Jak ja chodziłem do gimnazjum, to była tak zwana liga szkolna, każda klasa 1, 2 i 3 wystawiała drużynę i rozgrywano mecze systemem ligowym, czyli każdy z każdym. Była prowadzona tabela i na koniec mistrzowska klasa w nagrodę jechała na wycieczkę. A teraz mistrzostwa cyfrowe, jakby mało grania w domu mieli.
A tam fifa u mnie w gimnazjum to robilo sie w turnieje w CS 1.6. A najlepsze bylo to ze z kumplem zajelismy 2 miejsce przyh druzynach 3na3 bo trzeciego nam zdyskwalifikowala zlamany palec:P
to ja rouzmiem wreszcie ludzie widzom co przydaje sie w zyciu z majcy i polaja nic nie ma do czego w zyciu sie tego wykorzystuje a tak morzna zarobic kupe kasy w E-sporcie.........
A współczesny demotowy gimbus myśli: "spoko, durne kujony pójdą na studia i zajmą się projektowaniem i budowaniem takich rzeczy, żebym ja nie musiał marnować swojego arcyważnego życia na naukę i zamiast tego mógł pograć".
Jedno i drugie jest potrzebne. Tyle że w szkole jest miejsca na maratony matematyczne przede wszystkim, a na zabawę dopiero w drugiej kolejności. Widać niestety, że młodzież jest dziś za głupia na to, by rozumieć, że ma się w szkole uczyć...
Jak to zobaczyłem, to przypomniało mi się jaki jestem stary - początek liceum w 1997 r. i liczne turnieje w Quake, klasowe albo indywidualne. Najwyższe miejsce nr 3, radocha była:)
Jak ja chodziłem do gimnazjum, to była tak zwana liga szkolna, każda klasa 1, 2 i 3 wystawiała drużynę i rozgrywano mecze systemem ligowym, czyli każdy z każdym. Była prowadzona tabela i na koniec mistrzowska klasa w nagrodę jechała na wycieczkę. A teraz mistrzostwa cyfrowe, jakby mało grania w domu mieli.
Ja w 2004 w liceum miałem turniej Euro w Fife ;P zająłem nawet 2gie miejsce :P
A tam fifa u mnie w gimnazjum to robilo sie w turnieje w CS 1.6. A najlepsze bylo to ze z kumplem zajelismy 2 miejsce przyh druzynach 3na3 bo trzeciego nam zdyskwalifikowala zlamany palec:P
to ja rouzmiem wreszcie ludzie widzom co przydaje sie w zyciu z majcy i polaja nic nie ma do czego w zyciu sie tego wykorzystuje a tak morzna zarobic kupe kasy w E-sporcie.........
Tobie kmiocie przydałby się słownik języka polskiego. Przynajmniej mógłbyś się poprawnie podpisać jak już coś osiągniesz w tym e-sporcie.
Z łezką w oku wspominam organizowane w szkole średniej turnieje w Counter Strike, klasa na klasę. Ach...
Czy wiesz, że?
Komputery powstały dzięki MATEMATYCE, fizyce i chemii.
A współczesny demotowy gimbus myśli: "spoko, durne kujony pójdą na studia i zajmą się projektowaniem i budowaniem takich rzeczy, żebym ja nie musiał marnować swojego arcyważnego życia na naukę i zamiast tego mógł pograć".
Jedno i drugie jest potrzebne. Tyle że w szkole jest miejsca na maratony matematyczne przede wszystkim, a na zabawę dopiero w drugiej kolejności. Widać niestety, że młodzież jest dziś za głupia na to, by rozumieć, że ma się w szkole uczyć...
Jak to zobaczyłem, to przypomniało mi się jaki jestem stary - początek liceum w 1997 r. i liczne turnieje w Quake, klasowe albo indywidualne. Najwyższe miejsce nr 3, radocha była:)