@coolSD Problemem jest to, że może być to ustawione. Lepiej wydrukować sobie wyniki meczów i poobstawiać dokładne wyniki, remisy w koszu, zwycięstwo Leicester w lidze, czy chociażby Portugalii na Euro. Jasne, to też może być ustawione, ale nie wszystko, a i tak wiesz jak będzie ustawione.
@macinex
tylko 20 mln? Jedna wygrana w totka/ albo lepiej w zakładach bukmacherskich, następnie forex później firma robiąca obecne nowinki techniczne i mach nie 20mln a 20mld
@macinex a nie pomysleliscie ze jak ktos by zaczal korzystac z wiedzy ktora ma(choc cofnniecie do 10 roku zycia moze powodowac brak wspomnien po10) to by wszystko sie pozmienialo i klapa?
@sdsfgfs Wcale nikt przed Tobą tego nie napisał. Zresztą nie sądzę, że moje działania spowodowałyby inny rezultat gier losowych, o ile nie są one ustawione, a wszystkie nie są.
Jak długo żyje w drugim przypadku i jaki jest stan mojego zdrowia. Jeśli żyję jeszcze jakieś 20 lat i stan zdrowia jest taki jak obecnie to biorę 20 mln.
żadna. Na szczęście nigdy więcej młodości z jednej strony z drugiej utrata tego, co z jej dobrych lat mi jeszcze pozostało. Ewentualnie ćwierć czerwonej, pięć milionów za pięć lat, starczy.
Wypie....dalam obie - nie ma gwarancji, że po zażyciu niebieskiej, mając 10 lat nie wlecisz pierwszego dnia pod autobus, idąc jak co dzień do szkoły. A mając 20 lat więcej... nie wiem czy w międzyczasie nie rozwinęłaby się we mnie jakaś nieuleczalna choroba, której nawet za 20 mln bym nie wyleczył.
Niech zostanie jak jest.
Druga, nie obchodzi mnie mój wiek a nie jest powiedziane że starzeję się o 20 lat - po prostu będę bogatym milionerem z ciałem tak młodym jakbym sypiał w formalinie. A reset życia to reset wspomnień więc pewnie popełniałbym te same błędy a wolę swoje dzieciństwo gdzie biegałem z kolegami za piłką, skakałem po trzepakach, podkradałem wiśnie sąsiada itd. zamiast dzieciństwa z iPhonem i facebookiem.
Niebieską, ale z zachowaniem mojego doświadczenia. Ale czy wtedy byłbym szczęśliwy, żyjąc z osobami 30 lat młodszymi umysłowo? Czy umielibyśmy się zrozumieć?
@Voitcus Co ci po doświadczeniu, skoro nikt by się z Tobą nie liczył ani poważnie z Tobą nie gadał? Dla mnie by to było ogromnie frustrujące. Mając 10 lat nie masz wielu możliwości, jakie ma jako-tako ogarnięty np. 40-latek, natomiast mając 40 lat nadal masz dostęp do wszystkich aktywności dziecięcych. A jak głupio samemu, to wystarczy postarać się o własne dziecko - i nadal możesz w majestacie prawa wisieć na trzepaku, siadywać w piaskownicy i szaleć na sankach (jeżeli, oczywiście, jest ci to potrzebne do szczęścia).
@daclaw Bardziej mi chodziło z doświadczeniem, że np. zamiast grać w piłkę z kolegami na podwórku (obiektywnie) bardziej by mi się przydało nauczyć się dodatkowego języka czy jakiejś innej umiejętności. Po prostu w piłkę już grałem, a języka nie znam. Mając 10 lat, miałbym więcej czasu i możliwości, teraz mając 40 lat jest mi już trudno wiele rzeczy nadgonić (nie chodzi o zabawę, a o czas i wiedzę dotyczącą wyboru tego, co mi się bardziej przyda).
