A wysokie spożywanie węglowodanów ogólnie, zwłaszcza tych przetworzonych i oczyszczonych, wpływa na glikację białek, w dużym stopniu nieodwracalną - stąd np. szybko pojawiające się zmarszczki na skórze albo postępująca gorsza filtracja nerek. Związek ten, kumulujący się w organizmach w różnym tempie nosi nazwę AGE (Advanced glycation end products).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2017 o 23:26
No niesamowicie odkrywcze wieści... z 1931 roku! Rozwój nowotworu złośliwego jest bezpośrednio skorelowany z ilością glukozy we krwi... A Ziemia krąży wokół Słońca... A ludzie to podchwytują i myślą, że jak ograniczą cukry, to zmniejszą ryzyko choroby nowotworowej. Śmiem wątpić...
@Kiciulek90 Gdy ludzie ograniczą w porę cukry, to są w stanie uniknąć insulinooporności i cukrzycy typu 2, a ona jest właśnie skorelowana z zachorowalnością na nowotwory. Powie Ci to każdy lekarz w przychodni.
@antyplatformers, ale nadal nie jest to bezpośrednia przyczyna. O bezpośredniej drodze można mówić np. w odniesieniu do mykotoksyn (chociażby aflatoksyny) i to też w przypadku nowotworów wątroby czy jelita, natomiast wysuwanie wniosków, że nadmierne spożycie cukrów prowadzi do choroby nowotworowej (co sugeruje art) jest zdecydowanie nad wyrost...
@antyplatformers Insulinooporność i cukrzyca typu 2 to dość złożony proces chorobowy i odpowiednia dieta ma znaczenie, ale nie jest jedynym czynnikiem ryzyka. Jeśli chodzi o skorelowanie cukrzycy i nowotworów, to rzeczywiście istnieje taki związek w kilku nowotworach - głównie układu pokarmowego (jelito grube, wątroba, trzustka), ale nadal jest to tylko zwiększenie ryzyka. Cukrzyca powoduje, że ryzyko raka wątrobowokomórkowego podnosi się dwukrotnie, ale na przykład wirusy hepatotropowe, mam na myśli głównie B i C bezpośrednio wpływają na powstanie takiego nowotworu. Poza tym trzeba pamiętać, że wszystkie komórki organizmu, nie tylko nowotworowe odżywiają się glukozą, a przynajmniej są w stanie prawie z wszystkiego ją zsyntetyzować.
@Kiciulek90 Mówimy tu o chorobie wielowymiarowej. Nie ma jednej przyczyny, ani jednego lekarstwa.. jest wiele przyczyn i wiele lekarstw, choć tak na prawdę lekarstwa bezpośredniego raczej nie ma. Właściwie każdy aspekt naszego życia i wszystko co robimy i gdzie jesteśmy ma na to wpływ, a genetyka decyduje chyba w 20% przypadków. Nie będę się tu rozpisywał. Zainteresowanych odsyłam do książki pt.: "Antyrak. Nowy styl życia." ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2017 o 18:18
@Kiciulek90 Pewnie, że cukier nie jest przyczyną, ale jest pokarmem dla raka, a więc informacja faktycznie nieprzydatna dla osób nie mających raka, ale już dla osób które na raka chorują jak najbardziej tak. O tym, że odpowiednia dieta może poprawić efekty leczenia nie każdy chory w szpitalu się dowie, a więc dobrze, że się o tym mówi.
@Kiciulek90 @JohnLilly niedawno dowiedziałem się, że ograniczenie cukru wcale nie zatrzymuje rozwoju raka ;/ jak nie glukoza to manipuluje sąsiednimi komórkami, aby dały mu energię...;/ https://www.youtube.com/watch?v=vGeUOIrNHEg od 14:27
...dawno się tak nie zdemotywowałem..., ale cóż, to tylko jeden czynnik pośród innych takich jak np. aktywność fizyczna, wspomaganie układu odpornościowego oraz pozytywne podejście do życia i ludzi ;)
@Antymonachomachia, nawet jeśli brak glukozy we krwi hamowałby rozwój nowotworu, to jak wyobrażasz sobie funkcjonowanie organizmu bez tego związku (uprośćmy tylko do zasięgu krwioobiegu)?
