Demotywatory.pl

@18052608 jaki powtórny egzamin? zaprać prawko dożywotnio.

KappaHD 5 stycznia 2017 o 15:24

+10 / 12

@Kamikadze10001 powiem to jako ratownik medyczny, zabrać na rok, a potem egzamin. Ponowne wykroczenie tego typu to dożywotnio. Jednak trzeba dawać ludziom szanse, ale nie za dużo.

@18052608 @Kamikadze10001 @KappaHD Nieskuteczna metoda, jeżeli się nie mylę, to żeby policja człowieka w kraju naszym pięknym, wielkim i sympatycznym, to musi mieć on pecha. Dlatego, zamiast zabierania prawa jazdy sugeruję areszt, zależnie od ciężaru wykroczenia, 10, 20, 30 dni, z części mandatów można by zrezygnować na rzecz właśnie aresztu. Takie numery wywijają chami. A cham tylko siłę rozumie. Zabranie plastiku i pogrożenie paluszkiem nie robi na takich ludziach wrażenia. A w areszcie mieliby dużo wolnego czasu na przemyślenia, szczególnie nad korzyściami płynącymi z przestrzegania norm i zasad współżycia społecznego.

@J_R w sumie bezwzględna odsiadka mogła by być skuteczna, tylko jest drobny problem, jest za mało miejsc w więzieniach :P

PS Ciekawe kto to minusuje :P

@Kamikadze10001 Cham szybko rozumie siłę, szczególnie tą pokazową, więc miejsc jest dosyć, a areszt od 10 do 30 dni nie trwa tyle, by się specjalnie odbiło na kimkolwiek.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2017 o 13:14

@arrturro78 zgadzam się. Powinno być prawo pozwalające w takiej sytuacji zepchnie auta do rowu. Oczywiście w razie możliwości tylko tyle żeby karetka czy straż mogły przejechać, ale oczywiście jeżeli nie da się przejechać to całkowicie go zrzucić.

@arrturro78 Też jestem zdania, że powinni taranować. Nie rozpędem, ale delikatnie przepchnąć. Wszelkie szkody pokrywane by były z OC "blokującego".

@krait glupoty gadasz. u nas nie ma korytarza ratunkowego. jest za to pobocze lub pas awaryjny, na ktorym zgodnie z ustawa moze znajdowac sie kazdy, kto ulegl awarii i miec wywalone na wszystkich do okola. wina jest po stronie ustawy.

@marekjajos apele policji i innych służb ratunkowych to dla ciebie za mało? Na szczęście w przeciwieństwie do ciebie sporo osób potrafi samodzielnie myśleć https://www.youtube.com/watch?v=SA83SgIuOTQ

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2016 o 15:52

@krait Wciąż nie rozumiesz. Takie sytuacje nie miałyby miejsca (przynajmniej częściowo) gdyby ustawowo wprowadzono kary. Tymczasem, jeżeli uważam, że coś się stało z moim samochodem i zjadę sobie na pas awaryjny, to c***a mi mogą zrobić, bo nie utrudniam niczego z "własnej winy". O to chodzi.

@marekjajos no właśnie... tracić prawo jazdy tylko dlatego że Ci się auto zepsuło?

~oOlo 5 stycznia 2017 o 17:58

-1 / 3

@Kryyniunn Jak to nie można wywnioskować przyczyny blokowania pobocza? Przecież nie ma za nim trójkąta ani świateł awaryjnych włączonych. Nie ma też świateł niebieskich. Nie zepsuł się, tylko cwaniaczek chce ominąć korek. Mam nadzieję, że policja dowali mu taki mandat że się zesra. A najlepiej gdyby podali go do sądu za utrudnianie akcji ratunkowej. Taki śmieć nie zasługuje ani na drugą szansę ani na jakiekolwiek łagodniejsze traktowanie. Dla niego tylko się liczy on sam a ktoś potrzebujący pomocy karetki niech zdycha bo jemu się spieszy.

@Wodniq moje założenie było błędne. Łudziłem się że ludzie wiedzą co to jest korytarz ratunkowy i wiedzą co to jest pas awaryjny. Mam tylko nadzieję że piszą tutaj tylko osoby bez prawka.

@Krait
Przestań cwaniakować z głupimi tekstami o prawku, bo to Ty się nie popisałeś znajomością zasad tworzenia korytarza ratunkowego. Idź i się doedukuj. Pas awaryjny NIE MOŻE być korytarzem ratunkowym, i na tym filmiku jest pokazane nieprawidłowe zachowanie prawie wszystkich kierowców. Korytarz ratunkowy MUSI powstać pośrodku, pomiędzy samochodami. Są nawet zasady na którą stronę powinni zjechać kierowcy z poszczególnych pasów, jeśli mamy do czynienia z jezdnią 3-4 pasową. Jest tak właśnie dlatego, że na pasie awaryjnym zawsze może stać zepsuty samochód (szczególnie w lecie, kiedy łatwo zagotować wodę stojąc w upale w korku) a wtedy zablokuje przejazd samochodu uprzywilejowanego.

Na pas awaryjny możesz wjechać jedynie jak masz awarię, a nie żeby sobie ominąć korek.

Nie ma przepisu, który nakazywałby kierującemu zjechanie na bok. Kierujący ma umożliwić przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu, nie jest nawet powiedziane, że nie wolno przyspieszyć. Pamiętam sytuację, kiedy fotoradar zrobił zdjęcie, bo kobieta przejechała na czerwonym świetle, właśnie po to, żeby umożliwić karetce przejazd i uwzględniono jej odwołanie. Uważam, że 1. straż musi mieć prawo do przesunięcia czyjegoś samochodu w celu ratowania życia (skoro mają prawo pociąć mój samochód, żeby mnie uratować, to dlaczego nie mają mieć prawa pociąć Twojego?) 2. karetki/straż powinny być wyposażone w wideorejestratory, a nagrania przesyłane do policji 3. powinien być mandat dla blokującego pas awaryjny co najmniej za utrudnianie akcji służbom ratowniczym, za złamanie znaku P-2 "linia pojedyncza ciągła" oraz za wyprzedzanie pojazdu z prawej strony poza terenem zabudowanym alternatywnie, jeśli stoi, za niewłaściwe oznakowanie uszkodzonego pojazdu (brak świateł awaryjnych, trójkąta)

@Voitcus Owszem nie ma odpowiedniego przepisu. Zauważ jednak coś innego. Wiele osób, które podróżuje po innych krajach są do tego przyzwyczajeni. Słyszą sygnał to zjeżdżają. Czy to coś złego? No nie ale mogą się z tym wiązać takie problemy jak powrót na swój pas. O ile samochody osobowe takiego problemu nie mają to ciężarówki z przyczepą już jak najbardziej. Dlatego też uważam, że nie powinno się obwiniać tych ludzi za to, że zablokowali pas awaryjny. Co więcej. Uważam, że powinny zostać wprowadzone takie zasady jak np. w DE. Jeśli komuś zepsuje się samochód to zjeżdża na pasa awaryjny, który do tego służy. Gdy tworzy się korytarz to pozostali też zjeżdżają na pas awaryjny i nie ma problemu. Znów jeśli przyjmiemy, że pas awaryjny służy również do poruszania się pojazdów uprzywilejowanych to w takim przypadku nie mogą na nim stać unieruchomione pojazdy.

@mlodysendek A po co ma być taka tabliczka? Pas jest oddzielony linią ciągła, a ten znak zakazuje przekraczania tej linii i najeżdżania na nią.