Pamiętam, jak obejrzałem film "Zmierzch" (ten o wampirach-nastolatkach - obejrzałem, bo wszyscy o tym mówili i chciałem mieć własne zdanie). I tam było, że ten najpiękniejszy aktor to jest nastolatkiem od I wojny światowej i się tak zakochał w tej głównej bohaterce - i czy (zakładając, że to jest możliwe) on by się z nią umiał dogadać mając takie doświadczenie życiowe, chodząc ciągle do szkoły z nastolatkami? Przecież on mógłby w te 90 lat przeczytać tyle książek, odwiedzić tyle miejsc, a nie ciągle kroić żabę na biologii. Tak samo, mam 10 lat i czy chciałbym chodzić spać po dobranocce? czy chciałbym czytać lektury typu "Dzieci z Bullerbyn" czy "O psie, który jeździł koleją" (nie mówię, że to złe książki, tylko że nie na moim poziomie)? czy chciałbym - wiedząc, że pewne rzeczy są stratą czasu/pieniędzy - włóczyć się po okolicy z kolegami i kupować oranżadę w proszku? pewnie nie, a z tego się jednak dzieciństwo moje i wielu moich kolegów składało i gdybym wtedy uczył się języka zamiast z nimi grać w piłkę, to taki sam już bym nie był.
10-latek? Znaczy - proponujesz powrót do IV klasy SP? Dziękuję, jak będę miał ochotę na podobny klimat, to nie będę łykał żadnych świństw, tylko wezmę pistolet na wodę, napadnę na bank i spokojnie poczekam, aż mnie aresztują.
A jak mówię, wyp... i żyje dalej swoim życiem, tak jak potrafię, jak coś się nie udaje przełykam gorycz idę dalej, jak coś spieprzę to ponoszę tego konsekwencje ale jak mi się coś udaje to mój sukces.
Obie beznadziejne, nie chciałabym się cofać, bo zmiana jednej decyzji mogłaby zmienić moje dotychczasowe życie. Starsza też bym nie chciała być, bo bym przegapiła mase rzeczy.
20 mil. złotych pffffff chyba na waciki, przy aktualnym kursie to zaledwie 4,4mil euro. Nie wiadomo jak świat będzie wyglądał za te 20 lat, człowiek byłby totalnie nie przygotowany do życia w społeczeństwie.
Równie dobrze ze 20 lat 20mil. zł może kosztować bo ja wiem średniej klasy laptop.
Wolałbym się odmłodzić, miałbym nabytą wiedzę którą mógłbym wykorzystać w szkole a ponadto wykorzystując tą wiedzę do poprowadzenia swojego życia w inny sposób, zamiast siedzieć przy konsoli mógłbym uczyć się języków, zamiast siedzieć przez TV uczyć się grać na pianinie, nie marnować swoich najlepszych lat do bycia niańka dla młodszego rodzeństwa, zamiast wybrania pracy w firmie A wybrać pracę w firmę B, itd.
Ogólnie mógłbym oddać 2lata swojego życia za taką kasę ale nie 20.
Wszystko zależy od tego ile mamy lat aktualnie. Wiadomo, jeżeli mamy te 20-120 lat to jesteśmy na tyle dojrzali i na tyle poznaliśmy świat, że lepiej jest się cofnąć w czasie i zacząć wszystko na nowo z tą samą wiedzą. Lecz patrząc z drugiej strony, taki 12-13 latek wolałby w większości przypadków sobie dodać lat bo i tak byłby młody a za to majętny. Bez sensu to zestawienie. Lecz jeżeli miałbym wybierać to mimo wszystko wolałbym się cofnąć nawet nie patrząc z perspektywy większych pieniędzy ale podjętych decyzji. Być może wiele osób bym uratował i sam również podjąłbym odpowiednie środki poprawy życia - rodzinnego, zawodowego, emocjonalnego. Pieniądze nie są ważne, najważniejsze czuć się potrzebnym i kochanym a co za tym idzie szczęśliwym. Pozdrawiam
w sensie czerwonej pigułki, że jak ją wezmę dziś to dziś mam 20 lat więcej czy przenoszę się w czasie o 20 lat i mam 20 mil zł???? bo jak przenoszę się w czasie o 20 lat do przodu to te 20 mil mogą być tyle watę co papier toaletowy....
Niebieska - cofnąć się do 10 roku życia ALE zachowując obecne doświadczenie i wiedzę = w wieku 30 lat mam kilkakrotnie więcej niż te 20kk, ale zostaję z względnie młodym wiekiem ;)
Ja nie wziąłbym żadnej.
Nie chcę drugiej szansy, popełniłem w życiu parę błędów ale dzięki temu wiem co robiłem źle i już ich nie popełnię.
Pieniędzy również nie potrzebuję no bo po co mi stracić 20 lat życia?
@SuperKingRobert, a fe, taki "rasowy katolik", a na kłamstwie, oszustwie i cwaniactwie chce się dorobić.... Nie przeszkadzało by ci to że zgrzeszyłeś? Taki jesteś "wierzący"? W sumie... zrobiłbyś to, co regularnie robi twój ukochany kler - bogacenie się dzięki oszukiwaniu naiwnych. Pogratulować katoliku, pogratulować... :D
Żadną :) Pierwsza, wychodzi na to że żałujesz swoich decyzji i tego kim teraz jesteś. Druga, wychodzi na to że jesteś materialistą i zależy ci tylko na kasie.
Opcja druga, zdecydowanie. I tak planuję poświęcić następne 10-20 lat na pozyskanie stosownego kapitału, aby prowadzić dalszą, docelową działalność, która nie będzie miała charakteru zarobkowego. Martwię się tylko, że za 20 lat świat, jakim go znam może nie istnieć.
Niebieską, co wy kuhwa żyjecie przeszłością i chcecie naprawić swoje błędy? Bez przesady, ale ja wole być stary i bogaty niż młody i biedny . Je bać biedę i afrykańskie śmieci, które głodują.I tak byście nie zarobili tych pieniędzy cofając się w czasie, lepiej je mieć odrazu
Jak mam coś osiągnąć to sam, a nie żałuję swojej przeszłości, szczerze to pewnie nic bym nie zmieniał, bo sam do tego doszedłem za pierwszą szansą, więc pewnie nie wybrałbym nic
Jakbym pamiętał wszystko co przeżyłem i miał 10 lat to wiadomo że tylko ta opcja ) Mając tą wiedzę, pamiętając co tam się na giełdach działo i z nieruchomościami to szybko by się te 20mln zarobiło
20 mln się nie opłaca. I to jeszcze z wiekiem większym o 20 lat. Cofnięcie się do 10 roku lepsze, bo wie się jak zmienił się rynek i w co inwestować. Mimo wszystko nic bym nie wybrał, bo cofanie się do 10 roku jest tak jakby trochę niepełne... Jednakże jeśli już musiałbym coś wybrać byłaby to niebieska pigułka.
oczywiście że pierwszą, pieniądze nie są dla mnie aż tak ważne żeby sobie tyle lat dodać,przesada
ani jedno
młody jeszcze jesteś, ja bym oddał wszystko za jeszcze jedno życie.
czerwona,nie sily zyc jeszcze raz
niebieska ponieważ był bym młodszy a pozatym wiem jak się zmienił rynek i dzięki temu i tak bym zarobił to 20 milionów
wydrukuj se archiwum totka to zarobisz więcej xD
@coolSD Problemem jest to, że może być to ustawione. Lepiej wydrukować sobie wyniki meczów i poobstawiać dokładne wyniki, remisy w koszu, zwycięstwo Leicester w lidze, czy chociażby Portugalii na Euro. Jasne, to też może być ustawione, ale nie wszystko, a i tak wiesz jak będzie ustawione.
@macinex
tylko 20 mln? Jedna wygrana w totka/ albo lepiej w zakładach bukmacherskich, następnie forex później firma robiąca obecne nowinki techniczne i mach nie 20mln a 20mld
@macinex a nie pomysleliscie ze jak ktos by zaczal korzystac z wiedzy ktora ma(choc cofnniecie do 10 roku zycia moze powodowac brak wspomnien po10) to by wszystko sie pozmienialo i klapa?
@sdsfgfs Wcale nikt przed Tobą tego nie napisał. Zresztą nie sądzę, że moje działania spowodowałyby inny rezultat gier losowych, o ile nie są one ustawione, a wszystkie nie są.
@macinex
tutaj nie ma mowy o przeniesienu w czasie
sostajesz na kark +20 i sie marszczysz, albo -20 i spadaja ci gacie bo sie kurczysz
@macinex Wystarczyło by postawić kilka kuponików i po problemie :D
Niebieska. Po co mi 20 baniek, jak mam mieć prawie 70 lat.
Pół czerwonej. Albo ćwierć. Też wystarczy :)
bardzo dobre.
Żadne. Jestem zbyt zadowolony z tego co mam teraz.
o10 roku życia ale z wiedzą którą posiadam czy "reset"?
Opcja pierwsza. O ile zachowałbym wszystkie swoje wspomnienia.
Może być najpierw niebieska, a potem czerwona. Skoro już tak namawiasz.
@Krasnolistka Geniusz. 30 lat i 20 baniek.
@Geoffrey Można też łyknąć w odwrotnej kolejności i mieć 10 lat i 20 baniek. ;)
Czerwona
Jak długo żyje w drugim przypadku i jaki jest stan mojego zdrowia. Jeśli żyję jeszcze jakieś 20 lat i stan zdrowia jest taki jak obecnie to biorę 20 mln.
Niebieska
żadna. Na szczęście nigdy więcej młodości z jednej strony z drugiej utrata tego, co z jej dobrych lat mi jeszcze pozostało. Ewentualnie ćwierć czerwonej, pięć milionów za pięć lat, starczy.
nic
czerwona i do końca życia na rybach
Można mniejszą porcję?
W sumie świetne. Właśnie uświadomiło mi, jak szczęśliwym i spełnionym człowiekiem jestem :)
niebieska
Zabijam morfeusza i biorę obie
niebieska
Zależy od wieku. Jak ma ktoś 15 to wiadomo bierze 2 opcje. Ale jeśli ktoś ma 40 to bierze pierwszą :)
Mam piętnaście i wybieram pierwszą
@Area_Stark A co chciałbyś poprawić w swoim życiu cofając się o 5 lat wstecz? Egzamin gimnazjalny? Czy oceny na świadectwie?
Wziąć niebieską i znowu męczyć się w szkole? Zwłaszcza teraz z tą aferą z gimnazjami i 8-klasową podstawówką? Nie, dziękuję.
Żadnej, lubię swoje życie ;)
Jak wybiorę czerwoną to będę starym grzybem jedną nogą w grobie, więc...
czerwona miałbym 45lat i 20 milionów było by fajnie
Wypie....dalam obie - nie ma gwarancji, że po zażyciu niebieskiej, mając 10 lat nie wlecisz pierwszego dnia pod autobus, idąc jak co dzień do szkoły. A mając 20 lat więcej... nie wiem czy w międzyczasie nie rozwinęłaby się we mnie jakaś nieuleczalna choroba, której nawet za 20 mln bym nie wyleczył.
Niech zostanie jak jest.
Druga, nie obchodzi mnie mój wiek a nie jest powiedziane że starzeję się o 20 lat - po prostu będę bogatym milionerem z ciałem tak młodym jakbym sypiał w formalinie. A reset życia to reset wspomnień więc pewnie popełniałbym te same błędy a wolę swoje dzieciństwo gdzie biegałem z kolegami za piłką, skakałem po trzepakach, podkradałem wiśnie sąsiada itd. zamiast dzieciństwa z iPhonem i facebookiem.
Niebieską, ale z zachowaniem mojego doświadczenia. Ale czy wtedy byłbym szczęśliwy, żyjąc z osobami 30 lat młodszymi umysłowo? Czy umielibyśmy się zrozumieć?
@Voitcus Co ci po doświadczeniu, skoro nikt by się z Tobą nie liczył ani poważnie z Tobą nie gadał? Dla mnie by to było ogromnie frustrujące. Mając 10 lat nie masz wielu możliwości, jakie ma jako-tako ogarnięty np. 40-latek, natomiast mając 40 lat nadal masz dostęp do wszystkich aktywności dziecięcych. A jak głupio samemu, to wystarczy postarać się o własne dziecko - i nadal możesz w majestacie prawa wisieć na trzepaku, siadywać w piaskownicy i szaleć na sankach (jeżeli, oczywiście, jest ci to potrzebne do szczęścia).
@daclaw Bardziej mi chodziło z doświadczeniem, że np. zamiast grać w piłkę z kolegami na podwórku (obiektywnie) bardziej by mi się przydało nauczyć się dodatkowego języka czy jakiejś innej umiejętności. Po prostu w piłkę już grałem, a języka nie znam. Mając 10 lat, miałbym więcej czasu i możliwości, teraz mając 40 lat jest mi już trudno wiele rzeczy nadgonić (nie chodzi o zabawę, a o czas i wiedzę dotyczącą wyboru tego, co mi się bardziej przyda).
Pamiętam, jak obejrzałem film "Zmierzch" (ten o wampirach-nastolatkach - obejrzałem, bo wszyscy o tym mówili i chciałem mieć własne zdanie). I tam było, że ten najpiękniejszy aktor to jest nastolatkiem od I wojny światowej i się tak zakochał w tej głównej bohaterce - i czy (zakładając, że to jest możliwe) on by się z nią umiał dogadać mając takie doświadczenie życiowe, chodząc ciągle do szkoły z nastolatkami? Przecież on mógłby w te 90 lat przeczytać tyle książek, odwiedzić tyle miejsc, a nie ciągle kroić żabę na biologii. Tak samo, mam 10 lat i czy chciałbym chodzić spać po dobranocce? czy chciałbym czytać lektury typu "Dzieci z Bullerbyn" czy "O psie, który jeździł koleją" (nie mówię, że to złe książki, tylko że nie na moim poziomie)? czy chciałbym - wiedząc, że pewne rzeczy są stratą czasu/pieniędzy - włóczyć się po okolicy z kolegami i kupować oranżadę w proszku? pewnie nie, a z tego się jednak dzieciństwo moje i wielu moich kolegów składało i gdybym wtedy uczył się języka zamiast z nimi grać w piłkę, to taki sam już bym nie był.
Obojetnie ktora wybierzecie to rano bedzie bolala was d*++.
Nauczy Was to nie brac magicznych pigulek od nieznajomego murzyna :D
@Qladiator A jak była by to " blondynka nieduża " to też nie brać du*** by nie bolała
Żadna z nich nie jest godna uwagi...
Wybieram ibuprom!
10-latek? Znaczy - proponujesz powrót do IV klasy SP? Dziękuję, jak będę miał ochotę na podobny klimat, to nie będę łykał żadnych świństw, tylko wezmę pistolet na wodę, napadnę na bank i spokojnie poczekam, aż mnie aresztują.
Pff to by było coś w wieku 10 lat grać na bukmacherce i wszystko wchodzi :D
zjadlbym najpierw niebieska a potem czerwona. Bylbym mlody piekny i bogaty. Dziekuje. Life hacked.
A jak mówię, wyp... i żyje dalej swoim życiem, tak jak potrafię, jak coś się nie udaje przełykam gorycz idę dalej, jak coś spieprzę to ponoszę tego konsekwencje ale jak mi się coś udaje to mój sukces.
niebieska !!!
Żadna. Jest dobrze, jak jest, poza tym po co miałbym być starszy i biedniejszy...
Obie beznadziejne, nie chciałabym się cofać, bo zmiana jednej decyzji mogłaby zmienić moje dotychczasowe życie. Starsza też bym nie chciała być, bo bym przegapiła mase rzeczy.
10 latek. Każdy starszy to wybierze. Tylko młodzik chciał by być 20 lat starszy i mieć kasę.
Niebieska, ale musze mieć świadomość że miałem taka szansę i to właśnie jest ten drugi raz
20 mil. złotych pffffff chyba na waciki, przy aktualnym kursie to zaledwie 4,4mil euro. Nie wiadomo jak świat będzie wyglądał za te 20 lat, człowiek byłby totalnie nie przygotowany do życia w społeczeństwie.
Równie dobrze ze 20 lat 20mil. zł może kosztować bo ja wiem średniej klasy laptop.
Wolałbym się odmłodzić, miałbym nabytą wiedzę którą mógłbym wykorzystać w szkole a ponadto wykorzystując tą wiedzę do poprowadzenia swojego życia w inny sposób, zamiast siedzieć przy konsoli mógłbym uczyć się języków, zamiast siedzieć przez TV uczyć się grać na pianinie, nie marnować swoich najlepszych lat do bycia niańka dla młodszego rodzeństwa, zamiast wybrania pracy w firmie A wybrać pracę w firmę B, itd.
Ogólnie mógłbym oddać 2lata swojego życia za taką kasę ale nie 20.
jeśli z wiedzą którą aktualnie posiadam - niebieska. jeśli nie - czerwona.
Zabieram szybko obydwie, łykam niebieską i chwilę później czerwoną... pstryk... jestem praktycznie w tym samym wieku co teraz i mam 20m na koncie ^^
Zdecydowanie niebieska, jeśli cofnął bym sie do wieku 10 lat z dzisiejszym rozumem, to było by ciekawe
Wszystko zależy od tego ile mamy lat aktualnie. Wiadomo, jeżeli mamy te 20-120 lat to jesteśmy na tyle dojrzali i na tyle poznaliśmy świat, że lepiej jest się cofnąć w czasie i zacząć wszystko na nowo z tą samą wiedzą. Lecz patrząc z drugiej strony, taki 12-13 latek wolałby w większości przypadków sobie dodać lat bo i tak byłby młody a za to majętny. Bez sensu to zestawienie. Lecz jeżeli miałbym wybierać to mimo wszystko wolałbym się cofnąć nawet nie patrząc z perspektywy większych pieniędzy ale podjętych decyzji. Być może wiele osób bym uratował i sam również podjąłbym odpowiednie środki poprawy życia - rodzinnego, zawodowego, emocjonalnego. Pieniądze nie są ważne, najważniejsze czuć się potrzebnym i kochanym a co za tym idzie szczęśliwym. Pozdrawiam
w sensie czerwonej pigułki, że jak ją wezmę dziś to dziś mam 20 lat więcej czy przenoszę się w czasie o 20 lat i mam 20 mil zł???? bo jak przenoszę się w czasie o 20 lat do przodu to te 20 mil mogą być tyle watę co papier toaletowy....
Za 20 lat i tak będę miał 20 milionów :P
NIEBIESKA..
Odzyskał bym swoją miłość. Na rękach bym ją nosił.. Moja piękna Monika
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2016 o 14:26
Trzeba chyba być niespełna rozumu, żeby łyknąć czerwoną.
Niebieską.
Napisałabym albo raczej skopiowała Harrego Pottera i te 20 mio to byłby pikuś.
NIc nie wybieram. Podoba mi sie jak jest. Od chlania podejrzanych tabletek umarl Bruce Lee.
jeśli pamiętam niebieska nobrainer jeśli nie to sobie odpuszczam
Niebieska - cofnąć się do 10 roku życia ALE zachowując obecne doświadczenie i wiedzę = w wieku 30 lat mam kilkakrotnie więcej niż te 20kk, ale zostaję z względnie młodym wiekiem ;)
Ja nie wziąłbym żadnej.
Nie chcę drugiej szansy, popełniłem w życiu parę błędów ale dzięki temu wiem co robiłem źle i już ich nie popełnię.
Pieniędzy również nie potrzebuję no bo po co mi stracić 20 lat życia?
Łykam obie naraz:)
Blue
biore czerwoną i kupuje za kase zniej niebieska :D
Szybko zawijam obie, łykam w kolejności 1. niebieska 2. czerwona... 30 lat i 20mln na koncie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2016 o 15:55
@SuperKingRobert, a fe, taki "rasowy katolik", a na kłamstwie, oszustwie i cwaniactwie chce się dorobić.... Nie przeszkadzało by ci to że zgrzeszyłeś? Taki jesteś "wierzący"? W sumie... zrobiłbyś to, co regularnie robi twój ukochany kler - bogacenie się dzięki oszukiwaniu naiwnych. Pogratulować katoliku, pogratulować... :D
Czas jest bezcenny, a do tego, jeśli wiedziałabym to, co wiem teraz mając 10 lat, to biorę niebieską :)
czerwona. nie chce powtarzac horroru podstawowki. chociaz... wtedy bym wiedzial co zrobic. i znal rynek. mozna po polowie?
mam 12 lat więc jedyną sensowną opca jest ta druga
@pomidorstudio *opcja Sorry, nie mogłem się oprzeć ;)
lubię mojego Matrixa bardziej niż łykanie piguł od nieznajomych
Niebieska , spotkał bym moją mame ;(
Niebieska i jeb analiza rynku i numery totolotka do roku 2016
wszystko zależy od tego czy niebieska pigułka "kasuje" doświadczenie życiowe
oczywiście że nic, wszystko się przecież dobrze układa...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2016 o 17:37
Żadną :) Pierwsza, wychodzi na to że żałujesz swoich decyzji i tego kim teraz jesteś. Druga, wychodzi na to że jesteś materialistą i zależy ci tylko na kasie.
