie brukselskie, nie robione przez wegan, ktore nie dosc, ze stwierdza iz dieta weganska wsrod wegan ma najwiekszy Healthy Eating Index czyli de facto jest najzdrowsza wsrod reszty diet w tym diety wszystkozernej i to przy zastosowaniu oficjalnych zalecen wlaczajacych prod zwierzece, to ilosc spozywanego bialka byla jak najbardziej w normie mimo, ze najnizsza sposrod diet. I tutaj tez to badanie doskonale pokazuje blednosc Twojego myslenia ktory zacytuje "Dieta wegańska nigdy nie była i nie będzie zdrowsza, no chyba, że chodzi ci o zwierzęta.". To badanie doskonale pokazuje, ze dieta weganska jest najzdrowsza i stwerdzaja to naukowcy z Uniwerstetu w Brukseli nie majacy zwiazku z weganizmem.https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3967195/ Poza tym to ze weganie spozywaja najmniej bialka sposrod innych grup diet to wrecz zaleta, bo nie od dzis wiadomo, ze duzo bialka w diecie nie dosc, ze jest nie potrzebna czlowiekowi to wrecz moze byc szkodliwa. Czlowiek wcale nie potrzebuje duzo bialka. Weganie spozywaja tyle bialka ile jest zalecane wiec nie wiem o co tyle szumu. nawet oficjalne zalecenia zalecaja az 2/3 bialka spozywac w postaci zrodel roslinnych. Problem soi lezy jedynie w przypadku spozywania nadmiernych ilosci niefermentowanej soi, juz fermentowana nie jest niebezpieczna w kwestii ilosci fitoestrogenow. Co do BMI. Tak weganie maja nizsze BMI od reszty ale to jest wrecz zaleta, wiec tez nie wiem o co ta cala sprawa. BMI wegan jest najnizsze ale w normie i to na dodatek w wyzszej polowce normy wiec o co kaman? Co do wlasciwosci leczniczych lub zapobiegawczych w roznych chorobach to nie rozsmieszaj mnie akurat w tej kwestii sa setki badan pokazujacych, ze rosliny maja prozdrowotny wplyw a wszelkie prod zwierzece wrecz przeciwnie. Dieta tradycyjna zawiera skladkniki weganskie ale to dieta weganska zawiera ich wiecej i tu jest kwestia tego, ze jest tak korzystna dla zdrowia. "Nagle pojawiły się badania, które mówią, że każdy produkt odzwierzęcy jest szkodliwy, a ty naiwnie wierzysz, że to zwykły przypadek." To zdanie mnie rozbawilo, bo to, ze wiele produktow zwierzecych w tym tluszczow zwierzecych laczonych jest z rozwojem wielu chorob przewleklych to jest fakt znajdujacy potwierdzenie w oficjalnych zaleceniach i w oficjalnej dietetyce. Ty natomiast uwazasz, ze to spisek i te badania to nie przypadek i wszystkie byly zrobione przez wegan. To jest ciekawy poglad biorac pod uwage, ze takich badan sa nawet nie setki a tysiace i to robione na calym swiecie a tu masz chociazby stanowisko WHO stwierdzajace szkodliwosc czerwonego miesa https://www.iarc.fr/en/media-centre/pr/2015/pdfs/pr240_E.pdf. Moglbym podac wiecej przykladow ale jest tego tak wiele i robione przez tak wiele Instytutow naukowych oraz Uniwersytetow, ze to bezcelowe, bo wystarczy wpisac haslo na PubMed a znajdzie Ci tego setki. Co do reszty Twoich wypocin dotyczacych praw zwierzat, swiadkow Jehowy, i przyczynach edytowania komentarzy, ktore znasz najlepiej, itp nie bede sie wypowiadal, bo szkoda mi czasu na odpowiadanie na totalne bzdury.
@LowcaKomedii Metaanaliza to poki co jednio z najwiarygodniejszych form przeprowadzania badan pokazujace, ze jest wiele badan potwierdzajacych jedna teorie. i jest wiarygodniejsze od jednego badania. Campbell z tego co wiem na zarzuty wobec niego i jego badan odpowiedzial w jednej ze swoich ksiazek. Nawet jesli zrobil jakies bledy to ciezko bez nich zrobic najwieksze tego typu badanie na swiecie. Wystarczy poszukac a zaraz sie znajdzie mnostwo badan potwierdzajacych jego wnioski. Gdzie on wykazal, ze bialko roslinne znacznie bardziej wplywa na rozwoj raka? Wysuwasz bardzo ciekawa teorie, ze ludzie z wyzszych sfer jedzacy wiecej miesa sa tak samo zdrowi jak ci jedzacy mniej. Masz na to jakies dowody naukowe, bo chociazby to badanie stwierdza cos zupelnie odwrotnego http://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/article-abstract/2540540 Dieta roslinna moze cofac choroby sercowo krazeniowe jak np miazdzyce tetnic to wykazal juz Ornish a jego dieta jest uznawana jako alternatywa dla leczenia farmakologicznego przez wiele kas chorych i finansuja kursy diety Ornisha co najlepiej dowodzi jej skutecznosci. Jest to jedyna dieta majaca takie przywileje wsrod kas chorych i zadna dieta wszystkozerna takiego nie ma. Co do guru weganskich, kosmetykow i idealow nie bede sie wypowiadal, bo to nie sa zadne argumenty. Mnie interesuje jedynie kwestia zdrowotna diety weganskiej. najlepszym przykladem, ze dieta weganska nie musi miec zwiazku z idealami weganskimi to np dieta Gersona majaca wylacznie cele czysto zdrowotne. Jesli 2 badania przeze mnie przeslane byly dzielem wegetarian udowodnij. Skad info, ze to wege robili te badania? Powyzsze badanie w tym poscie tez robione przez wegetarian? Nie interesuje mnie kto stoi za organizacjami weganskimi. Mnie onteresuje wplyw diety roslinnej na zdrowie
@kiepura Metaanaliza jest bardzo łatwa do zmanipulowania - wybierz tylko te badania, które ci odpowiadają. Tyle jeśli chodzi o wiarygodność. To tak jakbyś chciał obliczyć średnią całej grupy uczniów i do obliczenia jej wybrał samych matołów. Tu masz przykład http://laboratoria.net/felieton/21983.html Co do tamtych autorów, to wystarczy poszperać w internetach trochę głębiej, popatrzeć na ich inne badania itp. Napisałem, że nie zamierzam z tobą już dłużej dyskutować, a ty mi każesz ponownie wynajdować informacje na temat autorów? Masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem? Co do nietrafionego badania Campbella poczytaj więcej, skup się na ludziach, którzy go krytykują, bo widzę że omijasz ich jak ognia. Zdajesz sobie sprawę, że największy rozwój nowotworów miały szczury karmione dietą bogatą w cukry? Mógłbyś też przestać strzelać sobie w stopy lub zdecydować się na jedno (już tłumaczę o co chodzi). Sam wyjeżdżasz mi nagle z dietą Ornisha, w której do produktów, które można jeść bez ograniczeń zalicza się białka jajek i nabiał (o zerowej zawartości tłuszczu). Tu kolejny, ciekawy fakt: "In contrast to Esselstyn, Ornish recommends the consumption of fish oil supplements and does not follow a strict vegetarian diet, allowing for the consumption of occasional animal products". Chciałeś mi powiedzieć, że weganie nie jedzą tego, czego powinni, czy jak? Dieta Gersona (opracowana ponad 60 lat temu tak na marginesie, dobre musieli mieć wtedy badania i sprzęt pomiarowy) zaleca przede wszystkim picie soków z owoców i warzyw - cukry się cieszą. Zaleca picie soku z jabłek (szkoda, że należą one do brudnej czternastki, czyli najbardziej skażonych pestycydami owoców. Tak samo zresztą jak pomidory, brzoskwinie i inne). Wg Gersona z diety powinno wyeliminować niektóre warzywa/owoce, wszystkie orzechy, można spożywać miód itp. Ani dieta Gersona, ani w szczególności Ornisha nie pokrywa się z dietą wegańską. Co więc chciałeś udowodnić pisząc o nich? Zaczyna się to robić komiczne, bo w obronie weganizmu wspominasz o dietach, które nie są z nim zgodne. Mieszasz się. Rozmowa z tobą zaczyna być coraz bardziej bezcelowa.
