@singri Moja 3-letnia córka wie, czym jest Polska, jakie są barwy narodowe i wie, że kotwica jest ważnym symbolem. Spacerując po Warszawie sama pokazuje na ten znak, jak go gdzieś zauważy. Myślę, że 6-latek, bo na tyle on wygląda ogarnia wszystko zdecydowanie lepiej.
No moja też ogarnia ten temat. Akurat kotwicy nie omawiałyśmy jeszcze, ale wie (z grubsza) czym była okupacja i dlaczego zapalamy znicze na grobach poległych. W ogóle mam wrażenie, że po pokoleniu tumiwisizmu teraz wychowujemy sobie pokilenie ludzi świadomych i dumnych z bycia Polakiem/Polką.
Wszystko ślicznie, ale definicja kraju, znajomość barw narodowych ani tym bardziej wszechobecna już do porzygu kotwica to jeszcze nie jest ogół patriotyzmu. To patriotyczna dewocja.
mrooki ta wasz kotwica jest tylko symbolem ignorancji, pychy, buty i głupoty zgrai akowskich awanturników która doprowadziła do śmierci ponad 300 tys niewinnych mieszkańców i zrównania miasta z ziemią. Tacy z nich "bohaterowie" jak ze świni baletnica.
przywrócona wiara w młode pokolenie bo 4letnie dziecko które nie wie czym jest patriotyzm (i w ogóle prawie nic nie wie, co jest normalne dla tego wieku) trzyma polską flagę. No tatuś kazał to trzyma. Jakbyś dał temu dziecku do trzymania podręcznik do fizyki kwantowej to byś powiedział "wiara w młodych fizyków przywrócona"?
Ten chłopczyk wygląda jakby jego ojciec krzyczał coś w stylu: "TRZYMAJ FLAGĘ MAŁY KU*WIU MASZ WYJŚĆ NA PATRIOTĘ NA TYM ZDJĘCIU, BO MNIE Z ONR WYPIE*DOLĄ"
Nie rozumiem jednej rzeczy. Coraz częściej widzę modę panującą wśród narodowców (nie mylić pojęcia z patriotami), dot. edukacji swoich dzieci. Najczęściej kilkulatków. I tu pojawia się pytanie. Jak kilkulatek może pojąć, czym jest patriotyzm? Jasne, można mu powiedzieć "kochaj Polskę, Niemcy byli źli, a Polacy są dobrzy, bla bla bla", ale jest jeden mały szkopuł. Dzieciak tego nie zrozumie. Nie będzie w stanie pojąć tego, co się działo w czasie II WŚ, czym był Holokaust, Powstanie Warszawskie, co się działo w obozach śmierci (mówię o II WŚ, bo przeważnie tylko i wyłącznie wokół niej "patrioci-narodowcy" się obracają). Mówimy o kilkulatkach. Patriotyzm jest rzeczą bardzo złożoną, zwłaszcza jeśli chodzi o nasz kraj. Z jednej strony ciężko go kochać (choćby ze względu na nasze prawo), ale z drugiej strony ma bardzo bogatą, piękną kulturę i historię, jest bardzo malowniczym krajem i jednak jest sporo rzeczy z których możemy być dumni i te rzeczy dzieją się teraz. To nie jest powiedzenie "kocham mój kraj, bo tu się urodziłem, bo moi rodzice/rodzic są patriotami". Patriotyzm jest rzeczą czysto indywidualną, bo chodzi o miłość. Jak można zmusić kogoś do miłości?
Nie wiem. Nie zamierzam zmuszać mojej córki do miłości. Po prostu uważam, że jako matka mam psi obowiązek przekazać dziecku parę prostych prawd. U mnie wygląda to tak: Kiedyś przyjechali tu Niemcy, Rosjanie i Austriacy i podzielili się nadzym krajem. I powiedzieli, że teraz jesteśmy, na przykład, Rosjanami. Kazali mówić po rosyjsku. I byli ludzie, którzy z nimi walczyli. Ci ludzie już nie żyją, ale trzeba okazać im szacunek. Dlatego są takie defilady - wykład z 11 listopada. Wbrew oczekiwaniom wysłuchała i zadawała pytania. I wie, czemu wywieszam flagę. Jak dorośnie, sama wybierze.
Jego patriotyzm skonczy się gdy będzie szukał pracy i zostanie zatrudniony na smieciowce za 1200 i będzie musiał mieszkać u rodziców bo go nie bdzie stać na dom ani mieszkanie.
Brajan , syn Sebastiana i Karyny, przywieziony pod modny "patriotyczny" mural autem marki BMW z naklejoną na tylnej klapie powstańczą kotwicą demonstruje swoje przywiązanie do tradycji narodowych.
Ok, jeśli on wie, ci trzyma i dlaczego.
@singri Moja 3-letnia córka wie, czym jest Polska, jakie są barwy narodowe i wie, że kotwica jest ważnym symbolem. Spacerując po Warszawie sama pokazuje na ten znak, jak go gdzieś zauważy. Myślę, że 6-latek, bo na tyle on wygląda ogarnia wszystko zdecydowanie lepiej.
No moja też ogarnia ten temat. Akurat kotwicy nie omawiałyśmy jeszcze, ale wie (z grubsza) czym była okupacja i dlaczego zapalamy znicze na grobach poległych. W ogóle mam wrażenie, że po pokoleniu tumiwisizmu teraz wychowujemy sobie pokilenie ludzi świadomych i dumnych z bycia Polakiem/Polką.
@singri Kto was minusuje? Jakieś problemy ktoś ma? A zapomniałem...
Wszystko ślicznie, ale definicja kraju, znajomość barw narodowych ani tym bardziej wszechobecna już do porzygu kotwica to jeszcze nie jest ogół patriotyzmu. To patriotyczna dewocja.
mrooki ta wasz kotwica jest tylko symbolem ignorancji, pychy, buty i głupoty zgrai akowskich awanturników która doprowadziła do śmierci ponad 300 tys niewinnych mieszkańców i zrównania miasta z ziemią. Tacy z nich "bohaterowie" jak ze świni baletnica.
Patriotom na pokaz jednak niewiele potrzeba do szczęścia.
przywrócona wiara w młode pokolenie bo 4letnie dziecko które nie wie czym jest patriotyzm (i w ogóle prawie nic nie wie, co jest normalne dla tego wieku) trzyma polską flagę. No tatuś kazał to trzyma. Jakbyś dał temu dziecku do trzymania podręcznik do fizyki kwantowej to byś powiedział "wiara w młodych fizyków przywrócona"?
na podstawie jednego chlopaczka?
Dlaczego pseudo patriotyzm stał się tak nagle z dupy popularny?
Bo ludzie uważający się za jedynych patriotów w Polsce nami rządzą.
A ja wetknąłem psu do pyska flagę aby ją potrzymał. Ach, jak pięknie, wiara w patriotyzm zwierząt przywrócona
Ten chłopczyk wygląda jakby jego ojciec krzyczał coś w stylu: "TRZYMAJ FLAGĘ MAŁY KU*WIU MASZ WYJŚĆ NA PATRIOTĘ NA TYM ZDJĘCIU, BO MNIE Z ONR WYPIE*DOLĄ"
z "ust" mi to wyjąłeś :)
Nie rozumiem jednej rzeczy. Coraz częściej widzę modę panującą wśród narodowców (nie mylić pojęcia z patriotami), dot. edukacji swoich dzieci. Najczęściej kilkulatków. I tu pojawia się pytanie. Jak kilkulatek może pojąć, czym jest patriotyzm? Jasne, można mu powiedzieć "kochaj Polskę, Niemcy byli źli, a Polacy są dobrzy, bla bla bla", ale jest jeden mały szkopuł. Dzieciak tego nie zrozumie. Nie będzie w stanie pojąć tego, co się działo w czasie II WŚ, czym był Holokaust, Powstanie Warszawskie, co się działo w obozach śmierci (mówię o II WŚ, bo przeważnie tylko i wyłącznie wokół niej "patrioci-narodowcy" się obracają). Mówimy o kilkulatkach. Patriotyzm jest rzeczą bardzo złożoną, zwłaszcza jeśli chodzi o nasz kraj. Z jednej strony ciężko go kochać (choćby ze względu na nasze prawo), ale z drugiej strony ma bardzo bogatą, piękną kulturę i historię, jest bardzo malowniczym krajem i jednak jest sporo rzeczy z których możemy być dumni i te rzeczy dzieją się teraz. To nie jest powiedzenie "kocham mój kraj, bo tu się urodziłem, bo moi rodzice/rodzic są patriotami". Patriotyzm jest rzeczą czysto indywidualną, bo chodzi o miłość. Jak można zmusić kogoś do miłości?
Nie wiem. Nie zamierzam zmuszać mojej córki do miłości. Po prostu uważam, że jako matka mam psi obowiązek przekazać dziecku parę prostych prawd. U mnie wygląda to tak: Kiedyś przyjechali tu Niemcy, Rosjanie i Austriacy i podzielili się nadzym krajem. I powiedzieli, że teraz jesteśmy, na przykład, Rosjanami. Kazali mówić po rosyjsku. I byli ludzie, którzy z nimi walczyli. Ci ludzie już nie żyją, ale trzeba okazać im szacunek. Dlatego są takie defilady - wykład z 11 listopada. Wbrew oczekiwaniom wysłuchała i zadawała pytania. I wie, czemu wywieszam flagę. Jak dorośnie, sama wybierze.
Stań przy tym muralu Brajanku, to na ista bede miała
Patriotyzm jest OK, ale ostatnio ilość tego typu fotek jest porażająca, wręcz zahaczamy o propagandę.
Jego patriotyzm skonczy się gdy będzie szukał pracy i zostanie zatrudniony na smieciowce za 1200 i będzie musiał mieszkać u rodziców bo go nie bdzie stać na dom ani mieszkanie.
samo trzymanie flagi o niczym nie świadczy. nie mamy pewności, ze wie co ona oznacza.
Brajan , syn Sebastiana i Karyny, przywieziony pod modny "patriotyczny" mural autem marki BMW z naklejoną na tylnej klapie powstańczą kotwicą demonstruje swoje przywiązanie do tradycji narodowych.