E tam wiocha, nie wiem dla kogo. W zeszłym roku nasz lokalny zespół dawał występ, m. in. krakowiaka tańczyli. No rzadko się teraz taki taniec widzi :) w tym roku też koniecznie pójdziemy. A córka mnie molestuje, żebym ją zapisała.
Rozumiem przesłanie i zamysł autora, ale sam sposób argumentacji to jakiś dowcip ;p. Z logicznego punktu widzenia to brzmi 'uważasz coś za mało atrakcyjne/nie lubisz czegoś ? Gdybyś się tego podjął to by Ci się nie udało!". Czyli : "Uważasz że przemysł narkotykowy to zło? W meksykańskim kartelu nie przeżyłbyś nawet tygodnia". "Uważasz że sposób zarządzania korporacjami jest dziwny? U nas byś nawet nie sfokusował targetów na dedlajn". "Myślisz że wojna jest zła? Na froncie nie przeżyłbyś nawet miesiąca" etc etc.
Zasadniczo chodzi o to że jeżeli ktoś ma raczej sceptyczne nastawienie do danego tematu, to raczej nie chce próbować wykonywać danych czynności.
@Knihtee
Dla Ciebie to głupie, a nie zrobiłbyś nic lepszego.
Polecam przejrzenie moich demotów, rzeczywiście brak w nich sensu. Ciekawe dlaczego? https://www.youtube.com/watch?v=aZHvd0ks7Es
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2016 o 11:07
Ktoś mógłby mi wytłumaczyć to, dlaczego taniec, który początkowo miał być impulsywnym wyrazem radości i zabawy, stał się czymś tak skomplikowanym, że trzeba chodzić na specjalne kursy, a gdy nie potrafi się tańczyć, jest się pośmiewiskiem? Pytam ogólnie, naszło mnie takie pytanie.
@doliwaq @doliwaq są figury proste i bardziej skomplikowane jak w każdym tańcu. Ale każdej z nich trzeba poświęcić trochę czasu żeby się nauczyć, na wsi było wiele okazji do tańca, uczono się od małego to i przychodziło to dużo naturalniej. Pod koniec XIX i na początku XX folklor z pod wiejskich strzech trafia do baletu i filharmonii - wielcy kompozytorzy czerpali z niego garściami i inspirowali. W ten sposób powstał taniec ludowy w formie baletowej - stylizowany, artystyczny. Zaczął być doceniony i zauważony w miastach w sztuce tzw wysokiej. Szczególnie popularne tego typu zespoły stały się na wschodzie gdzie również w miastach kultywowano tradycję i kulturę regionu. W Polsce głównie Sygietyńscy ( Mazowsze) i Stanisław Haydyna (Śląsk) zapoczątkowali ten nurt. Za nim poszły zespoły przyuniwersyteckie - ludowość wpisywała się w nurt polityki PRL dlatego w tym czasie staje się bardzo popularny.
Obecnie - obok tańca ludowego baletowego gdzie figury ćwiczy się do perfekcji tak samo jak w szkole baletowej, albo jak ćwiczy się walc rozwija się nurt próbujący rekonstruować styl i sposób tańczenia żywo wyjęty ze wsi - co nie oznacza że jest on prosty i przyjemny do takiej perfekcji dochodzi się latami i trzeba mieć krzepę i kondycję - www_tance_edu_pl/pl/dances/show/dance/668 (podkreślenia zmien na kropki)
@doliwaq jeszcze na dokładkę - taniec miał i ma też wiele innych funkcji - partnerzy popisują się w nim swoimi zdolnościami, "stroszą piórka" - żeby zaimponować drugiej osobie. Przyjemnością tańca też jest wyzwanie jakie za sobą niesie i radość z opanowania kolejnych cegiełek - ta sama zasada dlaczego gramy np w gry komputerowe i nie tylko - wyzwanie sprawia radość i uzależnia.
Taniec miał też mnóstwo innych funkcji, szczególnie ludowy - potrzymywał tradycję co gwarantuje przynależność do danej grupy społecznej, każdy taniec z czegoś się wywodził - kozacki hopok, węgierskie "oklepywanie" butów im trudniejsza figura tym większe uznanie da danej grupy społecznej.
Tak się składa, że do niedawna tańczyłem w zespole ludowym. O tylu miejscach, ile z zespołem odwiedziłem (m. in. Chiny, Indonezja) i przyjaźniach, które nawiązałem, wielu z was może pomarzyć, atmosfera w zespole prawie jak w rodzinie, a co do demota to 100% prawdy- żeby tańczyć dobrze, trzeba włożyć mnóstwo wysiłku i godzin pracy. Pozdrawiam
Nie wytrzymałbym też tygodnia próbując być totalnym debilem. Żaden argument. Chociaż tańce tańce ludowe i wszystko co się tyczy kultury ludowej szanuję.
nie wytrzymałbym bo na wieś się jedzie odpocząć ! :)
W ogóle na wsi to ciężko wytrzymać.
@mrajska A czemuż to?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2016 o 17:04
@Dunkelheit92 A bo ciągle tylko tańczą i tańczą na próbach. ;)
E tam wiocha, nie wiem dla kogo. W zeszłym roku nasz lokalny zespół dawał występ, m. in. krakowiaka tańczyli. No rzadko się teraz taki taniec widzi :) w tym roku też koniecznie pójdziemy. A córka mnie molestuje, żebym ją zapisała.
@singri Ja tam też zawsze lubię popatrzeć na ludowe występy. Żadna wiocha moim zdaniem. Lepsze niż zumba, twerki i inne d*potrząsy.
http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_60zX3xVjI0wg7o4386Rd1Xq1TRZKI6Ls.jpg
Folklor to nie wiocha
Rozumiem przesłanie i zamysł autora, ale sam sposób argumentacji to jakiś dowcip ;p. Z logicznego punktu widzenia to brzmi 'uważasz coś za mało atrakcyjne/nie lubisz czegoś ? Gdybyś się tego podjął to by Ci się nie udało!". Czyli : "Uważasz że przemysł narkotykowy to zło? W meksykańskim kartelu nie przeżyłbyś nawet tygodnia". "Uważasz że sposób zarządzania korporacjami jest dziwny? U nas byś nawet nie sfokusował targetów na dedlajn". "Myślisz że wojna jest zła? Na froncie nie przeżyłbyś nawet miesiąca" etc etc.
Zasadniczo chodzi o to że jeżeli ktoś ma raczej sceptyczne nastawienie do danego tematu, to raczej nie chce próbować wykonywać danych czynności.
@Knihtee Szukam w komentarzach ludzi myślących logicznie. Jak ty i ja. Ratujesz mnie tym komentarzem, Chcę ci podziękować. Dziękuję.
@Knihtee
Dla Ciebie to głupie, a nie zrobiłbyś nic lepszego.
Polecam przejrzenie moich demotów, rzeczywiście brak w nich sensu. Ciekawe dlaczego?
https://www.youtube.com/watch?v=aZHvd0ks7Es
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2016 o 11:07
mi te od Cleo akurat baaaardzo sie podobaja :)
Ktoś mógłby mi wytłumaczyć to, dlaczego taniec, który początkowo miał być impulsywnym wyrazem radości i zabawy, stał się czymś tak skomplikowanym, że trzeba chodzić na specjalne kursy, a gdy nie potrafi się tańczyć, jest się pośmiewiskiem? Pytam ogólnie, naszło mnie takie pytanie.
@doliwaq @doliwaq są figury proste i bardziej skomplikowane jak w każdym tańcu. Ale każdej z nich trzeba poświęcić trochę czasu żeby się nauczyć, na wsi było wiele okazji do tańca, uczono się od małego to i przychodziło to dużo naturalniej. Pod koniec XIX i na początku XX folklor z pod wiejskich strzech trafia do baletu i filharmonii - wielcy kompozytorzy czerpali z niego garściami i inspirowali. W ten sposób powstał taniec ludowy w formie baletowej - stylizowany, artystyczny. Zaczął być doceniony i zauważony w miastach w sztuce tzw wysokiej. Szczególnie popularne tego typu zespoły stały się na wschodzie gdzie również w miastach kultywowano tradycję i kulturę regionu. W Polsce głównie Sygietyńscy ( Mazowsze) i Stanisław Haydyna (Śląsk) zapoczątkowali ten nurt. Za nim poszły zespoły przyuniwersyteckie - ludowość wpisywała się w nurt polityki PRL dlatego w tym czasie staje się bardzo popularny.
Obecnie - obok tańca ludowego baletowego gdzie figury ćwiczy się do perfekcji tak samo jak w szkole baletowej, albo jak ćwiczy się walc rozwija się nurt próbujący rekonstruować styl i sposób tańczenia żywo wyjęty ze wsi - co nie oznacza że jest on prosty i przyjemny do takiej perfekcji dochodzi się latami i trzeba mieć krzepę i kondycję - www_tance_edu_pl/pl/dances/show/dance/668 (podkreślenia zmien na kropki)
@doliwaq jeszcze na dokładkę - taniec miał i ma też wiele innych funkcji - partnerzy popisują się w nim swoimi zdolnościami, "stroszą piórka" - żeby zaimponować drugiej osobie. Przyjemnością tańca też jest wyzwanie jakie za sobą niesie i radość z opanowania kolejnych cegiełek - ta sama zasada dlaczego gramy np w gry komputerowe i nie tylko - wyzwanie sprawia radość i uzależnia.
Taniec miał też mnóstwo innych funkcji, szczególnie ludowy - potrzymywał tradycję co gwarantuje przynależność do danej grupy społecznej, każdy taniec z czegoś się wywodził - kozacki hopok, węgierskie "oklepywanie" butów im trudniejsza figura tym większe uznanie da danej grupy społecznej.
@taneczny Serdecznie dziękuję za odpowiedź!
Nie wiem co ma wiocha do tego zeby nie wytrzymac tygodnia prob.
Tak się składa, że do niedawna tańczyłem w zespole ludowym. O tylu miejscach, ile z zespołem odwiedziłem (m. in. Chiny, Indonezja) i przyjaźniach, które nawiązałem, wielu z was może pomarzyć, atmosfera w zespole prawie jak w rodzinie, a co do demota to 100% prawdy- żeby tańczyć dobrze, trzeba włożyć mnóstwo wysiłku i godzin pracy. Pozdrawiam
Ale nadal wiocha. Imprezowania tygodniowego też bym nie wytrzymał - a też wiocha.
Nie wytrzymałbym też tygodnia próbując być totalnym debilem. Żaden argument. Chociaż tańce tańce ludowe i wszystko co się tyczy kultury ludowej szanuję.
Parafrazując, ale zachowując poetykę i poziom skretynienia: "Seks analny ze słoniem afrykańskim. Dla ciebie wiocha, a nie wytrzymałbyś tygodnia prób"
Bardzo dobry demotywator! Zrobi dużo dobrego dla polskiego folkloru. Brawo!