@LowcaKomedii Poki co nie wynaleziono nic lepszego od metaanalizy i obecnie jest to najwiarygodniejsza forma badania. Zmanipulowac mozna wszystko takze te twoje badania na szkodliwosc diety weganskiej. Skoro moja metaanaliza jest subiektywna i wybiorcza to na pewno jest metaanaliza pokazujaca badania mowiace o szkodliwosci diety weganskiej. Proponuje poszukac, bo jeszcze takiej nie widzialem. Skoro nie ma kontrmetaanalizy o szkodliwosci dieta weganskiej to Twoje wypociny na ten temat sa tylko narzekaniem frustrata. Skoro nie chcesz ze mna pisac to po co wynajdujesz nowe bzdurne teorie, ktorych nie jestes w stanie udowodnic. Gdzie Campbell w swoim badaniu zaobserwowal wiekszy wzrost raka na cukrach? Cukry sa odzywka dla raka ale produkty roslinne zawieraja mnostwo zwiazkow antyrakowych obok cukrow w przeciwienstwie do prod zwierzecych, ktore zawieraja malo cukrow ale za to duzo zwiazkow promujacych rozwoj raka w tym tluszcze nasycone i trans. Poza tym cukry cukrom nie rowne. Glukoza jest niezbedna do prawidlowego funkcjonowania organizmu i nie da sie jej calkowicie wyeliminowac. Poza tym jest cos takiego jak aminokwasy glukogenne i przy niedoborze cukrow organizm sam sobie wytworzy cukry z tych aminokwasow. Z tego co pamietam w wynikach badania Campbela bylo tak, ze na bialku roslinnym wcale nowotwory sie nie rozwijaly, rozwijaly sie jedynie na kazeinie. Co do Ornisha to jest to dieta czesciowo lakto-owo wegetarianska, bo jajka zezwala ale tylko bialko, a prod mleczne beztluszczowe w bardzo malych ilosciach czyli uznaje prod zwierzece za fe a zezwala czesciowo aby dieta byla latwiejsza w uzyciu. On sam podkresla, ze jest to dieta oparta o rosliny "Plant Based Diet". Tutaj masz duze badanie efektow zdrowotnych nie wegentarian, lakto-owo-wegetarian i wegan. Praktycznie w kazdym aspekcie zdrowia oraz zachorowalnosci na rozne choroby, weganie maja korzystniejsze wyniki. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4073139/ Co d diety Gersona to wiesz, ze gdzies dzwoni a nie wiesz w ktorym kosciele. Dieta Gersona to modyfikacja diety weganskiej, poniewaz jej celem jest leczenie raka i w tym kierunku jest zmodyfikowana i opracowana ale jest to dieta weganska z niewielkimi modyfikacjami. To, ze nie mozesz spozywac w niej niektorych produktow roslnnych nie oznacza, ze od razu nie jest dieta weganska, bo dieta weganska to dieta oparta wylacznie o prod roslinne a nie o konkretne grupy produktow roslinych. Mozesz sobie jesc sama salate codziennie i takze jest to dieta weganska. Cukry sie ciesza i zwalczaja raka co zreszta zostalo juz udowodnione w badaniach naukowych a Kliniki Gersona maja pelne oblozenie. Tak samo chyba nie doczytales, ze dieta Gersona wykorzystuje wylacznie w pelni ekologiczne produkty wiec swoja teorie o brudnej czternastce i skazonych pestycydami jablkach mozesz wlozyc miedzy bajki.
