@Gambini Mam 24 lata, więc wiele starych rzeczy kojarzę, m.in.: farelki, płyty winylowe, kasety VHS, ale pierwszy raz widzę coś takiego jak na democie i nie wiem co to jest. Tak więc tym bardziej współczesne gimby nie znajo. ;)
@BlueAlien Są dwie wersje. Pierwsza to taka z kółeczkami jak przesuwasz to wałek się kręci. Druga z małym silniczkiem elektrycznym który napędza wałek. W obu na wałku jest włosie, które zbiera kurz i śmieci. Praktycznie tak jak zwykła miotła, bo dywanu tym nie poodkurzasz.
@MaciekMagik Gwoli ścisłości. Jakie dzieciństwo miał ktoś, kto to pamięta i czy gimby to znajo?
@Gambini Przecież tego typu szczotki są produkowane po dziś dzień. Może popytu na nie nie ma, więc w sklepach są niewidoczne.
@brokenMan Czyli jeszcze nie wszystko stracone.
@Gambini Mam 24 lata, więc wiele starych rzeczy kojarzę, m.in.: farelki, płyty winylowe, kasety VHS, ale pierwszy raz widzę coś takiego jak na democie i nie wiem co to jest. Tak więc tym bardziej współczesne gimby nie znajo. ;)
@Gambini Chyba nikt nie zrozumiał. Niektórym, jeśli WIELKIMI WOŁAMI nie napisze się, że "UWAGA! IRONIA!", to sami nie ogarną.
Nie takie ciche. Mam taką w domu.
(Z)ręczna froterka.
@Rhz Nie bardzo froterka bo z linoleum to nie żarło, jedynie z dywanu:)
Co to jest?
@BlueAlien Szczotka elektryczna Kasia
@brokenMan i jak to działa?
@BlueAlien Są dwie wersje. Pierwsza to taka z kółeczkami jak przesuwasz to wałek się kręci. Druga z małym silniczkiem elektrycznym który napędza wałek. W obu na wałku jest włosie, które zbiera kurz i śmieci. Praktycznie tak jak zwykła miotła, bo dywanu tym nie poodkurzasz.
Jakie ciche? Tłucze się gorzej niż traktor. Wiem co mówię. Posiadam coś takiego od 40 lat.