W mojej ocenie istnieją dwa rodzaje zdrady.... jeden (w pewnym sensie) uzasadniony, bo nie mogli się dogadać albo któraś strona nie chciała. Innymi strony znaczne zaniedbanie a jk się długo nie ma to się zaczyna rozglądać za tym u kogoś innego. A drugi rodzaj to zwyczajne chamstwo, niewyżycie albo coś na tej płaszczyźnie. Trudno wyczuć. Tylko Ci którzy tego doświadczają wiedzą jak to jest na prawdę.
A co jak jest stary, biedny, chory i brzydki?
Sad but tru. Tru story man.
W mojej ocenie istnieją dwa rodzaje zdrady.... jeden (w pewnym sensie) uzasadniony, bo nie mogli się dogadać albo któraś strona nie chciała. Innymi strony znaczne zaniedbanie a jk się długo nie ma to się zaczyna rozglądać za tym u kogoś innego. A drugi rodzaj to zwyczajne chamstwo, niewyżycie albo coś na tej płaszczyźnie. Trudno wyczuć. Tylko Ci którzy tego doświadczają wiedzą jak to jest na prawdę.