Dlaczego niby? Została zaproszona na kolacje, poszła, później uczciwie powiedziała chłopakowi, że nie ma co się starać, bo i tak nic z tego nie będzie. A nawet zachowała się pewnie lepiej niż większość dziewczyn w podobnej sytuacji by się zachowała.
A odkąd to wzięcie kobiety na posiłek jest jednoznaczne z randka? Chyba za dużo się filmów naoglądałeś. Nie raz moje koleżanki(o różnych orientacjach) ze mną piły i jadły na mój koszt po barach w nocy w sytuacji 1 na 1. Czasem nawet dostawały ode mnie komplementy i dalej żadna ze stron nie poczytywała tego jako "randki". Jak kobieta Ci się podoba to przy zapraszaniu powiedz jej komplement dotyczący jej wyglądy ale nie jak przyjaciel tylko jak romantyk. Wtedy dasz jej możliwość żeby odmówiła jeśli nie jest Tobą zainteresowana. Tu zderzenie z rzeczywistością, nie dla każdej kobiety będziesz atrakcyjny. Po 2 nawet jeśli się którejś spodobasz, a nie będziesz pewny siebie to będzie Cie traktować jak przyjaciela, bo nie zaryzykuje związku z facetem który nie wie czego chce. Jakby wiedział to by był pewny siebie w tym.
czyste Chamstwo - aby się udławiła
Dlaczego niby? Została zaproszona na kolacje, poszła, później uczciwie powiedziała chłopakowi, że nie ma co się starać, bo i tak nic z tego nie będzie. A nawet zachowała się pewnie lepiej niż większość dziewczyn w podobnej sytuacji by się zachowała.
A odkąd to wzięcie kobiety na posiłek jest jednoznaczne z randka? Chyba za dużo się filmów naoglądałeś. Nie raz moje koleżanki(o różnych orientacjach) ze mną piły i jadły na mój koszt po barach w nocy w sytuacji 1 na 1. Czasem nawet dostawały ode mnie komplementy i dalej żadna ze stron nie poczytywała tego jako "randki". Jak kobieta Ci się podoba to przy zapraszaniu powiedz jej komplement dotyczący jej wyglądy ale nie jak przyjaciel tylko jak romantyk. Wtedy dasz jej możliwość żeby odmówiła jeśli nie jest Tobą zainteresowana. Tu zderzenie z rzeczywistością, nie dla każdej kobiety będziesz atrakcyjny. Po 2 nawet jeśli się którejś spodobasz, a nie będziesz pewny siebie to będzie Cie traktować jak przyjaciela, bo nie zaryzykuje związku z facetem który nie wie czego chce. Jakby wiedział to by był pewny siebie w tym.
Ale zdzirka :D