@YourMate Tak jak mowilem, to nie moja opinia , ze na powstawanie zalecen maja tez wzgledy ekonomiczne. Tak twierdza niektorzy naukowcy, ktorzy takie zalecenia ukladali wiec oni chyba wiedza lepiej od Ciebie. No widzisz mimo, ze weganie mieli najnizsze spozycie wapnia to i tak wygrali w rywalizacji, przy czym wszystkozercy spozywali sporo za duzo wapnia niz przewiduje norma a zbyt duzo wapnia jest o wiele bardziej niekorzystne dla zdrowia niz jego niedobor. Twoje watpliwosci kto przeprowadzal to badanie ma male znaczenie. jesli uwazasz, ze to weganie robili to badanie to udowodnij to. Tutaj masz chociazby o zbyt duzej ilosci bialka i wplywie na zwiekszone ryzyko choroby sercowo krazeniowej. http://www.bmj.com/content/344/bmj.e4026
@YourMate Smieszny jestes. Czepiasz sie mnie, ze edytuje swoje posty a spójrz na siebie. Kazdy Twoj post jest wklejany dwa razy. Ten dzisiejszy z dzisiejsza data opublikowania widzialem takze wczoraj. Robisz mi balagan w powiadomieniach. Az tak bardzo sie przejmujesz swoimi postami ze publikujesz go wieczorem i czytasz znowu rano, poprawiasz i wkelejasz znowu? Moze Twoja koncentracja lezy jak to sam mowiles o mnie. Ile jeszcze mam badan przeslac, zebys zobaczyl, ze dieta bezmiesna jest korzystniejsza zdrowotnie od miesnej np tu http://ajcn.nutrition.org/content/78/3/526S.long narzekasz na moje zrodla i czepiasz sie kazdego szczegolu ale poki co ani jednego badania nie podales jako dowod na fakt, ze deta niskobialkowa lub weganska jest szkodliwa. Jesli masz pokryte zapotrzebowanie na glukoze aminokwasy nie zostaja przeksztalcone w glukoze, poza tym tylko niektore aminokwasy moga taka przemiane przejsc w przypadku niedoboru glukozy. Nadmiar bialka musi zostac przeksztalcony do mocznika. Obciaza to watrobe oraz nerki, ktore musza to wydalic. Zuzywa energie, enzymy, substraty niezbedne do innych reakcji w organizmie jak np kwas glutaminowy. nadmiar bialka zaburza rownowage osmotyczna w organizmie, zwieksza ryzyko wystapienia kamieni nerkowych. Weganie sa aktywni fizycznie ale w sposob rekreacyjny, ktory poza sportem silowym nie wymaga zwiekszonego zapotrzebowania na bialko. Poza tym ich zapotrzebowanie na bialko jest jak najbardziej w normie, ktora zaleca 10-15%energii z bialka w diecie, weganie maja 12% - 14%, wszystkozerni maja 17-18% czyli za duzo bialka w diecie, zwlaszcza jak to powiedziales, ze sa to kowalscy siedzacy przed telewizorem. https://www.mja.com.au/open/2012/1/2/protein-and-vegetarian-diets zalecnia tworzone przez pryzmat ekonomiczny dotyczy jedynie wszystkozernych, bo tylko takie zalecenia wydaja wielkie agencje w stylu FDA, WHO itp. Nie wydaja zalecen weganskich. Co do wapnia i wegetarian zauwaz, ze sa to wegetarianie ale spozywajacy mleko i jajka co dyskwalifikuje ich jako roslinozercow a o nich mowimy. Wysokie spozycie wapnia wsrod nich spowodowane jest spozywaniem wiekszych ilosci nabialu i jajek. Co do wapnia dla kobiet 50+ to zaleca sie 1200-1300. Przy czym wazny jest stosunek wapnia do fosforu a ten u wszystkozernych zawsze bedzie wypadal gorzej ze wzgledu na spozywanie wysokofosforowych produktow zwierzecych. Dawki zle tolerowane oscyluja w granicach juz pow-2,5g/d przy czym zbyt duze spozycie wapnia nawet w niewielkich granicach jak tutaj 1200g to zwiekszone ryzyko miazdzycy oraz szczawianowo-wapniowych kamieni nerkowych, ktorych ryzyko powstania dodatkowo zwieksza nadmiar bialka, tluszcze zwierzece, oraz sod, ktory jak widac w badaniu jest wielokrotnie wiecej spozywany wsrod wszystkozercow niz u wegetarian i wegan. Najwiecej osob z nadwaga i otylych bylo wsrod wszystkozercow...NO WLASNIE to najlepszy dowod, ze dieta wszytskozerna predysponuje do nadwagi i otylosci i to kolejny dowod na korzysc diety wege. Widzisz sam podajesz mi argumenty przeciwko sobie. Poza tym masa ciala nie byla czynnikiem badanm w klasyfikacji. Nie istnieje idealne badanie epidemiologiczne wiec zarzuty, ze badanie w stosunku do wegan nigdy nie bedzie idealne uwazam za smieszne. Nie wiem czemu narzekasz na nieobiektywnosc badania z powodu aktywnosci fizycznej i spozycia alkoholu skoro HEI-2010 wcale nie brala pod uwage tych czynnikow a MDS tylko alkohol. Na pocieszenie dodam, ze weganie spozywali wiecej pustych kalorii wiec juz nie placz nad tymi grupymi pijacymi wszystkozercami. weganie wygrali zarowno w MDS i HEI-2010. Tyle w temacie. W MDS nie ma nic o masie ciala a roznice w spozyciu alkoholu sa niewielkie i na pewno nie wplynely by na wynik. Mozesz sobie pomazyc, ze gdyby wszystkozernym zabrac alkohol to z ostatniego miejsca wskoczyli by na pierwsze...jasne, jasne. Gdybasz, gdybasz, gdybasz....mazysz o idealnych wszstkozercach...wiesz ja tez sobie bym zmodyfikowal tak wegan, ze w kazdej kategorii by wygywali tylko po co? Ba
@YourMate Juz ktorys raz, zmieniales swoj post a nie tylko dzisiaj. Czepiasz sie literowek???? Straszne zjadlem r w slowie marzenie. No coz czepianie sie literowek to oznaka skrajnego braku argumentacji i czepiania sie byle czego w tym przypadku literowki. Nerki i watroba obciazone bialkiem to zaden mit tylko czysta fizjologia, bo watroba musi przerobic toksyczny amoniak z bialka w mocznik a nerki musza to rozcienczyc i wydalic przy okazji wydalajac sporo innych skladnikow mineralnych. Nie byle powodu u osob z obrzekami konczyn bada sie poziom bialka glownie albumin, wlasnie dlatego ze bialko powoduje obrzeki zwlaszcza u chorych z niewydoloscia krazeniowa ale daleko Ci do pojecia takich tajemnic medycyny. Nadmiar bialka jest wydalany z organizmu ale musisz go najpierw rozcienczyc/zagescic to takze jest ciezka praca dla nerek oraz czynnikiem ryzyka kamicy nerkowej zwlaszcza przy zbyt niskim spozyciu plynow. Pokaz mi te badania o obaleniu teorii obciazajacej watrobe i nerki przez bialko, bo ciagle mowisz o stosach badan ale jeszcze zadnego nie pokazales. Campbel nie jest w porzadku ale doskonale opisuje jak wyglada tworzenie takich zalecen przed agencje typu WHO czy FDA, bo on sam byl naukowcem ukladajacym takie zalecenia i wie z jakimi naciskami to sie laczy. Tak MDS opiera sie o zalecenia diety srodziemnomorskiej i jej stosunku do obnizania ryzyka chorob serca i alkohol w rozsadnych ilosciach jest tu pomocny, bo obniza to ryzyko i nie mowa tu o szklankach wodki, bo zbyt duze ilosci alkoholu wg kryteriow MDS sa traktowane tak samo jak zerowe, (przelicznik jest 100ml daje 12g etanolu czyli wzorem alkoholu jest wino). O wow i Twoim argumentem jest, ze wszystkozercy by wygrali wg przestarzalych kryteriow z 1995r, ktore nie biora po uwage np spozycia bialka, pelnoziarniztych zboz oraz zielonych warzyw oraz straczkowych a bierze pod uwage cholesterol, ktore tak naprawde nie jest problemem. Rzeczywiscie argument godny Ciebie. Jeszcze nie widzialem wegan chlajacych mietkow spod bloku no ale moze Ty takich znasz. Tak na pewno dobierali sobie wegan aby wyszlo jacy oni zdrowi w koncu wszytskie badania na weganach pokazujace, ze to jednak zdrowa dieta sa zmanipulowane i robione przez wegan. W koncu kurczowo musisz sie trzymac swojej wersji czyli 99,99% badan pokazujacych korzysci z weganizmu to badania robione przez wegan okrutnie zmanipulowane. Nigdzie nie napisalem, ze sport i branie o zdrowie nie ma wplywu na efekt koncowy tylko, ze w tym badaniu tego nie badano wiec nie wiem jak to sie ma do badania ale oczywiscie ma sie bardzo duzo do Twojego glownego argumentu jakim jest gdybanie i domysly.