@Kiciulek90 Odpowiem nie ma pytanie do mnie ale na pytanie postawione do użytkownika Antymonachomachia "nawet jeśli brak glukozy we krwi hamowałby rozwój nowotworu, to jak wyobrażasz sobie funkcjonowanie organizmu bez tego związku" pewnie, że organizm potrzebuje cukru, ale nie chodzi o jego całkowite wyeliminowanie, ale ograniczenie w diecie do niezbędnego minimum. Bo nie będziesz chyba przeczył temu, że ludzie kiedyś spożywali mniej cukru i funkcjonowali dobrze, z kolei w obecnych czasach spożywamy go aż w nadmiarze.
@Antymonachomachia Teraz na pewno nie obejrzę filmiku, ale jeśli w ogóle mam się za niego zabrać to powiedz mi kim jest ten pan z niego (bo może jest zwykłym laikiem co lubi się na różne tematy wypowiadać). Tematyka jest bardziej skomplikowana bo rak nie jest jedną jednostką chorobową, ma różne przyczyny, ja czytałem, że ograniczenie cukru w diecie bardzo dobrze wpływa na poprawę leczenia raka piersi.
@Kiciulek90, JohnLilly wytłumaczył z grubsza ;) ja bym jeszcze dopowiedział, że on w tym filmiku mówi też o weganach, którzy spożywają dużo węglowodanów i że to dla nich dobra wiadomość, bo w sumie naturalna dieta, w której są duże ilości owoców nie może być główną przyczyną raka (warto dodać, że oprócz cukrów są tam też tysiące innych korzystnych substancji, wspomagających zdrową profilaktykę, więc nie ma tak, że możemy wpieprzać cukierki i batony ;p) @JohnLilly na kanale ma napisane: "Absolwent Akademii Medycznej" no i pod każdym filmikiem podaje źródła literaturowe, wiec mówi raczej dobrze, a o samym raku to tak na prawdę jeszcze mało wiemy.. tyle co się dowiedziałem to to, że naturalnymi sposobami możemy znacznie spowolnić rozwój raka lub zapobiec do czasu starości, ale jak już się wytworzy taki już dość zaawansowany, to bardzo trudno jest się naturalnie wyleczyć.. w sumie logiczne.. tyle lat niezdrowego trybu życia musi równać się proporcjonalnej trudności leczenia... więc między sceptykami i zwolennikami leczenia naturalnego prawda znajduje się gdzieś pośrodku ;)
@sadzio132 Nie chodzi o przyczynę powstawania raka, tylko o metabolizm komórek nowotworowych. Możesz mieszkać przy spalarni toksycznych odpadów (czyli w dzielnicy domków jednorodzinnych opalanych kaloszami i plastikowymi butelkami) i nie zachorować na nowotwór, bo komórki nowotworowe odżywiają się w tylko jeden sposób - cukrem. Jak komórkom tego cukru nie dasz, to zdechną z głodu. Cukier sam w sobie nie jest rakotwórczy, ale jego obecność w diecie w ogromnym stopniu wpływa na rozwój guza i w rezultacie decyduje, czy umrzesz, czy nie. To czysta biologia - nie dasz komórce jeść, to zdechnie. Dlatego śmieszą mnie te odwieczne poszukiwania mitycznego "leku na raka", bo nie ma czegoś takiego. Jest tylko kasa karteli farmaceutycznych i w jej imię robienie nas w balona. Szkoda tylko, że nas się w ten sposób zabija.
