Przecież Niemen śpiewał po angielsku, bardzo zresztą mu zależało, żeby jego muzyka była znana za granicą, ale średnio mu wyszło. Ostatecznie jest znany na zachodzie tylko przez inteligencje, ale jest całkiem kojarzony w byłych republikach ZSRR. No i jeszcze fanatyków proga. https://www.youtube.com/watch?v=2N8zv9tANSw
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 października 2016 o 18:58
@grimes
Miej umiar. Na świecie jest ok. 200 państw i 7 miliardów ludzi. Pewnie połowa z tych państw ma swojego Niemena lub Grechutę, nic im nie ujmując.
Dylan to ewenement w skali światowej, symbol całego pokolenia, aktywny artystycznie od 50 lat.
Takie podejście jakie prezentujesz (nasze jest najlepsze, tylko nikt nie umie docenić ... chlip chlip) jest anty-patriotyczne. Doprowadza do zadowolenie się średniactwem.
@kowgli Ty analfabeto, czy ja gdzieś napisałem, że Dylanowi się nie należy? Czy ja w ogóle wspomniałem o Bobie...? Mój tekst jest TYLKO I WYŁĄCZNIE o Niemenie, bo autor ewidentnie nie wie o czym mówi. A jeśli chodzi o samego Boba to jest dobrym muzykiem, ale na pewno nie ewenementem.
Albo Kaczmarski. A gdyby tam w Szweckim Kalifacie słyszeli piosenkę Kaczmarskiego "epitafium dla Boba Dylana" i historię z tym utworem związaną...
A tak na marginesie, ciekaw jestem kiedy nagrodę literacką Nobla dostanie scenarzysta, z fizyki kaskader, z chemii osoba która nie żyje już od 20 lat, a jakieś Państwo otrzyma pokojową nagrodę, i za kilka lat wywoła ono jakąś wojnę...
Porażka mimo wszystko...
Cóż tak w Polsce przejmują się niektórzy opinią jakiejś komisji noblowskiej. Jak trzeba się było przejmować Komisją Wenecką, to nazywa się jej opinie subiektywnymi. A noblowskiej nikt nie nazwał tak, a oni tez podejmują subiektywne decyzje i niekoniecznie mają one coś wspólnego z realiami. Mnie osobiście Dylan średnio leży, żeby nie powiedzieć, słabo. Ale skoro dostał, to jest to sprawa tej organizacji, tak jak rekord Guinnessa też jest nadawany przez subiektywną komisję. I niekoniecznie rekordy są jakieś fantastyczne i naprawdę warte powielania. Szanuję Dylana, za jego wkład w muzykę rozrywkową, ale to był dawno. Lata 60-70 no może 80. Wtedy był kimś znaczącym. Dziś to raczej jego legenda żyje w środowisku niż jego obecna twórczość.
Żyd to dostał, nie mówię że wszyscy żydzi mają kase i sławę tylko za pochodzenie, ale po prostu utalentowanemu żydowi łatwiej się wybić niż tak samo utalentowanemu chrześcijanowi. Cały Hollywood prawie to żydostwo , teraz także Nobel za żydostwo, brakuje pisarzy utalentowanych że trzeba dawać nobla muzykowi???? to jest chore
Przecież Niemen śpiewał po angielsku, bardzo zresztą mu zależało, żeby jego muzyka była znana za granicą, ale średnio mu wyszło. Ostatecznie jest znany na zachodzie tylko przez inteligencje, ale jest całkiem kojarzony w byłych republikach ZSRR. No i jeszcze fanatyków proga. https://www.youtube.com/watch?v=2N8zv9tANSw
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2016 o 18:58
@grimes
Miej umiar. Na świecie jest ok. 200 państw i 7 miliardów ludzi. Pewnie połowa z tych państw ma swojego Niemena lub Grechutę, nic im nie ujmując.
Dylan to ewenement w skali światowej, symbol całego pokolenia, aktywny artystycznie od 50 lat.
Takie podejście jakie prezentujesz (nasze jest najlepsze, tylko nikt nie umie docenić ... chlip chlip) jest anty-patriotyczne. Doprowadza do zadowolenie się średniactwem.
Zamiast pogratulować i docenić, to tylko smęcisz.
@kowgli Ty analfabeto, czy ja gdzieś napisałem, że Dylanowi się nie należy? Czy ja w ogóle wspomniałem o Bobie...? Mój tekst jest TYLKO I WYŁĄCZNIE o Niemenie, bo autor ewidentnie nie wie o czym mówi. A jeśli chodzi o samego Boba to jest dobrym muzykiem, ale na pewno nie ewenementem.
Albo Kaczmarski. A gdyby tam w Szweckim Kalifacie słyszeli piosenkę Kaczmarskiego "epitafium dla Boba Dylana" i historię z tym utworem związaną...
A tak na marginesie, ciekaw jestem kiedy nagrodę literacką Nobla dostanie scenarzysta, z fizyki kaskader, z chemii osoba która nie żyje już od 20 lat, a jakieś Państwo otrzyma pokojową nagrodę, i za kilka lat wywoła ono jakąś wojnę...
Porażka mimo wszystko...
Dostał za współpracę z amnesty international, bez wlazenia im w dupe tez by mogl pomarzyc. Rzeczywistość.
Czworo polskich noblistów otrzymało nagrodę za twórczość literacką w języku polskim. Demot bez sensu.
Cóż tak w Polsce przejmują się niektórzy opinią jakiejś komisji noblowskiej. Jak trzeba się było przejmować Komisją Wenecką, to nazywa się jej opinie subiektywnymi. A noblowskiej nikt nie nazwał tak, a oni tez podejmują subiektywne decyzje i niekoniecznie mają one coś wspólnego z realiami. Mnie osobiście Dylan średnio leży, żeby nie powiedzieć, słabo. Ale skoro dostał, to jest to sprawa tej organizacji, tak jak rekord Guinnessa też jest nadawany przez subiektywną komisję. I niekoniecznie rekordy są jakieś fantastyczne i naprawdę warte powielania. Szanuję Dylana, za jego wkład w muzykę rozrywkową, ale to był dawno. Lata 60-70 no może 80. Wtedy był kimś znaczącym. Dziś to raczej jego legenda żyje w środowisku niż jego obecna twórczość.
Żyd to dostał, nie mówię że wszyscy żydzi mają kase i sławę tylko za pochodzenie, ale po prostu utalentowanemu żydowi łatwiej się wybić niż tak samo utalentowanemu chrześcijanowi. Cały Hollywood prawie to żydostwo , teraz także Nobel za żydostwo, brakuje pisarzy utalentowanych że trzeba dawać nobla muzykowi???? to jest chore