@YourMate Od jakiegos czasu przychodza mi po dwa powiadomienia w odstepach czasowych do Twoich postow. Bardzo dziwna sprawa skoro tylko raz go wklejasz. Druga sprawa jestes smieszny. z braku argumentow czepiasz sie juz ortografii, literowek, edytowania postow i innych dupereli. Zrozum zadne Twoje czepianie sie nie odwroci uwagi od Twojej niekompetencji i braku umiejetnosci prowadzenia merytorycznej dyskusjii. Trzecia sprawa. Rozwaliles mnie zebym sobie sam szukal w google zrodel Twoich wlasnych pokretnych teorii. No to jest genialne podsumowanie Twojego poziomu umyslowego. Ja napisze ze weganie to supermeni zyjacy 200 lat i gwarantuje Ci ze tak jest a teraz poszukaj sobie w google zrodel. Nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Napisalem, ze szczegolnie istotne jest lub mozna to zwlaszcza zauwazyc wsrod ludzi z niektorymi chorobami oraz ze zbyt mala ilosc plynow moze byc dodatkowym czynnikiem ryzyka. Jednak jak zwykle przeinaczasz fakty na swopja pokretna logike. campbell nie jest w porzadku- to byl skrot myslowy z domieszka ironii ale nie bede tlumaczyl jak krowie na rowie o co mi chodzilo, bo znow zrozumiesz to na swoj sposob a mi szkoda czasu na tlumaczenie. Co do stylu zycia to chyba nie doczytales ale otylych wszystkozercow w badaniu bylo jedynie troche ponad 8% a prawie 70% to mialo normalna mase ciala. Poza tym jakich chlejacych to ja tam nie widze, bo grupa wsyzstkozercow pila prawie tyle samo co weganie. Wiem, ze na wszelkie sposoby probujesz nieudolnie podwazyc kazdy szczegol tego badania ale cos Ci nie wychodzi. meczysz mnie juz. jak masz skonczyc pisac to koncz, bo juz takie brednie piszesz, ze szkoda marnowac czas i to czytac. MDS to Indeks pomiaru kwasow tluszczowych w diecie i tylko w tej kwestii ma walidacje szkoda, ze tego nie doczytales. Mieso i mleko dostarcza nasyconych kwasow tluszczowych i dlatego jest negatywnym czynnikiem. Alkohol w niewielkich ilosciach poprawia profil lipidowy dlatego jest czynnikiem lepszym dla MDS. Niestety nie znasz podstaw dietetyki i tak ciezko Ci to zrozumiec. Nie bede wykladal Ci podstaw zywienia.
@YourMate Tak MDS to wskaznik zgodnosci z dieta srodziemnomorska, to chyba oczywiste wystarczy zobaczyc jak brzmi pelna nazwa wskaznika. Alkohol jest nieodlacznym elementem diety srodziemnomorskiej glownie czerwone wino bedace waznym czynnikiem tej diety majacy wplyw na zrdowie ukladu sercowo-naczyniowego. MDS ma walidacje tylko jako narzedzie do badania wplywu diety na profil lipidowy i wlasnie dlatego mleko i mieso sa czynnikami negatywnymi bo pogarszaja profil lipidowy a alkohol go poprawia i dlatego nie jest negatywnym czynnikiem. " Co do googlowania, przecież napisałem ci co powinieneś wpisać w wyszukiwarkę. Z czytaniem ze zrozumieniem to u ciebie tragedia." Tak dokladnie to napisalem, wiec problemy z czytaniem to chyba ty masz i to powazne. Wysmiewalem, ze tworzysz bajkowe teorie i kazesz innym szukac sobie samemu do nich zrodel. I do tego ze slowem "mit". Wow ze slowem "mit" sa zawsze najbardziej profesjonalne naukowe dowody i badania medyczne...hehehe. Wszystkozerni spozywali podobnna ilosc alkoholu w kontekscie punktacji MDS. za spozycie mniej niz 300ml jest 5 pkt, za 300-400ml - 4 pkt. Wszystkozercy spozyli 21g czyli prawie 200ml, weganie 7g czyli okolo 50ml. Jednym slowej obie grupy maja tyle samo pkt za spozycie alkoholu. Otylosc ma konkretna klasyfikacje w tym przypadku BMI i skrotami myslowymi jak chcesz sie poslugiwac to rob to wsrod osob, ktore nie maja pojecia o klasyfikacji a jak chcesz nazywac rzeczy po imieniu to rob to wg klasyfikacji, bo nie wiadomo o co Ci chodzi. Otylosc to otylosc a nie otylosc i nadwaga, bo sobie wymysliles skrot myslowy nazywajacy sie "otylosc". Jak bys sobie robil takie skroty myslowe na egz z zywienia to by Cie wykopali na poprawke. Sprytne zagranie. Wszystkozercy, ktorzy sa otyli i z nadwaga to sie jedynie zle prowadza i ktos zmanipulowal badanie wlaczajac ich do badania ale jak juz weganie maja niedowage, niedobory czy cos innego to juz dowod na to, ze weganizm jest fe. Ja tez moge powiedziec, ze weganie majacy niedowage w tym badaniu, a ktorych jest wiecej niedozywionych niz wszytskozernych, weganie z niedoborami witamin czy skl odzywczych poprostu sie zle prowadza. Sam jestes manipulatorem. Doskonale widac w tym badaniu ze wsrod wegan jest najwiecej ludzi z normalna masa ciala a wsrod wszystkozernych najwiecej otylych i z nadwaga i to jest kolejny dowod na to ze dieta wszystkozerna u przecietnego czlowieka predysponuje do wyzszej masy ciala. I to jest dowod na wyzszosc diety weganskiej a nie zadne zle prowadzenie sie. Na diecie weganskiej latwiej utrzymac normalna mase ciala niz na diecie wszystkozernej. Punkt dla weganizmu i Twoje frustracje i wykrety tego nie zmienia. I nie robili tego badania zadni weganie, zeby zmanipulowac wyniki. Nie udowodnisz tego a poza tym malo to prawdopodobne biorac pod uwage, ze autorami jest 8 osob z 6 roznych Instytutow naukowych.
