Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
198 207
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kiciulek90
-4 / 8

Chodnik dla pieszych, ulica dla 4-kołowców i 2-kołowców poruszających się szybciej niż 40km/h, ścieżka dla dwukołowców. Wtedy nikt nie "wchodziłby" sobie w drogę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@Kiciulek90 Tak na serio ścieżka rowerowa za pojazdów jeżdżących mniej niż 40km/h z wyłączeniem pojazdów takich jak auta czy koparki :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Kiciulek90 Nie wiem za co minusują. We Wrocławiu notorycznie rowerzyści omijają ścieżkę i wpychają się na ruchliwą drogę tamując ruch.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
+7 / 9

Jestem pieszym, kierowcą i rowerzystą i fakt - wszyscy mnie wkurzają...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adfaz
0 / 0

@Kiciulek90-a jeśli nie ma ścieżki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kiciulek90
-1 / 1

Ja piszę jak mogłoby być. Obecnie, dobrze poprowadzona ścieżka rowerowa daje bardzo dużo. Poruszanie się rowerem po głównych drogach jednopasmowych jest trudne, po 2-pasmówkach niebezpieczne i niepraktyczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
0 / 0

Kiciulek, w PRD jest bardzo ładnie opisane kiedy, gdzie i jak ma się poruszać rowerzysta. Niestety nie ma na dzień dzisiejszy obowiązku kontroli znajomości przepisów i dlatego rowerzyści albo nie chcą znać tych przepisów i jeżdżą tak jak im wygodnie, albo po prostu mają innych użytkowników dróg w dupie. Niedowiarków odsyłam do miejsca gdzie można spotkać rowerzystów. Na chodnikach, na skrzyżowaniach. Wystarczy chwilę postać i zaobserwować jakie wykroczenia popełniają rowerzyści. Każde z możliwych. Przejeżdżają przez przejścia dla pieszych, wjeżdżają na chodnik gdy światło jest czerwone i jadą sobie jak im się podoba. Jeżdżą chodnikiem choć jazda chodnikiem jest dozwolona tylko w paru przypadkach. Gdy chodnik jest szerszy niż 2m a obok nie ma ścieżki rowerowej i ograniczenie prędkości na jezdni jest większe niż 50 km/godz. I te trzy warunki muszą być spełnione łącznie. Gdy jest pogoda ograniczająca widoczność (śnieżyca lub ulewa) I w tych przypadkach rowerzysta na chodniku jest INTRUZEM. MUSI ustępować miejsca pieszemu i nie wolno mu jechać chodnikiem szybko.A jeżdżą jak debile, pochylona głowa i jazda z pełną prędkością tuż przy ścianie. Wyjście z budynku to loteria bo taki debil na rowerze może cię połamać a nawet zabić. Ścieżki dla rowerzystów są tylko złudzeniem, rowerzyści i tak jeżdżą jak im się podoba. I TO jest powód, że nikt ich nie toleruje. Jestem za tym, żeby rowerzyści mieli sprawdzaną znajomość PRD i wydawane prawo do poruszania się rowerem w miejscach publicznych. I światełka załączone całą dobę. Inaczej jeździj sobie rowerem w swoim mieszkaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