prawda, prawda i prawda. ale błędem jest pominięcie faktu, że WSZYSTKIE komórki wcinają glukozę. A glukoza może być przez nie zsyntezowana z innych składników pokarmowych. więc co, trzeba się głodzić, żeby raka nie mieć? bez sensu ;)
@SirNobody, no własnie nie. Prawidłowe komórki somatyczne potrafią się odżywić np. ciałami ketonowymi, komórki nowotworowe tego nie potrafią, są upośledzone. Dlatego przy nowotworach skuteczna jest dieta ketogenna - prawidłowe komórki na tym pojadą kilka miesięcy, a nowotworowe zdychają z głodu.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Nie powiedziałem, że mi wszystko jedno tylko, że ogólnie wszystko w jakimś stopniu jest szkodliwe. Nawet wodą się możesz zabić (jakoś z 6 litrów na raz trzeba wypić, czy coś koło tego, nie wspominając już o bakteriach i innych takich, które w wodzie pływają i też w jakiś sposób na pewno szkodzą), ale weź i przestań pić wodę dla bezpieczeństwa.
Taaa... śpij tyle i tyle, tyle i tyle jedz i to i to, rób to i to tyle i tyle, a w tym wszystkim nie miej przyjemności z życia bo wszystko pod dyktando dożycia 100 lat... Co z tego ze bez jedzenia tego co sie lubi(lub sporadycznego), ze przez większość czasu będę robić to co nie lubię by moze 3 godziny w tygodniu zająć się pasją. Wole dożyc 60 lat i wcinać czekoladę lub dwie tabliczki, wypić Czasem mocniej z przyjaciółmi niż dożyć 100 bez tego ;) Co to za życie?
@Jimmy_Waldemar_Resiak No tak. Życie bez przyjemności i tego co lubimy jest smutne. Bo z czego sie cieszyć? Z jedzenia tego co nie lubimy i patrzenia ze smakiem przechodząc obok półki ze słodyczami? Lubie jabółka i kocham sałatki owocowe, ale czekoladę też chętnie zjem. Uwielbiam czytać i grać w gry, i mam z tego zrezygnować bo psują sie oczy i zamiast tego chodzić na siłownie lub fitnes zamiast tego na kilka godzin dziennie? Zamiast cieszyć sie z ogniska ze znajomymi siedzieć w domu bo dym z ogniska zdrowy nie jest? Serio takie życie by ci pasowało? Mi napewno nie. Lubie zjeść czasem schabowego pieczonego na oleju zamiast gotowanego kurczaczka.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Ja nigdy nie wykluczałam zdrowego trybu życia. Ja tylko stwierdzam, ze gdybyśmy chcieli żyć w "100% zdrowo" to wielebyśmy tracili z życia. Nie mówię przecież o skrajności i wypalaniu 2 paczek fajek dziennie czy zjadaniu 2 tabliczek czekolady, ale by też nie przesadzać i nie stwierdzać, ze lepiej nam będzie bez słodyczy, alkoholu lub innych rzeczy nieszkodzących innym, a żyjąc tak i tak, bo tak jest zdrowo. Poprostu skrajności są głupie
A 100% ludzi pijących wodę umarło. Nowotwór to niekontrolowany rozrost komórek - do rozrostu potrzebna jest energia, którą między innymi dostarcza cukier. ALE ta sama energia jest potrzebna do wzrostu KAZDEJ komórki - nieważne czy to wymiana naskórka, rośnięcie włosów, paznokci, gojenie się ran - wymieniać można bez końca. Jeśli chory na raka przestanie jeść cukier - nie zmieni się absolutnie nic - nowotwór będzie czerpał energię z czegokolwiek innego. Tak jak każdy inny (nie patologiczny) proces w organizmie.... Dodatkowo w democie jest błąd merytoryczny - żeby w komórkach nowotworowych trwał jakikolwiek proces - to muszą one już być
A wysokie spożywanie węglowodanów ogólnie, zwłaszcza tych przetworzonych i oczyszczonych, wpływa na glikację białek, w dużym stopniu nieodwracalną - stąd np. szybko pojawiające się zmarszczki na skórze albo postępująca gorsza filtracja nerek. Związek ten, kumulujący się w organizmach w różnym tempie nosi nazwę AGE (Advanced glycation end products).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2017 o 23:26
No niesamowicie odkrywcze wieści... z 1931 roku! Rozwój nowotworu złośliwego jest bezpośrednio skorelowany z ilością glukozy we krwi... A Ziemia krąży wokół Słońca... A ludzie to podchwytują i myślą, że jak ograniczą cukry, to zmniejszą ryzyko choroby nowotworowej. Śmiem wątpić...