@YourMate Weź olej tego wegusa. On ci nie da spokoju, on musi mieć ostanie zdanie. Cokolwiek nie napiszesz. Będzie ci podsyłał wegańskie/wegetariańskie badania w nieskończoność. Raz ci znajdzie nowe, a chwilę później sprzed 50 lat, byle tylko potwierdzały jego ideologię. Przecież on musi szerzyć "vegan core message", to jest ich przesłanie! Im więcej ludzi "powstrzyma" od przyczyniania się do cierpienia zwierząt, tym lepiej! Trafi później do sałacianego raju. Nie ważne czy będzie się musiał posuwać do manipulacji, kłamania, ważne, że cel jest szczytny. Ma przecież misję. Jego stwierdzenie "kolejny dowod na to ze dieta wszystkozerna u przecietnego czlowieka predysponuje do wyzszej masy ciala" jest tutaj idealnym przykładem. 3x więcej alko, 3x więcej grubych, a tam, nie ważne. Pewnie na diecie wszystkożernej zalecają spożywanie piwa do obiadu. Czytam te komentarze i śmiać mi się chce. Tak strzela sobie ciągle w stopę. WHO (zalecają nabiał, ryby, białe mięso) złe, bo Campbell powiedział, „dieta wegańska jest ok., bo Ornish twierdzi, że nie powinno się ściśle trzymać diety wegetariańskiej” (chociaż pozwala on na konsumpcję nabiału, ba, zaleca omega-3 z ryb), wskaźnik HEI wskazuje na weganizm, chociaż w polecanych produktach jest nabiał i ryby, MDS też ok., chociaż też zalecają zwiększenie konsumpcji ryb. Najpierw będzie ci pisał, że zalecenia są złe, a chwilę później będzie się odwoływał do wskaźników, które opierają się na zaleceniach. Szczerze mówiąc wszystko, na co się powołał, nie było za absolutnym odstawieniem wszystkich produktów odzwierzęcych, trochę to zabawne. Dosłownie w niczym. Ale co tam, dalej będzie truł swoje. Typowy weganin. Niech tam lepiej zamelduje na jakimś swoim wegańskim forumku, że poniósł porażkę i że nie udało mu się powstrzymać ani jednego mięsożercy. Nie udało mu się zatrzymać tego zwierzęcego holocaustu pod tym demotywatorem.
@LowcaKomedii @YourMate Alez sie masturbujecie przy tym alkoholu. Naprawde nikt z was nie zauwazyl, ze nawet gdyby wszyskozercy spozywali tyle alkoholu co weganie to nic by to nie zmienilo I w klasyfikacji nadal byliby ostatni, bo zyskane punkty nic by nie zmienily? W przypadku MDS takze nie ma to znaczenia nawplyw punktacji, bo mieszcza sie w tym samym przedziale w skali. Jednak rozumiem, ze z braku argumentow szukacie dziur w calym. W calej tej frustracji nie zauwazyliscie, o co chodzi w badaniu. O to, ze przecietni weganie lepiej wypelniaja zalecenia dla wszystkozercow i lepiej sie odzywiaja od przecietnego wszystkozercy. Otylosc to jedynie efekt diety, ktora badamy. Otylosc nie jest badanym czynnikiem. Nie macie argumentow i czepiacie sie glupot, ktore nie maja wplywu na punktacje i wynik koncowy. Nie badamy zalecen ale faktycznych ludzi wypelniajacych te zalecenia i weganie wypadaja najlepiej i zadne Wasze zale tego nie zmienia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2016 o 20:07
@kiepura Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ty dalej nie rozumiesz o co chodzi z tym alkoholem i po co on w ogóle o nim wspomina. Nie wiem, musisz chyba zacząć prosić kogoś, aby ci tłumaczył te wszystkie komentarze, bo niestety sprawa cię przerasta. Kupcie sobie na spółę z IMAITEM to omega-3, bardzo się przyda. Nie zapomnijcie też o suplementacji B12, też pozytywnie oddziałuje na mózg. Swoją drogą jeśli to my mamy ból dupy o to jedno badanie, to ciekawe co ty masz czytając te wszystkie zalecenia i wskaźniki? Nie odpisuj, to pytanie retoryczne. To teraz idź walczyć gdzieś indziej i nie zapomnij z 5 razy przeczytać komentarz zanim na niego odpowiesz.
@LowcaKomedii Wiesz co byc moze nie dorastacie do mojego poziomu umyslowego i faktycznie nie rozumiem o co bul d..py z tym calym alkoholem, ktory kompletnie nic nie zmienia i nie wnosi do calej sprawy a wg Was jest sprawca razem z otyloscia przegranej w zawodach. Najbardziej zalosne jest to, ze weganie nie dosc, ze wypelniaja swoje weganskie zalecenia to lepiej od wszystkozercow wypelniaja zalecenia wszystkozerne. I pewnie tu Wam d..pe zal sciska i nie jestescie w stanie tego przelknac i wyszukujecie powodow na taki wynik a nie inny. O poziom omega 3 bym sie raczej u Was martwil, bo znow badania pokazuja, ze weganie maja wyzszy poziom we krwii od wszystkozercow. No ale to pewnie jakies kolejne zmanipulowane badania przez wegan.
@kiepura Oczywiście wegusku, oczywiście. Bardzo mnie boli, że jedno z miliona badań, stworzone w większości przez wegetarian, wyszło na korzyść weganizmu pomimo tego, że wszelkie zalecenia na niebie i ziemi, stworzone przez jakąkolwiek organizację, zawsze zawierają produkty odzwierzęce. Naprawdę, nie mogę tego przełknąć. Teraz wybacz, wygoogluję czy moja podświetlana klawiatura jest w pełni wegańska, bo farba na przyciskach mogła być testowana zwierzętach. Ot tak, dla zdrowia.
PS Masz odnośnie omega-3
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19500961
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11083485
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11083485
Macie najniższe stężenie EPA/DHA (w roślinach macie w zasadzie tylko ALA -> dlatego Ornish zaleca omega-3 z ryb morskich). To tak na koniec. Próbuj szerzyć dalej wegańskie przesłanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2016 o 8:54
@LowcaKomedii Przeslales dwa badania. Jedno chinskie porownujace wszystkozercow z lakto-owo wegetarianami, ktorzy z weganizmem maja tyle wspolnego co LZS Chrząstawa z Realem Madryt. Drugie badanie to przeglad jednego autora z dostepnym jedynie abstraktem, ktory prawie nic nie wnosi. Poza tym na koncu jest wymowne zdanie " There is no evidence of adverse effects on health or cognitive function with lower DHA intake in vegetarians". Niestety nie popisales sie. Popatrz sobie tutaj na porzadne badanie University of Cambridge porownujace rozne diety w tym weganizm. Weganie plci meskiej maja we krwi najwyzszy poziom EPA, DPA na takim poziomie jak zjadacze ryb, wegatarianie za to maja najwyzszy poziom DPA ze wszystkich, DHA wegetarianie maja wyzszy od zjadaczy miesa, DHA weganie maja co prawda najnizszy ale za to rozrzut maja prawie 60mcmol/L co oznacza, ze niektorzy z wegan maja wyzszy poziom DHA od sredniej zjadaczy ryb, miesa i wegetarian. Co dobrze dowodzi, iz poziom zalezy od spozycia ALA a nie od tego na jakiej diecie sie jest. No i oczywiscie weganie maja najwyzszy poziom we krwii ALA i LA. Weganie plci zenskiej sa bardziej ciekawi, bo maja najwyzszy poziom DPA, DHA, ALA, LA oraz calkowity poziom omega-3 we krwii, jedynie EPA maja najnizszy ale pewnie wiecej nie potrzebuja skoro DHA maja na najwyzszym poziomie. Przy czym poziom omega 3 we krwii liczy sie procentowo wszystkich kwasow tluszczowych wiec nawet jesli weganie jakis omega 3 maja mniej to i tak wypadaja lepiej od reszty diet, bo maja znacznie nizszy poziom reszty tluszczow ze wzgledu na brak spozycia zwierzecych nasyconych kwasow tluszczowych oraz cholesterolu oraz niskie spozycie trans. Czyli procent omega-3 w ich krwi zawsze bedzie wyzszy. http://ajcn.nutrition.org/content/92/5/1040/T5.expansion.html I zeby nie byc goloslownym z lepszym profilem lipidowym wsrod wegan i wegetarian tutaj wyniki https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17364116 Oba badania robione obowiazkowo przez wegan i specjalnie zmanipulowane ale mimo wszystko warto zerknac :P
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2016 o 11:01
@kiepura Ktoś tu nie odrobił pracy domowej. ALA konwertuje w DHA i EPA na poziomie dziesiątych części procenta
http://www.dhaomega3.org/Overview/Conversion-Efficiency-of-ALA-to-DHA-in-Humans
"Subsequent studies by Pawlosky et al. (2001) using similar technology and that more recently by Hussein et al. (2005) showed estimated conversions from ALA to DHA of less than 0.1% and a conversion to EPA plus DHA combined of less than 0.4% efficiency overall". Jeżeli mieli w normie DHA, to znaczy, że brali suplementy. Powtarzam: nie ma roślinnych źródeł, które mogą zapewnić ci DHA i EPA. Co zabawniejsze, spójrz na wikipedię. Nie jest to najpewniejsze źródło informacji, ale może coś ci zaświta
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwasy_t%C5%82uszczowe_omega-3
"Kwasy omega 3 EPA i DHA pełnią niezmiernie ważną rolę w organizmie człowieka, zwłaszcza w przypadku mózgu. Można je pozyskać wyłącznie ze zwierząt. Kwas omega 3 ALA znajduje się w roślinach, a zapotrzebowanie na niego jest niskie. Pewną, niewielką jego część organizm potrafi konwertować do EPA i DHA ale jest to nieefektywne". Choćbyś nie wiem jak płakał, to ryby będą najlepszym źródłem omega-3. Organizmowi potrzeba i ALA, i EPA i DHA. Wegusy po raz kolejny nie mogą dostarczyć bardzo ważnego składnika w swojej diecie.
Swoją drogą badanie, które przesłałeś to istna komedia. Grupa osób 4902, a w nich 5 wegańskich kobiet i 5 mężczyzn, serio? Genialne. Weganie stanowili w tym badaniu 0,002 wszystkich osób! Jak już pisałem, weź jednak to omega-3. Żeby było jeszcze zabawniej, to w tym badaniu wegańscy mężczyźni mieli najwyższy BMI. Teraz przypomnij sobie, jak wcześniej pisałeś "kolejny dowod na to ze dieta wszystkozerna u przecietnego czlowieka predysponuje do wyzszej masy ciala". Jak widać dieta nie ma nic do rzeczy. Chodzi o styl życia, aktywność fizyczną, ilość spożywanych kalorii itp. Chociaż pewnie napiszesz, że nie ma co się tym sugerować, bo grupa jest zbyt mała, ale do stwierdzenia na jej podstawie wyników DHA i EPA już odpowiednia? Oj grunt ci się sypie pod nogami. Cudownie zaczynasz się już mieszać. Naprawdę, przestań już się dalej poniżać, bo to już zaczyna się robić żałosne.
@LowcaKomedii Nie ma zrodel roslinnych zapeniajacych DHA i EPA. W jaki wiec sposob weganie maja tak wysoki poziom EPA i DHA we krwii? Z powietrza? Procent konwersji ALA do EPA i DHA byl badany ale tylko u ludzi na diecie wszystkozernej a wiadomo, ze wiele kwasow tluszczowych konkuruje z omega-3 o te same enzymy. Tutaj masz badania pokazujace juz calkiem spory procent konwersji. The use of ALA labelled with radioisotopes suggested that with a background diet high in saturated fat conversion to long-chain metabolites is approximately 6% for EPA and 3.8% for DHA. With a diet rich in n-6 PUFA, conversion is reduced by 40 to 50%. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9637947 Jednym slowem procent konwersji jest bardzo rozny u roznych ludzi zaleznie od ich diety. Weganie spozywaja mniej tluszczy nasyconych, trans oraz maja zapotrzebowanie na DHA i EPA niedostarczane w gotowej formie dzieki czemu moga miec wyzszy poziom konwersji od zwyklego Kowalskiego. Nawet sporo wyzszy a wyniki badan krwii to potwierdzaja, bo jakim cudem maja takie wyniki bez kompletnie zadnego zrodla EPA i DHA oraz teoretycznie przy konwersji jak mowisz 0,4%? Nierealne a z powietrza im sie nie wytworzylo. Przyjmujac konwersje na poziomie 6% dla EPA i 3,8% dla DHA to wystarczy zjesc lyzeczke od herbaty oleju lnianego aby miec pokryte zapotrzebowanie praktycznie w calosci. jedna lyzeczka oleju lnianego to 7196mg ALA co nam daje przy 6% konwersji okolo 430mg EPA oraz 273mg DHA. Norma na spozycie to 500mg EPA+DHA. Spozyjmy sobie na zapas 2 lyzeczki oleju lnianego i mamy wiecej przekonwertowanych DHA i EPA niz wszystkozercy z tych rybek jedzonych raz dwa razy w tygodniu. To tylko 2 lyzeczki oleju lnianego a gdzie reszta tluszczow, orzechy, warzywa i owoce, nasiona roznego typu. Ja bym sie nie martwil o niedobory DHA i EPA wsrod wegan. Weganscy mezczyzni mieli najwyzsze BMI...parsknalem smiechem roznica na poziomie 0,1-0,3 BMI. Pamietam, ze albo Ty albo Twoj kolega mowiliscie, ze weganie najczesciej uprawiaja duzo sportu jesli wziac pod uwage Wasze wlasne slowa to ocena BMI nie dotyczy wegan, bo BMI nie stosuje sie u osob uprawiajacych duzo sportu, bo BMI nie rozroznia masy miesniowej od tluszczowej wiec rownie dobrze moga to byc dobrze umiesnieni mezczyzni i Twoj argument o wysokim BMI bierze w leb tym bardziej, ze kobiety maja niskie BMI, wyzsze jedynie od wegetarian. Czy grupa mala czy nie obala Twoj argument o niedoborach omega-3 wsrod wegan, ktore brzmialo "Macie najniższe stężenie EPA/DHA". Tutaj masz 165 wegan, ktorzy maja poziom podobny do wszystkozercow pasuje?http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0261561414000764 Ryby sa najbogatszym zrodlem EPA i DHA ale surowe, z przetworzonymi termicznie juz nie jest tak kolorowo tym bardziej, ze przetworzone termicznie przechodza wiele niekorzystnych przemian kwasow tluszczowych jak utlenianie, ktore tworza z nich czasteczki bardziej szkodliwe niz korzystne.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2016 o 15:40
@kiepura Przecież sam ci napisałem, że mogli przyjmować suplementy i że ALA się konwertuje, a ty mi zadajesz idiotyczne pytanie skąd mieli DHA i EPA we krwi... Chcę ci też przypomnieć, że wegusów do tego badania znaleźli na stronach: „Subjects were recruited from vegan websites (e.g., vegsource.com, vegnews.com, healthscience.org)”, więc to chyba oczywiste, że robili co tylko można, aby pokazać weganizm w pozytywnym świetle (omega-3 to drugi, po zarzucie z B12, najpopularniejszy argument). Po jakiego grzyba w ogóle wysyłasz mi badanie, w którym w podsumowaniu możemy przeczytać „We conclude that vegans have low baseline omega-3 levels, but not lower than omnivores who also consume very little docosahexaenoic and eicosapentaenoic acid”, czyli że weganie mieli podobny poziom, do osób spożywających ryby bardzo rzadko? Jako przedstawicieli wszystkożerców wzięli amerykańskich żołnierzy z Iraku. Wiesz jak wygląda posiłek żołnierza? W dodatku coś mi się widzi, że ciężko tam było o dostęp do świeżych ryb. Wyszukaj sobie w google jak wygląda posiłek amerykańskiego żołnierza w Iraku. W dodatku jak myślisz, kto mógł się żywić lepiej, oni, czy może ochotnicy z wege-stronek? Masz jeszcze kilka cytatów z tego badania: „Typically, RBC EPA + DHA was about 50–60% lower than in a comparator group of omnivores”, a także wisienka na torcie: „We conclude that a majority of long-term vegans appear to be relatively deficient in DHA and EPA”. Co do surowych ryb, to przy pieczeniu nie ma aż dużych różnic: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23239760 jedynie przy smażeniu na oleju, więc to „jedynie surowe” też możesz sobie wsadzić do kieszeni. Kombinujesz jak możesz, aby bronić tego weganizmu, ale coś ci nie wychodzi. Reasumując: właśnie sam podesłałeś mi badanie, w którym wypadliście gorzej, chociaż sami się do niego zgłosiliście. Naprawdę kończę, bo jesteś nieziemsko irytujący i piszesz przez kilka godzin te swoje śmieszne komentarzyki. Ryby są najlepszym źródłem omega-3 – są, macie z nim problemy – macie. Nawet 4-krotne edytowanie komentarzy tego nie zmieni. Trzymaj się i weź sobie to omega-3.
@kiepura Naprawdę nudzi mnie pisanie z tobą i jest to zupełną stratą czasu. Jesteś zapatrzony w swoją ideologią i uważasz, że weganizm zbawi świat. Nie ma sensu z tobą dłużej pisać. Cokolwiek nie napiszesz, jakkolwiek sobie strzelisz w stopy po raz enty w czasie tych swoich wypocin, już ci nie odpiszę. Rób tam swoje i żyj jak tam chcesz, nie wchrzaniaj się przy tym do życia innych. Powodzenia.
