@makrmakr gdzie masz info, że znęcają się nad ludźmi?! Skąd te chore domysły? To człowiek już nie powinien pomagać zwierzętom, bo go z automatu posądzą o to, że znęca się nad ludźmi? Co jest z wami nie tak?
@Van_Maart Panowie, gratuluję! Ja nie miałem tyle szczęścia. Akurat nie BMW a AUDI to pół roku temu typek mnie okradł na 60 zł. A ze za rękę nie złapałem i nie nagrałem to mogę się gonić :P
Wow, albo musiał być niesamowicie zmarznięty albo kiedyś przebywał z człowiekiem. Większość ludzi bałaby się w ogóle podejść do takiego lisa, a oni go jeszcze kurtką okryli.
Ktoś powie: mogli zadzwonić do służb. Taaaa, do człowieka jadą kilka godzin, ale do lisa pewnie przyjechaliby w 10 minut ;)
Tak abstra*hując od tematu - kiedyś ktoś mądry wymyśli silnik na "wiarę w ludzkość" jeden biegun - brak wiary, drugi - wiara w ludzkość. Po wejściu na demotywtory będzie można do niego podłączyć prądnice i mieć darmowy prąd dla siebie i sąsiadów. Tak bardzo ta wiara się zmienia.
Ulungi co to wgl za kategoria człowieka kierowca BMW, nie komentuje takich bredni zazwyczaj ,ale jak patrze jak upłyca się zachowanie człowieka i segreguje się ludzi modelami samochodu jakim jeżdżą czy kij wie jaką inną kategorią materialną to aż mnie oczy bolą.Jeżeli człowiek jest dobry to czy będzie jeździł BMW czy skuterem nie ma najmniejszego znaczenia,a te stereotypy to idiotyzm.
@BlueAlien Niby tak, ale obwody myśliwskie to trochę jak gospodarstwa. Dba się o warunki, sadzi odpowiednie drzewa, czasem robi stawiki żeby zwierzęta miały co pić itp. Noo i na koniec wiadomo, potrzeba jedzenia czy skór. Tak jak na roli. Może to trochę przykre, ale odstrzał jest konieczny. Jest bardzo wiele zmiennych i trudno to powiedzieć na raz w jednym komentarzu. Przykładem może być łańcuch pokarmowy. Jednego gatunku namnoży się mniej, zje za dużo drugiego i wszystko się sypie. I nie jest to spowodowane jak się powszechnie sądzi dokarmianiem. Powodem może być np. przepłoszenie przez samochody drapieżnika, przez co wzrasta liczebność innego gatunku itd. O ile nie jesteś weganką, to pewnie jesz mięso albo nawet korzystasz z dóbr pochodzenia zwierzęcego. I to nie jest smutne? Niestety, ale takie jest życie, że żeby jeść, trzeba zabijać. Pocieszę Cię tym, że lis "odstrzelony" umiera o wiele mniej boleśnie i o wiele bardziej humanitarnie niż zwierzęta w rzeźni czy w powszechnej hodowli. Noo bo jakie ma życie taka kura w chowie klatkowym? Za przeproszeniem sra jedna na drugą w tej klatce, a raczej małej klitce bez słońca. Lis, co sobie ubiegał po lesie to jego. Inny przykład konie gdy jadą na rzeź. Łamią sobie nogi w za ciasnych przyczepach, a dzięki pracy "ekologów" zamiast jechać do polskiej rzeźni cierpią katusze dłużej, bo jadą np. do Włoch. Lisowi nikt nóg nie łamie. Noo i zwierzęta idące na rzeź podejrzewam w jakiś sposób boją się i wyczuwają, co się z nimi stanie. Zwierzęta w lesie, gdy się je upoluje nie muszą "oczekiwać". Noo i jakbym miał wybór być zarżnięty w rzeźni albo zastrzelony, wybrałbym zastrzelenie. Wbrew pozorom zwierzęta podczas polowania nie cierpią. Warto przeczytać relacje np. policjantów po strzelaninie. Twierdzą, że nie bolało, bo byli w szoku. Podczas postrzelenia wydzielają się hormony hamujące ból. Nawet husarze opisywali, że ból od postrzału odczuwali dopiero po bitwie. Właśnie szok po postrzeleniu "hamuje" ból. Co innego jakieś tam podcinanie gardła w rzeźni. Nie mówiąc już o uboju rytualnym przez żydów, gdzie jest to zaprawdę znęcanie się. Poza tym, skóra z hodowli pochodzi od lisa, który był pewnie bestialsko zabity w Chinach albo przez diodę w tyłku. Naprawdę polowanie jest o wiele bardziej humanitarne. Poza tym, nie wiem czy kojarzysz taką scenę z Avatara, gdzie Jake dobija zwierzaka nożem i mówi coś w stylu: "Przepraszam Cię mój bracie i dziękuję, że oddałeś życie!" z szacunkiem. Właśnie ludzie tego nie zauważają, ale myśliwi szanują zwierzęta. Nie dobijają ich oczywiście nożem i nie mówią takich formułek, ale np. każde zwierzę, bez względu na to czy to szkodnik czy ma wszystkie łapy itp. musi zostać ułożony na pokrocie (wygląda to jak łoże z gałązek np. świerkowych) i zostaje mu zagrana ostatnia melodia. To jest np. melodia grana lisowi: https://www.youtube.com/watch?v=NcpPh-lRv3M Już ostatnim argumentem będzie to, że myśliwi zajmują się pośrednio ściganiem kłusowników. Zauważają wnyki, ubytki w zwierzynie, wzywają odpowiednie służby. Bo kłusownicy to rywale. Konkurencja. A poza tym, bandyci bo wnyki (których nie używają myśliwi) są bolesne i niehumanitarne. Gdyby nie było myśliwych, byłoby o wiele więcej kłusowników. Pozdrawiam! :)
@Van_Maart A jak już wróci do siebie to co z nim zrobicie ? odniesiecie tam gdzie znaleźliście czy jak ?
