"... zrobiłeś rzeczy, dzięki którym innym jest lepiej." Zapoznałem najwspanialszą kobietę jaką dotąd spotkałem, z kolegą. Są parą od 3 miesięcy. No super...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 grudnia 2016 o 15:46
@Ciekaawy wiedziała. Nie ode mnie, ale wiedziała. Tyle, że ja nie potrafiłem tego pokazać i przeciągałem to w nieskończoność. No cóż... W dzień chłopaka zapytała, czy nie zabrałbym ją na imprezę. Zgodziłem się. Na miejscu czekał na nią tamten chłopak. Od tamtej pory jej nie widziałem, bo przestałem już być potrzebny jako kierowca. Czy mam pretensje? Tylko do siebie. Bo najgorsze jest to, jak dopiero po wszystkim zdałem sobie sprawę ile było okazji. Każdą przegapiłem. Jak dosłownie niewiele wystarczyłoby, a nie pisałbym tego komentarza. No cóż.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 grudnia 2016 o 22:56
@knoxville12 Możliwe, że ona czekała na twój ruch. Nie doczekała się, ponadto zapoznałeś ją z kolegą to uznała, że właśnie taki jest twój ruch. Nie ty jeden straciłeś wiele okazji. Mimo wszystko powiem to co czasami w takich sytuacjach: może właśnie w ten sposób uchroniłeś się przed przedwczesną śmiercią. Może gdybyś z nią był, to idąc na jakieś spotkanie przejechałby cię samochód. A może też gdybyś jednak wykorzystał którąś okazję, przeżyłbyś najlepszy scenariusz swojego życia, a tak zostały ci same najgorsze?
"... zrobiłeś rzeczy, dzięki którym innym jest lepiej." Zapoznałem najwspanialszą kobietę jaką dotąd spotkałem, z kolegą. Są parą od 3 miesięcy. No super...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2016 o 15:46
@knoxville12 You made my day :)
@knoxville12 A byłeś wtedy z tą kobietą w związku?
@Ciekaawy nie byłem. To była jedna z tych dziewczyn, przed którą miękną kolana na sam jej widok i nie można normalnie nic zrobić.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2016 o 13:37
@knoxville12 To czemu masz pretensje? Ona nie jest tobie nic winna, w końcu skąd mogła wiedzieć co czujesz?
@Ciekaawy wiedziała. Nie ode mnie, ale wiedziała. Tyle, że ja nie potrafiłem tego pokazać i przeciągałem to w nieskończoność. No cóż... W dzień chłopaka zapytała, czy nie zabrałbym ją na imprezę. Zgodziłem się. Na miejscu czekał na nią tamten chłopak. Od tamtej pory jej nie widziałem, bo przestałem już być potrzebny jako kierowca. Czy mam pretensje? Tylko do siebie. Bo najgorsze jest to, jak dopiero po wszystkim zdałem sobie sprawę ile było okazji. Każdą przegapiłem. Jak dosłownie niewiele wystarczyłoby, a nie pisałbym tego komentarza. No cóż.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2016 o 22:56
@knoxville12 Możliwe, że ona czekała na twój ruch. Nie doczekała się, ponadto zapoznałeś ją z kolegą to uznała, że właśnie taki jest twój ruch. Nie ty jeden straciłeś wiele okazji. Mimo wszystko powiem to co czasami w takich sytuacjach: może właśnie w ten sposób uchroniłeś się przed przedwczesną śmiercią. Może gdybyś z nią był, to idąc na jakieś spotkanie przejechałby cię samochód. A może też gdybyś jednak wykorzystał którąś okazję, przeżyłbyś najlepszy scenariusz swojego życia, a tak zostały ci same najgorsze?
Bardzo fajne zebranie w kupę większości tekstów, dla których warto tu zaglądać :)