@Caro112 właśnie że nie. Ja jak jestem ostro zdenerwowany to złość tłumię w sobie, nie okazuję tego na zewnątrz. Dlatego każdy myśli że jestem spokojny i opanowany, trzymam nerwy na wodze.
no i widzisz, według tego demotywatora jesteś jak kobieta, a ja jestem jak facet - pomimo, że nim nie jestem. Ja się przyczepiłam do tego, że określa się zachowania tylko i wyłącznie na podstawie płci ( w internetach tak jest na potęgę) a tak na prawdę każdy jest inny.
wszystko jest relatywne pane ja nie denerwuje się łatwo ale jak mnie już do tego stanu doprowadzić to właśnie jestem cichy i uśmiechnięty (według twojej teorii to zaraz usłyszę że jestem kobietą?) moja żona ma mniej więcej tak samo w ciszy i spokoju planuje zbrodnie z kolei moja siostra miota się po okolicy ma ochotę coś rozwalić rzuca rzeczami po okolicy itp. konkluzja niema jasnej lini podziału na płeć
gówno prawda, ktokolwiek jest wściekły to się miota i wyżywa na wszystkich w okół.
@Caro112 właśnie że nie. Ja jak jestem ostro zdenerwowany to złość tłumię w sobie, nie okazuję tego na zewnątrz. Dlatego każdy myśli że jestem spokojny i opanowany, trzymam nerwy na wodze.
no i widzisz, według tego demotywatora jesteś jak kobieta, a ja jestem jak facet - pomimo, że nim nie jestem. Ja się przyczepiłam do tego, że określa się zachowania tylko i wyłącznie na podstawie płci ( w internetach tak jest na potęgę) a tak na prawdę każdy jest inny.
cicha kobeta, oksymoron jakiś (?)
Kobieta jest cicho, gdy jest jej smutno, ot cała zagadka. Kiedy jest zła, to na pewno nie jest cicho.
wszystko jest relatywne pane ja nie denerwuje się łatwo ale jak mnie już do tego stanu doprowadzić to właśnie jestem cichy i uśmiechnięty (według twojej teorii to zaraz usłyszę że jestem kobietą?) moja żona ma mniej więcej tak samo w ciszy i spokoju planuje zbrodnie z kolei moja siostra miota się po okolicy ma ochotę coś rozwalić rzuca rzeczami po okolicy itp. konkluzja niema jasnej lini podziału na płeć