litują się nad zwierzętami, a znęcają nad ludziami. faktycznie, postawa godna podziwu..
@makrmakr gdzie masz info, że znęcają się nad ludźmi?! Skąd te chore domysły? To człowiek już nie powinien pomagać zwierzętom, bo go z automatu posądzą o to, że znęca się nad ludźmi? Co jest z wami nie tak?
@Van_Maart Panowie, gratuluję! Ja nie miałem tyle szczęścia. Akurat nie BMW a AUDI to pół roku temu typek mnie okradł na 60 zł. A ze za rękę nie złapałem i nie nagrałem to mogę się gonić :P
PRZECIEŻ TO BYŁO POŻYCZONE BMW !!!
Byli pewni ze to piesek..
Tylko niech się później zaszczepią na wściekliznę bo lisy i nietoperze w naszym kraju to rezerwuar tej choroby...
Jedynym powódem dlaczego ludzie się na to nie szczepią jest to, że nie ma na to jeszcze szczepionki
@barabarabarabum możesz jaśniej?
Może w lis zjadł ich narkotyki i chcieli je odzyskać?
Jak zjeżdżali na pobocze to bankowo bez kierunkowskazu.
Zastępczym jechali.
dowodu nie widać, jest tylko historyjka
@Endarno https://www.facebook.com/MotokillerPL/photos/a.189616557777154.45764.188548921217251/1371599339578864/?type=3&theater odpowiedź człowieka, który zabrał liska. I zdjęcie z auta. Więcej dowodów chcesz. czy ten Ci wystarczy?
Wow, albo musiał być niesamowicie zmarznięty albo kiedyś przebywał z człowiekiem. Większość ludzi bałaby się w ogóle podejść do takiego lisa, a oni go jeszcze kurtką okryli.
Ktoś powie: mogli zadzwonić do służb. Taaaa, do człowieka jadą kilka godzin, ale do lisa pewnie przyjechaliby w 10 minut ;)
@Caro112 Bo oni sa z bmw, wiadomo auto dla dresów (tych mniej patologicznych jak widac niż typ sebiks patol-kibol), oni maja jaja.
Pewnie pożyczony ten BMW...
Tak abstra*hując od tematu - kiedyś ktoś mądry wymyśli silnik na "wiarę w ludzkość" jeden biegun - brak wiary, drugi - wiara w ludzkość. Po wejściu na demotywtory będzie można do niego podłączyć prądnice i mieć darmowy prąd dla siebie i sąsiadów. Tak bardzo ta wiara się zmienia.
bo to byli ludzie z żółtego BMW Dixi
Uratowali mu życie. Dokopać go weterynarza
Porwali lisa
Pffff co za szajs, ale mi wiara w ludzkośc
http://petitiongo.org/en/petition/delegalizacja-komitetu-obrony-demokracji
pewnie fura pozyczona. nie ma się co podniecać bmw to bmw
Cholera, tak mnie to rozczuliło, że chyba zacznę w swojej używać kierunkowskazów ;)
I co później z tym lisem? Wychowają go jak własnego szczeniaka?
A co ja mam z twoimi marzeniami wspólnego?
Ulungi co to wgl za kategoria człowieka kierowca BMW, nie komentuje takich bredni zazwyczaj ,ale jak patrze jak upłyca się zachowanie człowieka i segreguje się ludzi modelami samochodu jakim jeżdżą czy kij wie jaką inną kategorią materialną to aż mnie oczy bolą.Jeżeli człowiek jest dobry to czy będzie jeździł BMW czy skuterem nie ma najmniejszego znaczenia,a te stereotypy to idiotyzm.
Zmarzniętego lisa kurteczką owinęli, a gościa z bagażnika zakopali w zimnym lesie
no łał jeśli potrzebowałeśna to dowodu to gratuluje inteligencji
a potem tego lisa odstrzeli jakiś myśliwy :(
@BlueAlien Niby tak, ale obwody myśliwskie to trochę jak gospodarstwa. Dba się o warunki, sadzi odpowiednie drzewa, czasem robi stawiki żeby zwierzęta miały co pić itp. Noo i na koniec wiadomo, potrzeba jedzenia czy skór. Tak jak na roli. Może to trochę przykre, ale odstrzał jest konieczny. Jest bardzo wiele zmiennych i trudno to powiedzieć na raz w jednym komentarzu. Przykładem może być łańcuch pokarmowy. Jednego gatunku namnoży się mniej, zje za dużo drugiego i wszystko się sypie. I nie jest to spowodowane jak się powszechnie sądzi dokarmianiem. Powodem może być np. przepłoszenie przez samochody drapieżnika, przez co wzrasta liczebność innego gatunku itd. O ile nie jesteś weganką, to pewnie jesz mięso albo nawet korzystasz z dóbr pochodzenia zwierzęcego. I to nie jest smutne? Niestety, ale takie jest życie, że żeby jeść, trzeba zabijać. Pocieszę Cię tym, że lis "odstrzelony" umiera o wiele mniej boleśnie i o wiele bardziej humanitarnie niż zwierzęta w rzeźni czy w powszechnej hodowli. Noo bo jakie ma życie taka kura w chowie klatkowym? Za przeproszeniem sra jedna na drugą w tej klatce, a raczej małej klitce bez słońca. Lis, co sobie ubiegał po lesie to jego. Inny przykład konie gdy jadą na rzeź. Łamią sobie nogi w za ciasnych przyczepach, a dzięki pracy "ekologów" zamiast jechać do polskiej rzeźni cierpią katusze dłużej, bo jadą np. do Włoch. Lisowi nikt nóg nie łamie. Noo i zwierzęta idące na rzeź podejrzewam w jakiś sposób boją się i wyczuwają, co się z nimi stanie. Zwierzęta w lesie, gdy się je upoluje nie muszą "oczekiwać". Noo i jakbym miał wybór być zarżnięty w rzeźni albo zastrzelony, wybrałbym zastrzelenie. Wbrew pozorom zwierzęta podczas polowania nie cierpią. Warto przeczytać relacje np. policjantów po strzelaninie. Twierdzą, że nie bolało, bo byli w szoku. Podczas postrzelenia wydzielają się hormony hamujące ból. Nawet husarze opisywali, że ból od postrzału odczuwali dopiero po bitwie. Właśnie szok po postrzeleniu "hamuje" ból. Co innego jakieś tam podcinanie gardła w rzeźni. Nie mówiąc już o uboju rytualnym przez żydów, gdzie jest to zaprawdę znęcanie się. Poza tym, skóra z hodowli pochodzi od lisa, który był pewnie bestialsko zabity w Chinach albo przez diodę w tyłku. Naprawdę polowanie jest o wiele bardziej humanitarne. Poza tym, nie wiem czy kojarzysz taką scenę z Avatara, gdzie Jake dobija zwierzaka nożem i mówi coś w stylu: "Przepraszam Cię mój bracie i dziękuję, że oddałeś życie!" z szacunkiem. Właśnie ludzie tego nie zauważają, ale myśliwi szanują zwierzęta. Nie dobijają ich oczywiście nożem i nie mówią takich formułek, ale np. każde zwierzę, bez względu na to czy to szkodnik czy ma wszystkie łapy itp. musi zostać ułożony na pokrocie (wygląda to jak łoże z gałązek np. świerkowych) i zostaje mu zagrana ostatnia melodia. To jest np. melodia grana lisowi: https://www.youtube.com/watch?v=NcpPh-lRv3M Już ostatnim argumentem będzie to, że myśliwi zajmują się pośrednio ściganiem kłusowników. Zauważają wnyki, ubytki w zwierzynie, wzywają odpowiednie służby. Bo kłusownicy to rywale. Konkurencja. A poza tym, bandyci bo wnyki (których nie używają myśliwi) są bolesne i niehumanitarne. Gdyby nie było myśliwych, byłoby o wiele więcej kłusowników. Pozdrawiam! :)
^up Mądrego to i miło poczytać.
Lis mógł być wściekły. Nagroda Darwina, nie szacunek. pamiętam przypadek, kiedy po zabawie z chorą na wściekliznę wiewiórką zmarło dziecko.
Znaleźli zamarzniętego lisa przy temperaturach oscylujących w okolicy 0 st, c wiarygodne w chooj
Oni go zabrali bo mieć lisa to większy lans niż mieć amstafa czy kolejnego pitbulla.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2023 o 19:02