Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
421 468
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar bezn
-4 / 6

Bo oczywiście wszystkie kobiety tylko pracują w biurach. Ehhh, te skróty myślowe...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanMariaWyborow
+10 / 14

@nika100
Nikt nie neguje tego, że feministki zrobiły dużo dobrej roboty. Ale obecnie, w pewnych sprawach, doszły do ściany: Nie można po prostu wymagać żeby pracodawcy płacili kobietom więcej, albo żeby "kobiece" zawody były lepiej płatne - bo efekt będzie taki że w "męskich" zawodach nikt nie będzie chciał pracować, bo się nie opłaca.

Trzeba się zastanowić, dlaczego jest tak jak jest, jakie są powody. Pracowałem kiedyś w bardzo nowoczesnej firmie, kolega został ojcem i bez problemu dostał 3/4 etatu. Ale w praktyce miał stanowisko na którym nie bardzo miał go kto zastąpić, i w efekcie robił tygodniowo ponad 10 nadgodzin. Gdyby jego żona nie mogła pracować mniej, pewnie tych nadgodzin by nie robił, bo ktoś się musi dziećmi zająć. To też trochę kwestia mentalności.

A większość firm będzie bardzo kręcić nosem, jeżeli mężczyzna w ogóle zażyczy sobie 3/4 etatu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+7 / 9

@nika100 koledzy się nie kwapią to ja Ci podrzucę troszkę lektury abyś mogła poczytać sobie i wyciągnąć wnioski dlaczego…
http://www.returnofkings.com/32053/this-accidental-experiment-shows-the-superiority-of-patriarchy
http://www.dailymail.co.uk/sport/football/article-3609949/Matildas-lose-7-0-Newcastle-Jets-15s-Rio-Olympics-warm-up.html
http://www.wykop.pl/ramka/3190625/reprezentacja-australii-kobiet-przegrala-0-7-z-klubowymi-mlodzikami-u-15/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jahith_
+6 / 8

@nika100 A teraz zadaj sobie pytanie dlaczego większość bezdomnych to mężczyźni? Mężczyźni ryzykują mają to w genach szybciej popadają w uzależnienia od używek jak i hazardu. Z reguły większe ryzyko oznacza większą wygraną ale też i większą przegraną. Tak mamy więcej mężczyzn na górze na stanowiskach kierowniczych i rządzących ale dla tego że im się poszczęściło z kwalifikacjami i umiejętnościami (nie zawsze adekwatnymi do wypełniania zajmowanej pozycji ale ważnymi przy osiągnięciu i utrzymaniu tej pozycji), Ale spójrz też na dół i zobacz ilu jest tych którym te kombinacje nie sprzyjały. Kobiety są bardziej skoncentrowane wokół średniej życia niż mężczyźni i ponad to mają przywilej wybrania sobie partnera. Z reguły wybierają takiego który im dorównuje pod względem sukcesu zawodowego lub je przewyższa ciągnąc dalej ich komfort życia w górę. Polecam obejrzenie filmu The Red Pill gdy będzie miał swoją premierę w internecie w tym miesiącu. Powinien być dostępny za darmo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+1 / 1

@Jahith_ Serio? będzie w internecie? \o/ jak?co?gdzie? bałem się że nie będę miał żadnej możliwości zobaczenia go

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jahith_
+1 / 1

@grunge w jakimś wywiadzie na Youtube było że po światowej premierze i po zakończeniu procesu zgłaszania się do Oskara film ma być udostępniony aby stanowić darmowe źródło wiedzy dla tych którzy nie mogą w inny sposób obejrzeć tego filmu np. w kinie. Ma to się stać w drugiej połowie grudnia tego roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@nika100
"...czemu, twoim zdaniem, jest więcej mężczyzn w polityce...?"
Jeżeli chodzi o sejm, czy to przypadkiem nie z powodu tego, że mężczyźni wygrywają wybory (czytaj zdobywają więcej głosów, w tym także głosów kobiet)?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nika100
-2 / 2