@Kiciulek90 Gdy ludzie ograniczą w porę cukry, to są w stanie uniknąć insulinooporności i cukrzycy typu 2, a ona jest właśnie skorelowana z zachorowalnością na nowotwory. Powie Ci to każdy lekarz w przychodni.
@antyplatformers, ale nadal nie jest to bezpośrednia przyczyna. O bezpośredniej drodze można mówić np. w odniesieniu do mykotoksyn (chociażby aflatoksyny) i to też w przypadku nowotworów wątroby czy jelita, natomiast wysuwanie wniosków, że nadmierne spożycie cukrów prowadzi do choroby nowotworowej (co sugeruje art) jest zdecydowanie nad wyrost...
@antyplatformers Insulinooporność i cukrzyca typu 2 to dość złożony proces chorobowy i odpowiednia dieta ma znaczenie, ale nie jest jedynym czynnikiem ryzyka. Jeśli chodzi o skorelowanie cukrzycy i nowotworów, to rzeczywiście istnieje taki związek w kilku nowotworach - głównie układu pokarmowego (jelito grube, wątroba, trzustka), ale nadal jest to tylko zwiększenie ryzyka. Cukrzyca powoduje, że ryzyko raka wątrobowokomórkowego podnosi się dwukrotnie, ale na przykład wirusy hepatotropowe, mam na myśli głównie B i C bezpośrednio wpływają na powstanie takiego nowotworu. Poza tym trzeba pamiętać, że wszystkie komórki organizmu, nie tylko nowotworowe odżywiają się glukozą, a przynajmniej są w stanie prawie z wszystkiego ją zsyntetyzować.
@Kiciulek90 Jak zmniejszą cukry to będą ogólnie zdrowsi i szansa przeżycia nowotworu wzrośnie.
@Kiciulek90 Mówimy tu o chorobie wielowymiarowej. Nie ma jednej przyczyny, ani jednego lekarstwa.. jest wiele przyczyn i wiele lekarstw, choć tak na prawdę lekarstwa bezpośredniego raczej nie ma. Właściwie każdy aspekt naszego życia i wszystko co robimy i gdzie jesteśmy ma na to wpływ, a genetyka decyduje chyba w 20% przypadków. Nie będę się tu rozpisywał. Zainteresowanych odsyłam do książki pt.: "Antyrak. Nowy styl życia." ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2017 o 18:18
@Kiciulek90 Pewnie, że cukier nie jest przyczyną, ale jest pokarmem dla raka, a więc informacja faktycznie nieprzydatna dla osób nie mających raka, ale już dla osób które na raka chorują jak najbardziej tak. O tym, że odpowiednia dieta może poprawić efekty leczenia nie każdy chory w szpitalu się dowie, a więc dobrze, że się o tym mówi.
@JohnLilly, zapytam - czy masz jakiekolwiek pojęcie o biochemii organizmu człowieka?
@Kiciulek90 @JohnLilly niedawno dowiedziałem się, że ograniczenie cukru wcale nie zatrzymuje rozwoju raka ;/ jak nie glukoza to manipuluje sąsiednimi komórkami, aby dały mu energię...;/ https://www.youtube.com/watch?v=vGeUOIrNHEg od 14:27
...dawno się tak nie zdemotywowałem..., ale cóż, to tylko jeden czynnik pośród innych takich jak np. aktywność fizyczna, wspomaganie układu odpornościowego oraz pozytywne podejście do życia i ludzi ;)
@Antymonachomachia, nawet jeśli brak glukozy we krwi hamowałby rozwój nowotworu, to jak wyobrażasz sobie funkcjonowanie organizmu bez tego związku (uprośćmy tylko do zasięgu krwioobiegu)?
@Kiciulek90 Odpowiem nie ma pytanie do mnie ale na pytanie postawione do użytkownika Antymonachomachia "nawet jeśli brak glukozy we krwi hamowałby rozwój nowotworu, to jak wyobrażasz sobie funkcjonowanie organizmu bez tego związku" pewnie, że organizm potrzebuje cukru, ale nie chodzi o jego całkowite wyeliminowanie, ale ograniczenie w diecie do niezbędnego minimum. Bo nie będziesz chyba przeczył temu, że ludzie kiedyś spożywali mniej cukru i funkcjonowali dobrze, z kolei w obecnych czasach spożywamy go aż w nadmiarze.
@Antymonachomachia Teraz na pewno nie obejrzę filmiku, ale jeśli w ogóle mam się za niego zabrać to powiedz mi kim jest ten pan z niego (bo może jest zwykłym laikiem co lubi się na różne tematy wypowiadać). Tematyka jest bardziej skomplikowana bo rak nie jest jedną jednostką chorobową, ma różne przyczyny, ja czytałem, że ograniczenie cukru w diecie bardzo dobrze wpływa na poprawę leczenia raka piersi.
@Kiciulek90, JohnLilly wytłumaczył z grubsza ;) ja bym jeszcze dopowiedział, że on w tym filmiku mówi też o weganach, którzy spożywają dużo węglowodanów i że to dla nich dobra wiadomość, bo w sumie naturalna dieta, w której są duże ilości owoców nie może być główną przyczyną raka (warto dodać, że oprócz cukrów są tam też tysiące innych korzystnych substancji, wspomagających zdrową profilaktykę, więc nie ma tak, że możemy wpieprzać cukierki i batony ;p) @JohnLilly na kanale ma napisane: "Absolwent Akademii Medycznej" no i pod każdym filmikiem podaje źródła literaturowe, wiec mówi raczej dobrze, a o samym raku to tak na prawdę jeszcze mało wiemy.. tyle co się dowiedziałem to to, że naturalnymi sposobami możemy znacznie spowolnić rozwój raka lub zapobiec do czasu starości, ale jak już się wytworzy taki już dość zaawansowany, to bardzo trudno jest się naturalnie wyleczyć.. w sumie logiczne.. tyle lat niezdrowego trybu życia musi równać się proporcjonalnej trudności leczenia... więc między sceptykami i zwolennikami leczenia naturalnego prawda znajduje się gdzieś pośrodku ;)
Pokaż mi rzecz, która w żadnym stopniu nie jest rakotwórcza... Nawet od oddychania w dzisiejszych czasach możesz dostać raka.
@sadzio132 Nie chodzi o przyczynę powstawania raka, tylko o metabolizm komórek nowotworowych. Możesz mieszkać przy spalarni toksycznych odpadów (czyli w dzielnicy domków jednorodzinnych opalanych kaloszami i plastikowymi butelkami) i nie zachorować na nowotwór, bo komórki nowotworowe odżywiają się w tylko jeden sposób - cukrem. Jak komórkom tego cukru nie dasz, to zdechną z głodu. Cukier sam w sobie nie jest rakotwórczy, ale jego obecność w diecie w ogromnym stopniu wpływa na rozwój guza i w rezultacie decyduje, czy umrzesz, czy nie. To czysta biologia - nie dasz komórce jeść, to zdechnie. Dlatego śmieszą mnie te odwieczne poszukiwania mitycznego "leku na raka", bo nie ma czegoś takiego. Jest tylko kasa karteli farmaceutycznych i w jej imię robienie nas w balona. Szkoda tylko, że nas się w ten sposób zabija.
prawda, prawda i prawda. ale błędem jest pominięcie faktu, że WSZYSTKIE komórki wcinają glukozę. A glukoza może być przez nie zsyntezowana z innych składników pokarmowych. więc co, trzeba się głodzić, żeby raka nie mieć? bez sensu ;)
@SirNobody, no własnie nie. Prawidłowe komórki somatyczne potrafią się odżywić np. ciałami ketonowymi, komórki nowotworowe tego nie potrafią, są upośledzone. Dlatego przy nowotworach skuteczna jest dieta ketogenna - prawidłowe komórki na tym pojadą kilka miesięcy, a nowotworowe zdychają z głodu.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Nie powiedziałem, że mi wszystko jedno tylko, że ogólnie wszystko w jakimś stopniu jest szkodliwe. Nawet wodą się możesz zabić (jakoś z 6 litrów na raz trzeba wypić, czy coś koło tego, nie wspominając już o bakteriach i innych takich, które w wodzie pływają i też w jakiś sposób na pewno szkodzą), ale weź i przestań pić wodę dla bezpieczeństwa.
