Wyznawał on ciekawą teorię, według której wszystkie schorzenia psychiczne były wynikiem infekcji, a infekcje te da się wyleczyć chirurgicznie. Dr Cotton zaczynał od wyrywania zębów, potem usuwał ofierze (zabiegi często były przeprowadzane bez zgody pacjenta) migdałki, a gdy to nie pomagało to usuwał niektóre z organów wewnętrznych. Ze względu na bardzo wadliwe metody badawcze uwierzył on, że udało mu się uzyskać aż 85% skuteczność terapii wobec czego usunął zęby także sobie, swojej żonie oraz dwóm synom, a jednemu dodatkowo wyciął kawałek jelita. A dodatkowo wszystko to działo się w czasach przed antybiotykami wobec czego ofiary dr Cottona najczęściej umierały. Choć Cotton został zmuszony do przejścia na emeryturę w roku 1930 to część jego zabiegów była praktykowana w Trenton aż do lat 50.
Podawał on ją osadzonym, lecz pewnego razu, w roku 1906 przypadkiem bakterie Yersinia pestis wywołujące dżumę. 13 pacjentów zmarło, a dr Strong na chwilę wycofał się w cień. Po paru latach powrócił aby próbować sił ze swoją szczepionką przeciw beri-beri i znowu uśmiercił kilka osób, a ci, którym udało się przeżyć dostali po paczce papierosów. Eksperymenty Stronga były podawane w obronie nazistowskich zbrodniarzy aby uzasadniać prowadzone przez nich badania na ludziach.
Psychiatra Philip Zimbardo skonstruował go w ten sposób, że 24 studentów podzielił na grupy, które miały wejść w rolę więźniów i strażników. W dniu rozpoczęcia eksperymentu do domu "więźniów" weszła policja i "aresztowała" ich zabierając do "więzienia" znajdującego się tak naprawdę w piwnicy uniwersyteckiej. Eksperyment ten jednak wyciągnął na wierzch wszystkie nasze najgorsze cechy - udawani strażnicy stawali się coraz bardziej bestialscy najpierw każąc czyścić więźniom gołymi rękami toalety, a na koniec zmuszając ich do symulowania aktów homoseksualnych. Zimbardo co prawda udało się dowieść hipotezy, że każdy jest skłonny do okrucieństwa jeśli dać mu do tego odpowiednie warunki, a także, że inni są w stanie wejść w rolę ofiar (co wyjaśnia doskonale na przykład zachowanie żołnierzy w Guantanamo), ale spotkał się on z krytyką za etyczną stronę badania (także ze względu na fakt, że Zimbardo w eksperymencie odgrywał rolę komendanta fikcyjnego więzienia i wpływać mógł w ten sposób na zachowanie wszystkich biorących udział w badaniu).
Był rok 1961 i wspomnienie o drugiej wojnie światowej było świeże, a Milgram nie mógł zrozumieć jak Niemcy robili to co robili. Czy byli oni bardziej podatni na rozkazy czy też każdy człowiek w odpowiednich warunkach mógłby być strażnikiem w obozie koncentracyjnym? Badanie było proste - ludzie, którzy myśleli, że biorą udział w eksperymencie dotyczącym wpływu prądu na pamięć mieli razić prądem drugą grupę, która była aktorami mającymi udawać porażenie prądem. Lekarz nadzorujący badanie kazał stopniowo zwiększać dawkę i ludzie go słuchali, mimo że widzieli jak druga grupa, której aplikowany jest prąd wyraźni cierpi. Ba, niektórzy chętnie używali prądu do czasu aż ich obiekt był wyraźnie ranny lub nawet martwy. Wielu z uczestników tego badania twierdziło potem, że doświadczenie rażenia prądem innym było dla nich potwornie traumatyczne, a uświadomienie, iż są zdolni do czegoś takiego poważnie uszkodziła ich psychikę.
Wziął on grupę 22 małych sierot i podzielił je na dwie grupy. Połowę z nich chwalił za postępy w nauce mówienia, a drugą ganił za każde najdrobniejsze potknięcie i twierdził, że ciągle się jąkają. Ci, którzy znajdowali się w drugiej grupie przez długie lata mieli problemy z mową i z psychiką. Eksperyment Johnsona, w obliczu badań prowadzonych przez nazistów, był ukrywany przed opinią publiczną, a dopiero w roku 2001 Uniwersytet Iowa oficjalnie przeprosił za jego przeprowadzenie.