Biorę tą 2 będę miał 20 lat mniej spłaty kredytu
@bas10 Trzeba było nie brać, jak nie musiałeś ;)
Opcja druga, zdecydowanie. I tak planuję poświęcić następne 10-20 lat na pozyskanie stosownego kapitału, aby prowadzić dalszą, docelową działalność, która nie będzie miała charakteru zarobkowego. Martwię się tylko, że za 20 lat świat, jakim go znam może nie istnieć.
niebieska ,spisal bym mecze z 20 lat i zarobil bym miliardy na hazardzie proste
Odchodzę - nie muszę żałować mojego życia
Niebieską. Ah dziecinstwo wróć. Było tak zajebiscie.
Czerwoną.
Jasne że niebieska........ Wystarczy chwile pomyśleć ilu ludzi można uratować
Wątpię bym dożył siedemdziesiątki. :p
Niebieską!
od 10 roku to trochę lipa,się użerać znowu z rodzicami,chociaż z drugiej strony gdybym miał tą więdze co teraz...
niebieską, ale tak za 50 lat
niebieska, wtedy mógłbym zobaczyć jeszcze raz mojego tatę :)
Wybieram opcję numer trzy.
nic
Niebieska.
zdecydowanie niebieska...ehh...ile ja bym dała za taką.... Przeżyłabym życie zupełnie inaczej...dokonując innych wyborów
Trudny wybór. Gdyby czerwona gwarantowała, że umrę woziłbym czerwoną.
Niebieską, co wy kuhwa żyjecie przeszłością i chcecie naprawić swoje błędy? Bez przesady, ale ja wole być stary i bogaty niż młody i biedny . Je bać biedę i afrykańskie śmieci, które głodują.I tak byście nie zarobili tych pieniędzy cofając się w czasie, lepiej je mieć odrazu
Jak mam coś osiągnąć to sam, a nie żałuję swojej przeszłości, szczerze to pewnie nic bym nie zmieniał, bo sam do tego doszedłem za pierwszą szansą, więc pewnie nie wybrałbym nic
Wybieram zieloną.
Jakbym pamiętał wszystko co przeżyłem i miał 10 lat to wiadomo że tylko ta opcja ) Mając tą wiedzę, pamiętając co tam się na giełdach działo i z nieruchomościami to szybko by się te 20mln zarobiło
Chciałabym jeszcze raz zobaczyć swoich rodziców. Wybieram niebieską.
20 mln się nie opłaca. I to jeszcze z wiekiem większym o 20 lat. Cofnięcie się do 10 roku lepsze, bo wie się jak zmienił się rynek i w co inwestować. Mimo wszystko nic bym nie wybrał, bo cofanie się do 10 roku jest tak jakby trochę niepełne... Jednakże jeśli już musiałbym coś wybrać byłaby to niebieska pigułka.
W 1910 ciężko było przeżyć więc raczej czerwona ;)
Taką pigułkę by umrzeć we śnie.
Niebieska:)
Mam 75 lat, jak myślicie co wybiorę?
Nic.
pierwsza odowiedz juz ja wiem co bym ze swoim zyciem zrobila:)
żadnej
Młody wybiera czerwono bo ma szanse na wydanie forsy a starzec tylko ma szanse na ich zobaczenie wiec weznie niebiesko
ja bym wzął niebieska
Nic. Lubie swoje życie.
Niebieska, a czerwona bym zajumał i potem połknął
tylko i wyłącznie czerwona, pieniądze oddałbym i tak na różne sierocińce. nigdy w życiu nie chciałbym jeszcze raz przeżywać młodości.
niebieska