@RomekC @FakDak, Panowie, k...., ogarnijcie się, bo w waszych wypowiedziach pojawia się zawstydzający bełkot. Wrzucam was do jednego wora, choć niektorzy światlejsi. Ale i wy do jednego worka wrzucacie - jako przyczyny niższych zarobków kobiet - rodzenie dzieci, niższą inteligencję (sic! - kto nie wierzy, zobaczy w komentarzu gdzies tam ponizej) , kiepskie prawodawstwo, rzekomą większą skłonność do rywalizacji (to badania czy fantazje?) - i na dodatek ordynację wyborczą. Przykro mi, bo powtarzacie i utrwalacie stereotypy, głusi na przykłady od koleżanek. Jak myślicie , dlaczego w Biedronce pracuje tak mało facetów? Bo to za lekka praca? Stereotypy, które odziedziczyliśmy z Zachodu mówią o tym, że baba nadaje sie na sekretarkę, a na dodatek należy ją łapać za tyłek - i nadal nieźle się u nas mają. A skąd te stereotypy - czyżby dlatego ze baby są głupsze? Otóż nie, dlatego ze NIE dostawały innej pracy. Tak po prostu. I że wy bezmyślnie powtarzacie, że kobiety masowo pchają się do pracy w biurach - litości...Ja was proszę, byście przestali kręcić się w błędnym kółku tłumaczenia waszych przekonań kolejnymi waszymi przekonaniami i spokojnie się zastanowili nad tym, ze świat się zmienia i mogą na tym korzystać i kobiety i mężczyźni. Kobiety nie muszą być niewolnicami pieluch, a mężczyźni nie muszą za wszelką cenę "utrzymywać rodziny", a tak naprawdę być pod taką presją o której niektórym kobietom się nie śniło (chyba że są samotnymi matkami - tym się śniło). A ciebie, @RomekC zachęcam, abyś a) przeczytał ordynację wyborczą b) zastanowił się dlaczego najmniej proporcjonalnie kobiet jest w PIS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2016 o 22:52

L konto usunięte
-1 / 1

@fakDak nie kochany. Po prostu faceci nie rozdrabniają problemu, Prosty problem - prosta odpowiedź. Kobiety za to mają większą zaletę do drążenia tematów dlatego np. są lepszymi psychologami niż inżynierami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@nika100
"...jako przyczyny niższych zarobków kobiet - rodzenie dzieci..."
Czy Ty utrzymujesz, że rodzienie dzieci i branie zwolnień lekarskich bo dziecko choruje przez kobiety nie jest kłopotem dla pracodawcy? Naszym zdaniem jest. Co więcej jest to również zdanie pracodawców-kobiet.
Przykład trochę z innej bajki. Moja żona urodziła dwoje dzieci. Straciła obie prace przez to. W jednym wypadku szerostwem było małżeństwo. Ja naiwny dziwiłem się, że jej szfowa, która miała dzieci, zwolniła moją żonę. Sądziłem, że szef-matka rozumie pracownika-matkę i jej czasową niedyspozycyjność.
"Kobiety nie muszą być niewolnicami pieluch, a mężczyźni nie muszą za wszelką cenę "utrzymywać rodziny"..."
Oczywiście. Całkowicie się z Tobą zgadzam.
"A ciebie, @RomekC zachęcam, abyś a) przeczytał ordynację wyborczą b) zastanowił się dlaczego najmniej proporcjonalnie kobiet jest w PIS."
Jestem leń i nie chce mi się czytać ordynacji. Wyciągnij, proszę, to co odpowiada na moją sugestię, że "mężczyźni wygrywają wybory (czytaj zdobywają więcej głosów, w tym także głosów kobiet)".
Co do PIS, to także zależy to od wyborców. Partia przedstawia kandydatów/kandydatki. Daje im określone miejsca na liście. Kto broni kobietom, czyli połowie społeczeństwa, głosować tylko na kandydatów płci żeńskiej. A jeśli wszystkie partie marginalizują kandydaturę kobier, to w czym problem? Zakładacie drobie panie PPK - Polską Partię Kobiet. Zagłosują na Was wszystkie kobiety. I macie połowę sejmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nika100
+2 / 2

@RomekC @FakDak uniosłam się, przepraszam. Przez setki lat lekarze i społeczeństwo wierzyło, ze kobiety mają mniej zębów niz mężczyzni. Nie podlegało to dyskusji. Po setkach lat w końcu ktoś wpadł na pomysł by policzyć. Jesteśmy otoczeni stereotypami i sami je podkręcamy. Zróbcie eksperyment - ogłoście na imieninach u cioci, że zapisaliście córeczkę na dżudo. Podpowiem wam co się stanie "co? dziewczynkę na dżudo? a nie boisz się, że straci wdzięk?.a nie myślałeś raczej, żeby na balet..." Kogo obchodzi, że ma talent do dżudo, skoro to mało dziewczęce. Zróbcie drugi eksperyment: powiedzcie na tych samych imieninach, że wasza żona zarabia więcej od was. Zapada wtedy kłopotliwa cisza, w najlepszej sytuacji ktoś powie wprost "to musi ci być ciężko..." I na dodatek ten ktoś ma rację, bo społeczeństwo w takiej sytuacji podpowiada mężczyźnie, że powinien się wstydzić. Nie wiem, k..., czego, jeśli on na przykład jest anestezjologiem, a ona przedstawicielem handlowym - a i tak się nie liczy sama jakosc roboty, tylko stereotypy płeć -finanse. Boli mnie utrwalanie stereotypów, a jeszcze bardziej mnie boli to, co opisał @RomekC - i dokładnie o tym mówię. Nie opłaca się zachowac dobrej pracownicy, bo po urodzeniu dziecka będzie mniej dyspozycyjna. Dlaczego? Bo przyjmujemy, ze bedzie brać opiekę nad dzieckiem. Ona, nie facet i ona, a nie po równo. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby się tym nie podzielili, co więcej - historia zna takie przypadki że się dzielą, a nawet że facet bierze cześciej, jeśi ona ma czas ostrego zapierniczu w pracy, a on chwilowo trochę więcej luzu. To nie jest rachunek ekonomiczny, to jest uprzedzenie wspierane przez oczekiwania społeczne zarówno wobec facetów i kobiet. Czy wy nie wolelibyście wrócić do domu bez nadgodzin i trochę pobyć z dziećmi? Dlaczego kobiety niechętnie biorą nadgodziny (nie spotkałam się z tym, ale na chwię zakładam, że tak może być) - bo ktoś dziećmi się musi zająć, a facet mówiący "nie zostanę dłużej, bo odbieram dzieci z przedszkola' w niekórych kręgach nadal wzbudza zdziwienie. Myślę, że stałe udowadnianie że faceci są bilogicznie predysponowani do wykonywania ciężkich prac jest maksymalnie wkurzajace dla facetów, bo cięzkie prace jednak bardziej kojarzą się z gornikiem niż z prezesem (a niby dlaczego mężczyźni mieliby być kojarzeni z pracami fzycznymi), ale udowadnianie że kobiety radza sobie gorzej w biznesie czy polityce, to jest czysta kompensacja tego wkurzenia. Gadanie o tym w czym jedna płeć jest gorsza od drugiej jest po prostu bez sensu, a powtarzanie, że kobiety są gorszymi albo mniej uzdolnionymi pracownikami, jest jak powtarzanie, ze mają mniej zębów. I wkurza mnie to, bo sama uczestniczyłam w takich sytuacjach, jakie dotkneły żone RomkaC, a ponieważ zwolniłam się stamtąd na własna prośbę i bez ciąży, to teraz doświadczam tego, ze można inaczej - i , suprise, suprise - zyski nie spadają, a firma się rozwija.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@nika100
W 100% się z Tobą zgadzam.
Podam jeden przykład dyskryminacji o której mówisz.
Wiele lat temu moja koleżanka skończyła chemię na UJ-cie. Zatrudniła się w firmie pod Krakowem. Po okresie próbnym został na takie samo stanowisko zatrudniony mężczyzna. Dostał na wstępie więcej niż ona po próbnym. Dziewczyna szybko zorientowała się, że kobiety mają gorsze warunki finansowe i nie awansują na kierownicze stanowiska tak jak mężczyźni. Rzuciła pracę. Zrobiła doktorat, później habilitację na wyższej uczelni...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jahith_
0 / 0