Miał on ciekawą teorię dotyczącą przestępczości. Otóż według niego przestępstw mieli dopuszczać się mężczyźni o zbyt niskim poziomie testosteronu, postanowił on ich zatem leczyć przeszczepiając im jądra innych więźniów, których poddano karze śmierci. Niestety dla dr Stanleya wyroków takich wykonywano niewiele wobec czego musiał on sięgnąć po jądra pobrane od zwierząt, a w późniejszej fazie nawet zaprzestał przeszczepów tylko wstrzykiwał więźniom pod skórę zgniecione zwierzęce jądra. Więźniowie chętnie się zabiegom poddawali, bo w takim przybytku zwiększenie swojej męskości jest oczywiście bardzo pożądane, a niektórzy twierdzili, że zabiegi te dodają im energii - choć dziś, ze względu na słabe metody badawcze, nie wiadomo na ile wynikało to z efektu placebo. Ciekawa była także motywacja dr Stanleya, bo robił on to wszystko ze względu na swoje rasistowskie przekonania - chciał bowiem aby w ten sposób odmładzać i przywracać wigor białym mężczyznom, a przedstawicieli niechcianych ras sterylizować.
Pracując jako psychiatra w szpitalu Bellevue w latach 40 XX wieku uważała ona, że prąd jest w stanie pomóc w czymś co nazywała dziecięcą schizofrenią. A jeśli prąd nie pomagał to podawano razem z nim LSD i psylocybinę, często przez długie tygodnie. Pojawiały się podejrzenia, że pani Bender mogła otrzymać pieniądze na te badania z programu CIA MK-ULTRA, ale nigdy jej nic nie udowodniono.
Rosjan pod względem tortur i eksperymentów na ludziach to już nikt nie przebije (nie licząc oczywiście Chińczyków) Dla przykładu można tu wymienić usypianie ludzi odcinanie im sklepienia czaszki i wybudzanie ich by zobaczyli jak wyglądają... Czy tez inny Rosyjski eksperyment w którym nie dano spać przez 30 dni grupie na której przeprowadzano eksperyment... Ludzie po prostu gnili i odpadała im skóra następnie umierali w cierpieniach.
@PowaznaSprawa Ale jak nie spać 30 dni? Po 2 nockach padam i nie potrafię się wysłowić, do tego reaguję bardzo wolno. O tym nie słyszałam.
Podobno Korea Północna też nie oszczędza na badaniach.
Kolego mylisz Chińczyków, którzy byli ofiarami z ich katami Japończykami. (obóz 731) To tak jakby napisać, że Polacy mordowali Niemców... I to tak samo jak piszą polskie obozy koncentracyjne i wszyscy się nabierają. Nie powielajmy błędów, o wymazanie których tak bardzo teraz walczymy.
I oczywiście prawie samo USA...
Wszędzie "naziści". Chyba powinno być Niemcy!
Naziści to nie tylko Niemcy, podobnie jak Sowieci to nie tylko Rosjanie.
a ktoś kiedyś pisał że USA to samo dobro.
@Niktobcy - Brytyjczycy też szlachetny, etyczny, humanitarny naród. O holokauście Burów się nie pamięta, bo po co?
Wyjaśnienie:W południowej Afryce graniczyły ze sobą kolonie brytyjskie (zamieszkane przez Afrykanerów) i holenderskie (Burowie). Brytyjczycy podbili Burów w prosty sposób: Wchodzi wojsko do wioski, zabiera kobiety i dzieci. I stawia ultimatum - jeśli chcecie jeść, tatuś musi wstąpić do naszej armii. Ludzi zamykano w obozach w koszmarnych warunkach i literalnie głodzono na śmierć. Przełom XIX i XX wieku.
Użyłam słowa "holokaust" bo dla mnie jest sporo podobieństw.
Zdjęcie 3 cie Guantanamo na Kubie i te demokratyczne przetrzymywanie ludzi bez sądu...wiwat demokracja!
zdjęcie z kobietą żołnierzem marienes oraz osadzonymi z torbami na głowach to przykład amerykańskich tortur w tajnych więzieniach CIA, gdzie przetrzymywano osoby podejrzane o terroryzm. Nie ma to nic wspólnego z ekperymentem. Poddawano ich po prostu torturom psychicznym na równi z fizycznymi, tak jak np. nagość w obecności kobiety i wymuszanie masturbacji w obecności kobiety.
Wymuszanie masturbacji?! Serio?! No ja się tam nie znam, ale wydaje mi się, że niejeden z tych podejrzanych wolałby już dostać w...ol. Przynajmniej ja bym wolała, niż musieć się obnażyć przed obcym facetem...
to 3 to zdjęcie z Guantanamo czy z tego eksperymentu? Tak powinni być traktowani islamscy terroryści i nie ma że to nie ładnie tak, bo zasługują na jeszcze gorsze traktowanie...
wszyscy próbowali przeczytać , ale te literki za małe , to demotywujące