Taaa... śpij tyle i tyle, tyle i tyle jedz i to i to, rób to i to tyle i tyle, a w tym wszystkim nie miej przyjemności z życia bo wszystko pod dyktando dożycia 100 lat... Co z tego ze bez jedzenia tego co sie lubi(lub sporadycznego), ze przez większość czasu będę robić to co nie lubię by moze 3 godziny w tygodniu zająć się pasją. Wole dożyc 60 lat i wcinać czekoladę lub dwie tabliczki, wypić Czasem mocniej z przyjaciółmi niż dożyć 100 bez tego ;) Co to za życie?
@Jimmy_Waldemar_Resiak No tak. Życie bez przyjemności i tego co lubimy jest smutne. Bo z czego sie cieszyć? Z jedzenia tego co nie lubimy i patrzenia ze smakiem przechodząc obok półki ze słodyczami? Lubie jabółka i kocham sałatki owocowe, ale czekoladę też chętnie zjem. Uwielbiam czytać i grać w gry, i mam z tego zrezygnować bo psują sie oczy i zamiast tego chodzić na siłownie lub fitnes zamiast tego na kilka godzin dziennie? Zamiast cieszyć sie z ogniska ze znajomymi siedzieć w domu bo dym z ogniska zdrowy nie jest? Serio takie życie by ci pasowało? Mi napewno nie. Lubie zjeść czasem schabowego pieczonego na oleju zamiast gotowanego kurczaczka.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Ja nigdy nie wykluczałam zdrowego trybu życia. Ja tylko stwierdzam, ze gdybyśmy chcieli żyć w "100% zdrowo" to wielebyśmy tracili z życia. Nie mówię przecież o skrajności i wypalaniu 2 paczek fajek dziennie czy zjadaniu 2 tabliczek czekolady, ale by też nie przesadzać i nie stwierdzać, ze lepiej nam będzie bez słodyczy, alkoholu lub innych rzeczy nieszkodzących innym, a żyjąc tak i tak, bo tak jest zdrowo. Poprostu skrajności są głupie
Czemu do cholery na obrazku jest kupa sacharozy, a mowa o glukozie?
@cd177 Bo autor myśli że cukier wywołuje raka ale słodziki to już nie.
Na szczęście w słodyczach jest głównie sacharoza, uff...
Ale bzdura. KAŻDY pokarm jest redukowany do glukozy. Resztę wydalamy.
moj wojek ma cukiernie od 1949r i jad duzo cukru duzo slodyczy aumar na sepse w wieku 89lat!!
Metabolizm każdej ludzkiej komórki jest w znacznym stopniu uzależniony od glukozy, czy zdrowej czy nowotworowej.
A 100% ludzi pijących wodę umarło. Nowotwór to niekontrolowany rozrost komórek - do rozrostu potrzebna jest energia, którą między innymi dostarcza cukier. ALE ta sama energia jest potrzebna do wzrostu KAZDEJ komórki - nieważne czy to wymiana naskórka, rośnięcie włosów, paznokci, gojenie się ran - wymieniać można bez końca. Jeśli chory na raka przestanie jeść cukier - nie zmieni się absolutnie nic - nowotwór będzie czerpał energię z czegokolwiek innego. Tak jak każdy inny (nie patologiczny) proces w organizmie.... Dodatkowo w democie jest błąd merytoryczny - żeby w komórkach nowotworowych trwał jakikolwiek proces - to muszą one już być
O k....! Nie ródźmy się, to nie umrzemy. Każdy oddech zbliża cię do śmierci !