@CRISTEROS Gwoli nauki nieukom: "gender" czyli rodzaj, to słowo-wytrych, używane w pseudo-naukowych teoriach usiłujących zanegować istnienie dwu płci. Zaczęło się od tzw "gender studies" czyli dywagacji o kulturowym pochodzeniu orgazmu, wody w kranie i księżyców Jowisza. Na równi z marksizmem, rasą panów, walką klas i globalnym ociepleniem, takie utopijne mrzonki stanowią obiekt nieustannego obciachu. Poważnie (aż nazbyt) traktowane przez wyznawców, potrafią niestety wywołać zbiorowy amok, często prowadząc do zbrodni, także na masową skalę. Przykład - pucz bolszewików.
Zalecana terapia (wg majora Żubryda) to piętnaście razów wyciorem po zadku. Doświadczalnie sprawdzono na pepeerowcach - każdy szybciutko zżerał legitymację, choć była drukowana na ciężkostrawnym, nieekologicznym kartonie.
Typowemu lemingowi, jak sądzę, trzy wyciory starczy, żeby gender wywietrzał.
bidak a sprawna tylko jedna dłoń.
@CRISTEROS Gwoli nauki nieukom: "gender" czyli rodzaj, to słowo-wytrych, używane w pseudo-naukowych teoriach usiłujących zanegować istnienie dwu płci. Zaczęło się od tzw "gender studies" czyli dywagacji o kulturowym pochodzeniu orgazmu, wody w kranie i księżyców Jowisza. Na równi z marksizmem, rasą panów, walką klas i globalnym ociepleniem, takie utopijne mrzonki stanowią obiekt nieustannego obciachu. Poważnie (aż nazbyt) traktowane przez wyznawców, potrafią niestety wywołać zbiorowy amok, często prowadząc do zbrodni, także na masową skalę. Przykład - pucz bolszewików.
Zalecana terapia (wg majora Żubryda) to piętnaście razów wyciorem po zadku. Doświadczalnie sprawdzono na pepeerowcach - każdy szybciutko zżerał legitymację, choć była drukowana na ciężkostrawnym, nieekologicznym kartonie.
Typowemu lemingowi, jak sądzę, trzy wyciory starczy, żeby gender wywietrzał.
ot, poziom współczesnego dziennikarstwa - dno bagniste
... i 2 metry mułu.
Skoro pękła mu guma, to nie tyle dokończył co doszedł, bo auto bez gumy nie pojedzie i trzeba... jakoś dojść.