jak nie ma ścieżki to rowery na chodnik. Mniejsze zło. Ja jeździłem rowerem, autem, motocyklem i naturalnie jestem też pieszym. Mam ogląd z wielu "kierownic". Z całą stanowczością mogę powiedzieć że motocyklista ma najbardziej przekichane. Powaga. Bo jest tak mały jak rowerzysta, ale jednocześnie szybszy więc kierowcy innych auta czy pojazdów ich nie widzą w lusterkach (a kierowcy olewają martwą strefę lusterek). Osobiście kiedyś musiałem motocyklem zwiać na chodnik, gdyż bus mnie zepchnął z drogi :/ . Kask to chyba jakaś peleryna niewidka. Auto bierzemy jako punkt odniesienia. Więc ciężko coś tutaj powiedzieć. Rowerzyści - cóż, ja jako kierowca z prawkiem znam przepisy, wiem gdzie patrzeć jak się rozglądać i powiem że ani razu nie miałem gorącej sytuacji. Mało tego, byłem na "ustąp pierwszeństwa" a nagle wszystkie auta STOP, bo ja jadę. Normalnie szok. Kierowcy tak się teraz boją rowerzystów (a tak na serio to boją się o szkody których rowerzysta nie pokryje bo nie ma OC) że jest to mega niepojęte. Niestety cykliści nadużywają tej czujności. Jeżdżą tak jak im się podoba i wydaje, a jak wiemy nie zawsze tak jest. Piesi - tutaj meksyk podobny jak z rowerzystami. Pieszy który nigdy niczym nie jeździł, myśli że auto jak rower, zatrzyma się w 10m. Tylko że auto jedzie 3 razy szybciej i waży z 10 razy więcej :/ . Osobiście miałem masę sytuacji gdzie pieszy właził totalnie na ślepca (żeby jeszcze przejście miał) i jeszcze darł pysk że mało go nie przejechałem :/ . Innym razem na wiosce, ciemno totalnie, jechałem 40km/h a tu idzie pijany jak bela środkiem jezdni. Dobrze że światło się odbiło w przepitych oczach bo bym gościa skasował... Ubrany naturalnie "na batmana" :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Paszeko to że jest obowiązek jazdy jezdnia to jedno. Ale ten zapis jest chory. Nie powinno go być. Poza tym prawo dopuszcza możliwość jazdy w "złych warunkach atmosferycznych" które nie zostały sprecyzowane. Czy jeśli stwierdzę że upał to złe warunki to chyba można też jeździć (ryzyko omdlenia), lub silny wiatr...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paszeko
0 / 0

Rafik, jednak nie przeczytałeś nawet tego co podałem Ci na tacy:
warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~XARios
+1 / 5

To raczej kwestia szacunku do drugiego człowieka i odrobina wyobraźni...
Przydaje się też doświadczenie w jeżdżeniu rowerem - wtedy kierowca samochodu inaczej patrzy na ruch rowerzysty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
+4 / 6

Niestety nawet pro rowerzyści zachowują się czasem jak idioci. Największe problemy:
- kompletny brak oświetlenia
- kompletny brak odblasków
- jazda po ciemku bez w/w rzeczy
- jazda drogą w deszczu bez w/w rzeczy
- jazda 10km/h na 3pasmówce, która dopuszcza prędkość do 80km/h, przy której JEST ścieżka rowerowa
- skręcanie prosto z chodnika na drogę, po krawężnikach, w dodatku bez ŻADNEGO zasygnalizowania tego manewru
- wyprzedzanie samochodów stojących na światłach i stawanie na pole position
- kompletny brak poszanowania zasad ruchu drogowego: jazda na czerwonym, jazda po pasach dla pieszych, jazda pod prąd, przejeżdżanie w miejscach niedozwolonych

Oczywiście jest masa dobrze jeżdżących rowerzystów, ale zapamiętuje się tylko tych, którzy w strugach deszczu na nieoświetlonej drodze pojawiają się nagle przed maską, doprowadzając kierowcę do ataku serca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@keeshavah wiele kwestii to prawda o których napisałeś. Ale tak na serio, brak oświetlenia/odblasków gdy jedzie na ścieżce rowerowej/chodniku to na prawdę pikuś, bo ty autem i tak tam nie jeździsz. Wg mnie główne grzechy rowerzystów to:
- brak znajomości przepisów (często totalny),
- wykonywanie manewrów bez sygnalizowania,
- niekorzystanie ze ścieżki i uparta jazda po jezdni (ach ci zawodowi kolarze tnący czerwone światła),
- wjazd na drogi szybkiego ruchu,
- zmiany pasa tuż przed skrzyżowaniem,
- jazda środkiem pasa,
- stawanie na "pole position",
- brak oświetlenia na jezdni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
0 / 0

@rafik54321
Ale ścieżki rowerowe krzyżują się z drogami. Ja mam akurat skręt do domu, który przechodzi przez ścieżkę rowerową w bardzo ciemnym miejscu. Zawsze się zatrzymuję i wytężam wzrok - na jesieni czarno ubrany rowerzysta jest praktycznie niezauważalny. A jeśli wjadę przed niego to oczywiście będzie moja wina, mimo, że jedna lampka LED za 20 zł pozwoliłaby zauważyć go z daleka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Korinen
0 / 0

Brakuje czerwonej strzałki prowadzącej w relacjach:
człowiek-człowiek
rower-rower
samochód-samochód

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Salamandross
0 / 0

Jako rowerzysta szanuję kierowców Tirów bo to największa odpowiedzialność i do tego nie trąbią jak debile osobówek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem