Rozumiem aluzję polityczną, ale obrazek jest o tyle nietrafiony, że jakby wszyscy czterej zaczęli wylewać tę wodę z łódki to już by zatonęła. Prawa fizyki są nieubłagane.
@metalmessiah Coś w tym jest. Woda w łódce jest wyżej niż na zewnątrz, a więc woda z łódki raczej wycieka niż do niej wpływa. Ci dwaj z prawej próbują łódkę ustabilizować. Myślę, że ci z lewej niech przestaną machać wiadrami, bo tylko trzęsą, a niech wyrównają poziom łódki, a potem jeden spokojnie wyleje wodę. Wychodzi, że trochę wody w łódce nie zaszkodzi ("nie bądźmy hydrofobami", tyle co nogi im zamokną) - czyli zupełnie coś sprzecznego z intencją autora demota.
Tyle że polski czy węgierski niewolnik zapierdziela w montowniach dla szwedzkiego czy niemieckiego pana na własne życzenie i nie ma to nic wspólnego z UE. Dzika prywatyzacja i oparcie gospodarki o zagraniczne montownie gdzie tubylcy robią za pół-niewolniczą siłę roboczą nastąpiło na długo przed wstąpieniem do UE, w ramach transformacji z komunizmu na kapitalizm.
Polak w Polsce wyrywa deski z dna i się cieszy, że deska jest jego- tylko jego. Kolejne ekipy tak robią. Czeka nas "Grecja" tylko że u nas będzie zimniej.
Ja bym się jednak nie zgodził - w takiej sytuacji urzędnicy unijni nakazali by wywiercić drugą dziurę, aby woda wylewała się z powrotem do morza
Rozumiem aluzję polityczną, ale obrazek jest o tyle nietrafiony, że jakby wszyscy czterej zaczęli wylewać tę wodę z łódki to już by zatonęła. Prawa fizyki są nieubłagane.
@metalmessiah Coś w tym jest. Woda w łódce jest wyżej niż na zewnątrz, a więc woda z łódki raczej wycieka niż do niej wpływa. Ci dwaj z prawej próbują łódkę ustabilizować. Myślę, że ci z lewej niech przestaną machać wiadrami, bo tylko trzęsą, a niech wyrównają poziom łódki, a potem jeden spokojnie wyleje wodę. Wychodzi, że trochę wody w łódce nie zaszkodzi ("nie bądźmy hydrofobami", tyle co nogi im zamokną) - czyli zupełnie coś sprzecznego z intencją autora demota.
Pogratulować znajomości fizyki. Gdyby nie ci dwaj balastujący na dziobie, łódka już by poszła pod wodę. Chyba, że o taki przekaz chodziło...
Tyle że polski czy węgierski niewolnik zapierdziela w montowniach dla szwedzkiego czy niemieckiego pana na własne życzenie i nie ma to nic wspólnego z UE. Dzika prywatyzacja i oparcie gospodarki o zagraniczne montownie gdzie tubylcy robią za pół-niewolniczą siłę roboczą nastąpiło na długo przed wstąpieniem do UE, w ramach transformacji z komunizmu na kapitalizm.
Polak w Polsce wyrywa deski z dna i się cieszy, że deska jest jego- tylko jego. Kolejne ekipy tak robią. Czeka nas "Grecja" tylko że u nas będzie zimniej.
A co takiego niby robi Polska? Poza tupaniem nóżką.
hahahahahahahahahahahahahahahaha