@LowcaKomedii To proponuje doczytac w badaniu, ze nie brali suplementow. Druga sprawa zostali dobrani na stronach na wegan, wiec robili wszystko zeby pokazac wegan w pozytywnym swietle i wlasnie dlatego 40% tych wegusow mezczyzn bylo palaczami... Ok porownywali wegan z grupa spozywajaca malo DHA i EPA a ile niby spozywa statystyczny wszystkozerca? Duzo? Weganie mieli poziom omega-3 3,5%, zolnierze tez 3,5% w tym badaniu na 1386 wszystkozercach ich poziom omega-3 byl w przedziale 1,98%-2,28% czyli sporo nizszym. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4690086/table/nutrients-07-05534-t002/ Niemieccy wegtarianie z tego badania mieli 4,8% http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs11745-005-1442-9 Skoro ci zolnierze spozywali rzadko ryby to jak rzadko spozywala ta grupa ponad 1300 badanych i ile spozywa przecietny wszystkozerca, bo o takich mowimy. Wszystko zalezy jaka grupe wegan lub wegetarian porownasz z jaka grupa wszystkozercow. Fakty sa natomiast takie, ze dobrze prowadzacy sie weganin bez suplementow moze osiagnac poziom optymalny i porownywalny z normalnie spozywajacymi ryby wszystkozercami. Co do ryb to napisalem jedynie, ze surowe sa najbogatszym zrodlem omega-3 a z reszta nie jest juz tak kolorowo zarowno w sensie ilosci omega 3 jak i niekorzystnych przemian. Nigdzie nie napisalem, ze jedynie surowe to zrodlo omega-3. Co do twojego badania to nie dodales, ze badacze napisali iz podczas smazenia sklad tluszczowy zmienil sie kompletnie mimo duzej ilosci omega-3 produkcie koncowym. Poza tym co oni smazyli sardynki i anchovy? Kto normalny takie ryby smazy? Wezmy cos normalnego np tunczyk. Tutaj masz badanie z pieknymi wnioskami: "Cooking of tuna did not result in major destruction of ome-
ga-3 fatty acids (EPA and DHA) while microwave heating
brought losses of 25% EPA and 55% DHA. Canning com-
pletely destroyed these fatty acids, while frying resulted in
about 70% loss of EPA and 85% loss of DHA." Czyli tak naprawde jedynie oplaca sie gotowac rybe lub ostatecznie wsadzic do mikrofali czyli cos czego nie robi wiekszosc ludzi, a najczestszy sposob spozywania ryb czyli smazenie i w puszcze pozostawia nam jedynie wspomnienie po DHA i EPA. Przy czym kazda obrobka wlacznie z gotowaniem znacznie zwiekszyla poziom TBA znacznika peroksydacji lipidow. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3550962/pdf/13197_2010_Article_24.pdf Mozna by tu dodac jeszcze fakt zanieczyszczenia ryb odpadami przemyslowymi i innymi chemikaliami jak PCB czy rtec. Czystych ryb juz wlasciwie nigdzie nie znajdziesz w morzach czy oceanach a takie sie glownie spozywa. Szczerze watpie czy ryby sa najzdrowszym zrodlem omega-3 w obecnych czasach.
@LowcaKomedii A gdzie ja sie wchrzaniam w zycie innych? Prowadzimy swietna dyskusje z niezlymi argumentami i tyle i niech kazdy sie odzywia jak chce. Co to mnie obchodzi co wkladasz do garnka?
@kiepura Miałem ju nic nie pisać, ale generalnie rzecz biorąc nie jesteś złym gościem. Przez to pisanie z tobą sam przeczytałem też sporo przydatnych rzeczy, więc na pewno wyjdzie mi to na dobre. Co do tamtego badania, to są suplementy omega-3 DHA z alg morskich (coś nie widzę, by zawierały one również EPA, chociaż są ze sobą bardzo powiązane). W samym badaniu pisali, że nie pilnowali dokładnie ich suplementacji i że mogło się tak zdarzyć, że niektórzy się suplementowali, ale o tym nie mówili. Być może dlatego weganie mieli przyzwoity poziom DHA, ale bardzo niski EPA, ale to już nie ważne. To tak na marginesie. Generalnie chodzi mi bardziej o to, że jest wegańskie źródło DHA, więc gdybyś kiedyś był zainteresowany suplementacją, to spokojnie możesz znaleźć odpowiednie źródło, tylko czytaj dokładnie skład, bo niektóre kapsułki zawierają żelatynę (i nie jest to "morska żelatyna" - agar, tylko zwierzęca). To tyle. Trzymaj się.
@LowcaKomedii Ja tez sporo ciekawych rzeczy sie dowiedzialem ale wlasnie dlatego rozwijam takie dyskusje zeby pozyskiwac nowa wiedze, poszerzac swoja itp. Czasem dowie sie czlowiek w takich dyskusjach rzeczy, ktorych w normalny sposob pewnie by nie znalazl. Niestety bardzo ciezko znalezc godnego rozmowce jak np Ty. Czasem troche emocje poniosa ale mnie ciezko urazic. I sam weganizm cenie za efekty zdrowotne a moj poglad na cala reszta otoczki, prawa zwierzat itp nie odpiega pewnie od pogladu zwyklego Kowalskiego. Kiedys bylem zwolennikiem diety niskoweglowodanowej ale jakos mi z nia nie szlo kompletnie. Mimo wszystko dzieki za rozmowe.
@~Domi7777 Wiesz, praktykowanie religii mniej mu się odbije na zdrowiu niż dieta wegańska...:P
Ma pełną buzię tej zieleniny więc chyba ją lubi. Mina przedstawia raczej zaskoczenie, świadomość bycia przyłapanym itp. Można dyskutować czy wegetarianizm jest zdrowy (weganizm już raczej nie jest) ale ktoś wychowany w nim od urodzenia może wcale nie tęsknić za mięsem.
Straszycie tymi weganami, a to nadal marginalny problem wobec np. tego jaka ilością słodyczy tuczą nieraz rodzice już małe dzieci. A babcie sądzą, że są dobrymi babciami jeśli na mikołajki kupią dwulatkowi reklamówkę batoników. Pracuję z dziećmi i aż łapię się za głowę jak dużo dzieci pija słodkich napojów, niektóre wcale nie chcą pic zwykłej wody. Już chyba lepsza dieta wegetariańska (nie wegańska) jeśli jest zbalansowana niż taka słodko-tłusta śmieciowa na wzór amerykański.
@IAMAIT Tak się jeszcze wtrącę, bo te twoje wypluje mi w powiadomieniach wyskakują, niestety, i po raz kolejny mnie rozbrajasz głupotą swoich komentarzy. Jaki do cholery "efekt uboczny"? Nie ma absolutnie żadnych powodów zdrowotnych, aby przejść na weganizm, wręcz przeciwnie. Nie mówię tu o osobach chorych, mających jakieś alergie lub nietolerancję laktozy, ale o zdrowych osobach, które się na to decydują. Sprawdzacie kosmetyki, czy nie były testowane na zwierzętach, googlujecie niemal wszystko pod kątem produkcji, czy nie brały w niej udziału i teraz piszesz, że nie o to w tym chodzi... Polecam łyknąć troszeczkę historii w pigułce. Słowo "vegan" zostało stworzone w 1944 roku przez Donalda Watsona, który o dziwo jest "animal rights advocate", czyli rzecznikiem praw zwierząt. W weganizmie tylko i wyłącznie chodzi o dobro zwierząt, o nic innego. To dlatego wasi aktywiści przywiązują się do drzew, do samochodów, robią rajdy na jakieś farmy (czyt. Gary Yourofsky, który nawet zaatakował dziennikarza, bo ten miał na sobie skórzaną kurtkę). Naprawdę zastanów się na przyszłość zanim cokolwiek napiszesz, chociaż odrobinkę...