Kobiety za pieniądze to dadzą co najwyżej iluzję szczęścia, w którą taki frajer uwierzy i się będzie nią karmić do momentu aż ona nie kopnie go w tyłek.
Pamietam jak byłem z jedną laską i jezdzilem wtedy Octavią Ambiente. Caly czas widzialem, że zalezy jej na pieniadzach. Konczyl mi się akurat leasing, oddałem samochod i zamowilem nowy. Bylem miesiac bez samochodu. Zerwala ze mną bo stwierdzila, ze ten zwiazek się wypalił. Miałem bekę z tego ale nic nie mowilem o Pasku. Odebralem z salonu nowy samochod i wrzucilem na FB film z wnetrzna. Odezwala się, ze jednak tęskni
@loloskolos no cóż jak sam wspomniałeś "caly czas widzialem, że zalezy jej na pieniadzach.". Byłeś z nią z własnej woli dając sygnał, że tolerujesz jej podejście w tym aspekcie. Może właśnie tu jest problem razi was to, że trafiacie na kobiety które lecą na kasę zapominając, że chcecie z nimi być okazując im zainteresowanie. Zatem nie wiem czy takie wylewanie pomyj o twojej ex przypadkiem nie ośmieszyło również ciebie. To tak jakby narzekać, że z własnego lenistwa, niskich środków czy wygodnictwa poszło się do bliższego sklepu kupując produkt gorszej jakości. Hmm...
@KoBeWi naprawdę ktoś może być szczęśliwym, bo jedynymi kobietami które się nim interesują (i to w aspekcie ekonomicznym) są prostytutki? Mentalność u ludzi z roku na rok jest coraz gorsza.
Z seksem jest jak z sikaniem. Czasami większą przyjemnością jest wysikanie się po pijaku na starą kamienicę, niż zrobienie tego samego w domu eleganckiej łazience. Płaci się za to ,że po zapięciu rozporka można wyjść trzasnąć drzwiami i odjechać w siną dal bez słowa tłumaczenia.
Są kobiety co dają sex za pieniądze, jak i mężczyźni... ale nie nazwałabym tego dawaniem szczęścia. No i nie wszystkie kobiety dają dupy za kasy czy udają związek.
btw, brak pieniędzy też szczęścia nie daje ;)
Niewiele wiesz o kobietach,o pieniądzach chyba też.
otóż to :)
Kobiety za pieniądze to dadzą co najwyżej iluzję szczęścia, w którą taki frajer uwierzy i się będzie nią karmić do momentu aż ona nie kopnie go w tyłek.
Pamietam jak byłem z jedną laską i jezdzilem wtedy Octavią Ambiente. Caly czas widzialem, że zalezy jej na pieniadzach. Konczyl mi się akurat leasing, oddałem samochod i zamowilem nowy. Bylem miesiac bez samochodu. Zerwala ze mną bo stwierdzila, ze ten zwiazek się wypalił. Miałem bekę z tego ale nic nie mowilem o Pasku. Odebralem z salonu nowy samochod i wrzucilem na FB film z wnetrzna. Odezwala się, ze jednak tęskni
@loloskolos no cóż jak sam wspomniałeś "caly czas widzialem, że zalezy jej na pieniadzach.". Byłeś z nią z własnej woli dając sygnał, że tolerujesz jej podejście w tym aspekcie. Może właśnie tu jest problem razi was to, że trafiacie na kobiety które lecą na kasę zapominając, że chcecie z nimi być okazując im zainteresowanie. Zatem nie wiem czy takie wylewanie pomyj o twojej ex przypadkiem nie ośmieszyło również ciebie. To tak jakby narzekać, że z własnego lenistwa, niskich środków czy wygodnictwa poszło się do bliższego sklepu kupując produkt gorszej jakości. Hmm...
@Hmm909 Jak się nie ma co się lubi...
ależ tak było. Tylko ze ja w to emocjonalnie się nie angażowałem.
@loloskolos sam se taką wybrałeś. Trzeba było wybrać taką, co nie leci na kasę.
A czy takie kupione szczęście, to prawdziwe szczęście? (choć niektórym to bez różnicy)
@KoBeWi naprawdę ktoś może być szczęśliwym, bo jedynymi kobietami które się nim interesują (i to w aspekcie ekonomicznym) są prostytutki? Mentalność u ludzi z roku na rok jest coraz gorsza.
Chyba dupy
Kto uważa, że pieniądze szczęścia nie dają, może je przelać na moje konto...
Z seksem jest jak z sikaniem. Czasami większą przyjemnością jest wysikanie się po pijaku na starą kamienicę, niż zrobienie tego samego w domu eleganckiej łazience. Płaci się za to ,że po zapięciu rozporka można wyjść trzasnąć drzwiami i odjechać w siną dal bez słowa tłumaczenia.
Są kobiety co dają sex za pieniądze, jak i mężczyźni... ale nie nazwałabym tego dawaniem szczęścia. No i nie wszystkie kobiety dają dupy za kasy czy udają związek.