Ma rację. Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że każdy organizm jest inny. Jedni są bardziej odporni, silniejsi, inni nie. Wiele zależy od genów, warunków życia, zdrowia itd.
Otóż to, właśnie. Różni ludzie reagują różnie nawet w tych samych warunkach.
To, że jakaś kobieta i jakiś facet przeżyli swoje życie w taki, czy inny sposób, to jeszcze NICZEGO nie oznacza.
Nie ma to, jak na podstawie przykładu 2 osób wyciągać daleko idące wnioski. Aby to miało jakikolwiek sens, to trzeba by sprawdzić rezultaty na przykładzie przynajmniej kilku tysięcy osób.
Śmieszą mnie te "zawsze", "nigdy" - czy ludzie śledzą te osoby 24/24 i wszystko o nich wiedzą? Ile osób mówi, że ćwiczy, a robi to raz na tydzień 30 min, ile, że nie je słodyczy, a pije litrami słodzone napoje? Do tego dwa raki i osteoporoza, no sorry..... 80% raków płuc to u palaczy, ale nie znaczy to, że jeden na 10000 dożyje zdrowej starości z fajką w gębie. Ale to właśnie te wyjątki, geny i obecnie starcy, którzy byli silni i przeżyli, kiedy to 5 z ich rodzeństwa umarło w dzieciństwie, Teraz ludzie są słabsi
Jeden na dziesięciu ludzi dbających o siebie, ma poważne problemy zdrowotne. Jeden na pięćdziesięciu, którzy palą piją, żrą świństwa i sami sobie szkodzą, dożywa późnej starości w zdrowiu. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto własną nieodpowiedzialność uzasadni takimi demotami.
Ludzie korzystajcie z życia mądrze. Alkohol jest dla ludzi. Alkoholizm niekoniecznie. Rekreacja służy zdrowiu, nadmierne wysilenie się powoduje niebezpieczne urazy. Ogólna rada - bądź szczęśliwy dziś, dbając by równie szczęśliwy być za 20 lat. To dział. U mnie działa już od ponad 50 lat.
Na zdrowie ;)
mnie śmieciowe nie smakuje... pyszne to są pomidory z mojego ogródka poza tym nie chodzi o DŁUGOŚĆ a o JAKOŚĆ życia, bycie sprawnym, zdrowym, jasność umysłu itd
Co za bzdura. Gdy nie jest dobrze to nic nie robiąc spotyka Cię najgorszy los - widzisz jak twoje marzenia spełniają się ... innym.
I tak gdy ktoś ma zdolności do tycia a dodatkowo je co popadnie i nie ćwiczy może tylko wzdychać do ładnych dziewczyn i być co najwyżej w friendzone a na końcu skończyć albo sam albo z kobietą z drugiej lub trzeciej ręki. Oczywiście dbając o siebie może co najwyżej być przeciętny i nie dorówna komuś z dobrymi genami.
Tak samo ktoś marzy by skończyć techniczny kierunek po którym jest dobrze płatna praca to może zrezygnować z życia studenckiego na rzecz nauki i zdobywania doświadczenia a i tak dostać gorszą robotę od "imprezującego geniusza" albo może też sobie pohulać ale potem się nie dziwić że nawet jak te studia ukończy to nigdy nie przejdzie rozmowy kwalifikacyjnej na pracę w zawodzie i zostanie mu MC'Donaldz i ... kupa fajnych wspomnień ;)
Proste. Ja wpier*alam wszystko co popadnie i nie patrzę czy zdrowe czy nie. Byle smakowało. Po to żyję, żeby dobrze zjeść :D
Ma rację. Trzeba wziąć też pod uwagę fakt, że każdy organizm jest inny. Jedni są bardziej odporni, silniejsi, inni nie. Wiele zależy od genów, warunków życia, zdrowia itd.
Otóż to, właśnie. Różni ludzie reagują różnie nawet w tych samych warunkach.
To, że jakaś kobieta i jakiś facet przeżyli swoje życie w taki, czy inny sposób, to jeszcze NICZEGO nie oznacza.
Nie ma to, jak na podstawie przykładu 2 osób wyciągać daleko idące wnioski. Aby to miało jakikolwiek sens, to trzeba by sprawdzić rezultaty na przykładzie przynajmniej kilku tysięcy osób.
Już Albert Einstein powiedział, że wszelkie rzekome cytaty w necie to gunwo prawda.
Śmieszą mnie te "zawsze", "nigdy" - czy ludzie śledzą te osoby 24/24 i wszystko o nich wiedzą? Ile osób mówi, że ćwiczy, a robi to raz na tydzień 30 min, ile, że nie je słodyczy, a pije litrami słodzone napoje? Do tego dwa raki i osteoporoza, no sorry..... 80% raków płuc to u palaczy, ale nie znaczy to, że jeden na 10000 dożyje zdrowej starości z fajką w gębie. Ale to właśnie te wyjątki, geny i obecnie starcy, którzy byli silni i przeżyli, kiedy to 5 z ich rodzeństwa umarło w dzieciństwie, Teraz ludzie są słabsi
Ludzie mają różne predyspozycje zdrowotne, gdyby ta 76-latka żyła tak jak ten 81-latek to zapewne zmarłaby już ze 20 lat wcześniej.
Jeden na dziesięciu ludzi dbających o siebie, ma poważne problemy zdrowotne. Jeden na pięćdziesięciu, którzy palą piją, żrą świństwa i sami sobie szkodzą, dożywa późnej starości w zdrowiu. Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto własną nieodpowiedzialność uzasadni takimi demotami.
Ludzie korzystajcie z życia mądrze. Alkohol jest dla ludzi. Alkoholizm niekoniecznie. Rekreacja służy zdrowiu, nadmierne wysilenie się powoduje niebezpieczne urazy. Ogólna rada - bądź szczęśliwy dziś, dbając by równie szczęśliwy być za 20 lat. To dział. U mnie działa już od ponad 50 lat.
Na zdrowie ;)
mnie śmieciowe nie smakuje... pyszne to są pomidory z mojego ogródka poza tym nie chodzi o DŁUGOŚĆ a o JAKOŚĆ życia, bycie sprawnym, zdrowym, jasność umysłu itd
Pewnie gdyby ta pani nie dbała o zdrowie, umarłaby znacznie wcześniej.
skacz do morza...
Co za bzdura. Gdy nie jest dobrze to nic nie robiąc spotyka Cię najgorszy los - widzisz jak twoje marzenia spełniają się ... innym.
I tak gdy ktoś ma zdolności do tycia a dodatkowo je co popadnie i nie ćwiczy może tylko wzdychać do ładnych dziewczyn i być co najwyżej w friendzone a na końcu skończyć albo sam albo z kobietą z drugiej lub trzeciej ręki. Oczywiście dbając o siebie może co najwyżej być przeciętny i nie dorówna komuś z dobrymi genami.
Tak samo ktoś marzy by skończyć techniczny kierunek po którym jest dobrze płatna praca to może zrezygnować z życia studenckiego na rzecz nauki i zdobywania doświadczenia a i tak dostać gorszą robotę od "imprezującego geniusza" albo może też sobie pohulać ale potem się nie dziwić że nawet jak te studia ukończy to nigdy nie przejdzie rozmowy kwalifikacyjnej na pracę w zawodzie i zostanie mu MC'Donaldz i ... kupa fajnych wspomnień ;)
A co zrobisz dla innych czy stac Cie na gest dla wroga?