@Agusia20 W "Antku" przesadzili...No ale kiedy nie było aspiryny to był to jedyny sposób "wypocenia". Podniesienie temperatury ciała, zwalcza chorobę. Teraz podaje się zwyczajnie lekarstwo. Poza tym, medycyna ludowa wcale nie jest tak zacofana jak pozytywistyczni postępacy ( i współcześni również ) myśleli i myślą. Wiedza o ziołach była duża. To co nazywamy "zabobonem" teraz okazuje się, że często również miało sporo sensu. Naturalnie medycyna akademicka zrobiła olbrzymie postępy, ale popatrzmy sobie np. na serial "Knick" - jak to wówczas wyglądało. Teraz zaś następuje skrajne przegięcie w drugą stronę. Niepotrzebne lekarstwa, sposoby leczenia. przymusowe szczepionki wzbudzające wielki kontrowersje, suplementy diety i chemia. Jak zwykle "złoty środek" jest chyba najlepszy.
Przede wszystkim to co jest opisane w wiadomej noweli to bzdura. TAK NAPRAWDĘ wsadzenie do pieca chlebowego polegało na tym, że osobę owiniętą kocem wsuwa się do stygnącego pieca, by się spociła. I oczywiście głowa zostaje na zewnątrz. Nie jest to żadne PIECZENIE ŻYWCEM, tylko taka ŁAŹNIA DLA UBOGICH. Jeszcze żyją ludzie, którzy przechodzi li taką kurację. A Prus opisał coś czego na oczy nie widział.
Mhm, zwłaszcza jak ma imię Rozalka.
@Agusia20 W "Antku" przesadzili...No ale kiedy nie było aspiryny to był to jedyny sposób "wypocenia". Podniesienie temperatury ciała, zwalcza chorobę. Teraz podaje się zwyczajnie lekarstwo. Poza tym, medycyna ludowa wcale nie jest tak zacofana jak pozytywistyczni postępacy ( i współcześni również ) myśleli i myślą. Wiedza o ziołach była duża. To co nazywamy "zabobonem" teraz okazuje się, że często również miało sporo sensu. Naturalnie medycyna akademicka zrobiła olbrzymie postępy, ale popatrzmy sobie np. na serial "Knick" - jak to wówczas wyglądało. Teraz zaś następuje skrajne przegięcie w drugą stronę. Niepotrzebne lekarstwa, sposoby leczenia. przymusowe szczepionki wzbudzające wielki kontrowersje, suplementy diety i chemia. Jak zwykle "złoty środek" jest chyba najlepszy.
@Zibioff Z niepotrzebnymi lekami się zgodzę, ale obowiązkowe szczepionki są potrzebne, gdyby nie one to mieliśmy w historii dużo więcej plag.
Przede wszystkim to co jest opisane w wiadomej noweli to bzdura. TAK NAPRAWDĘ wsadzenie do pieca chlebowego polegało na tym, że osobę owiniętą kocem wsuwa się do stygnącego pieca, by się spociła. I oczywiście głowa zostaje na zewnątrz. Nie jest to żadne PIECZENIE ŻYWCEM, tylko taka ŁAŹNIA DLA UBOGICH. Jeszcze żyją ludzie, którzy przechodzi li taką kurację. A Prus opisał coś czego na oczy nie widział.
Spytajcie Aleksandra Głowackiego aka Bolesław Prus - on będzie wiedział najlepiej.