Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
376 388
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar wojtas4545
+5 / 11

Być może chodzi o to, że niepoczytalność to dość częsta wymówka stosowana w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej. Dwa przykłady. Pierwszy - niejaki Samjuel zabija siekierą 10-letnią dziewczynkę, a w sądzie obrona tłumaczy to chwilową niepoczytalnością. Drugi - "uchodźca" z Afganistanu krzyczy "allahu akbar" i rąbie ludzi siekierą, a media tłumaczą to jego niepoczytalnością. O co mi chodzi... Kiedy zbrodni dokona zdrowa osoba, jest wymierzana odpowiednia kara - wiadomo kto jest odpowiedzialny i koło się zamyka. Ale kiedy zbrodni dokona osoba chora psychicznie, można odizolować ją od reszty (żeby nie sprawiała zagrożenia)... mimo to nikt nie bierze odpowiedzialności za popełniony czyn. A przecież ktoś jest odpowiedzialny za to, że chory psychicznie osobnik stanowił zagrożenie dla reszty. To znaczy ani rodzina ani nikt inny nie podjął żadnego działania w celu odizolowania niebezpiecznej osoby. Czyli nikt tutaj nie bierze odpowiedzialności za popełniony czyn i koło się nie zamyka. Ludzie pamiętają takie przypadki i siłą rzeczy zrzucają odpowiedzialność na chore osoby. Przynajmniej ja bym to tak tłumaczył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2016 o 23:38

avatar Cascabel
0 / 2

@wojtas4545 W przypadku osoby niepoczytalnej powinna zostawać automatycznie odizolowana do końca życia, bo nie wiadomo kiedy ta niepoczytalność się powtórzy. A jeżeli chodzi o odpowiedzialność osób trzecich: rodzina i inni rzadko są psychiatrami i rzadko są w stanie stwierdzić, czy ktoś jest chory psychicznie, czy nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2016 o 18:12

avatar ~WielkiWacek
+10 / 10

Wystarczy, że raz coś odwalisz, potem otoczenie zrobi z ciebie idiotę i nawet rodzina przypnie ci łatkę chorego psychicznie. A potem zaczynają się debilne akcje idiotów, czy innych asfaltów wkręcających ci jakieś gówna i myślących, że są zabawni. A znam takie przypadki. Dana osoba to ignoruje, źle, udowadnia że nie jest stuknięta - jeszcze gorzej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+28 / 28

Ja ci powiem że wg mnie choroby psychiczne (w tym depresja) to momentami większe kalectwo niż klasyczne kalectwo fizyczne. Gdyż, kalectwo fizyczne widać, gdy ktoś utyka na nogę, albo idzie z białą laską itp. Takim ludziom się współczuje, ułatwia im się życie, ustępuje miejsca itp. Kalectwa psychicznego nie widać, nie ma taryfy ulgowej :/ . Dodatkowo, z wielu kalectw fizycznych można wyjść lub się usprawnić. Doprowadzić do stanu względnego zdrowia. Z psychiką jest trudniej :( . Bo mózg się nie regeneruje. Nierzadko są to skazy do końca życia. Nie mówię że zawsze kalectwo psychiczne jest gorsze, ale nierzadko tak właśnie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A agat23
+5 / 5

@rafik54321 @rafik54321 Nawet nie wiesz jaka to rzadkość natrafić na taką opinię w internecie. Choroby psychicznej typu depresja nie widać na zewnątrz, a może nie tyle nie widać co jej zewnętrzne objawy są często błędnie interpretowane. Sama spotkałam się z opiniami, że tacy ludzie powinni być więzieni w zamian za bycie balastem dla społeczeństwa, a zdecydowanie częściej mówi się, że są tchórzami unikającymi odpowiedzialności. Jak łatwo jest oceniać kogoś bazując tylko na swoim "wydaje mi się", nie znając zupełnie historii danego człowieka ani sytuacji w jakiej się znajduje. A jeszcze łatwiej skrzywdzić kogoś chorego takimi słowami. Właśnie dlatego tylu chorych jest często świetnymi aktorami, których nikt nie podejrzewałby o psychiczną chorobę. Bo jak ktoś taki ma niby uwierzyć, że może liczyć na wsparcie ze strony społeczeństwa? Dlatego bardzo doceniam Twój komentarz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+6 / 6

@agat23 Dziękuję za uznanie, myślę że równie często spotykam się z krytyką co ty, z z opiniami że chory powinni być więźniami. Mało wiemy po człowieku tylko patrząc na niego. Z drugiej strony część kalek fizycznych chce wyglądać zupełnie normalnie, a potem dziwią się gdy ktoś na nich krzywo patrzy gdy wychodzą z auta przeznaczonego dla kalek lub korzystają z toalet dla niepełnosprawnych. Takim kalekom powiem tylko "znaj ból chorych psychologicznie"... Miałem do czynienia z wieloma osobami z przeróżnego rodzaju problemami. Od gwałtu, po przez patologię w rodzinie, myśli samobójcze aż po złamane serca... Więc wiem jak bardzo to trudne. W społeczeństwie stworzyła się taka opinia o depresji że to nie choroba tylko wydumana bzdura mająca usprawiedliwić lenistwo. Czasem tak jest i wystarczy tylko porządny kop w odwłok. Ale dużo częściej taki kop może pogrążyć osobę na amen...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matisov
+5 / 5

Ja bym zwrócił uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze nieodpowiedzialne podejście mediów do tematu o czym zresztą wspomniane w democie. I nie chodzi tylko o kreowanie złego wizerunku osób chorych psychicznie ale też o ten ogólny obłęd, pęd za sensacją i ukazywanie dramatów w "atrakcyjnej" formie, a także wizualne i tekstowe przekazy podprogowe co przecież wpływa na niektórych odbiorców. Po drugie to, że na zachodzie europy w każdym miasteczku jest poradnia dla osób z problemami psychicznymi, a w duzych miastach takie miejsca są równie popularne co zakłady fotograficzne lub fryzjerskie. Zresztą mam wrażenie, że pierwsza sprawa w jakimś stopniu łaczy się z drugą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2016 o 0:10

N neltisen
+2 / 8

odpowiedź jest prosta - brak apatii oraz tolerancji - boją się (tudzież nie tolerują) tego co inne (tudzież odmienne)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ehehehheoook
+3 / 3

@neltisen brak empatii*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jestem_wdzięczny_za_zrozumienie
+11 / 11

Jestem chory na ChAD - zaburzenie psychiczne. Tylko raz zdarzyło mi się, że ktoś piętnował mnie za chorobę. Była to jednak osoba bardzo prymitywna, alkoholik i tyran rodzinny Stanisław Bergier z ulicy Łagowskiej 8 w Poznaniu. Normalni ludzie starają się mnie wspierać w czasie aktywacji choroby i spotykam się wszędzie z troską i zrozumieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+2 / 2

Ty tro masz farta. Ja miałam znajomą(ta miałam), która jak jeden idiota z klasy się dowiedział to miała przesrane, jak zaczeła wagarować(osoby z depresą są cholernie na takie coś wrażliwe) to szkoła ją wywaliła, ale na jej skargi nie reagowała, bo to nic takiego i powinna zlać... Ale jak dziewczynie na wózku coś głupiego krzyknęli na temat jej niepełnosprawności to już afera(była taka klasa integracyjna). :( Ze wsparciem spotkała się tylko z nielicznym gronem, reszta miała to w nosie i się irytowała i wytkali jak np. nie przyszła na pierwszą lekcje, bo nie umiała zebrać się by wstać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+1 / 7

W tym kraju mamy jakieś spaczone uwarunkowanie, że osoba chora psychicznie to świr, w ogóle kijem przez szmatę, a najpewniej albo wymyśla, albo sam się o to prosił. Za granicą mnie urzekło podejście do tematu. Pojechałam do pracy, a szef prosto z mostu, słuchaj, wtedy i wtedy mnie nie będzie, mam wizytę u psychologa. I nie było to nic wstydliwego, nic nienormalnego. Ot po prostu, równie dobrze mógłby iść do okulisty. Była poradnia zakładowa, w niej psycholog czy psychiatra i korzystanie z jego usług, czy nawet urlopy ze względu na stan psychiczny były czymś kompletnie normalnym. Ludzie, którzy potrzebowali pomocy, po prostu po nią sięgali, a nie jak u nas, walczą ze swoimi demonami po kątach, byle nikt nie widział, byle nikt nie przypiął łatki i tylko z dnia na dzień są coraz bardziej zniszczeni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+4 / 4

@maat_ zależy co. Jasne, są choroby, gdzie trzeba sobie z tym radzić stanowczo, na przykład przez zakład zamknięty. To, że nikt nie chciał go zabrać się nim zająć, to słabość systemu. Ja mówię o przypadkach, gdzie człowiek jest chory, sam cierpi, ale jest nieszkodliwy. Trzeba rozróżniać, a nie walić wszystko do jednego wora.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Basista659
+6 / 6

@Rhanai Jest jeszcze jeden aspekt - pacjent psychiatryczny podobnie jak pacjent każdego innego specjalisty może mieć dolegliwości od błahych po najcięższe. Jeden przychodzi do psychiatry po SSRI na średnio nasilone objawy nerwicy natręctw, bo jest to dla niego zwyczajnie uciążliwe, a drugi w tym czasie w Gnieźnie lub Kościanie jest otoczony konsylium lekarskim radzącym jak dalej poprowadzić terapię schizofrenii paranoidalnej. Z oddziału chirurgii ogólnej też można wyjść z wyciętym znamieniem albo być lżejszym o kawał zmienionego nowotworowo jelita grubego, a jednocześnie cięższym o stomię jelitową. Spora część społeczeństwa niestety słysząc "pacjent psychiatryczny" od razu ma przed oczami tylko kaftan bezpieczeństwa albo kogoś z siekierą (zanim dostanie zapięty w kaftan), czyli skupia się na cięższych aspektach, przyrównując do nich resztę pacjentów. Nie mówiąc już o rozróżnianiu zaburzenia psychicznego od choroby psychicznej, co już w ogóle przerasta niektórych "znawców" tematu. Dlaczego na podobnej zasadzie słysząc "chirurg ogólny" każdemu przychodzi na myśl wyrostek robaczkowy, a nie od razu rak jelita grubego? Albo zwykły ból kolan zamiast złamania wieloodłamowego kości udowej w przypadku ortopedy? Na studiach miałem zajęcia w szpitalu psychiatrycznym i powiem jedno - autorzy dowcipów o "wariatach w wariatkowie" widocznie nie mają pojęcia jak temat wygląda od środka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+2 / 2

@Basista659 święta prawda. Poniekąd rozumiem to myślenie, złamana noga, sprawa prosta, człowiek dalej ten sam, ma jedną nóżkę bardziej, doszły mu dwie laski i spoko. Chora głowa natomiast zmienia ludzi, nie masz pewności, co temu człowiekowi do niej strzeli. Tylko mimo wszystko, większość 'wariata' poza telewizją na oczy nie widziała, za to osób potrzebujących pomocy pewnie wiele, ale wszystkich wrzucają do wora z jebitną tabliczką 'stój bo strzelają' i przez myśl takim nie przejdzie, że duża część z nich bynajmniej nie jest niebezpieczna, mogłaby być nawet 'normalna', gdyby tylko ktoś się nad nimi pochylił. Chyba zwykłe lenistwo. Zamiast się przyjrzeć i zastanowić nad indywidualnym Kowalskim, widzą jakiś stereotyp bez twarzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Basista659
0 / 0

@Rhanai Dlatego terapia powinna obejmować nie tylko leki, ale też rozmowę, podejście, psychoterapię. Nie bez powodu oprócz psychiatrów są jeszcze psychoterapeuci czy psycholodzy. Na podobnej zasadzie pacjent ortopedyczny często potrzebuje jeszcze rehabilitacji i fizjoterapeuty. Niestety ten stereotyp "wariata" jest tak silny, że trudno będzie go wyeliminować z mentalności i zmienić nastawienie społeczeństwa. Szkoda, bo w schorzeniach psychicznych często na ich leczenie (jak i powstawanie) ma wpływ nastawienie otoczenia - przykładem mogą być urojenia indukowane, czy chociażby depresja egzogenna. A ryzyko, że "coś mu strzeli do głowy" jest tym większe im dłużej ma się takie negatywne nastawienie bez pomocy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
-1 / 1

@maat_ Bardzo się na tobie zawiodłem. :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grimes
+3 / 5

Osoby wysoko rozwinięte emocjonalnie często chorują na choroby psychiczne zwłaszcza depresje, pisał o tym Kazimierz Dąbrowski. W ten sposób się rozwija człowiek m.in. plebs i psychopaci problemy psychiczne mają rzadko i to też z reguły jakieś nerwice, a taka schizofrenia jest częsta u osób inteligentnych. Żydzi są narodem z najwyższym odsetkiem schizofreników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Olga887
+7 / 7

Choroby psychiczne są czasami wręcz gorsze od innych chorób, kiedy ktoś choruje np. za raka to wszyscy go wspierają, rozumieją ciężką chorobę, a osoba chora psychicznie bywa zepchnięta na społeczny margines, wyśmiewana, niezrozumiana...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Basista659
+4 / 4

@Olga887 klasyczny przykład, gdy osoba chora na depresję słyszy tylko "weź się w garść i przestań tak się użalać nad sobą". O ile ktoś faktycznie nie jest zdrową marudą, hipochondrykiem lub nieogarem, to takie rady można przyrównać do "zacznij dobrze widzieć" w kierunku do osoby krótko/dalekowzrocznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar HelloItsMe
-1 / 3

To nie wina mediów, takie są stereotypy. Po prostu pewnych rzeczy nie da się wyplenić z ludzkiej mentalności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eyeyeyes
0 / 4

bylam zmuszona poznac 3 osoby chorujace na schizofrenie i nawet na lekach byly pieprzniete i namolne i niebezpieczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RedQueenCarmilla
0 / 2

@eyeyeyes no właśnie, ta namolność... teraz mam właśnie problem z ,,kolegą'' chorym na schizofrenię, którego nie mogę spławić, sięgam po coraz cięższe działa wyperswadowaniu mu żeby się ode mnie odpie**olił, a to i tak nie działa. Ciężko będzie powiedzieć wprost żeby dał mi spokój, bo mam wspólnych znajomych ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eyeyeyes
0 / 2

@RedQueenCarlilla wspolczuje, ja na szczescie po kilku tygodniach moglam sie odciac, ale do dzis sie trzese jak sobie przypomne tych toksykow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartek000
0 / 6

Nie należy piętnować osób chorych psychicznie, ani się z nich wyśmiewać, ale nie należy ich też dopuszczać do piastowania najważniejszych stanowisk i urzędów państwowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

@bartek000 Sądze, ze to też zależy od osoby(jak sobie z nią radzi) i choroby. Jasne, ze osoby ze schizofremią średnio się nadają, ale nie widze problemu jeśli ktoś cierpi np. tylko na jakąś fobie społeczną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mandary
+7 / 7

Chodziłam kiedyś do szkoły. Wyrzucono mnie z niej za to, że się cięłam, miałam depresję, stwierdzili, że jestem niebezpieczna dla otoczenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Twój_nik
+9 / 9

Prawda, powinni ci pomóc. Depresja to ciężka choroba, której nie wolno lekceważyć, jednak: "nie chcemy mieć nic wspólnego z czubkiem" jest o wiele silniejszy od empatii i tego od tak nie da się zmienić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cysiek1991
-3 / 5

Jestem za tym aby usuwac ciążę gdy płód ma na sto procent jakies wady genetyczne bo mnie nie byłoby na to stać. Niexh takie dziecko przyjmą ci, co uchwają wszystko i będą szły w zaparte nawet jak się takie osoby wypunktuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

"Czego nie rozumiesz, tego się boisz, czego się boisz, tego nienawidzisz". Już? Czy mam rozwinąć? Owszem, są wyjątki, ale zazwyczaj żyją krócej, patrz "ciekawość pierwszym stopniem do piekła". Zresztą masz potem takie ciekawostki jak LARP GTA Hondą Civic po Sopockim molo, bo samowolnie przestał zażywać lekarstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
+6 / 8

Najbardziej osłabia mnie to: "masz depresję? Idź do roboty, zaraz ci przejdzie!". Tekst, który słyszałam nagminnie: "masz depresję? Co ty znowu wymyślasz, nic ci nie jest! To przez komputer!"... Czasem po prostu brak słów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AcidStrawberry
0 / 0

jak chcesz pomóc, autorze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

Mógłbym dużo powiedzieć w tym temacie, ale chyba przykład depresji idealnie opisuje pewna historia, która już dawno okrążyła internet. Nie jest w prawdzie dokończona, wyjście z depresji zazwyczaj jest procesem powolnym, często bolesnym, a często wymagającym profilaktyki przez lata od ustąpienia objawów.
http://demotywatory.pl/4390247/Historia-pewnej-depresji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ABC777
+1 / 1

No dobrze, ale czemu ludzie chorzy psychicznie jak Kaczyński i Macierewicz sprawują władzę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trentilvbidt
0 / 0

Autor demota ma rację. Polać mu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marcusso1985
+1 / 1

Odwrotnie - obecnie media kreują wizerunek, że ktoś popełnia ciężkie przestępstw = chory psychicznie, szczególnie wobec gwałcicieli i nożowników o nieeuropejskich korzeniach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
0 / 0

a ja juz mam wywalone. odkąd mam depresje, to nawet nie pamiętam... mam zaburzenia osobowości, ale nikt nie jest w stanie mi pomów...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem