No i dobre że niezgodne. Życie na krawędzi- helooo!
A zresztą jak porzucam wystarczająco dużo to pseły się przyzwyczają, choć w sumie mnie to nie obchodzi...
Panie! Od moich dziecinności proszę się odpimpać! Jak będę chciał być smokiem, to sobie ogon przykleję, przyczepie zapalniczkę do gardzieli, dmuchał w antyperspirant a tyłek sobie na zielono pomaluje! A na razie chce być ,,dzieciak" i rzucać petardy, to sobie będę ,,dzieciak" i rzucał petardy. A pseły to żaden argument by psuć zabawę mi, i wielu naszych rodaków!
A Ty katkats to się kurna wstydź! Takie rzeczy złe życzyć człekowi który nie podoba Ci się tylko z powodu takiego, że nie ma zamiaru przestać się bawić z uwagi na pseły! panie! Mózgu używam, dlatego właśnie nie napisałem pod tym postem ,,ojeju! Racja, święta racja! Biedne piesełki! Ach Ach! Zakazać petard! Zakazać i nie dawać! A tych co rzucają, do pierdla i paznokcie wyrywać, nieczuli barbażyńcy jedni! Ażeby im tam wszystkim petardy w dłoniach powybuchały!"
Autorze, proponuję wyjąć kij z d**y i przypomnieć sobie, jak sam byłeś dzieckiem. No chyba, że dzieciństwo przesiedziałeś w domu, to inna sprawa.
I żeby była jasność, nie jestem socjopatą - jestem przeciwnikiem celowego straszenia zwierząt za pomocą petard, ale nie popadajmy w skrajności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 grudnia 2016 o 10:09
Mój pies nie miał problemu z "wybuchami" dopóty jakiś gnojek nie wyrzucił petardy przez okno i omal w nas nie trafił ( petarda wybucha ok 2-3 m od nas). W ogóle takich rodziców i dzieci powinni dawać na przymusowe tygodniowe prace społeczne w koszulkach z napisanym przewinieniem - problem by się rozwiązał.
Ja po prostu ich pozdrawiam i życzę im miłej zabawy oraz wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku. Do burzy też masz pretensje że za bardzo huczy i pozdrawiasz "kretynów" odpowiedzialnych za nią? Skoro nie ma zagrożenia to czego się ma pies bać? Mój jakoś to ignoruje.
macie problemy... to jest pies/kot, tresowaliście go (i tak koty także da się tresować)? wystarczy go przyzwyczaić mam w domu 2 psy i kota żadnemu sierść ze strachu nie wypada żadne nie panikuje czy coś, najpierw w dzień parę razy pokazujesz w znanym środowisku co to petarda oswajasz z dzwiękiem i zapachem prochu najpierw na odległość potem stawiasz go bliżej 2-3 dni po 10 wybuchów i nie było już żadnego problemu do dziś. ludzie złoci....
A ja pozdrawiam wszystkich kretynow ktorzy tak wychowuja psa ze szczeka jak szalony na każdego kto przechodzi obok. Pozdrawiam tez kretynow ktorzy puszczają psa bez kaganca zeby sobie pobiegal po dworze. Pozdrawiam tez kretynow ktorzy nie sprzataja po swoim psie.
Raz do roku właściciele psa niech ruszą tyłki do weterynarza, po środki przeciwlękowe i już. Nikt nie będzie odbierał dzieciom radochy tylko dlatego że raz w roku jest okazja do strzelania. Inna sprawa, burze są gwałtowne i równie głośne i co wtedy? Petycja do Thora o zaprzestania rzucania gromami? I od kiedy pies ma większe prawa od człowieka? Sama mam psa i dziecko. I tylko psy mające zestresowanych właścicieli źle reagują. A jak kogoś nie stać na weterynarzy- niech kupi książkę o psiej psychologii, tam są jasne porady i wskazania. I dajcie na wstrzymanie.
@martoos1991 moje pupile nie mają problemu z burzami, ale petardy powodują u nich wielki strach, zwierze kuli się i trzęsie. Na sylwestra jestem przygotowany. Niestety zwierzęta są otumanione "zamknięte" w ciemnym pomieszczeniu żeby zniwelować stres. Ten raz w roku mi nie przeszkadza... ale wkur... mnie bezstresowo wychowywane dzieci, które mają niby ADHD i musza sobie postrzelać 2 tygodnie przed sylwestrem. Dodam ze nie uważam się za zestresowanego, wziąłem zwierzęta ze schroniska które najprawdopodobniej były właśnie straszone przez poprzedniego właściciela petardami.... Psia psychologia... ostatni raz to słyszałem od właścicielki Yorka ubranego w jakiś surducik.... kobitka nie miała pojęcia o zajmowaniu się psem którego traktowała jak zabaweczkę.....
@Nemrod każdego psa, po przejściach można leczyć. Tak, leczyć. I nie są to słowa bez pokrycia, bo mam przykład na swoim psie. Jedynie pies zrównoważony jest prawdziwie wolny i szczęśliwy. Psy wiecznie trzęsące się ze strachu, z zaburzeniami lękowymi, z niekontrolowanym terytorialnym instynktem, chowane bez dyscypliny i granic-reguł są psami które do końca życia będą żyć w strachu, niepewne siebie. A jeśli chodzi o dzieci- ile razy w roku jest okazja do strzelania? Ile masz tygodni w roku i w ilu można słyszeć wybuch petardy? Polska jest takim krajem, gdzie poza wejściem w Nowy Rok i okres poprzedzający nie ma okazji do tego typu świętowania. Nie ma też alternatywy. Skoro na każdym trawniku usłany jest dywanik z psiej kupki, co trwa cały rok, uważam że dla ludzi poza wdeptywaniem w to, też coś się należy. Niech Dzieciaki mają radochę. Są ważniejsze od psów. A ostatnią rzeczą jaką powiem do mojego dziecka będzie to, żeby przestało zachowywać się jak dziecko z powodu Psa. Przestańmy być starymi upierdliwymi zgredami, mamy takich już za wiele. A przeciwnikom zabaw dziecięcych, strzelania petardami i grania w piłke na blokowisku, radzę przenieść się na inną planetę.
Również serdecznie pozdrawiam środkowym palcem takich ludzi, a także niektórych debili, którzy już zdążyli napisać komentarze jak to mają w dupie cudze psy.
Oooo, dzięki za informację. Od tego roku będę naparzał petardami żeby wam się te kundle posrały na chacie. Może zrozumiecie jak to jest oglądać psie gówno na chodnikach i trawnikach.
Mam psa i dziecko. Pies w tym czasie jest w spiżarni i na leku uspokajającym od weta, a dziecko ma proste słuchawki zasłaniające bebenki, chociaż dzisiejsze okna i tak wytłumiają
a mój pies ma gdzieś petardy wrog publiczny nr 1 to odkurzacz.... Czy to powód żeby nigdy nie odkurzać? bez przesady jak pies się boi i tak się martwisz to jedz za miasto
Twój pies = twoja odpowiedzialność. Sorry ale są stopery do oszu dla psów, środki uspokajające albo możliwość oswojenia zwierzaka z fajerwerkami. Sorry ale jak się bierze psa to trzeba o niego dbać a nie oczekiwać że cały świat będzie na niego uważał.
Strzelanie petardami jest także szkodliwe dla zwierząt. Dla pupili huk, który powstaje przy wybuchu, jest bardzo uciążliwy. Art. 6 pkt 9 z ustawy o ochronie zwierząt mówi, że zabrania się znęcania nad zwierzętami i świadomego dopuszczania się zadawania bólu lub cierpień.
Nie mam zamiaru.Pilnuj psa. Elo
No i dobre że niezgodne. Życie na krawędzi- helooo!
A zresztą jak porzucam wystarczająco dużo to pseły się przyzwyczają, choć w sumie mnie to nie obchodzi...
czytaj ze zrozumieniem zakazane jest "Zakłócanie spokoju i ciszy nocnej " a nie odpalanie petard czy fajerwerków
@BOGUSS w Polsce, jakby się uparł, to na wszystko paragraf można znaleźć
Panie! Od moich dziecinności proszę się odpimpać! Jak będę chciał być smokiem, to sobie ogon przykleję, przyczepie zapalniczkę do gardzieli, dmuchał w antyperspirant a tyłek sobie na zielono pomaluje! A na razie chce być ,,dzieciak" i rzucać petardy, to sobie będę ,,dzieciak" i rzucał petardy. A pseły to żaden argument by psuć zabawę mi, i wielu naszych rodaków!
A Ty katkats to się kurna wstydź! Takie rzeczy złe życzyć człekowi który nie podoba Ci się tylko z powodu takiego, że nie ma zamiaru przestać się bawić z uwagi na pseły! panie! Mózgu używam, dlatego właśnie nie napisałem pod tym postem ,,ojeju! Racja, święta racja! Biedne piesełki! Ach Ach! Zakazać petard! Zakazać i nie dawać! A tych co rzucają, do pierdla i paznokcie wyrywać, nieczuli barbażyńcy jedni! Ażeby im tam wszystkim petardy w dłoniach powybuchały!"
Mój pies to taki leń, że nawet głowy nie podniesie jak słyszy hałas.
Autorze, proponuję wyjąć kij z d**y i przypomnieć sobie, jak sam byłeś dzieckiem. No chyba, że dzieciństwo przesiedziałeś w domu, to inna sprawa.
I żeby była jasność, nie jestem socjopatą - jestem przeciwnikiem celowego straszenia zwierząt za pomocą petard, ale nie popadajmy w skrajności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2016 o 10:09
bez obrazy ale w d**** mam 3 dni z życia Twojego psa
Mój pies nie miał problemu z "wybuchami" dopóty jakiś gnojek nie wyrzucił petardy przez okno i omal w nas nie trafił ( petarda wybucha ok 2-3 m od nas). W ogóle takich rodziców i dzieci powinni dawać na przymusowe tygodniowe prace społeczne w koszulkach z napisanym przewinieniem - problem by się rozwiązał.
@KittyBio a capłeś go?
dobrze że mój ma już 17 lat i jest kompletnie głuchy :)
o panie! Jeszcze rok i niech robi prawko i Cię będzie z imprez odwoził!
Jasne , a jak pies mojego sąsiada napi...la w nocy i spać nie moge to jest OK ? Teraz ja mu przypier.. le , choć raz w roku .
Ja po prostu ich pozdrawiam i życzę im miłej zabawy oraz wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku. Do burzy też masz pretensje że za bardzo huczy i pozdrawiasz "kretynów" odpowiedzialnych za nią? Skoro nie ma zagrożenia to czego się ma pies bać? Mój jakoś to ignoruje.
macie problemy... to jest pies/kot, tresowaliście go (i tak koty także da się tresować)? wystarczy go przyzwyczaić mam w domu 2 psy i kota żadnemu sierść ze strachu nie wypada żadne nie panikuje czy coś, najpierw w dzień parę razy pokazujesz w znanym środowisku co to petarda oswajasz z dzwiękiem i zapachem prochu najpierw na odległość potem stawiasz go bliżej 2-3 dni po 10 wybuchów i nie było już żadnego problemu do dziś. ludzie złoci....
A ja pozdrawiam wszystkich kretynow ktorzy tak wychowuja psa ze szczeka jak szalony na każdego kto przechodzi obok. Pozdrawiam tez kretynow ktorzy puszczają psa bez kaganca zeby sobie pobiegal po dworze. Pozdrawiam tez kretynow ktorzy nie sprzataja po swoim psie.
@PanJanuszTracz gdybym chciał sprzątać po moim psie to by srał mi po mieszkaniu.
Raz do roku właściciele psa niech ruszą tyłki do weterynarza, po środki przeciwlękowe i już. Nikt nie będzie odbierał dzieciom radochy tylko dlatego że raz w roku jest okazja do strzelania. Inna sprawa, burze są gwałtowne i równie głośne i co wtedy? Petycja do Thora o zaprzestania rzucania gromami? I od kiedy pies ma większe prawa od człowieka? Sama mam psa i dziecko. I tylko psy mające zestresowanych właścicieli źle reagują. A jak kogoś nie stać na weterynarzy- niech kupi książkę o psiej psychologii, tam są jasne porady i wskazania. I dajcie na wstrzymanie.
@martoos1991 moje pupile nie mają problemu z burzami, ale petardy powodują u nich wielki strach, zwierze kuli się i trzęsie. Na sylwestra jestem przygotowany. Niestety zwierzęta są otumanione "zamknięte" w ciemnym pomieszczeniu żeby zniwelować stres. Ten raz w roku mi nie przeszkadza... ale wkur... mnie bezstresowo wychowywane dzieci, które mają niby ADHD i musza sobie postrzelać 2 tygodnie przed sylwestrem. Dodam ze nie uważam się za zestresowanego, wziąłem zwierzęta ze schroniska które najprawdopodobniej były właśnie straszone przez poprzedniego właściciela petardami.... Psia psychologia... ostatni raz to słyszałem od właścicielki Yorka ubranego w jakiś surducik.... kobitka nie miała pojęcia o zajmowaniu się psem którego traktowała jak zabaweczkę.....
@Nemrod każdego psa, po przejściach można leczyć. Tak, leczyć. I nie są to słowa bez pokrycia, bo mam przykład na swoim psie. Jedynie pies zrównoważony jest prawdziwie wolny i szczęśliwy. Psy wiecznie trzęsące się ze strachu, z zaburzeniami lękowymi, z niekontrolowanym terytorialnym instynktem, chowane bez dyscypliny i granic-reguł są psami które do końca życia będą żyć w strachu, niepewne siebie. A jeśli chodzi o dzieci- ile razy w roku jest okazja do strzelania? Ile masz tygodni w roku i w ilu można słyszeć wybuch petardy? Polska jest takim krajem, gdzie poza wejściem w Nowy Rok i okres poprzedzający nie ma okazji do tego typu świętowania. Nie ma też alternatywy. Skoro na każdym trawniku usłany jest dywanik z psiej kupki, co trwa cały rok, uważam że dla ludzi poza wdeptywaniem w to, też coś się należy. Niech Dzieciaki mają radochę. Są ważniejsze od psów. A ostatnią rzeczą jaką powiem do mojego dziecka będzie to, żeby przestało zachowywać się jak dziecko z powodu Psa. Przestańmy być starymi upierdliwymi zgredami, mamy takich już za wiele. A przeciwnikom zabaw dziecięcych, strzelania petardami i grania w piłke na blokowisku, radzę przenieść się na inną planetę.
Również serdecznie pozdrawiam środkowym palcem takich ludzi, a także niektórych debili, którzy już zdążyli napisać komentarze jak to mają w dupie cudze psy.
to spoko, bo ja właśnie jestem takim kretynem
Mój pies lubi oglądać fajerwerki w sylwestra i wcale się nie boi ani petard ani burzy.
Oooo, dzięki za informację. Od tego roku będę naparzał petardami żeby wam się te kundle posrały na chacie. Może zrozumiecie jak to jest oglądać psie gówno na chodnikach i trawnikach.
Mój kot ma na to wy... Ma to gdzieś
raz w roku nic im nie będzie. poza tym nie dajcie ogniem. to tylko 20 min i po bólu.
Mam psa i dziecko. Pies w tym czasie jest w spiżarni i na leku uspokajającym od weta, a dziecko ma proste słuchawki zasłaniające bebenki, chociaż dzisiejsze okna i tak wytłumiają
a mój pies ma gdzieś petardy wrog publiczny nr 1 to odkurzacz.... Czy to powód żeby nigdy nie odkurzać? bez przesady jak pies się boi i tak się martwisz to jedz za miasto
Twój pies = twoja odpowiedzialność. Sorry ale są stopery do oszu dla psów, środki uspokajające albo możliwość oswojenia zwierzaka z fajerwerkami. Sorry ale jak się bierze psa to trzeba o niego dbać a nie oczekiwać że cały świat będzie na niego uważał.
zgadzam się z tym że banda kretynów strzelają petardami przed sylwestrem i po sylwestrze mój pies też to odczuwa...
Strzelanie petardami jest także szkodliwe dla zwierząt. Dla pupili huk, który powstaje przy wybuchu, jest bardzo uciążliwy. Art. 6 pkt 9 z ustawy o ochronie zwierząt mówi, że zabrania się znęcania nad zwierzętami i świadomego dopuszczania się zadawania bólu lub cierpień.