Wiesz, że to było tak na oko 80 do 100 lat temu? Trochę się przez ten czas mogło pozmieniać? Poza tym jakoś mi nie pasuje ten cytat biorąc pod uwagę fakt, że Polska miała z Francją sojusz w 1921.
Ciekawym, na ile w ogóle ogarniacie rozumem (rozumkiem?) to, co mówi JP, a na ile po prostu podoba wam się, że używał takich słów jak "dupa" i "sranie"? W tym drugim upatruję zresztą tajemnicę poparcia, jakim cieszą się Kukizy i inne Liroye.
No to zobacz co leży za Białorusią i Ukrainą i pomyśle sobie jak bardzo te dwa państwa są niezależne. Nie ma to jak mieć klapki na oczach. A podstawą bezpieczeństwa Polski w dwudziestoleciu był właśnie sojusz z Francją, bez ich pomocy, głównie w sprzęcie nie wygnalibyśmy wojny 1920 r. Przez cały okres międzywojnia polska armia opierała się głównie na sprzęcie importowanym z Francji, a wyłącznej obsłudze transportów uzbrojenia z Francji służyła m.in. Składnica Tranzytowa w Gdańsku - Westerplatte. Bez sojuszu z Francją, wolna Polska skończyłaby się w 1920 roku.
Uczciwie jednak trzeba przyznać że miała szanse skończyć się przez błędną ocenę sytuacji Piłsudskiego.
A Polska w dwudziestoleciu nie miała absolutnie żadnego bezpieczeństwa, czekała tylko na wykonanie wyroku który sama na siebie wydała. Skończyła się gdy tylko ZSRR wylizał rany i ogarnął wewnętrzny burdel. Polska w tym samym czasie nie zrobiła nic poza życiem w iluzji.
Łukaszenka, Francja g... zrobiła, aby nam pomóc. Przerzuciła do Polski Błękitną Armię Hallera, i na tym polegał jej cały wkład. Ewentualnie jeszcze posłała sprzęt z demobilu. Prawdziwe wsparcie otrzymaliśmy od Węgier.
Widzę, że kolega zasnął w 1991 i dopiero teraz się obudził, więc przypominam - na wschód od nas powstało całkiem sporo krajów, pomiędzy nami a Rosją. To do nich odnoszą się obecnie te słowa. W kierunku na Rosję nie ma pola do działania, bo tam się działa na ruskiej szachownicy i to w charakterze pionka, więc pola są z góry przypisane.
@marcinqwerty Dla ambasadora Ukrainy "ludobójstwo" to termin prawny. Ewenementem na skalę światową relacji między państwami jest to, że ten wstrętny i niedobry wróg Polski Władimir Władimirowicz Putin zezwolił na pokazanie w Rosji filmu "Katyń", a oddany sprawie polskiej, sojusznik, przychylny Nam Petro Poroszenko, a właściwie Jego MSZ nie życzy sobie projekcji filmu "Wołyń", (jak podała wp pl) MSZ tego kraju "usilnie zaleca" stronie polskiej odwołanie imprezy w trosce o "porządek publiczny". Co kraj to obycza
@The___Atheist No nie bardzo, bo najwięcej ludzi w Polsce w ciągu ostatnich 100 lat wymordował faszyzm, a konkretniej - nazizm. Dalej - podczas 1 wojny światowej, w której ani carskiej Rosji, ani Prus, ani Austrowęgier raczej lewica nazwać się nie powinno, zginęło ok pół miliona Polaków (na wszystkich frontach, bywało, że bratobójczo). Stalin, choć się starał, PRLowscy partyjniacy czy lewicowy autarcha Piłsudski (po zamachu majowym) nie mają szansy z ofiarami wojen.
A zauważył kto że ten cytat jest niepodpisany?Jego autorem jest pewnie autor demota. Ja zrobię demota ze zdjęciem Jana Pawła II, a pod spodem napiszę coś od siebie w cudzysłowie i będzie cytat z Jana Pawła II. Ludziska trochę krytycyzmu! Dla jasności: nie odnoszę się do meritum treści, ale do faktu że nie jest to cytat z Józefa Piłsudskiego. Słaba manipulacja, ale wystarcza żeby internautom wcisnąć kit.
Wystarczy znać trochu historę Polski, aby wiedzieć, że JP popierał związek z zachodem a gardził Rosją Radziecką. Bardziej pasowałby tam wizerunek Romana Dmowskiego.
@magikster Lecz jednocześnie Piłsudski największe nadzieje łączył właśnie z Wschodem. Czyli z Ukrainą, Białorusią, Kaukazem itp. Idea prometeizmu i międzymorza, spojrzyj chociażby na to.
@magikster dużo zależy od okresu. Myślę że sporo się zmieniło w przekonaniach JP między '20 a latami 30tymi. Faktem jest że niestety Piłsudski popełnił błąd w 1920/21 chcąc iść na współpracę z bolszewikami. Nie wiem, i chyba nikt nie wie, dlaczego Piłsudski ostatecznie porzucił plan odbudowania wielkiej Rzeczpospolitej i pozwolił działać narodowcom przekonanym o wyższości Polskiego państwa narodowego.
Autorze demota prosimy o POTWIERDZONY cytat z J.P. Bo z tego co wiem i znam historię J.P. bardziej widział zachód za partnera niż wschód. Wschód traktował o tyle o ile mógł z niego coś wyciągnąć. Np. w kwestii Ukrainy, gdzie Polacy korzystali jak ze swojego, ale przez Ukraińców byli traktowani jako wrogowie i najeźdźcy. Może zachód ma swoje za uszami, ale najwięcej krzywd raczej ze wschodu przyszło niż z zachodu. I dlatego teraz to co dzieje się w Polsce powinno niepokoić. Gdyż V kolumna Putina opętała 23% dorosłego społeczeństwa i obecna władza jest tak powiązana z Kremlem, jak nigdy po 1989 roku. Wiec jak widzę takie demoty to wiem, Moskwa znów miesza u nas pokazując jak to jesteśmy niestabilni politycznie, słabi i skłóceni. Jets to na rękę Kremlowi, bo zawsze nas może pokazać na zachodzie jako kogoś niebezpiecznego i nie wartego zaufania. Już raz to przechodziliśmy. W 1920 roku. Wtedy to zachód nam pomagał. Nikt nie pamięta, że to Francja posłała nam wojskowych i sprzęt do obrony. Ale dla wielu zwolenników PIS fakty nie mają znaczenia. Najlepiej skłócić nas z nimi. Moskwa pewnie co rano chichocze z nas i cieszy się, że tak się im podkładamy.
Cytat jest w porządku. Mam jednak wrażenie, że niektórzy dokonują tutaj jego nadinterpretacji lub też zupełnie go przeinaczają i dorabiają jakieś własne teorie. Cytat ten odnosi się do okresu kształtowania się granic państwa polskiego, który obejmował lata 1918-1922. Wszystkie posunięcia, które obejmowały granice północną, zachodnią i południową musiały uzyskać aprobatę na konferencji w Wersalu. Ze względu na rewolucję i upadek carskiej Rosji na granicy wschodniej wytworzyła się polityczna próżnia. Stwarzało to bardzo szerokie pole do działania. Jedyny czynnik, który decydował o kształcie granicy wschodniej to siła i umiejętność utrzymania zdobytych terenów.
Ok., byliśmy "sojusznikami" ze "słowiańskim" bratem ze wschodu w 1939, potem budowaliśmy "demokrację" przewagę gospodarczą w ramach RWPG. Na wschodzie jest jedno wielkie g. nieporozumienie.
Taa, bo wschód to znowu taki klub frajerów, którzy tylko czekają na Polskę, żeby ich poprowadziła ku świetlanej przyszłości i dobrobytowi. Zachód nas nie chce (i niektórzy w Polsce nie chcą też jego), wschód nas nie lubi, nie mamy kierunku rozwoju.
Tyle że Piłsudskiemu nie chodziło o budowanie porozumień z sąsiadami na Wschodzie, ale o durne awantury zbrojne w które tam Polskę wkręcił. Akurat tuż po IWŚ pole do działania było na Zachodzie, osłabione Niemcy dawały okazję do zdobycia bogatych w surowce i fabryki terenów.
Wiesz, że to było tak na oko 80 do 100 lat temu? Trochę się przez ten czas mogło pozmieniać? Poza tym jakoś mi nie pasuje ten cytat biorąc pod uwagę fakt, że Polska miała z Francją sojusz w 1921.
Bo ten tekst to raczej autorstwa pozującego na Piłsudskiego Kaczyńskiego a nie Naczelnika.
Czyli w czasie, gdy Piłsudski nie był u władzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2016 o 22:02
Prawie 100 lat, a wciąż niezmiennie ...
Ciekawym, na ile w ogóle ogarniacie rozumem (rozumkiem?) to, co mówi JP, a na ile po prostu podoba wam się, że używał takich słów jak "dupa" i "sranie"? W tym drugim upatruję zresztą tajemnicę poparcia, jakim cieszą się Kukizy i inne Liroye.
No to życzę udanego uprawiania polityki z Rosją, mając Zachód w d...
@~Łukaszenka_ , a Ty jakim krajem rządzisz, skoro według Ciebie na wschód od Polski leży Rosja?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2016 o 9:25
No to zobacz co leży za Białorusią i Ukrainą i pomyśle sobie jak bardzo te dwa państwa są niezależne. Nie ma to jak mieć klapki na oczach. A podstawą bezpieczeństwa Polski w dwudziestoleciu był właśnie sojusz z Francją, bez ich pomocy, głównie w sprzęcie nie wygnalibyśmy wojny 1920 r. Przez cały okres międzywojnia polska armia opierała się głównie na sprzęcie importowanym z Francji, a wyłącznej obsłudze transportów uzbrojenia z Francji służyła m.in. Składnica Tranzytowa w Gdańsku - Westerplatte. Bez sojuszu z Francją, wolna Polska skończyłaby się w 1920 roku.
Uczciwie jednak trzeba przyznać że miała szanse skończyć się przez błędną ocenę sytuacji Piłsudskiego.
A Polska w dwudziestoleciu nie miała absolutnie żadnego bezpieczeństwa, czekała tylko na wykonanie wyroku który sama na siebie wydała. Skończyła się gdy tylko ZSRR wylizał rany i ogarnął wewnętrzny burdel. Polska w tym samym czasie nie zrobiła nic poza życiem w iluzji.
Łukaszenka, Francja g... zrobiła, aby nam pomóc. Przerzuciła do Polski Błękitną Armię Hallera, i na tym polegał jej cały wkład. Ewentualnie jeszcze posłała sprzęt z demobilu. Prawdziwe wsparcie otrzymaliśmy od Węgier.
Widzę, że kolega zasnął w 1991 i dopiero teraz się obudził, więc przypominam - na wschód od nas powstało całkiem sporo krajów, pomiędzy nami a Rosją. To do nich odnoszą się obecnie te słowa. W kierunku na Rosję nie ma pola do działania, bo tam się działa na ruskiej szachownicy i to w charakterze pionka, więc pola są z góry przypisane.
@radlere W tym czasie to byly Austro-Węgry. @marcinqwerty całkiem sporo? Ile konkretnie?
@marcinqwerty Dla ambasadora Ukrainy "ludobójstwo" to termin prawny. Ewenementem na skalę światową relacji między państwami jest to, że ten wstrętny i niedobry wróg Polski Władimir Władimirowicz Putin zezwolił na pokazanie w Rosji filmu "Katyń", a oddany sprawie polskiej, sojusznik, przychylny Nam Petro Poroszenko, a właściwie Jego MSZ nie życzy sobie projekcji filmu "Wołyń", (jak podała wp pl) MSZ tego kraju "usilnie zaleca" stronie polskiej odwołanie imprezy w trosce o "porządek publiczny". Co kraj to obycza
I właśnie taka polityka zakończyła się katastrofą Drugiej Wojny Światowej. Głupi Pisowiec nawet po wielkiej szkodzie.
@tytusz Ale to lewica i ateiści przez ostatnie 100 lat wymordowali w naszym kraju najwięcej osób.
@The___Atheist No nie bardzo, bo najwięcej ludzi w Polsce w ciągu ostatnich 100 lat wymordował faszyzm, a konkretniej - nazizm. Dalej - podczas 1 wojny światowej, w której ani carskiej Rosji, ani Prus, ani Austrowęgier raczej lewica nazwać się nie powinno, zginęło ok pół miliona Polaków (na wszystkich frontach, bywało, że bratobójczo). Stalin, choć się starał, PRLowscy partyjniacy czy lewicowy autarcha Piłsudski (po zamachu majowym) nie mają szansy z ofiarami wojen.
A zauważył kto że ten cytat jest niepodpisany?Jego autorem jest pewnie autor demota. Ja zrobię demota ze zdjęciem Jana Pawła II, a pod spodem napiszę coś od siebie w cudzysłowie i będzie cytat z Jana Pawła II. Ludziska trochę krytycyzmu! Dla jasności: nie odnoszę się do meritum treści, ale do faktu że nie jest to cytat z Józefa Piłsudskiego. Słaba manipulacja, ale wystarcza żeby internautom wcisnąć kit.
Wystarczy znać trochu historę Polski, aby wiedzieć, że JP popierał związek z zachodem a gardził Rosją Radziecką. Bardziej pasowałby tam wizerunek Romana Dmowskiego.
@magikster Lecz jednocześnie Piłsudski największe nadzieje łączył właśnie z Wschodem. Czyli z Ukrainą, Białorusią, Kaukazem itp. Idea prometeizmu i międzymorza, spojrzyj chociażby na to.
@magikster dużo zależy od okresu. Myślę że sporo się zmieniło w przekonaniach JP między '20 a latami 30tymi. Faktem jest że niestety Piłsudski popełnił błąd w 1920/21 chcąc iść na współpracę z bolszewikami. Nie wiem, i chyba nikt nie wie, dlaczego Piłsudski ostatecznie porzucił plan odbudowania wielkiej Rzeczpospolitej i pozwolił działać narodowcom przekonanym o wyższości Polskiego państwa narodowego.
Fakt, od razu przyjąłem skojarzenie z Rosją Radziecką. a na Wschodzie były inne państwa wśród których moglibyśmy być liderem.
http://demotywatory.pl/3969989/Michal-Czajkowski
to co wchodzić Rosji w dupę? W Rosji czeka nas tylko śmierć...
Autorze demota prosimy o POTWIERDZONY cytat z J.P. Bo z tego co wiem i znam historię J.P. bardziej widział zachód za partnera niż wschód. Wschód traktował o tyle o ile mógł z niego coś wyciągnąć. Np. w kwestii Ukrainy, gdzie Polacy korzystali jak ze swojego, ale przez Ukraińców byli traktowani jako wrogowie i najeźdźcy. Może zachód ma swoje za uszami, ale najwięcej krzywd raczej ze wschodu przyszło niż z zachodu. I dlatego teraz to co dzieje się w Polsce powinno niepokoić. Gdyż V kolumna Putina opętała 23% dorosłego społeczeństwa i obecna władza jest tak powiązana z Kremlem, jak nigdy po 1989 roku. Wiec jak widzę takie demoty to wiem, Moskwa znów miesza u nas pokazując jak to jesteśmy niestabilni politycznie, słabi i skłóceni. Jets to na rękę Kremlowi, bo zawsze nas może pokazać na zachodzie jako kogoś niebezpiecznego i nie wartego zaufania. Już raz to przechodziliśmy. W 1920 roku. Wtedy to zachód nam pomagał. Nikt nie pamięta, że to Francja posłała nam wojskowych i sprzęt do obrony. Ale dla wielu zwolenników PIS fakty nie mają znaczenia. Najlepiej skłócić nas z nimi. Moskwa pewnie co rano chichocze z nas i cieszy się, że tak się im podkładamy.
Cytat jest w porządku. Mam jednak wrażenie, że niektórzy dokonują tutaj jego nadinterpretacji lub też zupełnie go przeinaczają i dorabiają jakieś własne teorie. Cytat ten odnosi się do okresu kształtowania się granic państwa polskiego, który obejmował lata 1918-1922. Wszystkie posunięcia, które obejmowały granice północną, zachodnią i południową musiały uzyskać aprobatę na konferencji w Wersalu. Ze względu na rewolucję i upadek carskiej Rosji na granicy wschodniej wytworzyła się polityczna próżnia. Stwarzało to bardzo szerokie pole do działania. Jedyny czynnik, który decydował o kształcie granicy wschodniej to siła i umiejętność utrzymania zdobytych terenów.
Ok., byliśmy "sojusznikami" ze "słowiańskim" bratem ze wschodu w 1939, potem budowaliśmy "demokrację" przewagę gospodarczą w ramach RWPG. Na wschodzie jest jedno wielkie g. nieporozumienie.
Taa, bo wschód to znowu taki klub frajerów, którzy tylko czekają na Polskę, żeby ich poprowadziła ku świetlanej przyszłości i dobrobytowi. Zachód nas nie chce (i niektórzy w Polsce nie chcą też jego), wschód nas nie lubi, nie mamy kierunku rozwoju.
Tyle że Piłsudskiemu nie chodziło o budowanie porozumień z sąsiadami na Wschodzie, ale o durne awantury zbrojne w które tam Polskę wkręcił. Akurat tuż po IWŚ pole do działania było na Zachodzie, osłabione Niemcy dawały okazję do zdobycia bogatych w surowce i fabryki terenów.