@nika100 Zgadzam się w 100% tak jak I wielu innych. Pełno jest stereotypów które krzywdzą obie płcie. Problem jest jednak większy i bardziej skomplikowany niż stereotypy. Po pierwsze są różnice biologiczne i fizjologiczne między mężczyznami i kobietami. Homo-sapiens to gatunek bimorficzny i tego żadna filozofia nie zmieni i trzeba się z tym pogodzić. Nie znaczy to że powinniśmy oceniać ludzi na podstawie tych różnic i szufladkować ich w określone pozycje. ALE nie znaczy to też, że aby osiągnąć równość musimy wymuszać na właścicielach firm zatrudnianie x% kobiet czy wymuszać na rządzie y% kobiecego przedstawicielstwa. Osobiście wolałbym aby głosowanie czy zatrudnianie odbywało się na zasadzie kompletnej ślepoty (rasowej, płciowej, religijnej etc.) przy wyborze na stanowisko powinno decydować CV pozbawione jakichkolwiek identyfikatorów które takie cechy mogą zdradzić. Tą samą metodę można by było zastosować przy decyzji o awansach czy premiach gdzie wyniki w pracy decydowały by o tych rzeczach. Wtedy nie można by było mówić o dyskryminacji. Ale wiem że to tylko życzenie ściętej głowy i nigdy nic takiego nie przejdzie. Nie ważna jak bardzo jedna czy druga strona będzie naciskać wynik będzie zawsze ten sam. KTOŚ będzie dyskryminowany. Zostaje nam westchnąć i żyć dalej pomimo przeciwności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+6 / 6

Kobiety narzekają głównie na różnice na tych samych stanowiskach, w tych samych firmach. Trudno powiedzieć w jakim stopniu to prawda w krajach w których prace nie są oficjalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grunge
+2 / 2

@Albiorix te 23% to akurat jest apropos amerykańskiego "wage gap", które powstało przez zsumowanie zarobków wszystkich mężczyzn i wszystkich kobiet i obliczenie różnicy. Czyli nie można mówić tu o tych samych stanowiskach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jahith_
+1 / 1

@grunge W dodatku jest to suma zarobionych pieniędzy przez okres zatrudnienia z tego co pamiętam (mogę się mylić) badanie nie bierze pod uwagę zwolnień, urlopów etc. w dodatku badanie nie bierze pod uwagę tego że kobiety nawet gdyby zarabiały mniej mają większą kontrolę nad budżetem domowym o czym się nie mówi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ironiczny_usmiech_losu
0 / 14

Ha ha ha. Pracuję w hotelu. Teoretycznie - jako recepcjonistka. Praktycznie jeszcze jako sprzątaczka, śniadaniowa i stróż nocny. Plus kilka prac biurowych. Nie pracuję mniej niż 200 godzin w miesiącu. Ostatnio wolny weekend miałam we wrześniu, zwykle nie mam wolnego więcej, niż jeden dzień. Boję się ładniej ubrać do pracy, czy umalować, bo nawet jak miałam wory pod ozami i włos w nieładzie, to Janusze podrywu potrafili mi mniej, lub bardziej wprost proponować gratisowe ciupcianko. Wypłata oscyluje w granicach 1500 zł. Na emeryturę nie mam co liczyć. Jak zachciałoby mi się dziecka, to nie mam gdzie wracać. Któryś z panów chce się zamienić?

PS. Problemem nie jest to, że kobiety i mężczyźni w różnych firmach, czy zawodach zarabiają inaczej. Trudno, żeby sprzątaczka i lekarz mieli tę samą wypłatę. Ale jeżeli w jednej firmie na podobnych stanowiskach kobieta zarabia 1/5 mniej no to chyba coś jest nie tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2016 o 14:23

avatar ~jj
+1 / 7

@ironiczny_usmiech_losu
A kto Ci broni znaleźć lepszą pracę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+5 / 11

@~jj A kto broni znaleźć pracę tym wszystkim mężczyznom, którzy (jak koń z demota) ubolewają nad tym jak im jest ciężko a kobiety sobie "bimbają" przy kawce? Im to napisz.
@ironiczny_usmiech_losu doskonalę cię rozumiem. Też mam teoretycznie pracę biurową a robię przy okazji za magazyniera, sprzątaczkę i czasem ochroniarza.

Fascynujące jest również przekonane demota o tym, że kobiety nadgodzin nie biorą. Akurat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
-3 / 7

@ironiczny_usmiech_losu Postaram ci się to wyjaśnić, dlaczego kobiety zarabiają mniej. Wiele osób uważa, że to tylko dlatego, że pracodawcy są na ogół mężczyznami, a mężczyźni to zazwyczaj szowinistyczne świnie, więc pracodawca daje im niższą płacę bo tak im się podoba. Zdradzę ci pewien sekret. Firmy nie powstają po to, żeby być działalnościami charytatywnymi, żeby biedni ludzie mieli pracę i płacę. Firma powstaje po to, żeby na niej zarobić i ludzi zatrudnia się po to, żeby na nich zarobić. Praca każdego człowieka przynosi jakąś wartość dodaną, czyli wartość którą ten pracownik wypracuje minus koszty zatrudnienia(koszty obsługi maszyn, licencje na oprogramowania, zużyty prąd, paliwo itp.). Od tej wartości liczy się pensje i teraz dla pracodawcy najlepiej, żeby dać pracownikowi jak najmniej, a dla pracownika jak najlepiej dostać jak najwięcej(Przy niezmienionej efektywności pracy i prawdopodobieństwie nieopuszczenia tego zakładu pracy). A ile faktycznie dostanie? Pensje podlegają także zjawisku krzywej Leffera, więc istnieje pewna wartość przy której pracodawca zarobi najwięcej i o dziwo nie jest to wartość 0. Dlaczego kobiety zarabiają mniej? Pierwsza to kwestia tego, że mężczyźni przynoszą większą wartość dodaną. Dlaczego? Natura mężczyzn jest taka, że są jednokierunkowo nastawieni do powierzonych im zadań. Robią jedną rzecz i tylko jedną i na niej skupiają całą swoją uwagę. W większości prac jest to cenna umiejętność. Druga rzecz to sprawność fizyczna, przeciętny mężczyzna jest bardziej sprawny fizycznie od kobiety. Trzecia rzecz to inteligencja. Przeciętny mężczyzna posiada większy iloraz inteligencji. Dodajmy do tego jeszcze większą skłonność do ryzyka. Oczywiście są też zawody, w których kobiety są lepsze bo posiadają takie cechy jak pamięć, jak podzielność uwagi, czy cierpliwość. Istnieje więcej kobiet i dostają również wyższe pensje na stanowiskach sekretarki, przedszkolanki(2 pierwsze nie mają nawet męskiego odpowiednika), pedagoga, nauczyciela w podstawówkach. Druga kwestia to taka, że zatrudnienie kobiety to większe ryzyko. Wyobraź sobie sytuację, że masz 20 pracowników(10 kobiet i 10 mężczyzn) bierzesz sobie duży projekt, którego realizacja potrwa cały rok. Masz ustalone terminy, w których musisz się zmieścić, bo zapłacisz kary. Po jednym miesiącu nagle się okazuje, że połowa pracowników idzie na L4, bo jest w ciąży. I tracisz przez to 10-ciu pracowników na cały czas trwania projektu. I co wtedy? Niestety, firma to nie działalność charytatywna i firma musi zarobić. Zmniejsza się więc ryzyko, więc chętniej zatrudnia się mężczyzn. Wiem co powiesz, są silniejsze i inteligentniejsze od mężczyzn kobiety i to prawda. Ale rozmawiamy o przeciętnym wynagrodzeniu, więc podaję przeciętnego mężczyznę i kobietę. Poza tym, jeśli jesteś niezadowolona ze swojej pracy, to polecam powiększyć swoje kwalifikacje i ją zmienić, na lepszą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cvetelina
0 / 4

Oj panowie, panowie Piszecie, że kobiety są mniej inteligentne od was, są gorszymi pracownikami itd. Mam prośbę, żebyście nie mierzyli wszystkich kobiet poprzez pryzmat waszej wspólnej dziewczyny Reni Rączkowskiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rererefd3
-2 / 2

Nie wiem czy wiecie, ale za ten sam czas pracy w na tym samym stanowisku kobiety zarabiają średnio 2% więcej niż mężczyźni a w pierwszych latach pracy jest to około 10%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem